[jewgienij]

[Luc du Lac]

Wygląda na to że nie dotarło do ciebie zaproszenie.

[jewgienij]

OK, nie było tematu. Sorry, Fidel, ale naprawdę mi to jakoś umknęło.

[Agi]

jewgienij, przestań napadać i obrażać wszystkich dookoła, bo nasi kopacze podnieśli Ci poziom adrenaliny. To jest ostrzeżenie.
Fidel-F2, przestań prowokować, bo będziesz następny do krawata

[jewgienij]

Danie *beep* bez walki w dwóch poprzednich meczach wydawało się dnem kibicowskiej frustracji. Nic gorszego być nie może - myśleliśmy.
Ale nie w przypadku kadry Nawałki. Jeśli nie umie się grać w piłkę, można zaprezentować antyfutbol i kabaret, zero fair -play, jak w końcówce meczu z Japonią. Ośmieszyć Polskę do końca, bez żadnej korzyści dla nas.
Panowie, jesteście zwykłymi szmaciarzami, nie sportowcami. Szkoda na was słów i nerwów. Najwidoczniej na wszystkich poziomach doszło do pisyzacji Polski.

[Romek P.]

Tak sobie myślę, że Nawałka i piłkarze nie czytają tego forum, może więc lepiej napisać tu: https://www.pzpn.pl/kontakt?
A najlepiej wypić miętę i przypomnieć sobie, że gra na czas to od dawna brzydka, ale często stosowana taktyka i nie, Polacy wcale od niej wolni nie są, ja tam stary jestem i pamiętam, jak się choćby stary Smolarek czy Lato zamykali w narożnikach na kilka minut choć owszem, mamy do czynienia z nową jakością - wytyczenie kierunku, w którym całe połowy mogą tak wyglądać.
Ale z drugiej strony: pamiętasz mecz Niemcy-Austria na którymś mundialu?

[jewgienij]

Pamiętam mecz Niemcy (RFN)Austria na mistrzostwach w Hiszpanii, przeszli kosztem Chile i Algierii, do dzisiaj ten smród się za nimi ciągnie.
Gra na czas nie jest piękna, ale czasami konieczna, kiedy grasz o stawkę. Ale pytanie: o co walczyli nasi piłkarze w tej grze na czas, skoro przegrali wszystko już po dwóch poprzednich meczach? O to 1-0, które nic nie daje ani nikogo nie obchodzi? Nie pamiętam takiego meczu, żeby dwie drużyny aż tak na chama zachowywały się niesportowo, mecz Austrii i RFN pamiętam bardziej z powtóre( jako dziecko nie rozumiałem). Fair play to podstawa, nasi nie pokazali ani umiejętności, ani fair-play. Dlatego mi wstyd.

[Romek P.]

Wstyd to ja rozumiem, poczucia, że FP jest najważniejsze, kompletnie nie podzielam, bo też bardzo rzadko w meczach je widuję. Za to faule robione tak, żeby sędzia nie widział, nurkowanie w polu karnym, żeby wymusić jedenastkę, ogólnie: teatr dramatyczny zamiast sportu. (Stąd cieszę się na VAR, kamery, etc.)
Idealizujesz po prostu obecny kształt tej dyscypliny, a na marginesie - tak z palca nie wyłuskam meczów, w których takie granie na czas miało miejsce, ale były takie, choć nie na mundialu. Ale w eliminacjach do Rosji ktoś odwalił taki cyrk, bodaj w strefie azjatyckiej. Nie chce mi się szukać, wybacz.
Co nie zmienia ostatecznie faktu, że zgadzam się, iż wstyd i w dodatku niewiele im to dawało. Mogli chociaż udawać, że chcą odebrać tę piłkę

[Luc du Lac]

Polaki mieli dzisiaj zagrać że tak powiem górnolotnie, o szacunek kibiców, a zwłaszcza tych którzy przyjechał za nimi do Związku Radzieckiego. Jak już wspominałem - meczu nie widziałem, ale z tego co czytam na forach innych ( w tym na forum konkretnie kibicowskim WKS ) to zdecydowana większość jest przy opinii Jewgienija. Po raz kolejny czują się wydymani.

[jewgienij]

W internecie śmieją się, że w ostatnich 5 minutach obejrzeliśmy nieprawdopodobny popis Tiki-taki w wykonaniu Japończyków Polacy przez ten czas nie dotknęli piłki. Uznali, że ich dokonania na mś są tak wielkie, że wystarczy tego biegania.
Ten popis boiskowego knajactwa i ślamazarności to jakby symbol całego występu tej drużyny w mistrzostwach. Przejście obok gry.

Można się pośmiać, ale to naprawdę gorzki śmiech. To jest w końcu mundial, pokazujemy się przed całym światem.
Nie mamy tym cynicznym symulowaniem gry nic do zyskania, bo czy to było 1-0 czy by było 1-1 nie miało już znaczenia, ja i tak mam wrażenie, jakby przegrali nawet z Japonią. Ostatnie minuty były nie do zniesienia, obserwowanie jak Japonia wymienia piłki, a nasi się przyglądają, przez co na boisko nawet nie mógł wejść Kuba. Wiem, że tak grali RFN-Austria, a także kiedyś Dania-Szwecja (eliminowali Włochów), ale każda z tych drużyn tą brudną grą zyskiwała awans.
A nasi:" Cnotę stracili, kopiejki nie zarobili". Szczęście, że to koniec tego koszmaru i wracają wreszcie do domu.

[Luc du Lac]

[Nocturn]

heh

za Kultem

"Wolność. Po co wam wolność?
Dostaliście też Mundial" 2018

[jewgienij]

Oni, trzeba im to przyznać, ten mundial sobie wywalczyli, nie dostali (żeby już być sprawiedliwym).

Tyle że potem włączyli typowo polski tryb autodestrukcji (ten sam, który włączyła pisowska Polska) i w 9 dni rozpirzyli wszystko, co budowali przez dwa lata. Orły zamieniły się w gołębie i obsrały parapet.

[Luc du Lac]

No cóż.
Messi, Ronaldo, jewgienij, zgodnie z przewidywaniami - out.

[dalambert]

[ketyow]

Trzeba powiedzieć, że mecze Chorwacji trzymają w napięciu do ostatniej chwili. Wczoraj już w pewnym momencie tempo rozgrywki się tak rozwlekło, że zaczynało być nudno, ale jak się już obudzą, to końcówki zawsze przynoszą emocje. Ciekawe czy będzie dogrywka w finale

[Luc du Lac]

Brzęczek trenerem reprezentacji ....

[dalambert]

Chorwacja Brzeczek nie znam

[gorat]

Żerań już jest na Brzeczku rozpaczy...

Francja strzeliła tyle samo goli, co Chorwacja, ale i tak wygrała. Najlepszym strzelcem mistrzostw był Own Goal...

[Luc du Lac]

jednak chyba Penalty Kick