[hrabek]

Rob Nursie wszystko co mozesz, a nawet wiecej, zeby mi przeszla ochota na rezygnacje z prenumeraty. Bo to drugi miesiac z rzedu wychodzi dwutygodniowe opoznienie.

[NURS]

Robie hrabek, robie. ale jak oddam paczkę w ręce ciula z ula, to liczę, ze jej nie zgubi. Jutro zacznę robić dym w firmie kloporter, pajace biorą się za wszystko i wpszystko potrafia spieprzyć.

[Fidel-F2]

[NURS]

w tym kraju to nie dziwi. w ciagu ostatnich 2 lat zginelo mi z 5 przesylek. odnajduja sie po czasie, ale na co to potem komu?

[NURS]

Prenumerata poszła, straszenie sądem pomogło w odnalezieniu paczki.
Ale mam też dobrą wiadomość dla wszystkich (jak dr. Farnsworth).
W ramach zadośćuczynienia za czekanie przedłużę wszystkie prenumeraty o jeden miesiąc.

[Ziemniak]

NURSie, tak trzymaj

[Słowik]

Ja wczoraj uświadomiłem jednego kioskarza, że ma roczny numer na wystawie. Sierpień 2007. Gość się zdziwił: "rzeczywiście, ale czemu nie ma nowego numeru?"
Co tam nowy numer, gdzie się podziało 11 poprzednich...

[NURS]

Słowik, a ja na rekord w księdze guinessa liczyłem

[Witchma]

Ja w kiosku przy Placu Wolności widziałam numer styczniowy, ale co to jest 7 miesięcy...

[Taselchof]

w kiosku koło stadionu X lecia dumnie prezentował się numer z kwietnia 07 a obok widniała "nówka" majowa stan na lipiec

[hrabek]

[Witchma]

Ech, ja mam mieszane uczucia, ale doceniam gest NURSA

[hrabek]

Witchma: W stosunku do niedawnego "na pewno nie przedluze" to w sumie i tak spory postep

[Witchma]

Wiesz, sama mi się przedłużyła i dlatego mam mieszane uczucia Ja z własnej i nieprzymuszonej woli tego nie zrobię...

[hrabek]

Ale o jeden miesiac i kompletnie za friko. Ja tam wierze, ze nastepne miesiace beda lepsze.

[Witchma]

No też przyjmuję dar z wdzięcznością, ale później będę polegała na kioskach - wolę zapłacić te kilka złotych więcej i się nie denerwować i NURSA nie dręczyć

[hrabek]

Ja z reguly i tak mam tydzien-dwa obsuwy z czytaniem numerow biezacych (w przypadku NF w tej chwili juz 2 miesiace), wiec mi to nie robi az tak duzej roznicy, a place raz i nie musze biegac po kioskach, patrzac czy to juz, czy jeszcze nie. Szkoda tylko, ze sie gratisy skonczyly, bo nie ma to jak bonus w postaci ksiazeczki, zawsze to dodatkowa zacheta.

[Witchma]

Prenumerata dotarła.

[Martva]

O, to może do mnie też dotrze, o ile się listonosz zjawi :/

[hrabek]

Do mnie przychodzi po 15, wiec jak zjade z pracy, to pewnie juz bedzie.

[Wilk]

no już byl najwyzszy czas, zeby wreszcie zrobic u dystrybutora awanture...
Miesiac w miesiac albo zaginiecia przesylki albo opoznienia 2-3 tygodniowe. Potem zaczyna sie czytac nowy numer dopiero na tydzien przed tym, jak nastepnmy sie pojawi w kioskach.

[hrabek]

Niezgodnie z wczesniejszymi przewidywaniami numer dotarl w czwartek po poludniu, a nie w srode. Ale najwazniejsze, ze jest.

[Martva]

U mnie jeszcze nie

[hrabek]

Moze prenumeraty rozwozi kurier na rowerze? Wczoraj objechal Zachodniopomorskie, dzisiaj juz zmierza na poludnie. Jak dobrze pojdzie to dzisiaj dojedzie do krakowa, jak nie, to modl sie, zeby w sobote pracowal

[Witchma]

Wychodzi na to, że we wtorek wyruszył z łódzkiego... to by się nawet zgadzało

[hrabek]

No. I po slimaku najpierw zachodnia polnoc, pozniej na poludnie do Wroclawia i na wschod do Krakowa, a pozniej znowu na polnoc Warszawa i Bialystok. Zakonczy w Gdansku

[Martva]

Super

[Witchma]

Ale trzeba docenić pomysł na ekologiczną dystrybucję

[Czarny]

Niestety hrabek muszę Ci zepsuc Twą teorię u mnie był w środę a to północ nad Warszawą

[hrabek]

Hmm... istnieje mozliwosc, ze kurierow jest dwoch i poruszaja sie w odwrotnych kierunkach