Najlepsza publicystyka numeru 7 SFFH |
Który tekst uważasz za najlepszy |
Adam Cebula - Być inteligentnym astronomem |
|
51% |
[ 20 ] |
Urbi & Orbi - Jakie Urban takie Legend |
|
23% |
[ 9 ] |
Romuald Pawlak - Przeszłość bez przyszłości? |
|
25% |
[ 10 ] |
|
Głosowań: 39 |
Wszystkich Głosów: 39 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Indy
Magneto
Posty: 3030 Skąd: Znad morza Bałtyckiego
|
Wysłany: 12 Czerwca 2006, 11:10
|
|
|
Powiem to żeby NURS się nie męczył.
Nie rób offtopa |
|
|
|
|
Pako
Adam Zamoyski
Posty: 10680 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 12 Czerwca 2006, 17:16
|
|
|
Hmm.. przeczytałem publicystykę w numerze 07, bo se go kupiłem
I tak po kolei jedziemy może.
Cebula - tekst mimo, że pokomplikowany (Cebulowaty) spodobał mi się, z przyjemnością przeczytałem, chociaż po części przyjemność wynikała z faktu, że był to pierwszy tekst przeczytany przeze mnie w tym numerze. Wysoki poziom i przyjemność nie sprawiły jednak, że poleci tutaj punkt. Ale i tak był o włos.
Urbi&Orbi - tekst taki popularno naukowy. Nie żadne cieżkie tematy jak u Cebuli, po prostu coś o fantastyce, co sie czyta z nielichą przyjemnością. I o to chodzi właśnie. Nie wierzę jako tako w duchy w takiej postaci jak przedstawione, do UrbalLegends podchodzę z wielką rezerwą... ale czytało mi się naprawdę przyjemnie, bo takie tematy uwielbiam.
Punkt innymi słowy.
Romek Pawlak - Wszyscy narzekają, że tekst krótki. A dla mnie tekst w sam raz. Ot, takie poruszenie jakiegoś kamyka. U jednych wywoła lawinę, u innych nie. U mnie lawiny nie ma, ale jakieś poruszenie było, pomyślało się o tym i o owym. I o to chyba w bgruncie rzeczy chodziło. Przyjemny kawał publicystycznej rozrywki.
Dzięki wszystkim. Czytało się przyjemnie |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 12 Czerwca 2006, 17:22
|
|
|
Dzięki Pako, teraz do opowiadań! |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
Wiedźma
Blade
Posty: 1375 Skąd: Z nowego wszechświata
|
Wysłany: 12 Czerwca 2006, 19:52
|
|
|
Cytat | Romek Pawlak - Wszyscy narzekają, że tekst krótki. A dla mnie tekst w sam raz. Ot, takie poruszenie jakiegoś kamyka. U jednych wywoła lawinę, u innych nie. U mnie lawiny nie ma, ale jakieś poruszenie było, pomyślało się o tym i o owym. I o to chyba w bgruncie rzeczy chodziło. Przyjemny kawał publicystycznej rozrywki. |
No bo Pako, felieton to raczej krótka forma wypowiedzi, w przeciwieństwie do artykułu czy innych tekstów I również w przeciwieństwie do artykułu nie musi dogłębnie wyjasniać problemu, ma go sygnalizować, właśnie w sposób ironiczny, jak to robi Romek
Przyznaję mu więc punkt za czystość formy miedzy innymi |
_________________ Ukorowaniem wiedzy jest miłość.
/Safona/ |
|
|
|
|
Pako
Adam Zamoyski
Posty: 10680 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 12 Czerwca 2006, 20:56
|
|
|
Dlatego ja nic nie zarzucam. Ja to cenię. To inni psioczą, ze za krótkie A dla mnie w sam raz jest |
|
|
|
|
Emilia
Batman
Posty: 507 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 13 Czerwca 2006, 09:17
|
|
|
Publicystyka ciekawa, a szczególnie:
Adam Cebula „Być inteligentnym astronomem…”
O czym można opowiadać? Najlepiej o Ogólnej teorii Wszystkiego, Wszystkiego budowie całego wszechświata, obrotach sfer niebieskich, bo sprawami przyziemnymi ludzi zanudzić można. Jednym z największych nieszczęść, ba, największym jest głupota, ze wszystkimi jej przejawami, od bałwochwalczej wiary w idee, po pozbawioną krytycyzmu ufność we własny rozum, której skutkiem jest marnowanie i czasu, i sprzętu. W powszechnej świadomości niewiele wiadomo o tym, jak zmienił się pogląd na budowę wszechświata po powszechnej akceptacji systemu heliocentrycznego.
Ł. Orbitowski, J. Urbaniuk „Jakie Urban takie Legend”
Polacy mieszkający w Stanach – podobnie jak inne grupy emigrantów – zaabsorbowali lokalny folklor w sposób twórczy, nasycając go kulturą własnej ojczyzny. Zjawa polonijna staje się mieszaniną ducha amerykańskiego z jej polskim odpowiednikiem. Duchy polonijne to najczęściej mutacja klasycznych legend miejskich. Urban legends zawsze wiążą się z pewnym wzmocnieniem. Wydarzenia jak najbardziej realne zostają podniesione do kwadratu albo i więcej. Rozdyma je potęga plotki.
Romuald Pawlak „Przeszłość bez przyszłości”
Jaki jest więc los kolonistów i ewentualnych kolonizowanych? Nie sztuka pięknie umrzeć, sztuka przeżyć w ciężkich warunkach. Społeczności, zarówno kolonizowana jak i kolonizująca, zwykle przegrywały, jeżeli nie potrafiły wykorzystać do budowy swego nowego państwa najlepszych cech i wiedzy obu kultur. Lektura potwierdziła mi to. Są dwie możliwości, dwie postawy.
Swój głos oczywiście oddaję na najlepszy tekst. |
_________________ - Dokąd idziesz?
- Odnoszę wrażenie. |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 13 Czerwca 2006, 11:16
|
|
|
Dzięki Emilio, kto jeszcze przeczytał felietony? Jeszcze tylko 2 dni zostały... |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
Sasori
Nekroskop
Posty: 706 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 14 Czerwca 2006, 09:17
|
|
|
Ja czytałem, ale jak zwykle mi się nie podobało. Takie tam pitu-pitu. Przekopuję za to staaare numery 'NF' mojego szwagra i tam to dopiero fajna publicystyka jest - alternatywna ewolucja, jechanka po polskiej fantasy by Sapek, Polski fandom okiem Kandella itd.
Urbi&Orbi nieciekawie, Romuald na siłę, Cebuli nie rozumiem. |
_________________ Hey don't stop now, you're just getting to the good parts! |
|
|
|
|
Rafał
.
Posty: 14552 Skąd: Że: Znowu:
|
Wysłany: 14 Czerwca 2006, 10:02
|
|
|
Coż, chyba pora i na mnie
Urbi i Orbi - co dobrego można powiedzieć, piszą na pewno sprawnie i ciekawie. Każdy z felietonów(?) poprzedzają ciężką pracą u "źródeł" i to widać. Ale jest chyba problem zmęczenia materiału w kwestii szukania tematów publicystyki. Wiadomo, nie każdy temat każdemu podpasuje, ale są tematy ciekaw i ciekawsze. Ten, choć opisany wspaniale i nieźle dokumentowany odbieram jako trochę wysilony. Puszczanie oka do czytelnika - np. z odgłosami wózka inwalidzkiego, jakieś takie mało subtelne, zresztą, bo ja wiem, mało kontrowersyjne i nie wiele wnoszące. Jak to mówi mawete: CIACH
Cebula - fajnie. I już. Ale bez rewelacji. Baron przyzwyczaił mnie do stałego wysokiego poziomu swojej porcji publicystyki i tutaj zaskoczenia nie było. Jestem żądnym wrażeń czytelnikiem, a tutaj trochę tych wrażeń zabrakło. Ale może i nie taka jest rola tego działu. Może trochę się nudzę? CIACH
Romek - niby banał, ale wart odświeżenia. Ma facet talent do opisywania prostych zjawisk w ciekawy sposób i skłania do poświęcenia chwili nad zastanowieniem się nad nimi. Może też temat nie jest fest wciągający, ale skoro trzeba przyładować punktem to ładuję nim po Romku. PUNKT |
|
|
|
|
Tomcich
Tigana
Posty: 6557 Skąd: Ino
|
Wysłany: 15 Czerwca 2006, 15:51
|
|
|
Postanowiłem i ja dorzucić swoje trzy grosze (a raczej jeden punkt) do tego tematu.
Cebula - jak zwykle spora porcja wiedzy podana w dość przystępny sposób,
Urbi et Orbi - jakoś temat Urban legend mnie nie porywa (nie jestem fanem Candymana )
Pawlak - no nie przekonuje mnie ten felieton, inaczej jednak patrze na sprawy asymilacji aborygenów i indian w środowiska krajów w których żyją.
Ergo - oddaję głos na Cebulę. |
_________________ - Jak tam życie?
- Muchom by się spodobało.. |
|
|
|
|
elam
Gremlinek
Posty: 11118 Skąd: kotlinka gremlinka
|
Wysłany: 15 Czerwca 2006, 20:16
|
|
|
ja tez glosuje na Cebule. to moje ulubione warzywo |
_________________ Ten się śmieje, kto umrze ostatni. |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 15 Czerwca 2006, 22:01
|
|
|
Dzięki, dzięki, to już prawie czwarta dziesiątka. Ktoś czyta felietony! |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
elam
Gremlinek
Posty: 11118 Skąd: kotlinka gremlinka
|
Wysłany: 16 Czerwca 2006, 11:44
|
|
|
a czyta, czyta... nawet ja cos czasem zrozumie |
_________________ Ten się śmieje, kto umrze ostatni. |
|
|
|
|
Pako
Adam Zamoyski
Posty: 10680 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 16 Czerwca 2006, 14:20
|
|
|
Co zrozumiałęm, to moje, ale czytać je lubię |
|
|
|
|
elam
Gremlinek
Posty: 11118 Skąd: kotlinka gremlinka
|
Wysłany: 16 Czerwca 2006, 14:43
|
|
|
byleby nie za duzo tej publicystyki, a dobrej za to.
ja czytuje SF dla opowiadan. tak conajmniej 6 powinno byc w kazdym numerze, takich porzadnych - nie szortow. a publicystyki 2, 3... to dobre proporcje. |
_________________ Ten się śmieje, kto umrze ostatni. |
|
|
|
|
Pako
Adam Zamoyski
Posty: 10680 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 16 Czerwca 2006, 14:52
|
|
|
Dla mnie idelaną sytuacją jest taka ilosć publicystyki, jak jest na przykład w nr 07. Ani za dużo, ani za mało. W sam raz. |
|
|
|
|
Henryk Tur
Galadriela
Posty: 1943 Skąd: from pentagram
|
Wysłany: 16 Czerwca 2006, 22:09
|
|
|
Mi jakoś publicystyka w SFFH nie leży... Doprawdy nie wiem czemu - może przygnieciona opowiadaniami ? Lubię U&O, bo to jakby mały tekścik ekstra, Cebula - wiadomo hard science, a z Romkiem... różnie bywa |
_________________ www.soniatur.w8w.pl
www.civilizationiv.pl |
|
|
|
|
mad
Filippon
Posty: 3816 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 19 Czerwca 2006, 00:37
|
|
|
Zagłosowałem na Cebulę, ale właściwie wszystkie teksty publicystyczne były ciekawe. Ubi & Orbi wstawili więcej niż zazwyczaj historyjek do jednego tekstu - i dobrze, nie odczułem znużenia. Pawlak pisał w sumie o rzeczach oczywistych, ale tu punkt za dosyć oryginalną konkluzję i zejście ze szlaków politycznej poprawności.
Jako fan twardej SF i kosmosu w ogóle z chęcią przeczytałem tekst Cebuli o historii astronomii. Oczywiście to tylko przyczynek, skrawek, błahostka - mając na uwadze bogactwo tematu - ale za to nie przytłaczająca czytelnika pokaźnym zestawem danych liczbowych.
I tylko te kpiny z humanistów trochę nie na miejscu |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 19 Czerwca 2006, 09:11
|
|
|
Dzięki, Mad za twój głos. BTW widziałem ostatnio dyskusję humanisty z matematykiem o Bogu Ścisłowcy zapewne pogardzają humanistami i vice versa. Ich aparaty pojęciowe mają mało stycznych, choć mówią o tym samym
to żart oczywiście, dysputa była naprawdę na poziomie. |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
|