Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Netflix
Autor Wiadomość
LadyBlack 
Babcia Weatherwax


Posty: 863
Skąd: z rubieży
Wysłany: 22 Lutego 2020, 12:40   

Byłam się przeziębiłam i zległam na kanapie na dwa dni, żeby chorobę wypocić i odkryłam koreańskie seriale :omg: ;P:
Odlot!
Jest to bardzo przyjemnie odmienne od amerykańskiej sieczki.
Historie same w sobie wcale niegłupie, wątki SF czy fantasy poprowadzone przyzwoicie, ale nie o fabularne zawiłości tam chodzi, tylko o MIŁOŚĆ. Oczywiście wielką i idealną miłość, która pokona wszystko. Akcja zazwyczaj dzieje się w Seulu.
Przyzwyczajona do ekranowych zalotów "cywilizacji zachodniej" przeżywam niezwykłe emocje oglądając ekranowe zaloty w stylu koreańskiej "k dramy".
Większość rozmów kończy się większym lub mniejszym krzykiem.
Dużo się kłaniają wyrażając szacunek i podziękowania, to akurat ładne.
Kto jest niżej w hierarchii zawodowej czy rodzinnej normalnie dostaje mniejsze lub większe lanie, ot tak sobie, jakby nigdy nic.
Zamiast przytulania jest sporo szarpania i popychania.
Całuski są jeszcze wstydliwsze niż w przedszkolu.
I całość jest tak ślicznie pruderyjna, że cierpną zęby od nadmiaru słodyczy :D
Bo całość polana jest lukrem "uroczości"! Bohater/bohaterka musi być przede wszystkim uroczy.
I śliczniutki. Dziewczyny to oki, ładne, porcelanowe laleczki, miło się ogląda. Problem w tym, że chłopaki to też śliczne, porcelanowe laleczki :shock: .

Nie znałam tego wcześniej, nie nawykłam. Bawię się jak dziecko :mrgreen:
I zupełnie szczerze podoba mi się język koreański.
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 22008
Skąd: Szmulki
Wysłany: 23 Lutego 2020, 18:05   

Koreańskie to mi się kojarzą tylko dziwaczne horrory i nie bójmy się tego słowa: pornole...

Rzeczywiście porcelanowe laleczki, tyle że dla dorosłych.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
LadyBlack 
Babcia Weatherwax


Posty: 863
Skąd: z rubieży
Wysłany: 23 Lutego 2020, 20:43   

Na japońskich horrorach przysypiałam. To nie dla mnie.
Koreańskich nie znam.
Porno koreańskiego też nie znam. Wschodnia erotyka zaczęła się dla mnie i skończyła na "Imperium zmysłów". Więcej tematu nie zgłębiałam.
Ale może przy kolejnej gorączce sprawdzę :mrgreen:
 
 
Goria 
Borg

Posty: 1520
Skąd: Wawa/Amberg
Wysłany: 25 Lutego 2020, 07:54   

Bo oni są ślicznie! W Japonii zresztą też, jest cała masa porcelanowy młodych aktorów męskich.
W Korei w ogóle mają świra z dbaniem o skórę - 10 kroków rano i wieczorem oczyszczania skóry, doklejanie kawałków nosa, podnoszenie taśmą twarzy, wybielające produkty, podklejanie powiek... :)
 
 
LadyBlack 
Babcia Weatherwax


Posty: 863
Skąd: z rubieży
Wysłany: 25 Lutego 2020, 21:53   

Biedactwa, tyle muszą wycierpieć dla urody ;P: No, ale osiągają zamierzone efekty - są śliczniutcy.
Inna sprawa, że nie są zbyt męscy, z mojego europejskiego punktu widzenia.
Ale rozczula mnie, gdy ci wątli chłopcy zarzucają swoje upite dziewczęta na barana i dzielnie targają je do domów. Słodkie :D
Szczuplaczki, ale dzielni :D

Obejrzałam sensacyjny Vagaband. Bardzo przyzwoita sensacja. Pościgi, intrygi i malownicze lanie po gębach.
  
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2049
Skąd: DN36
Wysłany: 29 Lutego 2020, 10:31   

koreańskie pornole, hm, jakoś nie kojarzę, dobre to to?
cos kiedyś jakiś dalekowschodni widziałem, chyba japoński to był, dosyć ciekawy bo z zamazanymi cyfrowo narządami, takie produkcje to ja rozumiem, mimo dosłowności pozostawiają sporo miejsca dla wyobraźni :lol:
ale koreańskie, hm, chyba nie


The End of the F***ing World sezon 1 obejrzałem, super! nie wyspałem się bo oglądałem wszystko jednym ciągiem (niby odcinki krótkie, ale na chwilę to sobie tylko zarzuciłem przed pójściem spać i .....)
świetne to jest.

moja ocena 6 na 5 możliwych (ten dodatkowy punkt za piękny, naturalny, akcent aktorów), teraz tylko czekać aż sezon 2 pojawi się na netflix.

locke and key - 5/5 jako produkcja nastolatkowa super, a i mnie (ciut starszego niże te naście lat) wciągnęło, mimo, że komiksów wcześniej nie znałem, czekam na następny sezon
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
Goria 
Borg

Posty: 1520
Skąd: Wawa/Amberg
Wysłany: 4 Marca 2020, 08:19   

Locke and key - Skusiłam się, ze względu na interesujące zdjęcie. Po 2 odcinkach zrezygnowałam. Drętwa akcja, drętwi bohaterowie. :( Szkoda, bo fajny pomysł.

I am not okay with this - z jednej strony podobny schemat do serialu wyżej. Samotna matka po śmierci ojca wychowuje dzieci. Rodzina stara się sobie poradzić z traumą. Supermoce. W nowym, małym miasteczku dzieciaki są mało popularne, wszyscy wiedza o śmierci ojca... ale w przeciwieństwie do tego serialu powyżej jest świetna realizacja, świetna obsada ( z Sophią Lillis z It, It 2 i Ostrych przedmiotów). Wciągający, dobrze zrobiony serial. Nie za dużo, nie za mało - po prostu akurat. ŚWIETNY!

Wczoraj spróbowałam Ragnarok - serial z podobnych schematem co 2 powyższe - a wiec samotna matka, ojciec umarł, przeprowadzka do małego miasta, brak popularności, supermoce... zobaczę. Ktoś już może oglądał?
  
 
 
Lowenna 
Mirmił


Posty: 4359
Skąd: Lancre
Wysłany: 4 Marca 2020, 17:21   

Ragnarok, po bodaj 5-6 odcinkach, kupa. Można pod robótki ręczne ale żeby poświęcić temu całą uwagę - szkoda czasu. Nie wyłączyłam wcześniej bo pilot leżał za daleko.

I am not okay with this. Dokładnie jak w tytule. Jak nauczyć dzieciaki pić, ćpać i gzić się z byle kim :?
_________________
Gdyby nawet mężczyzna potrafił zrozumieć, co myśli kobieta... i tak by nie uwierzył...
 
 
Goria 
Borg

Posty: 1520
Skąd: Wawa/Amberg
Wysłany: 4 Marca 2020, 19:14   

Ragnarok - dzięki! Mam takie przeczucie, że to pójdzie w tę stronę.

Co do I am not okay with this odebrałam to raczej jako serial, który pokazuje jak może być w rodzinach, gdzie rodzice z różnych względów nie maja czasu by siąść z dziećmi i pogadać. Ojciec głównej bohaterki popełnił samobójstwo. To i tak cud, że jest tak normalna. Ci młodzi dorośli są emocjonalnie zaniedbani - mama dziewczyny ciągle pracuje, by wyżywić rodzinę, ojciec chłopaka jeździ przez 20 dni w miesiącu na trasach i nie ma go w domu (matki też nie ma). Kiedy ojciec jest w domu to pije, bije i ogląda telewizje. Interakcje z synem ograniczają się do nazywania go pedałem i bicia właśnie. Rodzice trzeciej bohaterki też wydają się być nieobecni. Na pewno dają jej pieniądze, ale to tyle.
Może mam swoje lata, ale pamiętam, że dorastające dzieciaki same uczą się tego o czym piszesz. To grupa 17 latków. W tym wieku, w mojej klasie jedna dziewczyna już była w ciąży, a kilka osób regularnie piło i paliło. Ciężko stwierdzić, że wszyscy 17mastolatkowie nie odczuwają pociągu seksualnego, czy nie maja ochoty spróbować alkoholu lub papierosów. Przynajmniej w tym serialu mówią o używaniu antykoncepcji. Odbieram to jako serial o tym, jak bardzo dzieciakom w tym trudnym wieku potrzebna jest akceptacja, czas i miłość rodziców.
aha i ta trójka młodych dorosłych zalicza swój pierwszy raz w wieku 17 lat. Gdzieś znalazłam, że są dzieciaki zaczynające uprawiać seks w wieku 14-16 lat. Więc serialowa inicjacja w wieku 17 lat - zawyża.
  
 
 
LadyBlack 
Babcia Weatherwax


Posty: 863
Skąd: z rubieży
Wysłany: 4 Marca 2020, 21:37   

Lock and key ma bardzo fajny pomysł. Zawiązanie akcji bardzo zgrabne, środek raczej cienki, ale koniec już całkiem przyzwoity. Sporo naiwności, które w oczy kolą, ale w klasie "serial nastolatkowy" całkiem przyzwoite.
Ragnarok - bardzo żałuję, że tak tu jest popsuty dobry pomysł. Początek mnie zainteresował, podobało mi się bardzo nawiązanie do mitologii nordyckiej. Było dobrze i się popsuło. Mnie ostatecznie zniechęcił straaaaasznie nachalny wątek eko, który zamiast dopełniać akcję, pompował sztuczne problemy. Też odpadłam.
I am not okay with this - ten serial to mi się akurat podobał. Zwłaszcza wybuchowa końcówka :D . Momentami jakby Stranger Things, momentami jak Carrie, momentami Sex education :wink: .
Toy boy - ma część kryminalną, całkiem udaną, zwłaszcza zły glina; i resztę, która jest już mniej strawna, zwłaszcza sceny w klubie, gdyby trochę tego wyciąć, było znacznie lepiej i dynamiczniej.
  
 
 
Goria 
Borg

Posty: 1520
Skąd: Wawa/Amberg
Wysłany: 20 Kwietnia 2020, 06:38   

Król tygrysów - o Matko i córko! Czego tam nie ma!
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39279
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 20 Kwietnia 2020, 11:47   

Sensu?
 
 
Panna Gnoll 
Gollum

Posty: 10
Skąd: Wałbrzych/Warszawa
Wysłany: 20 Kwietnia 2020, 13:01   

Właśnie się zastanawiam trochę nad formułą amerykańskiego dokumentu przy okazji Króla Tygrysów i nie tylko. Coś jest w nich bardzo mocno nie tak. Oczywiście, dokument nie przedstawia prawdy, tylko punkt widzenia reżysera, a w tym wypadku ten nie jest też do końca biernym obserwatorem, co średnio podoba mi się w wielu tego typu filmach. Trzeba przegrzebać się przez pokaźną warstwę własnego spojrzenia, żeby dojść do jakiegoś sensownego obrazu. Dużo roboty i niekoniecznie opłacalnej.
Spojrzenie ciekawe, ale czułam się raczej jakbym oglądała jakiś paradokument niż dobrze przygotowany serial opowiadający o zjawisku.
 
 
 
Goria 
Borg

Posty: 1520
Skąd: Wawa/Amberg
Wysłany: 22 Kwietnia 2020, 14:45   

Wydaje mi się, że jest wewnętrzny sens - tylko trzeba wejść w ten świat. Ale to jest faktycznie odmienne.
 
 
LadyBlack 
Babcia Weatherwax


Posty: 863
Skąd: z rubieży
Wysłany: 3 Maj 2020, 03:19   

Nowość na Netflixie Extracurricular/ Zajęcia pozalekcyjne.
Właśnie skończyłam. Szaleństwo. Świetny serial koreański. Dla mnie bomba!
Na początku zapowiadało się na słodkopierdzący serial szkolno-nastolatkowy z lekkim wątkiem sensacyjnym, ale coś około 4 odcinka kapcie mi spadły, potem skarpetki, a potem kopara opadła i na bezdechu oglądałam do końca.
9 x po 40-50 min i raz 70 min. Nie ma dłużyzn, akcja ma tempo, fabuła ma sens, atmosfera gęstnieje, agresja rośnie, fatum wisi nad wszystkim i nie ustępuje.
Przemyślane, poskładane, zamknięte w spójną całość.
Dawno nie oglądałam czegoś tak dobrego.
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 9 Maj 2020, 23:28   

Koreańczycy mają problem z alkoholem i sobie z tego sprawy nie zdają :)

tzn. mają poważniejsze problemy społeczne - w wielu elementach są gdzieś na pocz.XX wieku.
 
 
LadyBlack 
Babcia Weatherwax


Posty: 863
Skąd: z rubieży
Wysłany: 10 Maj 2020, 13:06   

Ale że co? Robią dobre filmy, bo piją? ;P:
U nas w sumie też tak jest.
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 11 Maj 2020, 17:14   

u nas pili i robili dobre filmy, teraz jeszcze pijo ale filmów na lekarstwo....

raczej chodzi mi o to że postacie w tych filmach po prostu chleją a umór, skuwają się w trupa, chłeptają gorzałę (bez podziału na pcie) - i nie ma z tym żadnego problem. Jest to pokazane jako zwyczajne spędzanie wieczoru Korei.

poczytałem o tym trochę w necie - i podobno faktycznie oni łoją te swoje borygo bo.
 
 
LadyBlack 
Babcia Weatherwax


Posty: 863
Skąd: z rubieży
Wysłany: 12 Maj 2020, 17:22   

No jeśli filmy obrazują stosunkowo wiernie rzeczywistość, to faktycznie dużo piją i ... jedzą.
Po pracy piją, przed spaniem piją, w weekend piją, jest im źle piją, jest im dobrze piją, jest im wszystko jedno też piją :)
Łoją to swoje soju wymieszane z piwem i skuwają się w cztery litery.
Ale nie wiem jak oni to robią, bo procentowo jest słabe (ok 15 %), a te ich piwa to takie cienkie siki. I do tego ciągle jedzą, przegryzają alkohol tymi swoimi kiszonkami, ryżem, kluskami, grilowanym mięsem itp.
Ja bym od tego była co najwyżej w "śpiewającym "nastroje, nie ma mowy, żebym traciła przytomność i wymiotowała po kątach.
A swoją drogą, to w nawet romantycznych do bólu dramach, po przepiciu ktoś wymiotuje. Bardzo naturalistycznie podchodzą do tego, i nie żałują widzowi szczegółów.
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 16 Maj 2020, 19:14   

słabe jak słabe. jak wciągasz dużą ilość tego soju, to robi to swę robotę. Do tego majo tam też inne swoje produkty.

ps. zaczęliśmy oglądać jakąś taką koreańską Koronę Królów - całkiem spoko.
  
 
 
LadyBlack 
Babcia Weatherwax


Posty: 863
Skąd: z rubieży
Wysłany: 16 Maj 2020, 20:12   

No jeśli soju potraktujemy, jak jabola ;) , to owszem da się upić po spożyciu kilku litrów :)

History dramy są całkiem zjadliwe, "Kroniki Arthadalu" bardzo mi się. Mocne, przygodowe i do przodu, i efekty specjalne nie są żenujące.
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2049
Skąd: DN36
Wysłany: 19 Maj 2020, 14:53   

możecie polecić jakieś seriale fantastyczne z Nteflix,
nie wiem co oglądać,
zabrałem się za "Another life"
https://www.netflix.com/gb/title/80236236
nie dałem rady skończyć pierwszego odcinka,
bo, min:
rozmowy z kosmosem w czasie rzeczywistym, oczywiście w pełnym 3D z "tabletu"
grawitacja bez obrotów,
brak mundurów (dowódcę prawie że w bieliźnie se dowodzi)
dobór postaci (aktorów - wygląd i wiek) na misję, na kontakt z obcymi itp...

rzadko kiedy mnie tak odrzuca, tutaj nie wytrzymałem nawet jednego odcinka.

całkowicie odrębną sprawa pozostają rozmiary, przestrzeń, tych pojazdów kosmicznych z filmów, (ogólnie z produkcji SF najpierw się człowiek na ogląda transmisji z ISS itp a potem sobie zarzuci takie SF i hmm...
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
LadyBlack 
Babcia Weatherwax


Posty: 863
Skąd: z rubieży
Wysłany: 19 Maj 2020, 18:14   

"Altered Carbon" i "OrphabBlack"
Pierwsze podobało mi się w całości, drugie do pewnego momentu fajnie trzyma napięcie, a potem to już tylko chciałam się dowiedzieć, co jeszcze wymyślą.
Ale zobaczyć warto.
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2049
Skąd: DN36
Wysłany: 19 Maj 2020, 18:18   

dzięki,
tyle, że widziałem już obydwa :mrgreen:
może jeszcze coś, a może zrobimy zestawienia, tego warto i tego czego unikać z podziałem na fantastykę i resztę?
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
LadyBlack 
Babcia Weatherwax


Posty: 863
Skąd: z rubieży
Wysłany: 19 Maj 2020, 18:42   

No to nie wiem, bo chwilowo zajmuję się czym innym niż fantastyka na Netflixie.
Chyba już mnie znudziła nieco fantasy i S-F w netflixowym wydaniu.
Próbowałam:
- "Wieczna wiedźma" - brrr nie przebrnęłam I odcinka,
- Shadowhunters - odpadłam po drugim odcinku,
- Good Witch - rozbolały mnie zęby od słodkości, odpuściłam po odc. I,
- The OA - to obejrzałam do końca, przegięte, naciągane, ale byłam ciekawa do czego zmierzają i nie bolały mnie zęby, czyli oglądalne,
- Limitless - fajny początek, a potem niestety takie se średnie, odpuściłam w końcu, ale początek miło wspominam,
- The Umbrela Academy - nawet fajne, zakręcone i oglądalne,
- Czarny punk - belgijsko-francuski kryminał z lekkim wątkiem niesamowitości, takie belgijskie Twin Peaks :) , dobrze się oglądało,
- Osmosis - francuskie, dość ciekawie o zespoleniu jaźni, momentami głupie, ale dobrze się ogląda, gdy się przymknie oko, bo to takie nieamerykańskie, że aż miło.

A reszta jest znana- Black mirror, Dark, Stranger Things i inne to już każdy oglądał :)
 
 
Goria 
Borg

Posty: 1520
Skąd: Wawa/Amberg
Wysłany: 21 Maj 2020, 11:28   

Mam podobne obserwacje!
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 22008
Skąd: Szmulki
Wysłany: 21 Maj 2020, 11:32   

A co myślicie o "Lucyferze"?
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
LadyBlack 
Babcia Weatherwax


Posty: 863
Skąd: z rubieży
Wysłany: 21 Maj 2020, 14:37   

O Lucyferze myślę dość ciepło ;P: 8)
Wyróżnia się na plus spośród netfliksowych produkcji, może dlatego że początkowo robił to Fox chyba. Historia nie jest odkrywcza, ale poprowadzona z humorem, czarująco i lekko. Jedne odcinki jako te perełki, inne nudnawe, niestety nie jest to równy fabularnie serial. Zagadki kryminalne są, niestety, tylko tłem dla Lucyfera i jego kłopotów osobistych, ale w sumie się nie czepiam, bo nie o kryminały w końcu tu chodzi, choć trochę szkoda.
Muzyka. Dużą robotę robi muzyka dobrana perfekcyjnie.
Brytyjski akcent Lucyfera pośród amerykańskie bulgotu brzmi jako te chóry anielskie i robi miło dla ucha :)
Ogólnie serial relaksujący, czasem nawet skłaniający do refleksji.

PS.
Uzupełniam listę:
- "Star trek:Discovery" - ludzie piszą, że głupie, ale nie wiem czemu, jak na StarTreki, bardzo przyjemne,
- "Holistyczna agencja detektywistyczna Dirka Gently'ego" - próbowałam, w roli głównej Frodo, naprawdę próbowałam, nie dałam rady, słabe,
- "The Order" - nastolatkowe wiedźmostwo, jak na ten gatunek oglądalne, nie odrzuciło mnie,
- "October faction" - zapowiadało się super, pierwsze odcinki super, a potem popłynęli amerykańskim standardzikiem i kicha,
- "Kiss me first" - o tym, co może cię spotkać w sieci, więc uważajcie dzieci - wielu rzeczy mogłabym się przyczepić, ale mi się nie chce, bo w odróżnieniu od innych bajeczek, ta trzyma w napięciu i jest całkiem ciekawie; koniec skopany, szkoda.
- "Czarny księżyc"- eeeee, zapowiadało się miło i szybko się zbyło, nic ciekawego, szybko odpuściłam,
- "The Protektor" - tureckie, początek bardzo fajny, coś a'la Indiana Jones połączony z "Kodem daVinci", potem się popsuło, przekombinowali, szkoda, bo miało potencjał,
- "Drakula" - kolejna wersja historii, momentami całkiem zabawne, ostatecznie przekombinowane, chociaż da się obejrzeć,
- "Ares" - tajne bractwo, wielka tajemnica i nastolatki - miało potencjał, ale rozpłynęło się w głupocie, niestety,
- "Chambers" - znowu nastolatki z mocami, ale dla odmiany ta historia mnie wciągnęła, był dreszcz niepokoju, można obejrzeć,
- "Crazyhead" - nastolatkowe pogromczynie opętanych, głupie jak but, ale równocześnie tak przegięte, że momentami rżałam z uciechy, czyli tak głupie, że aż śmieszne, obejrzałam do końca i się pośmiałam, ale w dalszym ciągu nie wiem, czy ten humor i konwencja to był efekt zamierzony, czy im przypadkowo wyszło ;)
  
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 21 Maj 2020, 15:12   

zwłaszcza od drugiego sezonu jest lepiej
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2049
Skąd: DN36
Wysłany: 22 Maj 2020, 15:31   

Edytowano

Lucyfer, narzekałem już na niego, że ileż można na tym samym wzorcu, zagubienia, niezrozumienia itp. dδpa a nie :evil: ten bohater, w UK w tym momencie dostęþny jest tylko 4 sezon, pozostałe na innych platformach, jak ja nie lubię tej fragmentacji rynku, w Polsce macie katalog Netflixa większy niż ja tutaj :shock:
pierwsze dwa? (nie pamiętam dokładnie) sezony oglądałem w Grecji.

The OA - oglądałem :mrgreen: i porzuciłem :| chyba, bo nie pamiętam jak to się skończyło, obojętne mi się to zrobiło.

Startreka obejrzałem, szkoda, ze nie ma dalej.

Dopisano.
Limitless - no tak, już kiedyś na to narzekałem, na "gimnazjalny" humor głównego bohatera :|

wczoraj zacząłem ogląda¢ "Akademię parasol"
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group