Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
"Strachy..." czyli o wyższości dobrego nad darmowy
Autor Wiadomość
Ixolite 
Admirał Zwiebellus


Posty: 6116
Skąd: oni wiedzieli?
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 12:33   "Strachy..." czyli o wyższości dobrego nad

baron13
Cytat
Teza jest taka, że pingwiniarze dostarczyli mi narzędzie WYSTARCZAJĄCE.

Z taką tezą nie można się nie zgodzić, ale...

baron13
Cytat
Na przykład nowa wersja Łorda. Od wielu lat nie interesuje mnie. Potrzebuję podstawowych funkcji, znajdź zastąp, zastąp wszystkie, dołącz plik zaznacz, skasuj zaznaczony blok, skopiuj wklej. Chyba wszystko. Jeszcze posługuję się szukaniem literówek.

W przypadku najnowszej wersji OpenOffice, kilku poprzednich edycji zresztą też, taka funkcjonalność oczywiście jest i większości ludzi nic więcej do szczęścia potrzebne nie jest. Zgoda. Zresztą tak podstawową funkcjonalność oferuje też cała masa malutkich edytorów tekstowych, nawet Windowsowy Wordpad.

Problem pojawia się często, gdy trzeba wyniki swojej pracy przekazać komuś innemu bądź wyniki czyjejś pracy przetwarzać dalej samemu. Zwłaszcza w tym drugim przypadku przestaje być wesoło, bo bardziej niż podstawowa funkcjonalność liczy się standart. A standartem, czy nam się to podoba czy nie, jest niestety MS Office, który dzięki polityce MS posługuje się zamkniętymi formatami plików, co owocuje nienajlepszą ich obsługą przez inne niż MS Office oprogramowanie. O ile w przypadku plików tekstowych nie jest to jeszcze tak dokuczliwe, choć być dokuczliwe potrafi, to już z arkuszami kalkulacyjnymi, które jeszcze coś liczą w dodatku, bałbym się przenosić do programu innego, niż ten na którym ów arkusz powstał.

Pliki tekstowe można oczywiście zapisywać w formacie .txt, tak samo jak można pisać strony internetowe w notatniku. Tylko po co?

Tym pytaniem przejdę do następnej kwestii:
baron13
Cytat
Jeśli chodzi o edytory obrazu, do retuszu zdjęć potrzebuję zaledwie kilku narzędzi, z których najważniejszy jest stempelek.


Wybacz, ale w takiej sytuacji możesz mówić jedynie o programie graficznym, wykorzystywanym do prostego retuszu zdjęć. Nie o edytorze obrazu jako całości rozwiązań, bo do prac technicznych (chociażby praca z czarnobiałymi rysunkami technicznymi w publikacjach naukowych) wykorzystuję zupełnie inne narzędzia niż do obróbki zdjęć czy tworzenia grafiki do stron internetowych.

Cytat
Jeśli chodzi o ewolucję edytorów obrazu, to zdecydowanie idą w Łorda. To znaczy usiłuje się dodawać coraz więcej funkcji, podczas, gdy praktycznie, od wielu lat, te najbardziej potrzebne już są i teraz trzeba by się zająć optymalizacją kodu.


Tu też się nie zgodzę. Photoshop najlepszym przykładem, bo od wielu lat oferuje praktycznie te same rozwiązania, rozwijane tylko i poprawiane wraz z kolejnymi edycjami - część zmian idzie na lepsze, część nie, ale podstawa jest ta sama. Z każdą kolejna edycją pojawia się jedno, dwa podstawowe narzędzia i kilka bardziej zaawansowanych pluginów, które może i nie są niezbędne, ale ułatwiają pracę. Optymalizacja też jest coraz lepsza, np. dodana obsługa procesorów wielordzeniowych, poprawiona obsługa pamięci itp.

Najnowszy PaintShop Pro reklamowany jest jako narzędzie dla fotografów amatorów - dodane zostały m.in. narzędzia do automatycznej korekty efektu czerwonych oczu, wybielania zębów czy przyciemniania opalenizny. Prawda jest taka, że można się bez nich doskonale obejść, tylko że trzeba wiedzieć jak.

Cytat
Nie wiem, czy jest sens porównywania GIMP-a z Photoshopem, bo Shop to typowy program optymalizowany pod kątem współpracy z DTP. Gdy kto kupuje monitor z ~5000 zł, naświetlarkę za 25000 i jeszcze parę drobiazgów, to Shopa dostanie gratis. Pakiet Adobe niestety kosztuje ~6000 Złociszów.

Bzdura. Photoshop w wersji za 2500PLN owszem jest wyposażony w narzędzia pomocne przy pracy DTP, takie jak 16 bitowa paleta barw, obsługa kilku formatów mieszania barw (w tym CMYK i LAB) i parę innych, ale... Ale można dostać Photoshop Elements, które kosztuje 300PLN, a często jest też dodawane np. do skanerów i dla zwykłego użytkownika w niczym nie ustępuje funkcjonalnością wersji dziesięciokrotnie droższej.

Cytat
GIMP został zaprojektowany dla domowych łebmajstrów.

I to się na nim mści niemiłosiernie. Możliwości ma w tej chwili bardzo zbliżone do największych komercyjnych programów, czyli Photoshopa i PaintShop Pro, ale... O ile pakiety komercyjne projektowane i budowane są przez zespół specjalistów, o tyle GIMP jest wypadkową starań różnych ludzi, którzy dają kawałki od siebie i próbują to jakoś pozszywać. Efekt jest taki, że z GIMPem pracuje się po prostu niewygodnie. Czynności, które w Photoshopie można wykonać w kilka, kilkanaście sekund, w GIMPie potrafią zająć parę minut. GIMP nie ma ujednoliconego i przemyślanego interfejsu, za grosz logiki w rozmieszczeniu rozmaitych funkcji i dodatków. Tak na prawdę to jest tylko pewna podstawka z funkcjami niewiele bogatszymi niż Paint.NET i całą masą pluginów, doczepionych do podstawy z mniejszym lub większym sensem. Wydajność pracy na Photoshopie jest nieporównywalnie większa niż na GIMPie, który w dodatku z wersji na wersję potrafi dość diametralnie zmienić podejście do funkcjonowania różnych elementów.

W sprawie grafiki powiem jeszcze o Blenderze, jest to świetny program do grafiki 3D, ale ma dwie podstawowe wady: jego dokumentacja zajmuje kilka razy więcej niż binarki, a obsługa (do nie dawna w całości) oparta jest o skróty klawiszowe. Program graficzny, w którym wskaźnik myszki służy praktycznie wyłącznie do... wskazywania?

O różnych dystrybucjach linuksa też można wiele napisać, ale największymi problemami stojącymi na drodze upowszechnienia ich jako głównych systemów operacyjnych jest nadal dużo niższe niż w Windows 'user-friendly' i brak jednolitych i powszechnie stosowanych standartów...
_________________
Alchemia Słowa
Well, my days of not taking you seriously are certainly coming to a middle.
 
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 17:15   

No więc po kolei. W kwestii wymienialności plików Worda. To nie jest standard, bo nigdzie nie ma jego specyfikacji. Producent też nie raczy trzymać się choćby zgodności wstecz z samym sobą. Standardem jest jak na razie html mniej pdf i postscript, być może odt, bo istnieje specyfikacja. Doc to tylko popularny format, który nadaje się do wymiany między biurami, czy mniej ostrożnymi użytkownikami. Poważniejsze czasopisma naukowe chcą LaTeX-a, czsami pdf-a, czy postscripta. Po co zapisywać pliki w txt? Czasami chcemy je potem odczytać :-) Zapisywanie w jakimkolwiek bardziej skomplikowanym formacie zwiększa prawdopodobieństwo utraty pliku. O tym trzeba się przekonać na własnej skórze. Na przykład gdy się dogrzebie do własnych produkcji zapisanych w genialnym niegdyś Chi-writerze, czy jak się to nazywało.

Jeśli chodzi o edycję do prac naukowych, to grafika rastrowa nie bardzo. Standardowe programy, Xfig, tgif, gnuplot, bodaj jpictex. Co do reszty to oczywiście ocena czy program idzie w maliny, czy w łorda, to indywidualne odczucia. Co do dziwnych narzędzi, była kiedyś w GIMP-ie taka wtyczka która produkowała z obrazka znaczek pocztowy. Raczej bez sensu. Kiedyś kumplowi za jej pomocą wyprodukowałem plakat. Bezniej okazało się, że powtórzenie efektu jestbardzo pracochłonne. Program graficzny musi mieć pewien standardowy zespół narzędzi, warstwy, tryby mieszania warstw, zaznaczenia, kilka podstawowych filtrów, operacje na kolorach (balans kolorów) oczywiście kontrast, krzywe zmożliwością operacji na kanałach, histogramy. Przydają się bajerki, jak odplamkowanie. Można byzrobićkatalog takich niezbędnych rzeczy, ale wiele tego nie będzie. Tak mi się widzi, że jeszcze maski, "woda" czasami lokalne znieksztacanie. NIewiele więcej. Otóż powiedziałem pakiet Adobe za 6000 zł. Moi koledzy obeznani w w tych sprawach sprowadzili mnie kiedyś na ziemię. Aby chodziło, nie gryzło się inie brakowało, trzeba kupić pakiet, Illustratora icoś jeszcze. Obawiam się, że mają rację. Okrojoną wersję "Shopa" faktycznie dostałem ze skanerem. Obejrzałem Jak dla mnie, gorzej jak z Shopem. Czegoś mi brakło, kanałów, nie pamiętam,czegoś podstawowego. Otóż powiem tak w kwestii zarzutów przedstawionych w ostatniej części. I owszem w ten sposób pisze się recenzje programów w popularnych czasopismach komputerowych. Ale wartość ich jest taka, że ja mam wobec Photoshopa dokładnie takie odczucia, że diabli wiedzą gdzie co jest. Mam dokładnie takie same odczucia, że w interfejsie Photoshopa za grosz logiki. Co więcej, że w niektórych narzędziach przekroczono dopuszczalny zakres "przyjazności" i że suwaków czy okienek edycyjnych nie ma. Pewnie gdzieś są, ale gdzie?! Dokłądnie tak, że operacje które wykonuję wGIMP-ie w kilkanaście sekund, w Photoshopie usiłowałem minut kilkadziesiąt i ściągnąłem w końcu GIMP-a, bo nie umiałem (połamałem się chyba na maskach). Istnieją poważniejsze zarzuty wobec GIMP-a. Na przykład pewne operacje są ewidentnie spieprzone na ppoziomie "silnika". Zwykłe odbicie obrazu trwana oko kilka razy dłużej nie np w Immage Magick. Ale najwyraźniej nikomu jeszcze to nie dopiekło tak bardzo, żeby zabrać się za poprawianie. U mnie też jakoś nie ma natłoku zleceń, szczerze mówiąc nie ma ich wcale i jeśli komp coś zrobi, choćby i w godzinę, to nie ma sprawy.

Z tym wiąże się sprawa ostatnia. Skróty klawiszowe, oraz linia poleceń. Jak wiem, że GIMP-a zatrudniam do czegoś ciężkiego to piszę w konsoli nice -n 17 gimp & I GIMP uruchamia się z niskim priorytetem. Zapuszczam go w robotę i mogę zająć się czymś innym. Program jest "spychany" z procka gdy ma ruszyć coś innego i nie widać zwolnienia kompa. Ponieważ większość programów w nikłym stopniu obciąża procesor, zazwyczaj tylko chwilowo, jest komfort pracy i jednoczenie praktycznie nie ma zwolnienia pracy gimp-a. Otóż, o ile mnie pamięć nie myli, podobnie można zrobić z renderem Blendera. Jest taki pakiet BMRT, już nie wiem, czy to oryginał tego, na czym robiono "Toy Story" czy to jakiś klon, o ile mnie pamięć nie myli zastrzeżona została tylko biblioteka zabawek. To renderer, uruchami się go z wiersza poleceń, na czarnym ekranie. Na wejściu ma plik tekstowy, wygenerowany w modelerze opis scen. BMRT jeszcze całkiem niedawno wygrał w testach szybkości renderowania. Także jego możliwości, zwłaszcza po moich przygodach z Bryce i 3D Maksem wcisnęły mnie pod stół. Jest tam takie demo, z garnkami na półce z różnymi teksturami. Otóż BMRT wygenerował "realne" nierówności, to znaczy brzeg garnka był nierówny, chropawość była nie tylko obrazkiem (czyli nie tylko kiwano kątem padania i odbicia) ale po prostu została wygenerowana powierzchnia. Jest tam także demo pokoju oświetlonego przez słońce wpadające przez okno, dla zademostrowania możliwości opracowania cieni. To jest naprawdę fotorealistyczne. I pracuje z linii poleceń. Na czarnym ekranie. Po uruchomieniu pojawiają się w pliku tylko kolejne klatki sekwencji, albo w katalogu kolejne obrazki.
Ostatnio zmieniony przez baron13 10 Sierpnia 2006, 17:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 17:16   

Się mi coś klikło więc dodam jeszcze, że w książce Horowitza i Hilla jest taka porada, żeby wybrać sobie edytor tekstów który najbardziej pasuje, dobrze się go nauczyć, używać go i nie przekonywać innych, że jest najlepszy.
 
 
Ixolite 
Admirał Zwiebellus


Posty: 6116
Skąd: oni wiedzieli?
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 18:54   

Uh, trochę bałaganu w twojej odpowiedzi, ale spróbuję się ustosunkować:

1. Standart, faktycznie nie wyraziłem się zbyt jasno, w tym sensie, że korzysta z tego znakomita większość zwykłych użytkowników. Wewnątrz większych firm często wybierane są rozwiązania alternatywne, ale można mieć przekonanie graniczące z pewnością, że jeśli zapytać przeciętnego użytkownika z jakiego pakietu biurowego korzysta, to będzie to któraś z wersji MS Office. Nie wiem czego życzą sobie czasopisma, ale wiem że do drukarni/naświetlarni idą obecnie postscripty albo pdfy.

2. W kontekście archiwaliów faktycznie txt jest najbezpieczniejszym formatem, ale przy bieżącej pracy to raczej utrudnienie. Na własny użytek można zresztą korzystać z dowolnie egzotycznych formatów, jeśli tylko nie pozbędzie się bezpowrotnie programu je obsługującego.

3. Edycja do prac naukowych. Wektorki to raczej przy czysto technicznych pracach - schematach, planach itp. Ale do tego istnieją też wyspecjalizowane programy. Do obróbki rysunków 'z ręki' wyłącznie rastrowa grafika, bo inaczej się nie da. Przerobienie na wektory może być ostatnim etapem prac, ale jeśli nie przewiduje się dalszej obróbki czy skalowania, to nie bardzo ma to sens.

Generalnie grafika wektorowa i rastrowa to dwa różne światy, które tylko czasem się spotykają w dość konkretnych zastosowaniach.

4. No dobra, jak ktoś się nauczy i przyzwyczai do jednego programu, to będzie na nim pracował znacznie wydajniej niż na programie o odmiennej filozofii działania. Zgoda. Nie do końca tylko zrozumiałem o co chodzi z nieprzyjaznymi narzędziami.

5. Pakietowość. Fakt, pakiety Adobe są dość hermetyczne, ale za to współpraca między poszczególnymi aplikacjami jest wzorowa. Inną sprawą jest, że zwykli użytkownicy raczej nie potrzebują tak złożonych rozwiązań i nie dla nich są one konstruowane...

6. Szybkość działania GIMPa. To już zaczyna być taka trochę 'fanatyczna' argumentacja, kiedy wady przekuwa się na zalety. Jeśli program działa wolniej, nawet dużo wolniej, niż powinien, to nie przekona mnie opcja umożliwienia mu wykonania czynności jeszcze wolniej, byle tylko nie przeszkadzał. Jeśli coś nie działa dobrze, to po prostu nie działa dobrze i maskowanie tego funkcjami, które obchodzą problem bardzo okrężną drogą, zamiast naprawy błędów, nie jest dla mnie rozwiązaniem.

7. Render Blendera. Prawdę powiedziawszy tak trochę ni z gruchy ni z pietruchy z tym renderem, bo akurat o tym nie wspominałem. Cinema 4D, z której ostatnio korzystam, ma renderer działający jako osobny proces, też można mu nadać niski priorytet i efekt będzie dokładnie ten sam. Wogóle do wszystkich pakietów respektujących standarty 3DMax'a istnieją zewnętrzne renderery, które mogą zastąpić te zintegrowane z poszczególnymi programami. Ale renderer Cinemy, choć doskonały nie jest, obsługuje zarówno algorytmy śledzenia promieni (raytracing), oświetlnia globalnego (GI / Radiosity) jak i mieszane, mapowanie nierówności, przezroczystości, refrakcję, efekty cząsteczkowe, wielokrotne odbicia, świecenie, rozpraszanie, displacement maps (nie wiem jak to się po polsku poprawnie nazywa, ale chodzi o rzeczywiste zniekształcanie siatki modelu na podstawie tekstury) i parę innych zaawansowanych efektów. Jasne, są rozwiązania robiące to lepiej, ale i tak trzeba za nie płacić.

8. Co do ostatniej porady, jak najbardziej i tak właściwie jest ze wszystkim. Rzecz w tym, żeby wybrany program spełniał nasze wymagania, a jeśli je spełnia i jest darmowy to tym lepiej. Choć często jestem skłonny zapłacić za coś co spełnia moje wymagania lepiej niż co innego, darmowego. Owszem, w obu wypadkach osiągne ten sam lub bardzo zbliżony efekt, ale jeśli mogę to zrobić unikając obchodzenia niepotrzebnych problemów, to wolę wybrać właśnie taką drogę.
_________________
Alchemia Słowa
Well, my days of not taking you seriously are certainly coming to a middle.
 
 
 
draken 
Sky Captain


Posty: 184
Skąd: psu z gardła wyjęty
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 20:33   

z mojej działki
pracuję z programem CAD, kiedyś miałem nielegalnego AutoCAD 2000 ale się postawiłem i zakupiono mi takie cudo o nazwie IntelliCAD - badziew straszny, no ale przynajmniej się nie boje jak obcy ludzie do biura wchodzą :P

i tak sobie pomyślałem - a moze pingwiny kreślą już coś w CADzie? i zaczałem szukać i niestety wynik był marny. IMO za wcześnie jest na to, by mówić, ze ta społeczność "darmowców" moze zagrozić "reszcie świata"
podejrzewam, ze znalazłoby się jeszcze kilka dziedzin w których są mocno do tyłu (ot systemy GIS na przykład)
obawiam się, że za mojego żywota w pełni funkcjonalnych narzędzi z tej strony barykady nie uświadczę
a szkoda
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 20:35   

No cóż, chyba jesteśmy zgodni bo ja absolutnie nie twierdzę, że skoro spieprzono coś w GIMP-ie, to ciekawie, że można to jakoś obejść. Spieprzono i koniec. Dobrze było by, żebykogoś wkurzyło to na tyle, żeby naprawił. Konkluzja jest chyba taka, że różnice pomiędzy programami są na tyle nieistotne, że szkoda kruszyć kopii, a zwłaszcza w sytuacji, gdy ma się już "w palcach" skróty klawiszowe wojować z nowym programem.
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 20:49   

Jeślichodzi o wszelkie CAD-y, faktycznie. Dla Linuksa nie ma rozsądnych darmowych narzędzi. Ale też powiem, że dobrze się to zgadza mi ze scenariuszem jaki opisałem. Po prostu akurat odpowiedź na zapotrzebowanie wytworzenia programów wspomagających projektowanie nie była "Wszystko byle czarny Ford T". Te programy faktycznie powstały i to za pieniądze częściowo podatnika. Po prostu zrobiono to, czego oczekiwał odbiorca, a nawet więcej... bo nie był informatykiem. Jest też inne wytłumaczenie. CAD-y aby efektywnie pracowały, potrzebują wielkich baz danych o produktach. Takie bazy mogą powstać tylko przy współpracyfirm. No i wreszcie trzecia. Sam się przekonałem, że inżynier-automatyk nawet posiadający ummiejętność programowania sterowników, to komputerowy analfabeta. Zrobienia dla niego czegokolwiek pod system którego by jeszcze miałby się uczyć. Więc firmy nawet rozdają programy projektowe za friko, tylko ze swoimi produktami. Jeśli zaś chodzi o typowe kreślenie, to do prostych rysunków (tylko 2D) używam Xfiga.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 21:33   

He, he, zrobiliście baronowi środowisko naturalne :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group