Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Francja-Elegancja
Autor Wiadomość
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 9 Listopada 2005, 16:57   

mawete napisał/a
NURS napisał/a
A mnie nie chodzi o reakcje poszczególnych policjantów, ale decydentów. Czym innym jest spacyfikowanie *beep*, czym innym intifada. I nie porównuj tej sytuacji do naszych realiów, bo nie mamy takich enklaw, a jestem pewien, że arab w żandarmerii albo w armii w sytuacji wojny rasowej stanie po stronie swoich.

Częściowo się zgadzam. ale... NURS wybacz, albo wykonujemy rozkazy, albo do piachu. Ja nie widzę innej możliwości.... może i masz rację, tylko jedno pierwszy bym takiego żołnierza, żandarma, policjanta zastrzelił... bo stanowi zagrożenie dla całego oddziału... Brał pod uwagę konflikty rasowe zaczynając prace.... Czyli widziały gały.... i o ile sie nie mylę składał przysięgę... a dla mnie to coś znaczy...


Zgoda mawete, ale to nie dotyczy nas, tylko wojny rasowej. To są inne pryncypia. Przysięgałeś państwu, które każe ci zabijac twoich braci, wyznawców twojej religii itp. Te róznice niwelują każdą przysięgę. albo moga ja zniwelować.
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 10 Listopada 2005, 10:30   

Wybacz NURS ale nie zgodzę się z Tobą....
Zresztą na początku nie było konieczności stosowania drastycznych środków.... Wystarczyła stanowczośc...
 
 
Duke 
Darth Vader


Posty: 1628
Skąd: Poznań
Wysłany: 10 Listopada 2005, 11:02   

Nie wiem czy ktos widział taki film "Nienawiść" - polecam. Film jest dość stary ale pokazuje narastanie wrzodu, który parę tygodni temu rozlał się w Paryżu. Tak jak wczesniej pisałem jestem wrogiem radykalnych rozwiązań, ale powstał problem którego nie da się rozwiązać bez brudzenia rąk. Przez kilka lat tolerowano tworzenie enklaw - miast w mieście, gdzie niczym w Old Town z Sin City panują odrębne prawa a policja nie miała wstępu. Teraz to co tam sie gromadziło eksplodowało na całe miasto (piszę to z perspektywy dłuzszego pobytu w Marsyli). Obecnie takie problemy mają Niemcy. Nie zapominajmy, że to z Holandii - dotąd kraju wyjątkowo tolerancyjnego wyszła doktryna "pełnej łodzi". Tak się jeszcze zastanawiam kiedy coś takiego zacznie się u nas...
_________________
Cynizm i sarkazm mam w zakresie standardowych usług. Drobne złośliwosci dla stałych klientów gratis.
Mnie tez dopadl kryzys.. jem splesnialy ser, pije stare wino i jezdze autem bez dachu...
 
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 10 Listopada 2005, 12:01   

A może problem leży głębiej? Zauważcie, że w NY i innych miastach też są enklawy etniczne, ale jakoś policja sobie radzi. Może my żeczywiście jesteśmy już tą "skostniałą, niereformowalną Europą..."
 
 
Duke 
Darth Vader


Posty: 1628
Skąd: Poznań
Wysłany: 10 Listopada 2005, 12:28   

Bardziej mi się wydaję, że politycy chcą być bardziej papiesy od papieża w kwestii poprawności politycznej. Świadczy o tym fakt jaka wrzawa naroniła sie wokoło stwierdzenia francuskiego ministra sprawiedliwości na temat, że trzeba coś robić z bandytami. Nagle bezrobotni emigranci z państw arabskich poczuli się obrazeni - wiem ze to takie uproszczenie, ale jak dotąd w Niemczech gdzie jest masa obywateli pochodzenia tureckiego takiego problemu nie ma. Może dlatego, że policjant w "ich" dzielnicach policjant na patrolu nie jest zjawiskiem. Z drugiej strony popatrzmy na nasze podwórko, Mielec gdzie niedawno z powodu śmierci pirata drogowego o mały włos nie wybuchły podobne zamieszki.
_________________
Cynizm i sarkazm mam w zakresie standardowych usług. Drobne złośliwosci dla stałych klientów gratis.
Mnie tez dopadl kryzys.. jem splesnialy ser, pije stare wino i jezdze autem bez dachu...
 
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 15 Listopada 2005, 13:35   

Duke napisał/a
jaka wrzawa naroniła sie wokoło stwierdzenia francuskiego ministra sprawiedliwości na temat, że trzeba coś robić z bandytami. Nagle bezrobotni emigranci z państw arabskich poczuli się obrazeni - wiem ze to takie uproszczenie,

owszem, dosc powazne uproszczenie, minister gadal duzo, czesto, i przesadzil, zdaniem bezrobotnych emigrantow z krajow arabskich, nazywajac bandytami niewinnych chlopcow, ktorzy zgineli, scigani przez policje.
wszystkie te zamieszki zaczely sie przez ministra spraw wewnetrznych, ktory juz od dawna cieszy sie zla slawa wsrod emigrantow - w sumie jest gorszy, niz le pen, bo le pen mowi wprost, co mysli - obcy won, francja dla francuzow. a sarkozy jest jak.. kanclerz palpatine. miesza miod z cykuta.
a teraz jest juz spokojnie. po ponad dwoch tygodniach zamieszek bilans - dwie ofiary smiertelne, kilku rannych. jak na dwa tygodnie - to nieduzo. wiem, zycie ludzkie nie ma ceny, dla rodzin tych ludzi znaczyli wiele, itd, jednak wyobrazcie sobie dwa tygodnie zamieszek chocby w mielcu, o ktorym wspomina duke. czy nasza policja potrafilaby sie powstrzymac przed uzyciem drastycznych srodkow perswazji? a nasi dresiarze?
poza tym, nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo; w koncu rzad postanowil sie ruszyc i pomoc jakos tym ludziom w znalezieniu swojego miejsca. pozyjemy, zobaczymy jak bedzie. ja nie naleze do pesymistow.
i po raz chyba pierwszy w zyciu stwierdzam, ze francuzi zrobili cos jak nalezy. i ze ta strona nosi dobry tytul.
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 15 Listopada 2005, 13:56   

elam napisał/a
nazywajac bandytami niewinnych chlopcow, ktorzy zgineli, scigani przez policje

Skąd wiesz, że niewinnych? Nie śledzę zbyt pilnie wiadomości, ale zawsze powtarzają, że ścigano podejrzanych o włamanie. Może jednak byli winni?
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 15 Listopada 2005, 14:04   

mieszkam w paryzu, wiec sledze na biezaco i moge potwierdzic, ze byli niewinni, zdementowano to dosc wczesnie i dlatego sie zaczelo, bo sarkozy powiedzial wczesniej cos w rodzaju "dobrze im tak".
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 15 Listopada 2005, 14:06   

A to sorry. Chociaż na plus policji trzeba policzyć, że mogli nie uciekać, a już pchać się do transformatora - lekka przesada.
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 16 Listopada 2005, 11:11   

no tak. ale to gowniarze byli, 12-13 lat chyba, taki to najpierw biegnie, potem mysli. poza tym, dzialo sie to w e "wrazliwej" dzielnicy, wiedzieli, ze bylo jakies wlamanie, a policja francuska slynie z tego, ze najpierw paluje, a potem zadaje pytania. bali sie, bo wiedzieli, ze bedac arabami sa WINNI Z ZALOZENIA.

zatrzymano wiele osob, przez te ostatnie 20 dni. wczoraj podobno zapadl najsurowszy wyrok - 4 lata wiezienia dla faceta, ktory spalil 2 wielkie sklepy (czy domy handlowe, juz nie wiemn jeden z dywanami i wykladzinami). dowcip polega na tym, ze ten 20latek jest francuzem z dziada-pradziada, ma dobre szkoly ukonczone i dobra prace. zapytany, dlaczego - odpowiedzial, ze "chcial, zeby o nim mowiono w telewizji". osiagnal cel - pokazali go, podali imie nazwisko i miejsce zamieszkania :)

arabowie tez wygrali na tych rozruchach - startuje wlasnie wielka kampania "pozytywnej dyskryminacji" - wszyscy na sile zatrudniaja abdullahow, mohametow itp.
chyba zaloze chustke i kaze na siebie wolac Aisza.. :)
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 17 Listopada 2005, 22:05   

mawete napisał/a
A może problem leży głębiej? Zauważcie, że w NY i innych miastach też są enklawy etniczne, ale jakoś policja sobie radzi. Może my żeczywiście jesteśmy już tą skostniałą, niereformowalną Europą...


Byłeś, widziałeś?:-) nie radzą sobie. W NY noca żadna taksówkarska korporacja nie przewiezie białego, jesli trasa biegnie przez Harleem. W LA w kazdym hotelu masz kanał TV na którym 27/7 leca instrukcje gdzie nie chodzić itp. Przypomnij sobie co się działo w czasie procesu O.J-a, albo w czasie zamieszek rasowych w LA. to wulkan, który drzemie.
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 18 Listopada 2005, 08:40   

Nie byłem, ale mam kolegę który jest "feeds" i troszkę wie. W tym wypadku opieram się na Jego opinii.
Mówisz o zamieszkach i procesie O.J. Zauważ, że te zamieski zostały stosunkowo szybko opanowane, a Francuzi nadal się "bawią"...
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 18 Listopada 2005, 12:19   

protestuje, prawie wcale juz sie nie bawia!
ilosc podpalanych noca samochodow wrocila do sredniej krajowej. tak orzekli wczoraj w TV.
teraz sie bawia politycy. podobala mi sie wczorajsz okladka jednego z pism, wielkie zdjecie Villepin'a (premier) i Sarkozy'ego (nieszczesny minister, oj, jak oni sie nie lubia) z wielkim podpisem: "tu veux voir ma droite?"( "chcesz zobaczyc moja prawice?" )
mysle, ze ten temat wygasa. namieszalo sie we francji troche, teraz sie uspakaja. wszedzie na swiecie sa problemy z imigrantami. w londynie po letnch zamachach pakistanczycy maja przechlapane, a przeciez byli tak dobrze zintegrowani..
dajcie spokoj paryzowi. wcale nie jest tu bardziej niebezpiecznie wieczorem, niz w warszawie.
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
Duke 
Darth Vader


Posty: 1628
Skąd: Poznań
Wysłany: 18 Listopada 2005, 15:47   

elam napisał/a
niewinnych chlopcow, ktorzy zgineli, scigani przez policje.

Kurcze pamiętam jedną rozprawę (odbębniałem praktyki w sądzie) w sądzie i tez takich niewinnych cłopców - ministrantów i wzorowych ucznów, którzy skatowali 12 latka łąmiąc mu zebra, szczeke,i nogę w kolenie, bo najpierw niechciał oddać komórki, a potem okazało się że ma tylko 15 zl. Sami mieli wtedy po 16 lat..
_________________
Cynizm i sarkazm mam w zakresie standardowych usług. Drobne złośliwosci dla stałych klientów gratis.
Mnie tez dopadl kryzys.. jem splesnialy ser, pije stare wino i jezdze autem bez dachu...
 
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 19 Listopada 2005, 02:00   

mawete napisał/a
Nie byłem, ale mam kolegę który jest feeds i troszkę wie. W tym wypadku opieram się na Jego opinii.
Mówisz o zamieszkach i procesie O.J. Zauważ, że te zamieski zostały stosunkowo szybko opanowane, a Francuzi nadal się bawią...


a ja ci mówię o sprawach, które trwaja w Stanach od dziesięcioleci. Sam byłem świadkiem, jak wszystkie korporacje odmawiały przewiezienia bialej osoby, poniewaz trasa biegła przez Harleem - akurat kręcili The Siege i most był zamkniety. I to jest prawdziwe oblicze problemu, które ukrywa sie pod wszelkimi mozliwymi płaszczykami. Takich przykładów jest wiele, East LA, dzielnice w Miami, gdzie biały nie ma prawa wstępu. Popatrz na sytuacje w Nowym Orleanie. Policjanci dezerterowali masowo, gangi robiły co chciały, nawet w Dome. Syf w USA jest ukrywany pod dywanem, dopóki nie wybuchnie jakas afera.
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 19 Listopada 2005, 14:37   

Duke, nie znalam ich osobiscie, nie wiem, co robili przez reszte zycia. oni byli niewinni w tym momencie - nie brali udzialu w napadzie, zgineli glupio, a twoja wypowiedz przypomina komentarze, jakie zrobil wtedy minister sarkozy. - Arab z przedmiescia, na pewno czemus byl winny :)
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 21 Listopada 2005, 03:53   

Sytuacja mniejszości we Francji a w Stanach to IMO dwie różne sprawy. Po pierwsze, czarna mniejszość w USA to Amerykanie z dziada pradziada - francuscy Arabowie to imigranci lub obywatele republiki w drugim pokoleniu. Po drugie, oba państwa cechuje (cechowało?) zupełnie odmienne podejście do problemu. Trzeba pamiętać o amerykańskiej "affirmative action", czyli czymś w rodzaju pozytywnej dyskryminacji. Wykształcony Afroamerykanin ma takie same jeśli nie większe szanse na znalezienie pracy jak biały o porównywalnych kwalifikacjach. We Francji o ile wiem nawet absolwenci dobrych studiów ale o arabskich korzeniach nie mogli często znaleźć żadnej pracy. Dlaczego? Bo państwo było z zasady ślepe na kolor skóry i żaden obywatel francuski nie mógł liczyć na specjalne przywileje. Teraz ma się to ponoć zmienić.

Jeszcze o sytuacji w Nowym Orleanie. Słysząc i czytając o tym, co wyprawiało się w mieście po przejściu Katriny łapałem się za głowę. Tymczasem post factum okazało się, że w rzeczywistości nie było rządów gangów, w Superdome nie było przypadków sztyletowania się itd. - tak przynajmniej podawał jakiś raport, nie pamiętam w tej chwili, czyjego autorstwa. Media wykreowały obraz totalnego chaosu niewiele mający wspólnego z rzeczywistością.
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 21 Listopada 2005, 08:47   

Tez czytalem o tym Nowym Orleanie. W Wyborczej dali przedruka jakiegos raportu, ktory stwierdzal, ze w 90% przypadkow przekazywane informacje to bzdury. Mimo dostepnych nowych technologii dezinformacja zamiast zanikac, powieksza sie tylko. Zastanawiam sie jak to mozliwe, skoro stacje telewizyjne maja dostep do zdjec satelitarnych, helikopterow z kamerami, itp. A tymczasem poruszaja sie jak 50 lat temu, gdzie nie bylo przekazow bezprzewodowych na zywo.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 21 Listopada 2005, 17:31   

W mediach nie chodzi o rzetelność informacji, lecz o jej sensacyjność. Pierwsze prawo mediów: dobre wiadomości, to złe wiadomości. I do tego się to sprowadza. Oraz do wskaźników oglądalności/czytelnictwa/słuchalności. :mrgreen:
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Ziuta 
Nerwus


Posty: 5748
Skąd: Krzeslav's Hills
Wysłany: 21 Listopada 2005, 23:34   

Mój świętej pamięci pradziadek zył w Paryżu dobre 40 lat. Przez ten czas co rusz chcieli go wsadzić do pociągu i wysłać z powrotem do Polski. Wykręcał się kombatanctwem i medalem, ale i tak uznawano go za "element niepożądany".
Wszystko, dodajmy, w państwie, które szczyci się od przeszło dwustu lat swoja postępowością, tolerancją i sprawiedliwością społeczną.
Schoppenhauer napisał w "Aforyzmach o mądrości życia", że Francuzi cierpia na kompleks uwiędłego imperium; to prawda.
Wyobrażam sobie, że jestem takim potomkiem imigrantów. I co widzę?

Państwo, które jest totalnym frajerem, gdyż daje mnie i moim kumplom pieniadze w ciemno (rzecz jasna tylko tym, którzy kombinują, ale w końcu pieniędzy jest ograniczona pula) .

Dzieci, które pozostawiają starych rodziców pod opieką słyżby zdrowia, wyjeżdżają na miesiąc na lazurowe wybrzrże, po czym odkrywają, że mamusia umarła z odwodnienia. Wówczas kochane dzieci domagają się odszkodowania za poniesione straty, choć przedtem los rodzicieli ich nie obchodził. (a ja jestem imigrantem w trzecim pokoleniu, wychowali mnie w społeczności gerontokratycznej)

Małżeństwa (tfu! tfu! pardon za za to ochydne słowo - powinienem napisać ZWIĄZKI) dla których spłodzenie i wychowanie dziecka stanowi kolosalny problem (a ja mam trzech braci i jedną siostrę)

Panie, które lękaja się słowa "staropanieństwo" więc stosują neutralny ekwiwalent "singiel". Do tej ekwilibrystyki semantycznej dodają mętną ideologię ciuchowo-clubbingową. (a u mnie w getcie osiemnastolatki mają męży)

Społeczeństwo w którym Adwentystom Dnia Siódmego nie chce się chodzić z ulotkami i nauczać ludzi, a krzyżyki i jarmułki stanowią modelowy objaw ciemnogrodziaństwa, fanatyzmu religijnego i – legendarnego już, straszego i spiskującemu przeciwko trójbarwnej fladze – FASZYZMU!
(a ja co piatek chodzę do meczetu)

A teraz pytanie retoryczne: za co mam szanować to społeczenstwo?

Powyższa prezentacja jest modelem myślenia pewnej grupy ludzi w pewnym panstwie europejskim. Nie może być uznana za manifest moich (ciemnogrodzkich i faszystowkich) poglądów :wink:

Coś dla frankofobów. Jest taka grafika Rethela: kostucha kupczy ludzkim życiem (przy użyciu wagi szalkowej), a na ścinie za nią wisi obwieszczenie z napisem "Wolność Równosć Braterstwo"
_________________
Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group