[Luc du Lac]

jak tam u was wygląda sprawa emigrantów z Ukrainy ?
bo we Wro jest ich na prawdę dużo (bardzo)

osobiście bardzo pozytywnie nastawiony jestem

[Agi]

U nas w kilku dużych firmach pracują legalnie.

[Luc du Lac]

[Rafał]

U mnie na prowincji Ukraińców też coraz więcej. Panowie pracują przy remontach, panie przy urządzaniu i pielęgnacji zieleni, do sprzątania póki co nie wyszło. Ogólnie jestem zadowolony, ci od remontów fachowcy, zapieprzają po 12 i 14 godzin, całkiem jak niedawno (noooo ) ja u helmutów. Kobiety też pracują całkiem OK. Początkowo było trochę tarć, facetów trzeba było oduczyć palenia gdzie się zachce i trzeba było ich przypilnować aby wychodzili z petami na zewnątrz, a panie nie widziały początkowo potrzeby korzystania extra z ubikacji, przecież można sobie kucnąć obok krzaczka, który się właśnie obrobiło. Właściwie to tylko te dwie uwagi ludzie zgłaszali, że palą w budynkach i że leją po krzakach.

Co by się nie ograniczać. Obok Wrocławia są Bielany (hm, to jakaś norma chyba, że obok większego miasta zawsze są jakieś Bielany), a tam i w okolicy firm większych i mniejszych bez liku - węzeł autostradowy robi swoje. Sporo znajomych tam dojeżdża do roboty i każdy ma w pracy Ukraińców. Ponadto w zakładach związanych z LG pracują całe zmiany Czechów. Opanowali zakład do tego stopnia, że nawet dni wolne od pracy są układane pod ich święta.

[Godzilla]

Ja u siebie w Warszawie też często widzę ludzi zza wschodniej granicy. Nieraz słyszę ukraiński, nieraz rosyjski, z tym że nie umiem poznać wtedy po akcencie, skąd pochodzą. Kiedyś w autobusie wyciągnęłam z torebki wzór haftu z opisem po rosyjsku, i zaraz zaczepiła mnie jakaś kobieta, rada, że może z człowiekiem porozmawiać. Była z Turkmenistanu. Dwa fakultety, ale łapała się jakiejkolwiek pracy, sprzątania czy coś. Przemiła osoba.

[Silaqui]

Od poczatku grudnia szukałam mieszkania w Warszawie i według wlaścicieli niemal co drugie/trzecie zapytania o kawalerkę były właśnie od Ukraińców. Na śląsku tez ich coraz więcej, niedawno w mojej drukarni zatrudniono dwóch drukarzy z Ukrainy.

[Dunadan]

U mnie w dużej firmie w stolicy znam już trójkę Ukrainców - jeden chłopak i dwie dziewczyny. Dziewczyny bardzo ładne z cała trójka bardzo miła