Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
No, no... niezła sztuka!
Autor Wiadomość
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 30 Wrzeœśnia 2009, 20:38   

W dalszym ciągu nie wydaje mi się, żeby sztuka uzależniona była od osobistych gustów i granic dobrego smaku każdego z osobna. Jest to pewien kod, pewien język, którego trzeba się nauczyć, inaczej to rozmowa ślepych o kolorach. Kryteria są bardziej obiektywne niż gust każdego z nas.
Nie zarzucam Ci, że chcesz komuś coś zabraniać, tylko sprzeczam się z taką definicją sztuki. To Ty zwracasz się do mnie personalnie, szukając jakichś niecnych motywów.
 
 
illianna 
Nathan Never


Posty: 4658
Skąd: z kazka ;-)
Wysłany: 30 Wrzeœśnia 2009, 20:46   

jewgienij, ja :shock: , ja wręcz przeciwnie, ja lubię sztukę w każdej postaci i raczej bardzo trudno mnie zgorszyć, niegustowne to mi się wydaje większość horrorów, gdzie się falki patroszy, ale no cóż to też czasem sztuka, a patrzeć to czasem nie mogę na ludzi na ulicy, niby ubranych, ale..., nie mówiąc o ich wąchaniu :shock:

a serio to się z Tobą zgadzam, w USA na ten przykład nie wolno pokazywać piersi, że niby zgorszenie, biedacy nie mogą jeździć do europejskich miast i zwiedzać większości muzeów i galerii, no bo przecież by się zgorszyli, nawet europejskie kościoły bywają bardzo niebezpieczne :mrgreen:
_________________
"Nie tylko nie ma Boga, ale spróbujcie w weekend złapać hydraulika", "Moja filozofia", Woody Allen
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 30 Wrzeœśnia 2009, 20:48   

jewgienij, zirytowałeś mnie "komitetem osiedlowym" i dlatego zaczęłam się zwracać personalnie.
jewgienij napisał/a
W dalszym ciągu nie wydaje mi się, żeby sztuka uzależniona była od osobistych gustów i granic dobrego smaku każdego z osobna. Jest to pewien kod, pewien język, którego trzeba się nauczyć, inaczej to rozmowa ślepych o kolorach. Kryteria są bardziej obiektywne niż gust każdego z nas.

Zgadzam się, ale do aktu w sztuce mam trochę inne podejście i nie jest to kwestia zgorszenia, bo mnie naprawdę trudno zgorszyć, tylko właśnie, jakby to najprecyzyjniej ująć... no właśnie dobrego smaku i tej cienkiej granicy...
Edit: literówka, a wcześnie uzupełnienie myśli.
Ostatnio zmieniony przez Agi 30 Wrzeœśnia 2009, 20:54, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 30 Wrzeœśnia 2009, 20:50   

illianna napisał/a
gdzie się falki patroszy
Przesadziłaś z tym patroszeniem flaków, co Ty kobieto oglądasz. :shock:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
illianna 
Nathan Never


Posty: 4658
Skąd: z kazka ;-)
Wysłany: 30 Wrzeœśnia 2009, 20:52   

shenra, no różnie bywa, ostatnio o hitlerowskich zombi w Norwegii :mrgreen: , a zresztą choćby wszystkie Piły, ja widziałam jedną, wystarczy, albo Wzgórza mają oczy, czy choćby Delikatesy albo Frontiers :lol:
_________________
"Nie tylko nie ma Boga, ale spróbujcie w weekend złapać hydraulika", "Moja filozofia", Woody Allen
 
 
illianna 
Nathan Never


Posty: 4658
Skąd: z kazka ;-)
Wysłany: 30 Wrzeœśnia 2009, 20:53   

Agi, ta Pani naga nie była wcale miała pończochy i .. sznurek :lol:
_________________
"Nie tylko nie ma Boga, ale spróbujcie w weekend złapać hydraulika", "Moja filozofia", Woody Allen
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 30 Wrzeœśnia 2009, 20:54   

Edyt: Agi
Taki mój urok, wdzięk i niewątpliwy powab, że używam dosadnych słów i porównań, ale powinnaś mnie już na tyle znać, by puszczać mimo uszu retoryczną przesadę i słowne harce :D Obiecuję się zmienić.
A co do aktu, dalej się nie zgadzam ;P:
Ostatnio zmieniony przez jewgienij 30 Wrzeœśnia 2009, 20:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 30 Wrzeœśnia 2009, 20:54   

illianna, Sztaudynger o koralach pisał ;P: sznurek jest fe!
jewgienij i tak Cię lubię :)
Ostatnio zmieniony przez Agi 30 Wrzeœśnia 2009, 20:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 30 Wrzeœśnia 2009, 20:55   

No dobra, dobra też widziałam. Ale tam patroszyli z flaków, a nie same flaki :mrgreen:
A co do sztuki, to jest ona wyrazem konkretnego artysty, poza wiecznymi kanonami, ciężko jest postawić granicę, gdzie się ta sztuka kończy. Bo jeden powie, że o TU, a jeden, że wcale nie trochę dalej lub bliżej.
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
illianna 
Nathan Never


Posty: 4658
Skąd: z kazka ;-)
Wysłany: 30 Wrzeœśnia 2009, 20:55   

Agi, sznurek korali, sznurki są fajne, można sobie skakankę zrobić :mrgreen:
_________________
"Nie tylko nie ma Boga, ale spróbujcie w weekend złapać hydraulika", "Moja filozofia", Woody Allen
 
 
Miria
[Usunięty]

Wysłany: 30 Wrzeœśnia 2009, 21:01   

jewgienij, a jeśli chodzi o akty, to gdzie jest granica pomiędzy sztuką a hmm.. nie-sztuką? To żadne podstępne pytanie, sama się nad tym zastanawiam, ta granica dobrego smaku to chyba jednak nie to, o co chodzi, a z drugiej strony nie każdy akt można określić jako dzieło sztuki (ten z awika Martvej akurat IMO nie).
 
 
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 30 Wrzeœśnia 2009, 21:49   

illianna napisał/a
w USA na ten przykład nie wolno pokazywać piersi


przypomniał mi się jeden proces. pani nie chciała zapłacić mandatu, który dostała za to, że strzygła trawnik bez koszulki. znaczy, ona była bez koszulki nie trawnik. nie miała też stanika. wygrała, bo pokazała zdjęcia, że jej sąsiad robił to samo. dziwne te Stany są.
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 30 Wrzeœśnia 2009, 21:54   

illianna napisał/a
Agi, sznurek korali, sznurki są fajne, można sobie skakankę zrobić :mrgreen:
Ze związanymi rękami trudno używać skakanki ;P:
baranek napisał/a
wygrała, bo pokazała zdjęcia, że jej sąsiad robił to samo. dziwne te Stany są.

Jednym słowem pełne równouprawnienie.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37527
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 30 Wrzeœśnia 2009, 22:26   

pomysł karania kogoś, za to, że chce sobie pochodzić nago jest jakiś z gruntu durny
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 30 Wrzeœśnia 2009, 22:43   

Miria napisał/a
jewgienij, a jeśli chodzi o akty, to gdzie jest granica pomiędzy sztuką a hmm.. nie-sztuką? To żadne podstępne pytanie, sama się nad tym zastanawiam, ta granica dobrego smaku to chyba jednak nie to, o co chodzi, a z drugiej strony nie każdy akt można określić jako dzieło sztuki (ten z awika Martvej akurat IMO nie).


Nie wiem, mogę sobie jedynie głośno pomyśleć.
Jeśli sztuka uświadamia nam stan wrażliwości, myśli i kondycji ludzkiej, to staje się z biegiem czasu klasyką, a nasza wrażliwość i kryteria dostosowują się po prostu do nowych zasad. Ona zawsze powinna wyprzedzać nas o te pół kroku. Po to jest, nie po to, żebyśmy mieli obraz na ścianie korespondujący z kolorem wykładziny ani muzyczne tło do zakupów.

Skoro istnieją kobiety dające się dobrowolnie wiązać, a my wszyscy o tym wiemy, to zamykanie oczu przez artystów na ten fakt byłoby przynajmniej dziwne. Agi przyrównała to do baleronu i to jest bardzo dobre porównanie. Kobieta jako mięso na wystawie rzeźnika. Akt zdegradowany do mięsa. Tatuaże jako pieczątki przybijane na tuszach przez weterynarzy. Okropne, ale tak wygląda teraz nagie ciało i sztuka to podchwytuje i wyolbrzymia aż do karykatury. Naga dziewczyna z kwiatem we włosach już nie wystarczy, żeby zdefiniować nasze spojrzenie na kobietę czy w ogóle na nagość. Równie dobrze możemy sobie malować martwe natury z wędzidłem i wazoniki z różami. Skoro ciągle sami przesuwamy granice tabu, to i sztuka musi ryzykować, bo inaczej stanie się bibelotem.
To, że akt stał się tak "mięsny", to wina sztuki czy nas samych? Czy sztuka ma nas okłamywać , czy pokazywać prawdę o nas?
Sam nie wiem, może ktoś inny coś napisze o tym.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group