[Łukasz Śmigiel]

Witam Wszystkich, którzy gdzieś, kiedyś coś mojego przeczytali.

Moje teksty ukazywały się dotąd:

Magia i Miecz - "Zamiana" (nr 1/2 2001)

Magia i Miecz - "Przyzwanie"(nr 1 2002)

SFera - "Fotel" (nr 5 2003)

Lamagazine - "Wieszczy" (nr 2,3,4 2004/2005)

Ubik - "Bohater 1916" (nr 7 2004)

Magazyn Fantastyczny - "Wystarczy" (nr 3 2004)

Magazyn Fantastyczny - "Terapia" (nr 5 2005)

Coś tam było jeszcze w jakichś Portalach i Piratach Gwiezdnych oraz w sieci... Niedługo w księgarniach pojawi się zbiór opowiadań grozy - Horrorarium. Tam też obok moich tekstów znalazły się opowiadania Panów - Dawida Kaina i Kaziemierza Kyrcza. W styczniu będzie wiadomo coś więcej także o wydaniu mojej debiutanckiej, niefantastycznej powieści pt." Muzykologia", ale to jeszcze odległa pieśń przyszłości, więc nawet nie będę zaczynał o tym ględzić:-)

Niniejszym kolejny raz pozdrawiam Wszystkich na tym Forum i dziękuję za możliwość przywitania się oraz w pewnym sensie także przedstawienia.

Łukasz Śmigiel (Gustaw&Gustav)

[Łukasz Śmigiel]

A przy okazji, w związku z tym, że czuję się raczej barszczem, to jeszcze kilka słów wyjaśnień...

Jestem studentem dwóch wydziałów - politologii i dziennikarstwa we Wrocku, wiek mój raczej się nie ukryje - liczę sobie lat 23. Zawodowo mniej lub bardziej jestem obecnie związany z polsko-niemieckim radiem Copernicus (nie mylić z wydawnictwem:-)) oraz miesięcznikiem Welcome To... Jako fan horroru, mam ogromną nadzieję, że z czasem uda się rozruszać nieco polski rynek grozy, którego obecną sytuację określić można chyba tylko jako... zgrozę

serdeczności!

[sulka]

Ojojojoj, zebys sobie tylko nie nagrabil! Zaglada tutaj niejaki Orbitoski, ktory ma pewnie pare slow do powiedzenia na temat zgrozy polskiej grozy

Uszanowanie.

Logan: Proponuje przeniesc ten watek w odpowiedniejsze miejsce.

[Logan]

[Margot]

Nadzieja, to wiadomo, czyją jest matką. Ty, Łukaszu, nie miej nadziei, Ty wykonaj. Napisz, opublikuj w SF&literki, pod sąd czytelniczy i recenzencki oddaj dzieło => a wtedy wszystko będzie jasne. Jak czytelnik zadrży przejęty grozą, to znakomicie. A jak zadrży ze zgrozy, to wtedy żadne nadzieje nie pomogą...

[sulka]

[Łukasz Śmigiel]

Hej, dzięki za uwagi Z tymi sądami Margot to różnie bywa Polszcza to bardzo szczególny kraj, tutaj wolą Cię podciąć, a później pocieszać, zamiast pomóc dla zasady - bo warto pomagać. Mam więc spory dystans do jakichkolwiek sądów, własnych, recenzenckich, czytelniczych... Osobiście stoję na stanowisku, że Czytelnik wydaje kasę na dobrą zabawę i dobre historie, które powinny być dobrze napisane. Np. dziś zakupiłem nowego Kaznodzieję (na południe), który chwytliwym scenariuszem powalił ludzi na całym świcie, ale przykładowo równie chwytliwy scenariusz miało opowiadanie Jerzego Rzymowskiego ("Gdzie diabeł mówi dobranoc"), które jakoś świata nie podbiło, a jest w moim przekonaniu spokojnie na poziomie pomysłów Ennisa... Tak więc różnie to bywa. Staram się pisać ciekawe, chwytliwe historie, będzie fajnie jeśli się spodobają jak największej liczbie osób. A do SFa rzeczywiście coś tam ostatnio podesłałem. Nie jest to horror, raczej SF właśnie. Z tego co wiem odpowiedzi od Redakcji szybko nie przychodzą, więc obaczym za jakiś czas, czy tekst się spodobał.

[Margot]

Toteż dlatego Cię pod osąd czytelniczy i recenzencki oddałam. Szczególnie czytelniczy - recenzent jest jeden i na pewno nie jest nieomylny, ale osąd czytelniczy, wyrażony przez głosowanie portfelem, to najszczersza z możliwych opinii. Lepszej autor nie znajdzie nigdzie.

Oddałam również dlatego bezecnie, że zwyczajnie jeszcze nie miałam okazji czytać Twoich utworów. Ergo: chcę sprawdzić. Deklaracje są fajne, dystans też, ale najfajniej jest po prostu wiedzieć. Przynajmniej ja chcę wiedzieć. Bo na razie nie mogę rozpocząć żadnej dyskusji merytorycznej na temat Twojej twórczości i zmian, jakie może wywrzeć na rynku grozy. To będziesz musiał po prostu udowodnić

[Łukasz Śmigiel]

Portfel Czytelników decyduje, to fakt Serducho ściska,, że jak dotąd nie udało mi się napisać i opublikować tylu dobrych tekstów, aby każdy z łatwością mógł coś tam mojego sobie skojarzyć. I am an absolute beginner, oby Horrorarium wyjaśniło kwestie portfelowych decyzji Ale wiele zależy tu od promocji i szczęścia , vide popularność Mastertona na polskim rynku. Jak by nie było, dać się osądzić Pięknej Damie, będzie miło

[Margot]

Piękna Dama w stroju Batmana, dziękuje

Tytuł, jak już wcześniej powiedziałam, podoba mi się.
Na tyle, że na pewno przeczytam, gdy tylko pozycja znajdzie się w moim zasięgu. Wtedy się wypowiem łypiąc tym kaprawym, złym i wrednym okiem krytyka
Co znaczy, że i Tobie, i sobie życzę, aby pod Horrorarium kryła się treść równie fajna i kreatywna, jak tytuł. I niech czytelnicy przyjmą łaskawie :D:D

[Teofil]

[Margot]

[kruczywiatr]

Piękna dama w stroju Batmana = Batgirl/Batwomen.

Kocham grozę, ale równie chętnie poczytałbym coś z przeciwnego bieguna.

[Łukasz Śmigiel]

W szufladzie wiele rzeczy napisanych czeka na poprawki, a tymczasem praca, studia...W Święta skończę przynajmniej dwa nowe opowiadania, promise No i są to teksty zdecydowanie bardziej pokrewne Bohaterowi 1916, podobnie jest z tymi, które znalazły się w Horrorarium (jest tam także koejna historia wojenna, tym razem w realiach II Wojny Światowej). A za przeciwny biegun do grozy uznajemy co? Romans? Jeszcze raz dzięki za jakieś oznaki zainteresowania. Ta rozmowa nabierze głębszego sensu chyba faktycznie wtedy, gdy Horrorarium się już pojawi i do dyskusji dołączą się zapewne również Kazek Kyrcz i Dawid Kain.

[Łukasz Śmigiel]

Hej, w ramach promocji Horrorarium w sieci pojawiło się także moje opowiadanko - od razu mówię, że nie jest to horror, a space opera:-) pisana swego czasu na pewien konkurs. Dotąd nie miałem okazji jej dokończyć, ale wreszcie się zmobilizowałem. Miłej lektury...

http://katedra.nast.pl/mo...howpage&pid=543

[Łukasz Śmigiel]

Kolejna aktualizacja! Zbiorek już w drukarni, a tymczasem w serwisie horror online dostępny jest nowy wywiad z naszą trójką i opowiadania, oto linki - przyjemnej lektury i zwiedzania!

http://horror.com.pl/publ...horrorarium.php

http://horror.com.pl/opowiadania/

[Łukasz Śmigiel]

Książka pojawi się na dniach (taką mamy nadzieję ), tymczasem jej wirtualną wersję Możecie zobaczyć w sieci!

http://www.carpenoctem.pl/horrorarium/index.html

pozdrawiam!

[Margot]

Boh moj, nienawidzę fragmentów! Poczekam sobie na całość...

[Łukasz Śmigiel]

A oczekiwanie się przeciąga, nie z winy autorów ma się rozumieć... Proces wydawniczy to jedno wielkie bagno! Ale wszystkim, którzy jeszcze nie zapomnieli co to "Horrorarium" bedę dawał znać, co i jak. Na luty/marzec szykuje się promocja we Wrocku, ale póki książki nie będzie w łapie, to można jedynie posty umieszczać na forum

[Rafał]

Lancelot itp...
No, no, jak dla mnie całkiem nieźle. Robi wrażenie. Fragmentu jakiejś całości. Rozbudziłeś we mnie apetycik na resztę, bo chyba ... jest jakaś reszta?
Jedno tylko mnie zastanawiało po zakńczeniu lekturki:

[Łukasz Śmigiel]

Rafał: Dzięki za ciepłe słowa i uwagi. Lancelot jest rzeczywiście przerobionym rozdziałem większej całości. Potrzebowałem czegoś na konkurs GSM o tych przeklętych mechach i po kilku poprawkach wykorzystałem rozdzialik mojej mini-powieści o przygodach Lancelota. Jest to typowa space-opera wzbogacona o wątek mistyczny:-) Niestety tymczasem odłożyłem na chwilę jej dokończenie, bo trzeba mi było zająć się tekstami do Horrorarium i poprawkami mojej niefantastycznej powieści (Muzykologia). Oryginalnie Bunt nie był mechem, lecz gadającą spluwą:-) Krzyk przerażenia wydobywa się z kokpitu, obiecuję w końcowej wersji poprawić wszelkie nieścisłości. Sądzę, że na wiosnę Lance będzie gotowy No chyba, że zaczną mnie ze studiów wyrzucać, czy coś Że o pracy nie wspomnę

[Rafał]

Cóż .... jestem pod wrażeniem. Trzymam kciuka.

[Henryk Tur]

A właściwie to czemu tego wątku nie ma w Mistrzach i Małgorzatach ?
Co prawda Łukasza nie było w SF, ale jakoś bardziej bytam pasował.

[Piotrek Rogoża]

To tutaj Mistrzowie publikujący w SFFH spotykają swoje Małgorzaty i pozostałych fanów. I Vice Versa.

Hansag - lepiej byś zdopingował następnego Autora do publikacji w SFFH, zamiast podważać dogmaty .

[Iscariote]

widze ze bede musiał poszperac w moich zbiorach... i poszukać czegoś stworzonego przez mości Łukasza bo może byc ciekawie... ksiązeczke, że lubie horror może kupie o ile bede miał fundusze, a o te trudno... pozdrawiam kreatywnego i przedsiąbiorczego autora chcącego rozniecić żar horroru w polskiej literaturze... ale Orbitowskiego naprawde bym na twoim miejscu zaczął sie bać... on chyba nie lubi konkurencji a to straszny człowiek jest

[Lu]

[Henryk Tur]

[Łukasz Śmigiel]

Hej Wszystkim! Nie mówię, że "I am not afraid", bo jeszcze mi ktoś odpowie:" You will be, you will be":-) Z Łukaszem Orbitowskim już raz spotkałem się przy okazji dni fantastyki w Leśnicy, tak ze dwa lata temu. Robiłem z nim wtedy wywiad do jakiegoś radyja i okazał się być niezwykle sympatycznym człowiekiem:-) Do SFFH jakiś czas temu wysłałem jedno opowiadanie, trzeba mi więc cierpliwie czekać na decyzję NURSa i może mnie wtedy rzeczywiście przerzucą do M&M. Jeśli nie wyjdzie z tym tekstem, może uda się z kolejnym. Ostatnio skończyłem kolejne opowiadanko SF, więc to nie jest tak, że interesuje mnie jedynie horror. Literaturę grozy traktuję w pewnym sensie jako punkt wyjścia do pisania czegoś niefantastycznego, co także mi się zdarza. Gotowe jest też komediowe opowiadanie z serii o Henrym Villardzie, ale ono jeśli w ogóle pójdzie, to tylko w MFie, bo tam już pojawiła się część pierwsza Dzięki za odzew, to mobilizuje do nieustannego molestowania pana wydawcy, by książka z dawna obiecana wreszcie wyszła.

[Łukasz Śmigiel]

Na Polterze pojawił się dzięki Sennejmarze ostatni już chyba przed premierą Horro (druga połowa lutego) wywiad z naszą trójką, oto link http://polter.pl/czytaj/8...orrorarium.html

Przy okazji, podpytałem NURSa jak tam móje opko i powiedział, że tekst dostał niezłe recenzje, więc jest cień szansy, że będzie mnie można na tym forum za jakiś czas pojechać albo pochwalić We will see lelumpolelum...

[gorat]

To jak z tymi tekstami posłanymi do SF? Będą?
I kiedy "Horrorarium", bo nikt nie wspomina, że czytał