Falkon 2011 - bogowie przyjęli wyzwanie! |
Autor |
Wiadomość |
ilcattivo13
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź
Posty: 17772 Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
|
Wysłany: 22 Listopada 2011, 15:51
|
|
|
charande - no właśnie chodzi nam o blok literacki. Pograć można sobie wszędzie, potańczyć czy insze takie również, ale spotkać lubianego autora już nie zawsze - zwłaszcza, gdy jak w moim przypadku, mieszka się tak daleko od cywilizacji. A w tym roku, pod względem literackim Falkon zawiódł - wygląda tak, jakby skupiono się na Wattsie, a olano swojskich autorów.
cranberry - jeżdżę na Falkony od 2008-go i tegoroczny, pod względem literacko-prelekcyjnym, był zdecydowanie najgorszy. Spartolono proces zapraszania autorów - którzy z reguły wygłaszali też prelekcje, do tego skupiono się na prelekcjach związanych z erpegami.
Z drugiej strony - wina leży tu też po stronie samych autorów i ich prelekcji - jak bardzo bym ich nie lubił, to słuchanie trzeci raz tej samej prelekcji jest ponad moje siły. IMHO, albo orgowie nie powinni dopuszczać prelekcji, które pojawiały się już przynajmniej dwa razy na innych, dużych konwentach, albo wymuszać na autorach modernizację prelekcji.
Jest tylko jeden mały wyjątek od ogólnie gorszego poziomu - z roku na rok jest coraz lepsza organizacja konkursów (w tym roku przeważnie były dwugodzinne i sprzęt - projektory/komputery - przeważnie działał od samego początku, a nie dopiero na piętnaście minut przed końcem przydzielonego czasu). |
_________________ DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES |
|
|
|
|
shenra
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa
Posty: 24980 Skąd: z Nikąd
|
Wysłany: 22 Listopada 2011, 16:25
|
|
|
Sosenka załapał się na jedno zdjęcie w relacji Achiki. |
_________________ Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" specially for smert
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie |
|
|
|
|
charande
Blade
Posty: 1398 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 22 Listopada 2011, 16:30
|
|
|
ilcattivo13, trzech(!) autorów nie dojechało w ostatniej chwili - to już nie była wina organizatorów.
Odnośnie bloku literackiego trzeba wziąć pod uwagę jeden czynnik - w tym roku Copernicon odbywał się na większą (chyba) skalę niż w poprzednich latach. Może dla niektórych autorów 2 konwenty na jesieni to było już zwyczajnie za dużo, tym bardziej że Lublin nie jest dogodną lokalizacją dla osób dojeżdżających z zachodniej czy północnej Polski.
Edit: Tak, relacja super Z zainteresowaniem przeczytałam streszczenia prelekcji, na które nie udało mi się dotrzeć, bo w tym czasie integrowałam się towarzysko na korytarzu No i dobry pomysł, żeby sfotografować stoisko ze świeżym pieczywem, które miało chyba największe obroty ze wszystkich stoisk na konwencie |
_________________ Hałas w sieci - www.agnhalas.pl
The Thistle Queen - www.agnhalas.com |
|
|
|
|
hrabek
Kapo di tutti frutti
Posty: 12475 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 22 Listopada 2011, 16:58
|
|
|
charande napisał/a | tym bardziej że Lublin nie jest dogodną lokalizacją dla osób dojeżdżających z zachodniej czy północnej Polski.
|
Poczułem się jak na tym obrazku: |
_________________ 5 zdań na temat |
|
|
|
|
charande
Blade
Posty: 1398 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 22 Listopada 2011, 17:46
|
|
|
hrabek, nie rozumiem? No, Lublin nie ma za rewelacyjnych połączeń kolejowych z resztą kraju. Niektórzy pamiętają, jak wyglądał powrót w niedzielę z Pyrkonu 2011 ekspresem przez Warszawę (zresztą z Polconu w tym roku też wracało się, ekhm, wesoło ) |
_________________ Hałas w sieci - www.agnhalas.pl
The Thistle Queen - www.agnhalas.com |
|
|
|
|
ilcattivo13
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź
Posty: 17772 Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
|
Wysłany: 23 Listopada 2011, 01:11
|
|
|
charande napisał/a | ilcattivo13, trzech(!) autorów nie dojechało w ostatniej chwili - to już nie była wina organizatorów. |
plus ci, którym zmieniono w ostatniej chwili "rozkład zajęć" (i nie byli w stanie się pojawić) i ci, którzy w ogóle nie zostali zaproszeni. Jak cofniesz się o kilka stron, to możesz sprawdzić nazwiska tych autorów.
Akurat najbardziej liczyłem na rozmowę z tymi, którzy się nie pojawili i stąd mój żal do orgów.
co do połączeń - wspominasz o połączeniach Lublin-świat. Popatrz na moją lokalizację pod avikiem i teraz jeszcze raz coś napisz o połączeniach kolejowych Lublina z reszta kraju Lojalnie ostrzegam, że mogę ugryźć w czoło |
_________________ DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES |
|
|
|
|
hrabek
Kapo di tutti frutti
Posty: 12475 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 23 Listopada 2011, 07:50
|
|
|
charande napisał/a | hrabek, nie rozumiem? No, Lublin nie ma za rewelacyjnych połączeń kolejowych z resztą kraju. |
Piszesz, że Lublin jest za daleko dla ludzi z zachodniej czy północnej Polski. Ja jestem z zachodniej oraz północnej jednocześnie, stąd skojarzenie z tym słynnym rysunkiem, na którym bohater ma problem z wejściem nie z jednego, dwóch, ale aż z trzech powodów. Ja mam problem z dojechaniem do Lublina "tylko" z dwóch według Twoich słów. Ot i tyle.
Nie znoszę, jak trzeba żarty tłumaczyć. |
_________________ 5 zdań na temat |
|
|
|
|
charande
Blade
Posty: 1398 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 23 Listopada 2011, 11:11
|
|
|
hrabek, oj, bo ja się zaczęłam dopatrywać w Twoim komentarzu nie wiadomo jakiego drugiego dna, ironii, Cthulhu wie czego
ilcattivo13, no wiem, też liczyłam na możliwość spotkania IRL z jedną z tych osób. |
_________________ Hałas w sieci - www.agnhalas.pl
The Thistle Queen - www.agnhalas.com |
|
|
|
|
Kasiek
Kogga
Posty: 5207 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 23 Listopada 2011, 11:26
|
|
|
Zawsze mówiłam, że to głupie, ze nie dostaliśmy się do zaboru pruskiego. Mielibyśmy rozbudowaną kolej i czerwone kamieniczki A jakbyśmy siedzieli cicho i nie wszczynali powstań, to i zarabialibyśmy w markach (albo euro już teraz) i jeździli mercedesami. I nikt nie narzekałaby na dziki wschód |
_________________ Biżu na facebooku
http://www.facebook.com/p...214431445246442
Blog http://pracowniaalainn.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Agi
Modliszka
Posty: 39279 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 23 Listopada 2011, 11:31
|
|
|
Kasiek napisał/a | I nikt nie narzekałaby na dziki wschód |
U nas mówią, że Azja zaczyna się za Strzałkowem.
A serio, z Piły mam bezpośrednie połączenie do Lublina, za to do Łodzi z pięcioma przesiadkami musiałam jechać. |
|
|
|
|
Kasiek
Kogga
Posty: 5207 Skąd: Lublin
|
|
|
|
|
mBiko
Кощей
Posty: 17377 Skąd: The Boat
|
Wysłany: 23 Listopada 2011, 19:02
|
|
|
Kasiek napisał/a | Ja do Łodzi też jadę przez Warszawę i generalnie nie chce mi się |
Chwilowo nie będę Cię kopał, ale poczekaj trochę to... |
_________________ Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć. |
|
|
|
|
Kasiek
Kogga
Posty: 5207 Skąd: Lublin
|
|
|
|
|
Jade Elenne
Jaskier
Posty: 72 Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: 30 Listopada 2011, 00:40
|
|
|
Przy okazji Falkonu zawsze doceniam swoje miasto - kilka bezpośrednich autobusów i dobra droga (krajowa 19 - hell yeah!). Akurat w tym roku jechałam z Warszawy, ale poza tym, że ciapongi zatłoczone, nie ma na co narzekać.
Macie rację co do bloku literackiego, ubogi był w tym roku. No i ten nieszczęsny Żuławski...
Za to informatory dojechały na czas i nawet zdążyły przejść korektę, prelekcje erpegowe wypadły lepiej niż rok temu (choć do Avangardy im daleeeeko), a o bloku SW mogę pisać tylko w superlatywach.
Nadal jest sporo do poprawienia, ale widać, że recenzje ubiegłorocznej edycji dały orgom sporo do myślenia i wreszcie coś się ruszyło. Oby tak dalej.
Opubliczyłam też fotorelację - szukajcie swoich mordek |
|
|
|
|
Lowenna
Mirmił
Posty: 4359 Skąd: Lancre
|
Wysłany: 30 Listopada 2011, 15:27
|
|
|
Jade Elenne, a co z Żuławskim? Bo w końcu nie dotarliśmy... |
_________________ Gdyby nawet mężczyzna potrafił zrozumieć, co myśli kobieta... i tak by nie uwierzył... |
|
|
|
|
Jade Elenne
Jaskier
Posty: 72 Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: 9 Grudnia 2011, 02:23
|
|
|
Jakiś taki strasznie drętwy był. Tylko na krótko wpadłam na galę... właśnie. Ciężko nazywać galą coś, co sprawia wrażenie odczytu wygłoszonego dla samego siebie. Kilkanaście osób na widowni, prowadzący grzecznie wyczytują zwycięzców, a potem równie grzecznie odczytują fragmenty ich utworów. Żadnej improwizacji, żadnego błysku, zadnej ciekawostki - nic, co ściagnęłoby kogokolwiek poza najwierniejszymi fanami czy dziennikarzami.
Na galach literackich nie bywam, więc nie wiem, czy podobne sytuacje są częste. Ale Żuławski wypada w każdym razie blado i nudno, równie dobrze można przeczytać notkę o werdykcie jury na jakimś portalu. |
|
|
|
|
|