[Veetoo]

Z radością informujemy, że w dniach 10-12 sierpnia, odbędzie się już V edycja Raciborskiego Konwentu Miłośników Fantastyki i RPG 'Goblikon 2007 Last Hope' organizowanego przez grupę zapaleńców z Raciborza, okolic oraz miast zaprzyjaźnionych. Tym razem Gobliny wystrzelą Was na stację orbitalną "LAST HOPE" na której to przez 3 dni trwania konwentu odbędzie się jak zwykle masa prelekcji, konkursów, LARPów, spotkań autorskich (obecność na konwencie potwierdzili Marcin Przybyłek i Witold Jabłoński) oraz wiele innych atrakcji. Na stacji orbitalnej "LAST HOPE" każdy znajdzie coś dla siebie, będzie trochę s-f, ale nie zabraknie też atrakcji w innych klimatach, między innymi sławnych na całą galaktykę Pucharów Gracza i Mistrza Gry. Wszelkie informacje na temat konwentu będą się systematycznie pojawiać na stronie www.goblikon.org. Jesli macie jakieś pytania, sugestie lub wątpliwości - piszcie na forum lub do któregoś z organizatorów - informacje w dziale kontakt http://goblikon.org/index.php?Page=1. Pozdrawiam i do zobaczenia w sierpniu.


PS. Za wszelkie przypadki dekompresji czy awarie systemu podtrzymywania życia na stacji - nie odpowiadamy!

[Pako]

Hmm... byłem na jednym Goblikonie... będzie ze dwa lata temu chyba. Niczego sobie konwent, wtedy jeszcze byłem w miarę zapalonym graczem. Z pozycji jednak czytelnika nie rpgującego konwet był wtedy mało atrakcyjny. Coś się w tej rzeczy zmieniło, powiększył się i poprawił aspekt paneli i spotkań literackich? A przede wszystkim - uczestnicy? Bo wtedy to głównie padało, ze względu na brak chętnych na prelekcje, większośc osób po prostu grała.

z chęcią posłucham, jak to teraz wygląda

[NURS]

Tak z czystej ciekawości, zapytałbym, czy ty Veetoo nie sądzisz, że powoli czas na robienie czystych imprez RPG, bez tych dolepek literackich, które (mam podobne odczucia, co Pako) w sumie graczy niewiele obchodzą?

[Veetoo]

Wiecie - zawsze byliśmy konwentem, że się tak wyrażę ‘mieszanym’. Jeśli chodzi o gry fabularne - trzeba zauważyć by być dobrym graczem RPG należy się też interesować szeroko pojętą literaturą (w tym przypadku głównie fantastyczną), więc zawsze jakieś punkty programu związane z literaturą były i będą na naszym konwencie. Niestety jak to słusznie zauważył Pako różnie bywa z frekwencją na tego typu prelekcjach, bo na spotkaniach autorskich mamy zwykle pełne sale. Niestety w związku z tym, że nie jesteśmy sporym konwentem dysponujemy ograniczonymi środkami, więc jeśli ktoś jedzie na konwent głównie po to by spotkać się z autorami to u nas nie ma co liczyć na takie tłumy literatów jakie można spotkać np. na Pyrkonie. Jeśli fundusze pozwolą może zaprosimy jeszcze kogoś oprócz Jabłońskiego i Przybyłka. Zawsze uważałem, że na konwenty nie jeździ się by tylko i wyłącznie grać w gry fabularne (jedna, może dwie sesje maksimum, a zdarzało się, że w żadnej nie brałem udziału w trakcie trwania konwentu), tak się składa, że większość organizatorów Goblikonu myśli podobnie jak ja więc program jak już wcześniej pisałem staramy się urozmaicać. Jak na razie patrząc w propozycje programowe przewidziane na ten rok mogę jedynie powiedzieć że będzie sporo konkursów związanych z literaturą, o spotkaniach autorskich już pisałem, z prelekcjami jak na razie nędznie ale mamy nadzieję że się to zmieni. Uczestników mamy jakich mieliśmy lub przynajmniej niewiele się zmieniły ich zainteresowania.

[NURS]

A widzisz, bo ja zaliczyłem sporo imprez, glównie jako zapraszany gośc, i obserwowałem to zjawisko. Dla wiekszości ludzi nie istnieliśmy, na kilku imprezach grono autorskie było równie liczne, jak widowinia, sporo spotkan po prostu sie nie odbywało.
dlatego wydaje mi sie, że to musi sie predzej, czy później rozejść.

[Król Olszyn]

Naszej nie zaliczyłeś, niestety
Właśnie jako zaproszony gość.
A szkoda, bo przekonałbyś się, że jest tu zupełnie inaczej. Owszem, trzeba brać pod uwagę, że 20 osób na sali, w przypadku spotkania autorskiego na Goblikonie, to "pełna sala" - na Polconie byłaby to "średnia frekwencja". Ale liczba uczestników co roku się zwiększa, a konwent jest, jak na razie, jedyną stałą cykliczną imprezą tego typu w naszym województwie. pewnie bedzie ich więcej (OBY!!!), ale kto jeszcze, oprócz tych dużych, ogólnopolskich konwentów, może się pochwalić pięcioletnią nieprzerwaną działalnością?

[Pako]

Nie no, jest jeszcze postapokaliptyczne Tornado pod Wodzisławiem, cztery lata już organizowane Ale też typowo RPGowy konwent
W Rybniku był swojego czasu animcowy konwent organizowany, gdzie też z namiętnością pocinaliśmy przez dwa dni w RPG, a do kina szliśmy tylko spać.
Ale poza tym to faktycznie, na śląsku jakoś konwentami chyba nie obradza co roku zbytnio, to tez Goblikonowi jak najlepiej życzę, może wyrośnie z tego coś porządnego

[Król Olszyn]

No tak, powinnam uściślić, że chodzi mi o konwent fantastyki (ogólnie pojętej), taki właśnie, jakich wg NURS'a powinno nie być, bo Tornado to raczej plenerowy/terenowy konwent RPG, a animowych nie liczę, bo to jednak, z całym szacunkiem, inna branża.
Czemu uważasz, Pako, że dopiero ma z Goblikonu coś wyrosnąć? Chyba jesteśmy już dość wyrośnięci, jak na nasze "trudne warunki" I to, na dodatek, "coś porządnego"? A co, nieporządni jesteśmy? Jak na gobliny, bardzo porządni, przyznaj!

[Pako]

Niah, nie wiem, w sumie ostatnio mnie tam nie było Ale byłem raz to i wiem, że to był nawet fajny konwent, ale zdecydowanie RPGowy, nie fantastyczny zaś.
Ale dobra, dobra, milczę, bo tak se gadam wspomnieniami przesycony, a nie wiem jak to teraz wygląda

Tylko jedna sprawa: jak w środku strzelicie takie opowiadanko, jak na pierwszym goblikonie było (w środku informatora, rzecz jasna) to informator bym se poczytał z przyjemnością na pewno, na sam goblikon... może, może

[Król Olszyn]

Opowiadanko do Informatora się szykuje żebyś wiedział.

To już wiem, że byłeś na pierwszym Goblikonie; nie mieliśmy wtedy szczęścia do autorów. Dopiero na drugim zjawili się Kres z Kreską i JeRzy (autor "Griega", ktory Ci się tak podoba; mnie zresztą też) jako nieumyślny sprawca powstania Goblikonu, a już napewno jego nazwy

[Pako]

Hmm.. na pierwszym właśnie mnie nie było, chyba nawet gdzieś wyżej pisałem, ale kumpel mnie "doinformatorował" ^^. Za to byłem na drugim. Było fajnie, nie przeczę, bawiłem się naprawdę dobrze i bardzo imprezę polecam. Ale wtedy nei było jednak czytelniczo za bardzo. Kres to mi chyba nawet bokiem przemknął, bo wtedy go kompletnie nie kojarzyłem...

[Król Olszyn]

No to czemu piszesz, że bardziej erpegowo niż fantastycznie było, jak nie jarzysz nazwiska jednego z najbardziej znanych pisarzy i publicystów (publikujących w czasopiśmie, na forum którego się porozumiewamy w tej chwili)? Ehh... Może, tak jak pisze NURS, zwyczajnie nie jeździsz na konwenty dla autorów? Nie musisz! Wolisz grać - graj! Ale proszę, nie pisz potem, że konwent, na którym byłeś, był głównie epegowy, bo TY nie poszedłeś na spotkanie z autorem, tylko grałeś. Na spotkaniu z Kresem było chyba ze czterdzieści osób (jak na R. to był szalony tłum).
Powyższe to przykład, jak subiektywna opinia JEDNEGO człowieka może spowodować niekorzystne zaszufladkowanie jakiegoś zjawiska. A ja sie upieram, że Goblikon to konwent MIŁOŚNIKÓW FANTASTYKI I RPG, na który autorzy przyjeżdżali i będą przyjeżdżać. Nie chce Robert Szmidt, to trudno (Może kiedyś się przekona.) Inni pisarze przyjęli zaproszenie i mam nadzieję, nie będą tego żałować. (W tym roku przyjadą do nas Witold Jabłoński i Marcin Przybyłek.)

[Pako]

Nie no, piszę przecież wyżej, że byłem tylko raz to i nie mogę za bardzo oceniać. Ale co bylem to widziałem. Znakomita większość osób grała.
Jak bylo w zeszłym roku? Pojęcia nie mam, na pewno lepiej, bo z roku na rok lepiej jest. Jak będzie w tym roku? Jeszcze lepiej, o czym jestem przekonany i polecam konwent, bo blisko jest mnie, fajne miasto, fajni ludzie w mieście. Ale jednocześnie co poradzić, że na większości konwentów nacisk ostatnio jakby idzie w stronę RPGowania? Karcianki i planszówki też się w górę pchają, a literatura schodzi neijako na troche dalszy plan. Bo do literatury forum jest ok, nie trzeba się twarzą w twarz widzieć. W RPG przez forum gra się tragicznie.
Co do kresa - wtedy go nie kojarzylem, teraz znam nazwisko, ale ciągle nie miałem okazji czytać, co poradzić w bibliotece nie dopadłem, kumple nie mają - to i nie mam jak poczytać. Ale poluję i szukam, w końcu znajdę.

Ale co by gołosłownym nie być - na trzy dni konwentu, w roku pańskim 2004 spotkań z autorami były dwa. Do tego jeszcze jedna prelekcja o Dicku. Potem jeszcze dwa czysto literackie konkursy i dwa ogólnofajntastyczne.

Czy to dużo czy to mało - pozostawiam ocenie reszty. Ale nie o to chodzi, bo mówię: fajny konwent, fajni ludzie, fajna zabawa. Jednak literacko trochę ubogo. Chociaż z pewnością idzie ku dobremu!

Konwent polecam każdemu - jeśli tylko ma ochotę posłuchać fajnych prelekcji, a jak lubi pograć - tym bardziej. Co nie zmienia faktu, że uważam, że jest przeciążenie w stronę gier - wtedy grałem ostro to mi nie przeszkadzalo, ostatnio gram mniej to się mi to w oczy bardziej rzuca.

[Jassmina]

Wreszcie jest! Ujawniamy program tegorocznego, piątego już Goblikonu. Przygotowaliśmy dla Was mnóstwo atrakcji - kosmiczne (i nie tylko) prelekcje, panele dyskusyjne, walki robotów, pokazy gier autorskich, dużą salę multimedialną, mnóstwo konkursów, turnieje M:tG, Konfrontacji i WFB, a także kompletnie zwariowany konkurs na słowa Marszu Imperialnego, fireshow i wystrzelenie rakiety kosmicznej na orbitę. Program można ściągnąć TUTAJ