Fregata z czarną banderą |
Autor |
Wiadomość |
terebka
Filippon
Posty: 3843 Skąd: Nowogródek Pomorski
|
Wysłany: 6 Lutego 2010, 12:10
|
|
|
Nie, no to zupełnie inna bajka. Masz rację, ilcattivo13. Zwłaszcza scena pierwsza, kiedy WM ocenia wartość odżywczą swego majtka - coś wspaniałego. Ale my tu o wartościach PzK akurat rozprawiamy. Niemal każdego z aktorów tam grających można by wymienić na innego, zupełnie bez straty dla filmu, i pewnie bez zysku. Ale bez Deppa i bez Rusha ta trylogia straciłaby niemal wszystko - zostałyby jedynie efekty specjalne, które już dawno przestały zdumiewać. Wszak żyjemy w epoce "Avatara" - teraz aktor niemal przez cały cykl zdjęciowy nie widzi drugiego autora, a z kim grał dowiaduje się dopiero w czasie uroczystej premiery, pfff... |
|
|
|
|
ilcattivo13
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź
Posty: 17772 Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
|
Wysłany: 6 Lutego 2010, 12:17
|
|
|
niestety, od czasów "Piratów" Polansky'ego nie było żadnego naprawdę dobrego filmu o piratach. "Wyspa piratów" była fajna, ale nie miała tego czegoś, co było w "Piratach". W "PzK" jedyną dobra stroną jest Depp i kilka scen. Za pierwszym razem fajnie się oglądało, ale drugi raz nie dałbym rady oglądnąć. A i "Piratów", i "Wyspę piratów" oglądałem wiele razy i mogę oglądać dalej Nawet "Karmazynowego pirata" oglądałem wiele razy i mi się nie znudził.
EDIT: klienci mi tu się pałętają i nie nadążam z odpisywaniem na posty |
_________________ DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES |
|
|
|
|
terebka
Filippon
Posty: 3843 Skąd: Nowogródek Pomorski
|
Wysłany: 6 Lutego 2010, 12:46
|
|
|
Bo tak nieczęsto ostatnimi czasy pojawia się w kinie coś, co da się obejrzeć więcej niż raz. I nie tylko w tematyce morsko-pirackiej. Niedostatki fabuły oraz marne aktorstwo szpachluje się tonami efektów specjalnych. I po co do tego wracać, jak za chwilę i tak pojawi się coś nowego, równie, albo jeszcze bardziej efekciarskiego, bo napewno nie efektownego. |
_________________ SZORTAL
Szortal Na Wynos - Wydanie Specjalne |
|
|
|
|
ilcattivo13
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź
Posty: 17772 Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
|
Wysłany: 6 Lutego 2010, 12:51
|
|
|
tru, tru...
Mam pytanie z innej mańki. Czy oprócz Meissnera, Komudy i Mortki jakiś polski pisarz popełnił coś "pirackiego"? |
_________________ DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES |
|
|
|
|
Pucek
Tumitak
Posty: 2659 Skąd: Grochów
|
Wysłany: 6 Lutego 2010, 13:49
|
|
|
Ano właśnie. "Piraci" Polańskiego to porządna robota, ćwierć wieku temu, okręt zbudowany naprawdę (stoi w Genui, można zwiedzać) i kwiat kaskaderstwa polskiego.
Hm, "Panienka z okienka" mi się przypomniała, coś tam było o flocie puckiej... Ale żebym jakieś polskie piracenia...
Arkady Fiedler: "Orinoko", "Biały Jaguar" i tom pierwszy tych opowieści, tytułu zapomniałam
E: "Wyspa Robinsona" - bohater to John Bober. |
_________________ prawdopodobnie najstarsza wiedźma w okolicy. |
|
|
|
|
baranek
Wróbel galaktyki
Posty: 5606 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 6 Lutego 2010, 14:47
|
|
|
ilcattivo13, Kres popełnił. 'króla bezmiarów'. w sumie o piratach rzecz. |
_________________ Życie, ku*wa, jest nowelą.
"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński |
|
|
|
|
gorat
Modegorator
Posty: 13856 Skąd: FF
|
Wysłany: 6 Lutego 2010, 15:11
|
|
|
Pucek, a nie Jan Bober?
Oszaleliście z tym wymaganiem od "Piratów z Karaibów" realizmu - toż to groteska miała być! Prawie wszystko jest tam przegięte, wykrzywione, doprowadzone do absurdu. Niektóre sceny są pod tym względem pamiętne (przynajmniej dla niedoświadczonych w materii filmowej ), ot ucieczka Sparrowa z rożna (względnie z rożnem) czy pojedynek na kole młyńskim. Także teraz na wspomnienie tych scen mam " ". |
_________________ Początkujący Wiatr wieje: Co mogę dla kogoś zrobić?
Zostań drzewem wiśni.
---
鼓動の秘密
U mnie działa. |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37613 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 6 Lutego 2010, 16:07
|
|
|
gorat, jasne ale mimo wszystko efekt taki, że nie zachęca |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
Pucek
Tumitak
Posty: 2659 Skąd: Grochów
|
Wysłany: 6 Lutego 2010, 16:11
|
|
|
gorat, za dokładnie nie pamiętam, ale chyba w miarę rozwoju opowieści autor bardziej wyciągał te polskie korzonki.
Co do przygód Sparrowa ani mi się śni czepiać treści. A efektami specjalnymi bawię się jak dziecko. Pamiętam czasy kiedy super efekciarskim filmem była "Barbarella". No, żeby było bardziej wątkowo - "Długie łodzie wikingów" |
_________________ prawdopodobnie najstarsza wiedźma w okolicy. |
|
|
|
|
Hubert
Wyduldas Napfluj
Posty: 7089 Skąd: Dziki Wschód - Białystok
|
Wysłany: 6 Lutego 2010, 17:20
|
|
|
ilcattivo13 napisał/a | niestety, od czasów Piratów Polansky'ego nie było żadnego naprawdę dobrego filmu o piratach. Wyspa piratów była fajna, ale nie miała tego czegoś, co było w Piratach. W PzK jedyną dobra stroną jest Depp i kilka scen. Za pierwszym razem fajnie się oglądało, ale drugi raz nie dałbym rady oglądnąć. A i Piratów, i Wyspę piratów oglądałem wiele razy i mogę oglądać dalej |
Ja mam odwrotnie jeśli chodzi o Wyspę i PzK. Wyspę obejrzałem raz, za drugim się wynudziłem. A Piratów widziałem tyyyyle razy i za jakiś czas, na dobry ekranie obejrzę sobie jeszcze. W końcu to wielki zgryw, a duet Depp i Rush mnie wciąż bawi.
Film Polańskiego też bym sobie odświeżył, bo ledwo pamiętam. |
|
|
|
|
terebka
Filippon
Posty: 3843 Skąd: Nowogródek Pomorski
|
Wysłany: 6 Lutego 2010, 19:00
|
|
|
Och! Trylogię Fiedlera czytałem tak dawno temu, ale, o ile pamiętam, to ona opowiadała bardziej o życiu Bobera wśród Arawaków, niż na morzu. |
_________________ SZORTAL
Szortal Na Wynos - Wydanie Specjalne |
|
|
|
|
nureczka
Mama Pufcia
Posty: 6205 Skąd: Nowa Iwiczna
|
Wysłany: 6 Lutego 2010, 19:18
|
|
|
A ja PzK nie dałam rady obejrzeć. Chociaż twardy ze mnie zawodnik i jestem w stanie wytrzymać wszystko: od Felliniego po Dom nad rozlewiskiem. Ale formuła PzK jakoś do mnie nie przemówiła. |
_________________ Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga |
|
|
|
|
ilcattivo13
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź
Posty: 17772 Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
|
Wysłany: 6 Lutego 2010, 21:20
|
|
|
baranek - bardziej mi chodziło o "harcorowe ziemskie piracenie", a nie fantasy.
Pucek - Fiedlera czytałem, ale mam te same wątpliwości co terebka. Poza wątkiem rozbitka morskiego, to tam niewiele jest z "piracenia".
Hrabio - degustibus A "Piratów" sobie odśwież, ja znam prawie na pamięć i ciągle oglądam |
_________________ DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES |
|
|
|
|
terebka
Filippon
Posty: 3843 Skąd: Nowogródek Pomorski
|
Wysłany: 6 Lutego 2010, 21:27
|
|
|
Bardzo mnie ciekawią te wszystkie morskobrzmiące tytuły Władysława Umińskiego, których nie zdarzyło mi się przeczytać. "W podobłocznych krainach" szczytałem jako szczawik do imentu. |
_________________ SZORTAL
Szortal Na Wynos - Wydanie Specjalne |
|
|
|
|
ilcattivo13
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź
Posty: 17772 Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
|
Wysłany: 6 Lutego 2010, 21:40
|
|
|
m.in., ma nawet książkę pt. "Flibustierowie" Trzeba będzie poszukać w antkach-wariatach |
_________________ DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES |
|
|
|
|
Agi
Modliszka
Posty: 39279 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 6 Lutego 2010, 21:58
|
|
|
"Flibustierów" czytałam dawno temu (późna podstawówka), interesująca książka.
"Złoto z Porto Bello" mam gdzieś na półce, Meissnera też.
Swego czasu zaczytywałam się historiami o piratach. |
|
|
|
|
Rafał
.
Posty: 14552 Skąd: Że: Znowu:
|
Wysłany: 7 Lutego 2010, 00:51
|
|
|
ilcattivo13 napisał/a | Druga rzecz, na samym początku, kiedy pokazane są wyniki strzelania małymi kulami, widać wyraźnie, że strzelali do sklejki przybitej do drewnianych profili. Handluję sklejką od prawie 15 lat i wiem, ze sklejki z litym drewnem porównać się nie da, zwłaszcza pod względem zachowania przy naprężeniach/uderzeniach/itp. Po przełamaniu sklejka nigdy nie wytworzy dużych drzazg, ze względu na układ jej warstw. | Nie wiem jakie to ma przełożenie, ale... przyznam się, że miałem w wieku szczenięckim epizod fascynacji pirotechniką, więc pewnego razu poszedłem do sklepu spożywczego, zakupiłem pewne ogólnodostępne rzeczy i zrobiłem kilka jakby granatów. Jedno coś położyłem odpalone na desce, a jak już zrobiło bum, to dziura w desce kończyła się niezłymi drzazgami, rozpirzyło najbliższe okolice w sumie na drzazgi. |
|
|
|
|
mawete
bosman
Posty: 13096 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 7 Lutego 2010, 10:21
|
|
|
Fidel-F2: sorki, że wracam, ale nie zaglądałem tutaj - ja oglądam "Pogromców...", Lubię się pośmiać |
|
|
|
|
ilcattivo13
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź
Posty: 17772 Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
|
Wysłany: 7 Lutego 2010, 13:38
|
|
|
Rafał, sklejka ma warstwy grubości ok. 1 mm i nie da się z niej zrobić "zagrażających życiu drzazg", a nawet jeśli jakieś drzazgi się pojawią, to będą one zbyt kruche (ze względu na suchość użytego drewna), żeby stanowić jakieś większe zagrożenie dla zdrowia. Jak już pęka, to pęka "płatami" (to akurat widać w "Pogromcach mitów"). Gdybyś swoje "wyroby" odpalał na sklejce, to najprawdopodobniej nic by się poważnego jej nie stało. Tylko by "zadygotała", ew. wierzchnia warstwa mogłaby być uszkodzona.
EDIT:
mawete napisał/a | Fidel-F2: sorki, że wracam, ale nie zaglądałem tutaj - ja oglądam Pogromców..., Lubię się pośmiać |
mawete - jeśli lubisz się pośmiać, to lepiej jest oglądać "Brainiac". Tam robią o wiele ciekawsze i weselsze eksperymenty I używają w nich alkoholu |
_________________ DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES |
|
|
|
|
feralny por.
Trurl
Posty: 4761 Skąd: garaż hermetyczny
|
Wysłany: 7 Lutego 2010, 14:01
|
|
|
Pod względem metodyki badań Brainiac jest jeszcze gorszy niż pogromcy. Przykład z ostatniego jakiego widziałem - facetowi i babce dali do wąchania mocz, mokrego psa i coś tam jeszcze facet odgadł 1 rzecz, a babka 2. Może to i jest zabawne, ale jak na koniec gościu stwierdził, że oto udowodniono, że kobiety mają lepszy węch, to miałem ochotę rzucić kapciem w telewizor.
EDIT:
Jak pogromcy testowali alkomaty to nadziabali się nie gorzej niż brainiacy, były też eksperymenty z wódką, degustacje wódki i wstrząsanego oraz mieszanego martini. Jeżeli chodzi o zużycie alkoholu, to brainiac nie ma tym względzie żadnej przewagi nad pogromcami. A jak się dobrze przyjrzeć, to może się okazać, że u pogromców zużyto znacznie więcej.
EDIT II:
Zanim komuś przyjdzie do głowy przekonywać mnie, który program jest bardziejszy. To od razu zaznaczę, że pogromcy popełniają sporo błędów. W przypadku eksperymentów z bronią jest to np. brak informacji na temat tego jakim pociskiem strzelano, co często ma decydujące znaczenie, dla otrzymanych wyników. |
|
|
|
|
Ziemniak
Agent dołu
Posty: 5980 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 7 Lutego 2010, 18:49
|
|
|
feralny por., Brainiac jest zasadniczo programem robionym dla uciechy licznej publiczności oraz prowadzących i prawdziwej nauki w nim niewiele, a jeżeli już jest to raczej taka typu: Włóżmy granat do mikrofalówki i zobaczmy co się stanie Natomiast Pogromcy mitów mieli na początku aspiracje do programu stricte naukowego, ale później trochę im przeszło i jest to nauka z lekkim przymrużeniem oka. |
_________________ Starzejesz się gdy odgłosy, które wydawałeś kiedyś w trakcie seksu wydajesz obecnie wstając z łóżka |
|
|
|
|
feralny por.
Trurl
Posty: 4761 Skąd: garaż hermetyczny
|
Wysłany: 7 Lutego 2010, 18:54
|
|
|
Ziemniak, ja to wiem, Ty to wiesz, kupa ludzi to wie, ale w breniacu słowo since pojawia się bardzo często i może się komuś wydawać, że te wygłupy faktycznie mają coś wspólnego z nauką.
Prawda jest taka, że oba programy są programami rozrywkowymi, a że czasami pokażą coś ciekawego to tylko na + dla nich. |
|
|
|
|
Zgaga
Nerwus
Posty: 5716 Skąd: Grochów
|
Wysłany: 8 Lutego 2010, 09:53
|
|
|
Tak a propos' odkrywania niestykowok w filmach i książkach. Ostatnio czasem przeglądam Życie i zwyczaje piratów Davida Cordingly, który zwraca uwagę chociażby na takie drobiazgi:
Cytat | Kolejną cechą wspólną napadów pirackich było to, że większą część skradzionego łupu stanowił osprzęt okrętowy i to, co można określić mianem artykułów gospodarstwa domowego. Ten aspekt nie występuje w fikcyjnych historiach pirackich. [...] Prawdziwi piraci z pewnością łaknęli skarbów, to była siła motywująca większość ich rajdów, lecz potrzebowali także jedzenia i picia, jak również lin i żagli. |
|
_________________ Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37613 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 8 Lutego 2010, 11:06
|
|
|
Zgaga, liny i żagle to betka, czasem potrzebowali nawet nowej łódki do pływania |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
ketyow
Jim Raynor
Posty: 11345 Skąd: z domu
|
Wysłany: 8 Lutego 2010, 11:15
|
|
|
A jeszcze offtopując na temat tych pro-gramów typu brainiac i pogromcy. Właśnie dlatego boli mnie, że nasze porządne Laboratorium Niedzickiego tvp wywaliło. Po tym jak Virgo tu o tym napisał, ja przekazałem dalej na innym forum, i co usłyszałem? "A po co ci to laboratorium, przecież masz jeszcze programy na discovery". I niestety takie jest typowe myślenie przeciętnego człowieka i strach pomyśleć, że niektórzy to wszystko łykają jak bzdurne by nie było. A poziom tej amerykańckiej papki woła o pomstę do nieba. |
_________________ http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/ |
|
|
|
|
dalambert
Agent Chaosu
Posty: 23516 Skąd: Grochów
|
Wysłany: 8 Lutego 2010, 11:29
|
|
|
To chyba bylo na History nie pogromcach, ale pamietam wcale zacną opowieść o Waterloo gdzie po analizie pogody / lało całą noc poprzedzającą bitwę/ udowodniono że Francuzi nie mogli zacząć draki od wczesnego rana bo w rozmiękłej ziemi samoistnie cofające się po strzale armaty ugrzęzły by po osie w trzecim, czwartym strzale.
Jak i pokazano naocznie małą skuteczność uwczesnych pocisków armatnich / zarówno granaty, jak i pełne kule/ walących w podmiękłą ziemię .
Bardzo to obrazowe było z użyciem zrekonstruowaniej armaty i brytyjskich artylerzystów -sporo pokazówki i bajeru, ale interesujące, no i każdy głąb mógł zrozumieć1 |
_________________ Boże chroń Królową - Dalambert |
|
|
|
|
ilcattivo13
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź
Posty: 17772 Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
|
Wysłany: 6 Kwietnia 2010, 22:51
|
|
|
na "Discovery Historia" leciał dziś "Lekarz z bitwy pod Trafalgarem" (Trafalgar Battle Surgeon), zrobiony na podstawie dzienników chirurgów z floty Nelsona. Nie mogłem obejrzeć całego, ale akurat trafiłem na fragment, w którym to po ostrzale francuskim, do chirurgów zaczęto znosić rannych, m.in. pokiereszowanych drzazgami. Sceny usuwania odłamków drewna wbitych w czaszki i inne części ciała zrobione były naprawdę realistycznie.
Pewnie jeszcze będą powtarzali ten program, więc muszę pilnować, żeby go znowu nie przegapić. |
_________________ DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES |
|
|
|
|
Duke
Darth Vader
Posty: 1628 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 25 Kwietnia 2010, 18:48
|
|
|
Ostatnio widziałem ciekawą zapowedź fajnego filmu o piratach
http://www.youtube.com/wa...ayer_embedded#! |
_________________ Cynizm i sarkazm mam w zakresie standardowych usług. Drobne złośliwosci dla stałych klientów gratis.
Mnie tez dopadl kryzys.. jem splesnialy ser, pije stare wino i jezdze autem bez dachu... |
|
|
|
|
ilcattivo13
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź
Posty: 17772 Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
|
Wysłany: 25 Kwietnia 2010, 18:53
|
|
|
to chyba pierwszy trailer filmu, który kompletnie nie przygotowuje widza na to, co zobaczy w całości |
_________________ DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES |
|
|
|
|
hijo
Fziu Bździu
Posty: 6069 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 25 Kwietnia 2010, 20:23
|
|
|
Przeczytałem opis do tego trailera:
Cytat | Trailer for Digital Playround's multi-award winning movie Pirates. Starring: Jesse Jane, Janine, Teagan Presley, Carmen Luvana, Austyn Moore and Jenaveve Joi |
niezwykłe łamane przez intrygujące
jest i sequel: http://www.youtube.com/wa...feature=related ileż tam fantastyki |
_________________ God created Arrakis to train the faithful. |
|
|
|
|
|