[lukaszmigura]

publikuję u siebie recenzje filmów. jeśli szukacie fajnego filmu, zapraszam

[Lowenna]

FTSL

[thinspoon]

[Lowenna]

Jednak karmienie sfrustrowanego, ząbkującego i zakatarzonego dziecka wprawia w filozoficzny nastrój. Cofam mój poprzedni wpis. Cofam wszystkie krytyczne uwagi dotyczące Podbielskiego. Takim osobom należy się nasz szacunek i podziw. Ile trzeba mieć odwagi, samozaparcia, wysokiej samooceny by tak się promować, uczyć innych, wydawać samemu książki.
I wcale nie ironizuję.
A teraz idę leczyć pogryzienia

[Fidel-F2]

Za parę dni wrzucę w ignory, przez chwilę może być zabawnie.

[thinspoon]

[Lowenna]

Musiałam sprawdzić kto to są ci śniegowi ludkowie
thinspoon, ech, masz rację. Spojrzałam z innej perspektywy, jak widać mocno przestarzałej. Trzeba nadrobić zaległości.
Tylko zastanawiam się, jak w takim razie powinniśmy reagować na takie zachowania? Skoro są tak w swym mniemaniu wspaniali, czy powinniśmy walczyć i pokazywać im błędy? Czy jednak olać? Pośmiać się w swym zgredziałym gronie i nie wdawać się w dyskusję? Czy ciąć tego typu tematy by nie promować byle czego? Bo ileś tam kliknięć, powiązanych linków i wyższe pozycjonowanie gotowe.
Weszłam na stronę szanownego, i mimo że sama mam wielki problem z ortografią, znalazłam kilka błędów interpunkcyjnych w "o mnie" i wiele logicznych czy konstrukcyjnych na głównej. Przykre. Recenzja opowiadań zamieszczonych na blogu? Są dobre bo są krótkie

[Beata]

[thinspoon]

Tylko po co? Zauważ, że to nie są ludzie, którzy chcą otrzymać konstruktywną i rzetelną informację zwrotną, mającą ich jakoś rozwinąć. Kolega Migura ma tę samą przypadłość, co Podbielski - on już jest Pisarzem, już jest gotów, żeby uczyć warsztatu, prowadzić kursy pisania. Nie masz narzędzi, żeby do niego dotrzeć. Zresztą dla takich osób jest przecież miejsce w obecnej rzeczywistości. Mamy kult przeciętności, ale przeciętności uśmiechniętej i przesiąkniętej pozytywną energią i samouwielbieniem. Jest od groma blogów z żenującymi "recenzjami", legion trenerów personalnych bez kompetencji, mrowie fejsbuczkowych profili "ten albo ta biega", gdzie ludzie bez wyników i talentu namawiają sobie podobnych do aktywności fizycznej. No i wszechobecne mizianie się po migdałkach, poklepywanie po pleckach i "lajk za lajka, sub za suba". Jakoś to się kręci.
A, kubeł zimnej wody zaliczą po wywaleniu paru tysięcy na wydanie własnej książki