Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Ostatnio oglądane filmy
Autor Wiadomość
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 29 Kwietnia 2020, 19:29   

hę ?
Lady - koreański jest jak charanie pod wiatr. Z głębi zatok.
 
 
Iscariote 
Wiedźmikołaj


Posty: 4787
Skąd: Łódź
Wysłany: 30 Kwietnia 2020, 13:46   

Pusty Dom to mój ulubiony koreański film. Zawsze wszystkim polecam, wspominam Kim Ki-Duka i ludziom coś tam świta w głowie, ale niewiele. Czytanie, że ktoś obejrzał ten film i był nim pozytywnie zaskoczony sprawiło mi przyjemność. Dziękuję LadyBlack. :)
 
 
LadyBlack 
Babcia Weatherwax


Posty: 863
Skąd: z rubieży
Wysłany: 30 Kwietnia 2020, 17:08   

No, popatrz jak to się nam zgadało :)
Muszę przyznać, że kino koreańskie bardzo mi podchodzi.
Jest tam sporo perełek.
Sprawdzam też filmy japońskie, chińskie i tajlandzkie.
Japończycy są dla mnie najbardziej "obcy".
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37619
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2 Maj 2020, 20:12   

Green book

Włoch, drobny cwaniaczek, robi za kierowcę czarnoskórego, wybitnego pianisty odbywającego tournee po południu USA. Są wczesne lata 60-te więc sytuacja jest konfliktowa. Zupełnie różni, lecz obaj to porządni ludzie, uczą się od siebie odmiennych spojrzeń. Film opowiada o godności.

Rzecz na faktach. To już źle wróży. Jednak tym razem ten stereotyp się nie sprawdza, i choć oczywiście praca pod pewną tezę jest tu ewidentna, to wykonana jest pierwszorzędnie. Film ciepły, wzruszający, z humorem, ogląda się z przyjemnością. Viggo Mortensen i Mahershala Ali stworzyli świetne kreacje, świetny duet.

9/10
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37619
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 8 Maj 2020, 10:50   

Ktoś całkiem obcy

Dziennikarka tropi ślady obciążające polityków, w końcu trafia jej się jakaś sprawa gdzie angażuje się osobiście. Halle Berry plus Bruce Willis w wyjątkowo tandetnym wydaniu. Szmirowate, wtórne byle co.

3/10

Zła edukacja

O gigantycznej defraudacji publicznych pieniędzy w amerykańskim systemie szkolnictwa. Jest kilka dobrych momentów, są dobre role, ale całość taka sobie średnia.

6/10
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
  
 
 
LadyBlack 
Babcia Weatherwax


Posty: 863
Skąd: z rubieży
Wysłany: 13 Maj 2020, 12:36   

Wycieczki po kinie koreańskim ciąg dalszy:
Me-so-deu/Mathod - brrr... mocne. Owa "metoda" to metoda aktorska, sposób przygotowania roli przez aktora; nie znam się, ale to co tu przedstawiono, to chyba metoda Stanisławskiego lub coś co na Stanisławskim oparto. Doświadczony aktor uczy początkującego. Obaj zatracają się w tym nad czym pracują. Zacierają się granice między fikcją i rzeczywistością. Czy warto się tak poświęcać dla roli? Widz dostaje Zonk! nie wiadomo, co było prawdą a co nie, kto udawał, a kto nie. A może nikt nie udawał, a może wszyscy?
https://www.filmweb.pl/film/Me-so-deu-2017-803706
Beauty Inside/Wewnętrzne piękno - trochę ryzykowny pomysł - bohater od 18 roku codziennie budzi się w innym ciele, raz jest przystojniakiem, raz dziewczyną, raz dzieckiem, raz babcią, raz Europejczykiem, Murzynem itp., codziennie inny. Jak z tym żyć? Na szczęście film nie skupia się na jakichś efektownych fajerwerkach tylko na uczuciach i dobrze to wychodzi. Jest kilka ewidentnych niedociągnięć dotyczących choćby dokumentów bohatera, bo prawo jazdy, paszport i inne rzeczy musiałby każdego ranka na nowo przygotowywać, ale można na to przymknąć oko. Film jest ciepły i dobrze robi na sercu w taki zimny maj ;)
https://www.filmweb.pl/fi...kno-2014-727974
Hwan-jeol-gi/In Between Seasons - po prostu ładna historia miłosna; o tym, że nie zawsze jest tak, jakby się chciało, że czasem trzeba coś poświęcić, że czasem trzeba zawalczyć, że warto kochać mimo wszystko, że miłość pomoże przetrwać najgorsze, pozwoli przełamać uprzedzenia - taka klasyka, ale opowiedziana naprawdę ładnie, kameralnie, bez niepotrzebnych ozdobników; ciepłe, i pozytywne. Miłość matki do syna, miłość chłopaka do chłopaka, miłość matki do przybranego syna. Warto zobaczyć.
https://www.filmweb.pl/fi...-gi-2016-787080
  
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37619
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 25 Maj 2020, 13:23   

MOJE GŁUPIE SERCE

Ostanie chwile przed śmiercią świetnego, choć mocno nierównego, lirycznego trębacza, Cheta Bakera. Nieprzeciętny ćpun - uzależniony przez ostatnie 40 lat życia - zmarł w dość niejasnych okolicznościach. Amsterdamski detektyw próbuje zrekonstruować wydarzenia.

Film z jednej strony skupia się na postaci Cheta, mroku i ujowiźnie w których żył, a z drugiej na osobistych problemach detektywa (cholera wie po co ten wątek w ogóle się pojawia). Film mocno zanurzony w mhrrrrocznym arrrthystowskim sosie w efekcie raczej pretensjonalny i nieudany.

5/10
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
  
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37619
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 27 Maj 2020, 21:40   

451° FAHRENHEITA (2018)

Wybitnie pretensjonalne dziadostwo. Zresztą, książka niewiele lepsza.

3/10
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37619
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 5 Czerwca 2020, 07:17   

Zombieland 2. Kulki w łeb

Ewidentne odcinanie kuponów. Czasem pojawiają się echa pierwszej, bezpretensjonalnej, części. Żarty zasadniczo wyraźnie na siłę, fabularnie zupełny bezsens. Taka nieudana, przypadkowa autoparodia. Nawet nie próbują udawać, że to ma mieć jakiś inny sens niż przypadkowy zlep gagów. Nawet Harrelson, choć trzyma poziom, wyraźnie ma to w *beep*. Reszta jest tak zmęczona, że momentami przykro patrzeć.

5,5/10
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37619
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 16 Czerwca 2020, 17:02   

Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa.

Polski film gangsterski. Jak na polski film gangsterski, rewelacja. Montaż, humor i stylistyka gdzieś od Guya Ritchiego. Zamysł fabularny i drugie dno jakby od Scorsese. Fajny aktorsko. I dialogi słychać jak nigdy. I trochę przełzawiona końcówka psuje ten bukoliczny obrazek.

Oglądałem z dużą radością.
8/10
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37619
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 19 Lipca 2020, 22:13   

Greyhound

https://www.filmweb.pl/vi...stun+nr+1-53187

Duży zawód.

Z dobrych rzeczy, to efekty wizualne. Miło na to wszystko popatrzeć. Z mniejszych plusów to jest jakieś tempo acz i tak od połowy zacząłem się nudzić ze względu na minusy.

Zasadniczy minus jest taki, że to wszystko jest kompletnie nierealistyczne. Dowódca grany przez Hanksa to jakiś kompletny nieogar, a ci jego podwładni to jakieś zjarane nielegalnym fajkowym zielem hobbity z połową mózgu. Koncepcje walki z jednej strony U-bootów a z drugiej eskorty są tak z *beep* wzięte jak to tylko możliwe. Po trzecie, wydawane komendy, zachowania przedmiotów i ludzi co i raz są z sprzeczne z logiką, zdrowym rozsądkiem oraz prawami fizyki. Po czwarte, film jest krótki, co przynosi wrażenie pośpiechu i powierzchowności w obrazowaniu akcji, miast realistycznie jedziemy przychlastną, czerstwą symboliką. Poza tym, polowanie na konwój a potem na U-boota, rzadko kiedy trwało trzy minuty a bardzo często dłuuuugie godziny, a U-boot, który w biały dzień znalazł się na powierzchni, w odległości kilkuset metrów od niszczyciela był w zasadzie martwym U-bootem. Po czwarte, od pewnego momentu nie mogłem już patrzeć na mostek zapchany tłumem ludzi, którzy nie mają pojęcia co robić, więc nic nie robią tylko wielkimi, załzawionymi, sarnimi oczami wpatrują się w dowódcę który też nie za bardzo wie co robić więc rzuca losowe komendy, a te młotki przyjmują każdą wypowiedź jak objawienie i jeden wtedy gdzieś biegnie a reszta dalej się wgapia i nic nie robi. Po piąte nie za bardzo podobała mi się praca kamery i scenopis. Źle położone akcenty, brak pewnych uwypukleń, inne niepotrzebne albo szkodliwe.

A końcówka, gdy odpływają żegnani aplauzem, to rzygawiczny przesłodzony ulepek, zrealizowany krańcowo prymitywnie.

Trzecioligowe kino. *beep* szkoda.

5/10 bo jednak ładne momenty są.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Adashi 
Cyberpunk


Posty: 16759
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: 21 Lipca 2020, 19:46   

A wszędzie pieją z zachwytu nad tym Greyhoundem i wielkie ubolewanie, że nie będzie w kinach.

A nowe (znaczy zeszłoroczne) Midway widziałeś?
_________________
Wysłano z Atari
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37619
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 21 Lipca 2020, 20:30   

Nie. Trochę zapomniałem, ale oczywiście obejrzę. Dzięki za przypominajkę. Co prawda reżyser nigdy jeszcze nie nakręcił dobrego filmu, ale cóż zrobić. Raz, że wiadoma tematyka, dwa Woody Harrelson.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Adashi 
Cyberpunk


Posty: 16759
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: 26 Lipca 2020, 13:13   

Ja na Midway zabrałem do kina starszego juniora, jemu się bardzo podobało (cały czas młóci w War Thunder). Jak dla mnie - całkiem udany film, może nie jakiś wybitny, ale przyjemnie się ogląda. Ze dwa razy CGI trochę kuleje, jednakże w sumie to film niezależny jest, więc można przymknąć oko :wink:
Z filmów Emmericha lubię:
:arrow: Gwiezdne Wrota
:arrow: 10000 B.C.
:arrow: Pojutrze
_________________
Wysłano z Atari
  
 
 
Goria 
Borg

Posty: 1520
Skąd: Wawa/Amberg
Wysłany: 18 Sierpnia 2020, 14:46   

Wracam do horrorów z lat 80siątych. Z 6 filmów 2 najlepsze obejrzane dotąd to: They Live i Motel Hell. Obydwa nadal aktualne. Piękne klasyki.
The 'Burbs - Na przedmieściach, to właściwie nie horror, ale zabawna komedia z deszczykiem.

Sleepaway Camp - dobry, ale nie aż tak, jak te wcześniejsze.

Dwa inne, które mnie kompletnie nie zachwyciły, to dwa filmy z Tall man - Phantasmy. Zasnęłam w trakcie oglądania.
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2049
Skąd: DN36
Wysłany: 24 Sierpnia 2020, 18:40   

The Wandering Earth 2019 Netflix, na podstawie opowiadania Liu Cixina, chiński, ładny, nie wiem jak z "prawdziwością" ale fajnie się oglądało, choć trochę za bardzo przewidywalny, za bardzo "Holiłud", bardzo amerykański, szandar powiewa, ale obrazki ładne, przemysł filmowy USA może zacząć się bać, bo
mają środki i możliwości, i wiedza jak się robi filmy,
teraz czekam aż zrobią serial "Problem trzech ciał" mam nadzieję, ze Netflix go kupi od nich (podobno 24 odcinki mają być).
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37619
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 3 Wrzeœśnia 2020, 20:40   

The Old Guard

Lipa
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2049
Skąd: DN36
Wysłany: 6 Wrzeœśnia 2020, 10:33   

ale to tylko takie wprowadzenie przed serialem chyba jest :?:
potem to może się rozkręci, będzie czas i miejsce na rozwinięcie wątków, postaci, zagmatwanie itp...
jako pilot to może być,
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
  
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37619
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 6 Wrzeœśnia 2020, 15:19   

Głupie pod każdym względem. Na pilota serialu nada się.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11345
Skąd: z domu
Wysłany: 7 Wrzeœśnia 2020, 21:31   

konopia napisał/a
The Wandering Earth


Czyli nie jest tak, jak piszą na filmwebie, że wszędzie biegają, krzyczą i płaczą Chińczycy do tego stopnia, że nie da się oglądać?
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 22006
Skąd: Szmulki
Wysłany: 7 Wrzeœśnia 2020, 21:56   

Wytrzymałem kwadrans tego filmu.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 10 Wrzeœśnia 2020, 19:36   

Kruk Siwy napisał/a
Wytrzymałem kwadrans tego filmu.

Twardy jesteś. Ja po dziesięciu uciekłam z krzykiem.
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
Goria 
Borg

Posty: 1520
Skąd: Wawa/Amberg
Wysłany: 13 Października 2020, 07:22   

Enola Holmes Dobre, w klasie średnie. Taki produkt dla młodszych nastolatek, ale niekoniecznie dla osób starszych. Dobrze, że powstał, ale dla osoby starszej, która czytała trochę książek i obejrzała już trochę filmów, to jednak może być taka powolna łopatologia. Ale, jak już pisałam, to raczej nie jest dla dorosłych. (Mimo ostrzeżeń PG13) to film raczej właśnie dla osób poniżej 13 lat. Jednak mogę sobie wyobrazić, że produkowanie bomb i to, że nie powinno się być terrorystą należałoby tłumaczyć dzieciom (PG). Do tego warto byłoby wytłumaczyć, ze w tamtych czasach 16 latka była już w sumie uważana za dorosłą. Dla mnie to była taka próba "pożenienia" Austin z Doylem, trochę przypominająca na początku "Akademię pana Kleksa". Duży plus za nie zmuszanie głównej bohaterki do namolnego romansowania. Z innej beczki nawet sobie nie wyobrażam, jak Londyn wtedy cuchnął, szczególnie dla osoby z warstwy wyższej, żyjącej w odosobnieniu na wsi (nawet zapach obornika z pól jest lepszy niż zapach ludzkiego brudu i ekskrementów). Szkoda, że tego właściwie nie pokazują, podobnie jak wszawicy, chorób skórnych, czy problemów z pasożytami jelitowymi - to odnośnie powtarzanych zmian ubrań głównej bohaterki z przypadkowymi ludźmi. Wszawica to nadal ogromny, choć wstydliwy, problem w UK. Mimo tego, że film ma być feministyczny, można odnieść wrażenie, że wiąże się feminizm z "porzucaniem dzieci", szczególnie, że chyba nie do końca wyjaśniono, iż 16latka wtedy była uważana za prawie dorosłą. Współcześnie 16 latka to dziecko, wtedy mogła rozpatrywać już kandydatów na męża.
 
 
LadyBlack 
Babcia Weatherwax


Posty: 863
Skąd: z rubieży
Wysłany: 13 Października 2020, 16:25   

Goria, też oglądałam Enolę i zgadzam się, że to miła bajka dla młodszego widza, zresztą oglądałam z moją czterolatką i jej bardzo podeszło ;) Sprawnie zrobione, dobra obsada (Cavil, Helena i wyrośnięta Nastka ze Stranger Things), dobra konstrukcja opowieści. Można oglądnąć bez bólu, mimo netflixowych fiksacji.
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2049
Skąd: DN36
Wysłany: 15 Października 2020, 16:11   

mi się też przyjemnie oglądało! takie lekkie na poprawę humoru, pod popcorn i colę.

Goria, zachowaj opowieści o pchłach itp dla siebie na przyszłość, niektórzy tutaj pomału próbują wyjść z przebytej traumy i takie opowieści wcale nie pomagają.
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
Goria 
Borg

Posty: 1520
Skąd: Wawa/Amberg
Wysłany: 18 Października 2020, 13:00   

LadyBlack Dokładnie! :)

konopia Weterynarz "sprzedał" mi kiedyś radę: należy potraktować dziecko preparatem na pchły dla psa. Ponoć sprawdzał to na swoich dzieciach i nie było skutków ubocznych, za to była ochrona przez pół roku mimo długich włosów. Radę dostałam po wakacjach rodziny w Turcji, trzeba było walczyć z tymi strasznymi insektami. Bleee. Stąd mam teraz pewną urazę i wyłapywanie takich pro- wszawicoych rzeczy. Powodzenia w walce, a najlepiej, aby się nie powtarzała!
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 18 Października 2020, 15:36   

konopia napisał/a
mi się też przyjemnie oglądało! takie lekkie na poprawę humoru, pod popcorn i colę.

Goria, zachowaj opowieści o pchłach itp dla siebie na przyszłość, niektórzy tutaj pomału próbują wyjść z przebytej traumy i takie opowieści wcale nie pomagają.


no właśnie - jak tam twój problem ?
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2049
Skąd: DN36
Wysłany: 18 Października 2020, 16:53   

od miesiąca i 10 (od ostatnich ugryzień, dwóch, urwa ich mać!) dni nie stwierdzono kocich pcheł,
niby już minął kolejny okres wykluwania się dorosłych z jaj czyli powinno być bezpiecznie, ale dalej nerwowo reaguję na wszelkie czarne punkciki i nie daj słońce, jak mnie coś gdzieś zaswędzi.
plan jest taki, ze w końcu poodkurzam ziemię okrzemkową (dalej leży rozsypana w strategicznych miejscach, inne były zagazowany na amen, niby sprej działa 6 miesięcy, ale co tam zawsze warto powtórzyć) w tym tygodniu i uznam sprawę za zakończoną, skociłsyn będzie już oglądał gołębie tylko przez szybę, ja mu dam spacery po ogrodzie...
całość wojny kosztowała koło 250 funtów, sprej niby starcza na dwa pokoje, wystarczy jak się pryska 8 sekund na 1 m2, akurat, ja wyprodukował solidny obłok trującego gazu za drugim razem, piękna mleczna chmura wisiała na dywanami itp.. wywietrzyć się nie chciało, ale chyba wygrałem, chyba, oby, bo nie wiem czym ma siłę na kolejną wojnę chemiczną

wszy u dzieci, przywleczone ze szkoły były, i to nie raz, ale wszy to pikuś w porównaniu z pchłami :evil:

A żeby nie było off topic'u,
Ready Player One 2018,obejrzałem, przyjemna bajeczka, tylko trochę zbyt nachalnie moralizatorska, i za dużo cukierkowatości, ale jak na niedzielne kino to dobrze pasuje
niby zlepek z popkultury, ale to bawi, to wyłapywanie co się skąd wzięło i od czego, szybko leci czas i tyle,
ale nie spędzajcie za dużo czasu w sieci,przyjaźń najważniejsza, a miłość jeszcze bardziej, wystarczy chcieć i mieć czyste intencje, pieniądze...
fabuła, a co to takiego? :lol: ;P:
ja to pewnie jeszcze kiedyś raz obejrzę, a może i więcej niż raz
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
  
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 18 Października 2020, 23:30   

lepiej przeczytaj
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2049
Skąd: DN36
Wysłany: 19 Października 2020, 07:49   

przynajmniej raz w tygodniu staram się obejrzeć jakiś lekki, przyjemny w odbiorze film,
byle nie komedie romantyczne, litości, najbardziej wzruszająca scena w historii to kina, to ta: (Aleins, granat, zawsze płacze, od 1:25)
https://www.youtube.com/watch?v=aHjRQJZsUGg
i to porusza, a nie jak robią podchody do siebie przez cały film

i Ready Player One świetnie się wpisuje w kino rozrywkowe, zakładam, ze książka nie będzie już taka pełna "smaczków" nawiązujących do pop kultury, co?
van halen też nie będzie grał w tle? Niektóre opowieści najlepiej wychodzą jako multimedialne.

The last of us gra na playstation, rewelacje, chyba trzeba potraktować to jako film przeżywany na żywo , te wszystkie próby z niby interaktywnymi filmami - wybierz co zrobi bohater, są o wiele spóźnione, nijakie w stosunku do niektórych gier które zapraszają cię do faktycznego bycia bohaterem, zupełnie inny poziom przeżycia, nie wiem dokładnie czy już jest książka czy komiks,ale po co jak jest rewelacyjna gra, film będzie, ale tylko spłyci poziom przeżyć, co innego czaić się w ukryciu - bo może nie zauważą, co innego patrzeć z popcornem w ręku i kotem na kolanach, jak na ekranie ktoś się czai,

Mroczna wieża
obejrzałem, już wiem o co chodzi, czytać nie będę, ciekawe czy ktoś kiedyś nakręci pozostałe części. Obejrzałbym, ocena 7/10


Dziewczyna w sieci pająka
czy jakoś tak, (nie wiem dokładnie jaki jest tytuł w Polsce oglądam po angielsku - forma szlifowania języka), wytrzymałem jakieś 20 minut kompletnie nie zainteresowało mnie to.


ogląda ktoś ostatnio jakieś "indiany i kowboje"? Mam chęć na western!

BTW: kina to całkiem padną, na wyspach zamknęli już jedną sieć.
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group