[feralny por.]

[Rafał]

feralny por., a co ci się nie podoba w dodatkowym 1% ? Ani to twoja kasa, ani państwowa, co cię cudze pieniądze interesują? Kto chce to da, kto nie to nie i szlus. Cała sprawa pomiędzy człowiekiem, a jego kościołem. IMO to najprostsze i najlepsze rozwiązanie.

[feralny por.]

Ależ nic podobnego, ale jak widzę przynęta chwyciła. Cudze pieniądze nie interesuję mnie zupełnie, za to skubanie budżetu państwa, za które czuję się w pewnym stopniu odpowiedzialny, jak najbardziej.

[Rafał]

[feralny por.]

No tak, tylko, że takie rozwiązanie nie jest barane pod uwagę i nie tego dotyczyła poropozycja episkopatu.

[Rafał]

Ależ jest brane, jest odmienianie na różne sposoby w mediach i pewnie obserwuje się jak do tego podchodzą ludzie. Na bank się taka propozycja pojawi, bo formalnie, to jak dotąd nie pojawiła się żadna propozycja. Póki co tematu oficjalnie nie ma. Są gadania.

[dalambert]

Zaraz, zaraz,ale czy ta propozycja, której nie ma. dotyczy dołożenia do "organizacji poza rządowych" na które obecnie można odpisać 1 % z podatku również "kościołów i innych związków wyznaniowych", czy też możliwości zadaklarowania drugiego 1 % na "kościoły i związki wyznaniowe' - bo to cokolwiek niejasne jest

[jewgienij]

To jest wszystko wykombinowane dobrze. W dzisiejszej sytuacji politycznej jest niemożliwe, aby prócz tego dobrowolnego podatku wiernych KK nie ciągnął publicznych pieniędzy ze wszystkich szczebli zarządzania.

[Rafał]

[jewgienij]

A więc do tego wszystkiego z budżetu? No to już w ogóle.

ed. Bo jak rozumiem, dobrowolny dodatkowy 1 procent to propozycja Rafała, a nie kościelna.

[Fidel-F2]

a po kiego wała podatek kościelny? na tacę nie zbierają? za chrzty, pogrzeby i inne takie kasy nie biorą? wierni drogi na plebanię nie znają by swój podatek zanieść bezpośrednio do proboszcza? po kiego ch..a państwo w to mieszać?

[ivaine]

[merula]

ile???

nie dałabym. niezależnie od okoliczności.

[Rafał]

[ivaine]

[jewgienij]

[feralny por.]

[Rafał]

[feralny por.]

Nie wierzę.

[Martva]

O wpływie nauki religii na psychikę dziecka wpis na blogu, było nie było, lekarza psychiatry. Ostro pojechał.

BTW jako dziecko przed pierwszą komunią miałam strasznego schiza że hostia mi się naprawdę zamieni w kawałek ciała Jezusa i co ja mam wtedy zrobić.

[Fidel-F2]

[eLAN]

Dzieciaki na krakowskim rynku nie organizowały żadnej kontrdemonstracji.
To była grupa rozdająca zaproszenia na jakieś spotkanie w kościele czy coś. Los chciał, że przez ten sam rynek przechodził akurat marsz ateistów z hasłami laicyzacji kraju.

Teraz są chwaleni za "danie świadectwa" i odwagę. Tej drugiej odmówić im raczej nie można, za to można powiedzieć, że zachowali się z klasą. A że miałko intelektualnie? Jak inaczej mieli się zachować?

[Fidel-F2]

a cóż to za odwaga?

[Iscariote]

[Martva]

Dżisas, to byli ateiści, nie napakowani kibole. Stworzenia wbrew pozorom raczej pokojowe, znam kilka osób z tego marszu - śpiewanie pieśni religijnych w ich kierunku raczej nie miałoby szans się skończyć krwawą jatką, też mi prowokacja

[Iscariote]

Martva, to tylko swiadczy, że część katolicka słabo prowokuje A jakie mieli intencje to już pozostanie zagadką.

[Kostucha Drang]

[eLAN]

[merula]

[Iscariote]

Cóż, akurat zdjęciom się nie przyglądałem. Więc punkt dla Ciebie.
Ale to też można i w drugą stronę w takim razie i żadna ze stron nie powinna robić czegokolwiek na złość stronie przeciwnej. Wniosek taki, że wszyscy siebie warci.