[Goria]

Znalazłam taki fajny konkurs, z życzeniami dla Marii - jedynego działającego w Polsce reaktora jądrowego. W nagrodę np. można go zwiedzić (nie wiem, jak was, ale mnie to trochę kręci ).

Więcej szczegółów pod poniższym linkiem

http://konkursykreatywne.pl/zyczenia-dla-marii/

https://www.facebook.com/...425042714278677

[fealoce]

Powiem tylko, że zwiedzałam reaktor i naprawdę warto
(są wejścia w ramach festiwalu nauki, zawsze za darmo więc chętnych nie brakuje).

[Goria]

mogę sobie wyobrazić!

[ketyow]

No ciekawa sprawa, ja byłem nawet dwa razy. Najlepsze są reakcje ludzi na widok tabliczki z datą, w której reaktor osiągnął stan krytyczny

[Goria]

czyli jak nie wymyślę fajnych życzeń, to muszę się tam pojawić na dniach nauki, uzbrojona w nabijacz czasu w kolejce . Ale, kurcze, i tak jej chyba złożę życzenia, bo taki reaktor przynajmniej nie pociąga za sobą klątwy surowców i wojen domowych, ani miłośników kóz mówiących światu jak ma funkcjonować.

[fealoce]

Czaga, ewentualnie możesz liczyć na łut szczęścia
Mi się udało dlatego, że w gazetce drukowanej napisali, że autokar odjeżdża o 9.30 a my, zgodnie z tym, co było na stronie, odjechaliśmy o 8.30.
Więc pamiętaj, nie wierz temu, co wydrukowane!

[Goria]

To mieliście szczęście!

[Dunadan]

Czaga, jeśli jesteś rozpoznawalna na tym zdjęciu możesz pozwać faceta/gazetę. To było conajmniej nieprofesjonalne z jego strony

[Goria]

Nie wiedziałam. Dzięki za radę! Jak takie coś stanie się w przyszłości, w innym miejscu, to skorzystam. Jestem rozpoznawalna, bo poza znajomymi rozpoznali mnie też obcy. Jednak po takim czasie raczej nie będę pozywać bo a) lokalni zrobili się ze 100 razy milsi po tym, b) tu rączka rączkę myje na skalę z jaką nie spotkałam się wcześniej, jest kilka dzianych rodzin, które podzieliły miasto jak jakaś mafia i trzymają puls na lokalnych interesach c) znowu mamy się przeprowadzać, a takie coś z nastawieniem anty-lokalnych ludzi będzie się ciągnęło w czasie i będzie się za mną ciągnęło. Już raz w poprzednim mieście stanęłam w obronie studentek molestowanych przez szefa uniwersyteckiego laboratorium. Dostałam łatke aspołecznej. Studentki wyjechały za granicę, bo szczególnie jedna nie miałaby szans na karierę. Mija już trzy lata jak mieli publikować moje dwa artykuły i jakoś się nie ukazały a ze świadectwem pracy też miałam problem. Dostałam je dopiero po roku i to jeszcze z błędami. Na poprawne musiałam znowu czekać.

Edit

Zresztą i tak mamy już wojnę podjazdową od dwóch lat z lokalna gwiazdą architektury wżenionym w tutejszą bogatą rodzinę. Wszedł do naszego ogrodu przez ogrodzenie bez pozwolenia, żeby coś tam wyciąć. Wróciliśmy do domu - w ogrodzie apokalipsa. Dowiedzieliśmy się od sąsiadów komu ją zawdzięczamy, postraszyliśmy sądem, dostaliśmy oficjalne przeprosiny i się zaczęły problemy.

[Anqetrix]

Konkursik mega sympatyczny, aż żałuję, że nie mam fejzbuka.
Podwiesiłam i u nas, bo klimaty jak znalazł.

Dzięki, Czaga.

[Goria]