Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Najlepsza publicystyka numeru 11 SFFH

Wybierz najlepszy tekst publicystyczny - 1 głos
Adam - Świat według Marysia
33%
 33%  [ 13 ]
Kilian - Proste pytania, arcytrudne odpowiedzi
58%
 58%  [ 23 ]
Pawlak - Ryzykowna gra w kulki
7%
 7%  [ 3 ]
Głosowań: 39
Wszystkich Głosów: 39

Autor Wiadomość
Bellatrix 
Batman


Posty: 531
Skąd: Warszawa
Wysłany: 27 Wrzeœśnia 2006, 21:38   

a i z ciekawosci, jaka przykladowa liczba nie wpada w petle 12, 6, 3 przy 3n+3?
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 27 Wrzeœśnia 2006, 22:39   

Bardzo mocna publicystyka! naprawde, wszystkie felietony mi sie podobaly, jedna bardziej drugie mniej, ale roznice byly naprawde niewielkie.
Tekst Romka Pawlaka przypadl mi do gustu najmniej, ale to tak zawsze - po prostu forma nie do konca dla mnie. Ale tym razem czytalo mi sie bardzo fajnie.
Tomasz Kilian pokazal pare fajnych ciekawostke zwiazanych ze znienawidzona matematyka - co wiecej przedstawil je w naprawde interesujacy sposob co proste nie jest.
Adam Cebula - klasa sama w sobie... moze troche tendencyjnie ale co tam - punkt. Brawo za tak piekne acz smutne zakonczenie! Musze przyznac ze krotka przerwa zrobila Adamowi dobrze, bo poprzednie jego felietony troszke mniej mi sie podobaly.
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 28 Wrzeœśnia 2006, 07:53   

Dzieki Dun, kto następny?
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Tequilla 
Rzułta rzaba


Posty: 2378
Skąd: niżne landy
Wysłany: 28 Wrzeœśnia 2006, 08:07   

Bellatrix napisał/a
mozemy pogadac o matematyce, ale lojalnie uprzedzam - nie jestem matematykiem, zeby nie bylo rozczarowan ;)


Ja też matematykiem nie jestem. Więc szanse będą równe :)

W zasadzie ciąg 3n+3 wyciągnałem trochę z głowy :) .. nie pamiętam dokładnie dla jakich ciągów robiono podobne wyliczenia, jak dla 3n+1, ale jak tylko się dowiem dam znać. Jednak w zasadzie w przypadku 3n+3 problem jest ten sam. Istnieje jedna pętla (zakładając, że bierzemy pod uwage tylko liczby naturalne). Liczba albo zmierza do tej pętli, albo ciąg jest rozbieżny. Ale jak sprawdzić to drugie? Przecież pętla może się pojawic równie dobrze po milionie, miliardzie kroków.. a równie dobrze po trylionie. Jeśli więc ktokolwiek udowodni problem Collatza to na pewno nie metodą znalezienia kontrprzykładu.

Mozliwe, że w przypadku pozostałych ciągów ( jakichkolwiek, chocby i 3n+3) pętle sa naprawę bardzo, bardzo długie i dlatego nie znaleziono ich dla wszystkich liczb.

To tak na moja niematematyczną logikę. :)
 
 
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 28 Wrzeœśnia 2006, 13:09   

Publicystyka w tym numerze niezła... już się boję, co będzie z opowiadaniami, bo jakoś tak od paru numerów mam, że albo podoba mi się jedno, albo drugie. :roll:

Pawlak odgrzebał - czy może raczej naukowcy odgrzebali - grę w kulki, o której już zdarzyło mi się słyszeć gdzieś w okolicach końca podstawówki/początku liceum... Międlą temat i międlą, żeby publikacje były i przewody doktorskie bądź habilitacyjne.
Aha, a "pan O." to się w grobie przewraca, bo nazwotwórstwo jak widać, kwitnie. A co do badań "antygrawitacji", to ciekawe jak tam entomolodzy rozwiązali zagadkę trzmieli? :)

Kilian - godne zastępstwo za duet dwojga samogłosek, bo temat fajny. Co do tego paradoksu 3n+1 to wydaje się zastanawiające, dlaczego akurat mnożymy przez 3? A nie np. jakąś inną liczbę pierwszą/nieparzystą? Może dlatego, że 3 leży między 2 i 4, to ma takie ciekawe właściwości (nie tylko przydatne podczas odliczania przed rzutem "świętym granatem ręcznym"). No i pewnie jest coś na rzeczy z tymi potęgami dwójki. Wiadomo, że dowolna liczba nieparzysta po przemnożeniu przez 3 i dodaniu jedynki będzie parzysta - ale za którym razem trafia się na potęgę dwójki? A właściwie - potęgę czwórki. 4=1*3+1; 16=5*3+1; 64=21*3+1; 256=85*3+1, itd. Tak "na chłopski rozum" (matematykę zakończyłam na maturze, a lata lecą), to widzę tylko trzy możliwe opcje - albo ciąg rośnie do nieskończoności, albo się zapętla, albo musi natrafić na jakąś potęgę czwórki, wyczerpując liczby z danego podzbioru. Hm, a czemu nie zachodzą dwie pierwsze możliwości? No, niech się matematycy głowią, za coś muszą te profesury dostawać. :wink:
A co do wstępu do artykułu - rozumiem, że to taki chwyt retoryczny z tą "bezlitosną nauczycielką", ale jakby ktoś pytał, to na liście znienawidzonych przeze mnie przedmiotów do "odpytki" plasują się kolejno: historia, biologia, fizyka. Niektórzy mają jeszcze tego pecha, że do powyższych dołącza geografia - i powstają takie scenki, które Rogoża ostro sparodiował w "Jajku" (ucz się, dziecko, ile kartofli produkują Chiny i ile "oficjalnych" dopływów ma Wisła - no, na szczęście taka np. Struga Toruńska nie jest notowana przez mapy wieszane przy tablicy, toteż zakuwać jej nie trzeba).

Cebula - a, przestał liczyć kosmitów i powrócił. Chwała mu za to. I punkt - oczywiście, nie za sam powrót, ale za to, w jakim stylu. :mrgreen:
:bravo za podsumowanie dyskusji o karze śmierci, która się i przez forum przetoczyła, zbierając żniwo cokolwiek nieprzyjemne.
Zaś co do systemu melioracyjnego... hm, że też głowiłam się, jak to możliwe, by w jednym roku była naraz susza i powódź... a to chyba dlatego, że ci, którzy decydują np. o budowie zbiornika retencyjnego (co by cała woda nie wylała się na pola), rozumują jak ten góral z dowcipu, który nie zatyka dziury w dachu, jak jest ładna pogoda, bo po co, ani też kiedy pada, bo jak tu co robić w taki deszcz... Innymi słowy, akcja "przeciwpowodziowa" polegająca na układaniu worków z piaskiem wzdłuż rzeki ma podobny wymiar, jak zaklejanie dziury w dachu folią... W Polsce jednak najtrwalsza jest prowizorka.
:bravo również za komentarz w sprawie "matury Giertycha". Rzeczywistość biurokratyczna ma się dobrze, bo jej bezrefleksyjna natura jest bardzo gładko łykana: np. bierzemy jakiś rocznik statystyczny, tablice geograficzne, coś tam... i czytamy: w państwie X maturę posiada 20% dorosłych obywateli, w państwie Y 95%... I ileż ludzi w pierwszym odruchu powie: ależ ci X-sińscy to głąby, dzikusy z buszu... No więc my, Polacy i Patrioci przez wielkie P głąbami nie będziemy - przynajmniej na pierwszy rzut oka.
Jednak problem "Maryś" ma też drugie oblicze. Jeśli "profesorowa" odkurza sama, to w łeb bierze koncepcja podziału pracy. Tak czy inaczej, skoro wciąż potrzeba budowlańców, spawaczy czy hydraulików, to znaczy, że jednak maszyny nie wyeliminowały zapotrzebowania na pracowników tzw. fizycznych. Choć czasem człowiek ma tę przewagę (?), że taniej produkcję trampków powierzyć zespołowi Chińczyków, niż kupić sobie maszyny... A potem pisze "ręcznie robione". :roll:
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 28 Wrzeœśnia 2006, 13:12   

Cytat
Anko:
A co do badań antygrawitacji, to ciekawe jak tam entomolodzy rozwiązali zagadkę trzmieli? :)


Poradzili sobie z nią lepiej, niż Ty z pewnymi zaraźliwymi, a nieprawdziwymi memami ;)
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 28 Wrzeœśnia 2006, 13:31   

dzejes:
Cytat
Poradzili sobie z nią lepiej, niż Ty z pewnymi zaraźliwymi, a nieprawdziwymi memami ;)
O które "nieprawdziwe" tym razem chodzi? :o
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 28 Wrzeœśnia 2006, 14:10   

dzięki Anko za twój głos.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Piech 
Hieronim Berbelek


Posty: 3569
Skąd: Poznań
Wysłany: 29 Wrzeœśnia 2006, 14:10   

Mój głos na tekst Kiliana. Bardzo cenię sobie umiejętność przedstawiania matematyki w sposób przystępny i interesujący. Zwłąszcza, że ten przedniot jest zwykle przedstawiany w sposób niewyobrażalnie wręcz antypatyczny (i tak też odbierany).

Fajny był też felieton barona. Nie wiem tylko jak rozumieć sugestię, że profesorowie są eitą władzy. Jacy profesorowie? Gdzie?
_________________
Nie wyrabiam psychicznie, gdy skarpetki są nie do pary.
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 29 Wrzeœśnia 2006, 15:16   

W sprawie tych profeosorów. Domyślam się że chodzi o przeciwstawienie "Marysi" i pana profeosra. To taka "przerzutnia". I nie chodzi o władze i elitę władzy. Chyba dość mocno to zaznaczyłem. Albo mi się już teksty mieszają :) . W każdym razie nie władza, agrupa osób, których nie da się łatwo zastąpić komputerem czy zespołem tanich Chińczyków pracujących wg algorytmu.
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 30 Wrzeœśnia 2006, 13:30   

baron13: :mrgreen: :bravo
 
 
gorat 
Modegorator


Posty: 13854
Skąd: FF
Wysłany: 1 Października 2006, 13:51   

Znowu się opóźniam, znowu...

Świat według Marysia - pamiętam, że głębokie przemyślenia były, całkiem ciekawe, ale o co w nich chodziło? Dystans kilku dni już zaszkodził na odbiór :(
Proste pytania, arcytrudne odpowiedzi - przyłączę się do niewątpliwie już licznego chóru: chcę głowy tego/tej kto przepuscił TAKI błąd! Co za róznica w końcu między an+bn=cn a a^n+b^n=c^n :evil: Poza tym bugiem technicznym - częśc zależna od autora (temat, ujęcie) dobra. Może nawet bardzo. Nareszcie pokrewna dusza... :mrgreen:
Ryzykowna gra w kulki - eee, o co chodzi? Sprawdzam. Efekt? Gorzej niż zazwyczaj. Nie składa się w pamięci.

Głos na Kiliana - co mógł, to napisał :bravo (Wspiera się swoich 8) )
_________________
Początkujący Wiatr wieje: Co mogę dla kogoś zrobić?
Zostań drzewem wiśni.
---
鼓動の秘密

U mnie działa.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 1 Października 2006, 18:40   

Dzieki wswzystkim za wasze głosy. Głowy nie dam :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Emilia 
Batman


Posty: 507
Skąd: Poznań
Wysłany: 4 Października 2006, 13:51   

Kilian
_________________
- Dokąd idziesz?
- Odnoszę wrażenie.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 4 Października 2006, 14:18   

Dzieki Emilio, kto nastepny?
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
dareko 
Gromozeka


Posty: 3263
Skąd: Warszawa
Wysłany: 4 Października 2006, 15:17   

Głos oddalem na Kiliana, swietny tekst.
Szkoda tekstu o Plutonie. Na NURSconie mialem okazje wysluchac tego, co Romek mogl napisac, sam go zreszta namawialem wtedy do napisania felietonu na ten temat. Namawialem go tez na inny, i bede sie upieral. To jednak juz na PW :)
_________________
Wiedzma wszystko wie!!!
IN NURS WE TRUST - Katowice 2009
Ostatnio zmieniony przez dareko 4 Października 2006, 16:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 4 Października 2006, 16:36   

dzieki Dareko, kto da głos staremu Ojcu Redziowi? :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Emilia 
Batman


Posty: 507
Skąd: Poznań
Wysłany: 6 Października 2006, 00:06   

Tak na marginesie. Jeśli ktoś pod wpływem tekstu Tomasza Kiliana skuszony nagrodą miliona dolarów zechce zająć się hipotezą Goldbacha, to pragnę ostrzec go przed rozczarowaniem. Pieniądze przepadły 15 III 2002 roku. Otóż firmy wydawnicze Faber & Faber oraz Bloomsbury Publishing, które fundowały nagrodę tę właśnie datę wyznaczyły jako nieprzekraczalny termin podania dowodu prawdziwości lub jej jednoznacznego obalenia.

Na pocieszenie dodam, że jest 7 innych problemów, których rozwiązanie wyceniono na milion dolarów za każdy. Nagoda ufundowana 24 maja 2000 roku przez Instytut Matematyczny Clay’a jest nadal aktualna. Dla zainteresowanych zarobkiem:
1. Problem "P czy NP",
2. Hipoteza Riemanna,
3. Hipoteza Poincarégo,
4. Hipoteza Hodge'a,
5. Hipoteza Bircha i Swinnertona-Dyera,
6. Równania Naviera-Stokesa,
7. Teoria Yanga-Millsa.
_________________
- Dokąd idziesz?
- Odnoszę wrażenie.
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 6 Października 2006, 05:07   

Ad. 1
To ja wybieram P. Gdzie ten milion?
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Albion 
Kapitan Kirk


Posty: 1127
Skąd: Warsaw City
Wysłany: 6 Października 2006, 06:56   

Adam Cebula - Świat według Marysia - to lubię. :wink:
_________________
"Historia uczy tego, że ludzie niczego nie uczą się z historii"
(\_/)
(O.o) This is Bunny. Add Bunny to your signature
(> <) to help him achieve world domination.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 6 Października 2006, 07:36   

Dzieki Albionie, ktoś jeszcze dzisiaj zagłosuje?
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Last Viking 
Klapaucjusz


Posty: 988
Skąd: Valhalla
Wysłany: 6 Października 2006, 10:48   

Adam Cebula - Świat według Marysia
Złapałem się na tym, że zaczynam czytanie "SFFH" od artykułów Adama Cebuli :mrgreen: Każdy z tekstów do mnie przemawia, prezentuje podobny tok rozumowania do mojego i porusza tematy, które i mnie interesują.
Dodatkowo Adam Cebula obnaża absurdy rzeczywistości w jakiej przyszło nam żyć :|
Otaczają nas schematy, przez które nie potrafimy się przebić. A może nie chcemy? :? Bo tak nam wygodniej, bo inni za nas pomyślą, bo tak już jest to wszytko ułożone i tak ma zostać... :twisted:
Tym razem autor artukułu dokonał zabiegu porównania polityki do układów ficycznych :mrgreen: Po zestawieniu i wyciągnieciu wniosków, zastanawiamy sie jak wogóle może funkcjonować nasza Polska rzeczywistość w oderwaniu od podstwawowych praw fizycznych? :|
Powiecie... że to tylko tak ostatnio popularna semantyka :lol: , że nie możemy dokonywać takich porównań.
Dlaczego? Przecież wszystko się ze sobą wiąże, i podstawowe prawa fizyczne obowiazuja w całej rozciągłości naszej rzeczywistości. Prace trwają nad wynalezieniem "teorii wszystkiego" :wink:
Interesujące były dywagacje na temat tworzenia na siłę miejsc pracy, żeby tylko zadowolić ludzi, nie licząc się kompletnie z zasadą "wolnego rynku". Czy przez to, że nadal Marysie trzepią dywany, przypadkiem nie stoimy technologicznie w miejscu? :?
Kolejnym zasygnalizowanym problemem, są coraz wyższe różnice pomiedzy elitami i zwykłym ludem. Brak komunikacji, brak znalezienia wspólnego mianownika doprowadza do bezsensownych kompromisów i zamiast wspólnego rozwiazywania problemów, mamy totalną niechęć do porozumienia.

Tomasz Kilian - Proste pytania, arcyrudne odpowiedzi
W wrześniowe upalne przedpołudnie wybrałem się na molo w Wolnym Mieście :mrgreen: Ostatni dzień zwolnienia lekarskiego. Usiadłem z owym artykułem na ławce. W pewnym momencie zorientowałem się, że otaczają mnie dziadkowie grajacy w szachy :shock:
Zacząłem obserwować, jak grają, jakie stosują taktyki (na niezłym poziomie opanowane kombinacje, obrony francuskie, sycylijskie itp. :roll: ) Wydawało mi się, że grają w szachy błyskawiczne :lol: To nie byli dziadkowie, siedzący na emeryturze przed telewizorem i narzekający na cały świat. To nie byli dziadkowie siedzący pod budkami z piwem, o oczach przechlanych i cuchnącym alkoholem oddechu :? To ludzie dbajacy o kondycję fizyczną (wszyscy przyjechali rowerami) i o umysłową. :mrgreen:
Mam nadzieję, że na emeryturze też bedę miał tak sprawny umysł (o ile mawete mnie do końca nie rozpije :wink: , a jak wiemy alkohol sprzyja pojawieniu sie dziur w mózgu :shock: )
Jednym z ćwiczeń umysłowych jest rozwalanie zadań matematycznych, zagadnień z zakresu filozofii i próby zmierzenia się z "wielkimi" teaoriami. :twisted:
Nie ukrywam, że kiedyś poświęciłem miesiąc mojego zycia na rozwalenie twierdzenia Golbacha, licząc na ten czekajacy na mnie milionik dolarów :P Niestety skończyło się to kompletnym wycięczeniem organizmu (bez C2H5OH nawet nie ma co do tego podchodzić :wink: ) oraz zaniedbaniem względem pewnej damy :(
Ech... cudowny okres studiów :roll:
Czytając artykuł Tomasza Kiliana, wspomnienia wróciły :mrgreen: Pamiętam jak cieszyłem się czytając książki o zagadnieniach matematycznych i kiedy dowiedziałem się, że matematyka to tak naprawdę zabawa w której umiejętność szybkiego, sprawnego liczenia nie ma takiego znaczenia, jak umiejętność myślenia abstrakcyjnego :mrgreen:
Dużo radości :bravo

Romuald Pawlak - Ryzykowna gra w kulki
Romek z właściwym dla siebie poczuciem humoru i stylu, kontynuuje rozważania nad degradacją znaczenia nauki w naszym świecie.
Tym razem o Plutonie, którego tak niecnie nam w Pradze wykreślili z Układu Słonecznego :evil: Jak my teraz będziemy żyć bez Plutona? :shock: Co nauczyciele fizyki teraz zrobią? :shock: Jak to wpłynie na społeczeństwo? :shock: Takie dziennikarze zadawali pytania, rozbuchując całą "aferę".(Ciekawe, że nikt nie wspomniał o biednych astrologach :( Jak oni teraz określą planety w Domach? :| Zostanie dziura po Plutonie)
Do czego zmierzam? :D Właśnie, do czego? :|
Aha :D Co bardziej zorientowani wiedzieli od co najmniej 15 lat, że trwaja dyskusje nad układem dwóch planet Pluton-Charon :wink: czy je zaliczyc do Układu Słonecznego, czy do Pasu Kuipera. Więc albo 10 planet + ewentualne Plutonopodobne, które będziemy dopisywać w miarę ich odkrywania, lub likwidujemy Plutona (ze swoja siostrzaną planetą Charonem, lub jak kto woli satelitą, która zasad satelity nie spełnia :roll: ) i zostawiamy 8 planet. Co jednak z Jowiszem, Saturnem.. przecież one tak naprawdę są gazowymi olbrzymami, tak różnymi od Ziemi :shock: Nie ma jasnej definicji "planety" i duże znaczenie pełni tutaj tradycja. Nie twierdzę, że astronomowie w Pradze postąpili słusznie, nie twierdzę że nie słusznie.
Musieli zdecydować pomiędzy nauką a tradycją. Wybrali tak a nie inaczej.
Trudno.
Medialność tego wydarzenia przyćmiły nawet politykę i wyskoki Madonny na scenie :wink:

W momencie kiedy usłyszałem o psychologii kwantowej spadłem z krzesła. Jednak w pewnym momencie śmiech przeszedł w niedowierzanie, a potem w refleksje. Tak naprawdę niewielka populacja ludzi ma pojecie o fizyce kwantowej, naukowcy do końca nie "zgrokowali" problemu. A tu proszę :mrgreen: Uporała się z tym domorosła psychologia.

W opisaną przez Romka inflację znaczeniową pięknie wpisują się ostatnie wydarzenia w polskiej polityce :evil: Negocjacje zastąpiły korupcję :? Od października jeżdżę do pracy bez biletu, mając w kieszeni przygotowane 10 zł. Kiedy poprosi mnie o bilet dostanie w łapę. Korupcja? :shock: Gdzie tam? Semantyczne nieporozumienie :wink:

Punkt na Cebulę, chociaż długo sie wahałem :roll:
Wszystkie trzy artykuły dobre :mrgreen:
_________________
http://domagalski.kawerna.pl
 
 
 
Tequilla 
Rzułta rzaba


Posty: 2378
Skąd: niżne landy
Wysłany: 6 Października 2006, 13:22   

Odnośnie nagrody przyznać się muszę do pewnej mistyfikacji... Miałem świadomość tego, iż nagroda jest już nieaktualna. Więc dlaczego skusiłem milionem dolców? Otóż nie była to bodaj pierwsza nagroda za hipotezę Goldbacha, co oznacza, że w przyszłości moznaby się spodziewać następnych. Może to nieuczciwe z mojej strony, ale mam wrażenie, że gdyby ktoś faktycznie rozwiązał problem mógłby liczyć na wiele więcej niż ów milion.
W przyszlości postaram się uniknąć podobnych niedomówień :)
A przy okazji, zauważyłem, że grupa osób zainteresowanych matematyką nie jest wcale tak mała jak sądziłem. Może warto pomysleć o kolejnych artykułach z tej dziedziny... :)
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 6 Października 2006, 13:58   

Tequilla: myśl :D ja z przyjemnością przeczytam.
Last Viking: dziur w czym? :shock: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 6 Października 2006, 14:39   

Dzięki Last Viking, cenny głos, cenny. Kto nastepny?
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Last Viking 
Klapaucjusz


Posty: 988
Skąd: Valhalla
Wysłany: 6 Października 2006, 14:39   

mawete: dziury w tym, no w tym... mózgu :mrgreen:
Ten mózg to jest (za wikipedią) część systemu nerwowego leżąca w czaszce :shock:
Hmm... zazwyczaj w czaszce :wink:
Bo jak się czaszka spotka z toporkiem :roll:
A mózg ludzki wyglada tak :mrgreen:


Tequilla znaczy się, że co? :| Nagroda już nieaktualna? :cry:
IMO cykl artykułów poświęconych "magii" liczb to byłoby TO :idea:
Może uda się przekonać co niektórych zestresowanych lekcjami matematyki, że to fajna sprawa :mrgreen:
Pamiętam, że ja dopiero na studiach polubiłem matematykę i fizykę. Wszytko zależy od nauczyciela i jak przedstawi zagadnienie :D
_________________
http://domagalski.kawerna.pl
 
 
 
Tequilla 
Rzułta rzaba


Posty: 2378
Skąd: niżne landy
Wysłany: 6 Października 2006, 15:32   

Ano nieaktualna niestety... Ale jak widziałem Emilia nieźle jest zorientowana za co teraz chcą płacić matematycznym odkrywcom.. Zawsze możesz wybrac któryś z wymienionych przez nią problemów :)

Nestępny artykuł jeśli go skończę, a NURS puści byłby poświęcony nieskończoności.. czyli coś koło teorii mnogości i hipotezy continuum. Spróbuję jak najprościej :)

Mam też w głowie inny artykuł, tym razem o dość mało znanej, lecz niezwykle ciekawej teorii fizyki współczesnej, opracowanej przez niemieckiego naukowca Burkharda Heima. Jak dam radę i zbiorę materiały to niedługo do pisania zasiądę :)
 
 
IMHO-tep 
Frodo Baggins


Posty: 126
Skąd: Wrocław
Wysłany: 7 Października 2006, 18:25   

IMHO wyrównana stawka. ale Pawlak podszedł mi najbardziej.
_________________
Ptaszek, skarabeusz, trzy kłosy, żagielek. I już się podpisałem:-)
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 7 Października 2006, 19:16   

Dzieki, kto nastepny?
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
gorim1 
Mała Mi


Posty: 2124
Skąd: Marki
Wysłany: 8 Października 2006, 17:33   

adam cebula tylko dlatego że:
na matematykę mam chroniczną nieuleczalną alergię
temat planet został już na forum obgadany z każdej perspektywy
_________________
Otyli żyją krócej. Ale jedzą dłużej.
Lec myśli nieuczesane
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group