[gorat]

Zaczęła się akredytacja - jadę, nie ma bata, tylko niech wymyślę, czy chcę hotel, bo pawilony już znam

http://festiwal.solarisnet.pl/

[Fidel-F2]

My bierzemy hotel jak w zeszłym roku. Gdyby nie dzieciory to pewnie był by pawilon.

[Lowenna]

Nie, nie byłby.

[gorat]

Wysłane - jednak hotel; w razie czego łatwiej zrobić downgrade niż upgrade.

[elam]

Chyba się spotkamy

[gorat]

To nie Pyrkon, że się miniemy bez śladu i słowa...

[Lowenna]

Najbliższy miesiąc będzie mocno zakręcony więc przygotowania zaczynam wcześniej.
Co, komu mam przywieźć, załatwić, zorganizować?

[ketyow]

I co tam w Mierkach?

[nureczka]

[Lowenna]

ketyow, bardzo Was brakuje

nureczka, widziałam jednego. Co jest miłą odmianą po Sando

[ketyow]

No niestety, jeszcze ponad miesiąc na statku i mam nadzieję, że nie dłużej, bo zmiennicy nie chcą wracać w sierpniu, żeby sobie przywłaszczyć całe wakacje. I tak od początku roku, teoretycznie miałem już być po kontrakcie.

Malutka za parę dni kończy siedem miesięcy i na zawołanie bije brawo, idzie też już pierwszy ząbek, ale innym razem się spotkamy niestety.

Wypijcie za nas Tylko nie tyle co ja w zeszłym roku

[Fidel-F2]

Urodziła ci się foka?

[ketyow]

Dziecko ma coś takiego jak etapy rozwoju, choć domyślam się, że Ciebie parę z nich w życiu ominęło

[gorat]

U Fidela to raczej zaniki pamięci po kilku latach z "foczkami".

[Lowenna]

Mierki, Mierki i po Mierkach. Nawet nie wiem kiedy. Miło było spotkać starych znajomych ale kilku brakowało. A za rok będzie brakowało najprawdopodobniej nas.
Jest pomysł by zorganizować małe spotkanie weekendowe bardziej w centrum kraju. W sensie w mniejszym, "naszym" gronie, w okolicach Łodzi. W zeszłym roku ketyow opowiadał się za tą opcją, w tym xan4 nie widział innej możliwości, my się dołączamy.
I teraz pytanie, kto chciałby spotkać się w czerwcowy weekend (niekolidujący z Festiwalem Sedeńki) by ponarzekać na marność tego świata?

[gorat]

Trochę ciężko mi się wypowiedzieć bez znajomości kalendarza... To ma być spotkanie towarzyskie bez konwentowego pretekstu - czyli żadnego programu, gości, tylko hotel i miłe okoliczności natury (albo w mieście, więc knajpa zarekwirowana na poczet imprezy?)?

[Kruk Siwy]

Gdyby to była Łódź, albo miejsce n a p r a w d ę blisko niej rozważyłbym możliwość uczestnictwa. A w każdym razie kilkugodzinnej choćby wizyty.

[Luc du Lac]

M9eze ten centralny port lotniczy?

[lakeholmen]

Do Łodzi mogę się przejechać. Do Koluszek też. Dalej to muszę zapytać dzieci.

[Lowenna]

gorat, Si señor. Płacimy tylko za noclegi i wyżywienie. Spędzamy czas we własnym sosie. Planszówki, kąpiele w jeziorze, spacery po lesie, leżing na kocyku.