Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Publicystyka numeru 65 - głosujemy do 12 kwietnia

Wskaż dobrą publicystykę
Adam Cebula - Grafen czarno widzę
10%
 10%  [ 5 ]
Andrzej Pilipiuk - O akumulacji
4%
 4%  [ 2 ]
Dariusz Domagalski - Jak przyprawiono gębę Draculi
43%
 43%  [ 21 ]
Jarosław Grzędowicz - Jak zrobić porządek w świecie baśni
39%
 39%  [ 19 ]
Żaden z powyższych
2%
 2%  [ 1 ]
Głosowań: 30
Wszystkich Głosów: 48

Autor Wiadomość
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 21 Lutego 2011, 15:52   Publicystyka numeru 65 - głosujemy do 12 kwietnia

4 teksty - 4 głosy. Dodatkowo od tego miesiąca w ankiecie pojawia się opcja: Żaden z powyższych, dla tych, co chcą zagłosować, a uważają, że nie ma na co.

Od marca następuje też mała zmiana w naszych ankietach. Redakcja SFFiH objęła patronat nad naszymi ankietami i co miesiąc będą przyznawane dwie nagrody książkowe.

Pierwsza będzie przyznawana dla najlepszej, najbardziej intrygującej, najbardziej merytorycznej wypowiedzi o danym numerze.
Nagrodę będzie przyznawała komisja w składzie:
shenra,
Witchma,
Fidel-F2,
Kruk Siwy,
Matrim
.

Druga nagroda będzie losowana pośród wszystkich, którzy wypowiedzieli się (oddali głos i napisali na co oddali głos, nawet w krótkich słowach) w wątkach o danym numerze (okładka, opowiadania, publicystyka).

Zapraszam do głosowania i oceniania.
 
 
Profan 
Frodo Baggins


Posty: 125
Skąd: Lublin
Wysłany: 23 Lutego 2011, 13:33   

Adam Cebula - Grafen czarno widzę
Felieton, który odebrałem jako notatkę encyklopedyczną, czy też wikipedijną wzbogaconą trzema, czterema zdaniami, z których dwa były o treści 'czarno to widzę'.
Ubogo, oj, ubogo.

Andrzej Pilipiuk - O akumulacji
Kolejne wspominki Pilipiuka z czasów złych. Czytało się ciekawie, a, co dziwne u Andrzeja, obyło się bez licznych przeinterpretowań, czy też bezcelowych hiperboli. Jak na ostatnie pilipiukowe felietony, to dość ładny, jak na ów numer, dałbym miejsce drugie.

Dariusz Domagalski - Jak przyprawiono gębę Draculi
Tytuł zapowiedział ciekawe, bo akurat Humphreys'owego 'Vlada Palownika' czytam. Moim zdaniem Autor jest zbyt jednostronny. Od czasów Draculi dzieli nas ładne kilkaset lat, a zatem nie widzę opcji, żeby dało się ocenić hrabiego obiektywnie. Zarówno źródłom, na których oparta jest 'legenda Draculi', jak i źródłom, z których korzystał Domagalski, możemy zarzucić łeż. I po tylu latach nie sposób będzie dowieść autentyczności którejkolwiek z tez. A oceniając felieton w porównaniu do trzech innych- drugie miejsce ex aequo z pracą Pilipiuka.

Jarosław Grzędowicz - Jak zrobić porządek w świecie baśni
Tutaj z autorem zgodzić się muszę, gdyż własne doświadczenia mam podobne. Zajmując się ostatnimi czasy kuzynem, włączyłem mu Kubusia Puchatka na, bodaj, jedynce. I również mnie krew zalała, kiedy zobaczyłem, jak skutecznie udało się zabić duszę mojego dzieciństwa...
Moim zdaniem najlepszy felieton. Punkt.
 
 
 
Arya 
Stefan Sławiński


Posty: 2628
Skąd: Lublin
Wysłany: 23 Lutego 2011, 18:51   

Całkiem fajnie w tym miesiącu. Głosy idą na Pilipiuka i Grzędowicza.
 
 
charande 
Blade


Posty: 1398
Skąd: Lublin
Wysłany: 24 Lutego 2011, 11:05   

Daję PUNKT na Grzędowicza, bo w pełni się zgadzam z wyrażonymi opiniami, gdy chodzi o cenzurowanie literatury dziecięcej. I pochwalę się - mam na półce "Where the wild things are" w oryginale, dostałam w prezencie, siedmiolatką będąc :D
_________________
Hałas w sieci - www.agnhalas.pl
The Thistle Queen - www.agnhalas.com
 
 
Przemo 
Frodo Baggins


Posty: 116
Skąd: Kraków
Wysłany: 25 Lutego 2011, 18:44   

Dariusz Domagalski - Jak przyprawiono gębę Draculi - najbardziej mnie zainteresował. Przyznam, że przedstawienie historycznego Vlada Draculi jako obrońcę Europy jest dość zaskakujące.
 
 
dziko 
Yoda


Posty: 949
Skąd: Warszawa
Wysłany: 26 Lutego 2011, 16:06   

Całkiem nieźle w tym numerze.

Adam Cebula - Grafen czarno widzę - duży postęp w stosunku do poprzedniego felietonu, trochę takie encyklopedyczne, jak już ktoś zauważył, ale ciekawe i w miarę trzyma się jednego wątku. Punkt.
Andrzej Pilipiuk - O akumulacji - bardzo celne. Albo coś ze mną nie tak, albo Pilipiuk ostatnio mądrzej pisze. Niepotrzebne mieszanie do tego "złego komunizmu", w kapitalizmie złudna idea "pewnych inwestycji" jest tak samo, jeśli nie głębiej zakorzeniona. Punkt.
Dariusz Domagalski - Jak przyprawiono gębę Draculi - dowcip o Leninie się przypomina, co to pogroził chłopcu, a przecież mógł zabić. Doceniam samą ideę, ale Autor zbyt się zagalopował.
Jarosław Grzędowicz - Jak zrobić porządek w świecie baśni - Oj, bardzo trafne, niestety. Punkt.
_________________
pozdrawiam - Bartek
Dzikopis
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 26 Lutego 2011, 22:02   

dziko napisał/a
Albo coś ze mną nie tak
raczej prawie na pewno
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 27 Lutego 2011, 09:34   

Cebula - zarzucił mnie dużym zestawem informacji, jakby się bał, że jak tego będzie mniej i będzie mnie naukowo, to może jeszcze zrozumiem o co chodzi.

Pilipiuk - poproszę o nagrodę za doczytanie felietonu do końca, pomimo tego, że już w drugim akapicie Pilipiuk pisze znowu o złym dzieciństwie i o tym jaki był inteligentny mając lat dwanaście, a wokół niego same buraki rosły, bo mało komu zdarza się być tak inteligentnym. Potem, na szczęście, jest już lepiej, nawet zrozumiałem o co chodzi autorowi. I może byłby punkt gdyby nie końcówka, w której musiał wspomnieć o swoim kredycie i o swojej ciężkiej pracy. 50 raz zresztą.

Domagalski - czyta się nawet, nawet. Garść informacji na temat, parę nadinterpretacji pewno też się znajdzie, ale od tego jest felieton. PUNKT

Grzędowicz - oj, dawno już nie doczytałem felietonu Grzędowicza z zainteresowaniem i na dodatek zgadzam się z nim. PUNKT
 
 
Kasiek 
Kogga


Posty: 5207
Skąd: Lublin
Wysłany: 27 Lutego 2011, 10:39   

Punkty idą na Grzędowicza przede wszystkim i na Domagalskiego zaraz za nim.

Grzędowicz napisał coś naprawdę ciekawego, po co chciało się śięgnąć i doczytać do końca, a jeszcze zawierało w sobie dużo prawdy.
U Domagalskiego za to temat mi bliski i podejście trochę inne niż obecne dziś wszędzie.
_________________
Biżu na facebooku
http://www.facebook.com/p...214431445246442
Blog http://pracowniaalainn.blogspot.com/
 
 
 
terebka 
Filippon


Posty: 3843
Skąd: Nowogródek Pomorski
Wysłany: 27 Lutego 2011, 22:29   

Tylko Domagalski. Ciekawy felieton napisał. Aczkolwiek w jednej sprawie stanowczo zaprotestuję. Film Coppoli był kolorowym romansidłem a Gary Oldman akurat nie musiał się wysilać aby zagrać dobrze, bo to świetny aktor. Rola Kinsky'ego jednak to kreacja bardziej, dzieło stworzenia postaci absolutnie wiarygodnej, bo i sam film Wernera Herzoga jest arcydziełem - i pal diabli prawdziwą postać Vlada, jeśli dzięki jego zakłamanej legendzie mogłem ponapawać się widokiem bladego, snującego się jak mgła tuż ponad uliczkami martwego miasta, Klausa Kinsky'ego. :P
_________________
SZORTAL
Szortal Na Wynos - Wydanie Specjalne
 
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 2 Marca 2011, 09:35   

Adam Cebula - Grafen czarno widzę Myśł przewodnia mnie nie przekonuje, a bez tego integralność felietonu mocno się obniża. Poza tym standardowy baron. Niestety nie będzie punktu.
Andrzej Pilipiuk - O akumulacji Autor tradycyjnie rozumuje inaczej, w politpoprawnościowym sensie. Liczy ilość bocianów w powiecie, potem ilość rodzin wielodzietnych, znajduje korelację i planuje doktorat. Ubaw po pachy.
Dariusz Domagalski - Jak przyprawiono gębę Draculi Prawdą jest, że czasy były jakie były, niemniej Vlad mimo wszystko był wyjątkowy w aspekcie okrucieństwa. Ogólnie rzecz biorąc felieton niegłupi plus korelacja z profilem pisma. Punkt
Jarosław Grzędowicz - Jak zrobić porządek w świecie baśni Nie zachwyca. Oburzenie, że ktoś nie chce obarczać małych dzieci doświadczeniami związanymi z okrucieństwem wydaje mi sie przynajmniej głupkowate. Elokwencja pozwala autorowi wykręcać kota ogonem. Opowieść o kupce to kuriozum, fakt, ale na tle różnobarwnośći naszej obecnej cywilizacji niezbyt jakoś specjalnie się wyróżniające.
I jakim cudem Grzędowicz znalazł w tym wszystkim atak na fantastkę, zachodzę w głowę, pojęcia nie mam.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
BoskiHorus 
Jaskier


Posty: 68
Skąd: Kraków
Wysłany: 3 Marca 2011, 13:33   

Dariusz Domagalski - Jak przyprawiono gębę Draculi - duży punkt. Okazuje się, że można pisać ciekawie i nie o PRLu

Andrzej Pilipiuk - O akumulacji - ileż można. Ja rozumiem, że autor ma traumę z dzieciństwa, ale od tego typu rzeczy są specjaliści, a nie SFFiH.
 
 
cranberry 
Dziewczyna Brighelli


Posty: 762
Skąd: Lublin/Esensja
Wysłany: 3 Marca 2011, 21:24   

Adam Cebula - Grafen czarno widzę - PUNKT
Dariusz Domagalski - Jak przyprawiono gębę Draculi - PUNKT
Bo można się było czegoś ciekawego nauczyć.

Andrzej Pilipiuk - O akumulacji
Ani to ciekawe, ani to odkrywcze, ani kształcące :roll: Dobrze, że chociaż Autor w życiu wykazuje się większym rozsądkiem, nabywszy nieruchomość ;P:

Jarosław Grzędowicz - Jak zrobić porządek w świecie baśni
Jakoś mnie nie ruszyło. A co do meritum to mam mieszane uczucia: chyba to, co przeraża, a co nie, bardzo zależy od konkretnego dziecka. Ale chyba filmy bardziej niż książki, zwłaszcza czytane razem z rodzicem?
 
 
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 4 Marca 2011, 12:29   

Chciałem coś napisać, ale się boje, ze jak dojdę do Pilipiuka, to mi puszczą nerwy.

Punkt dla Darka.

E: Tęsknię za Kresem.
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 4 Marca 2011, 12:39   

baranek, Ty się tak już nie denerwuj, jeszcze Ci żyłka jakaś pójdzie.
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Matrim 
Kwiatek


Posty: 10317
Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
Wysłany: 9 Marca 2011, 10:26   

Grzędowicz i Domagalski.

Pierwszy, bo trafił w mój gust. A drugi, bo trafił w mój gust. Temat wałkowany już nie raz, ale warto przypominać, że wampiry to nie "Zmierzch".

U Vikinga jeden zarzut, mimo punktu: początku akapitów od 2 do 5 mogłyby być bardziej zróżnicowane ;)
_________________
Scio me nihil scire.

"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva
 
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 9 Marca 2011, 10:38   

Grzędowicz
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 18 Marca 2011, 10:19   

Domagalski i Grzędowicz.
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
rybieudka 
Istota z głębin


Posty: 1348
Skąd: Wrocław
Wysłany: 18 Marca 2011, 21:31   

Ostatnio jakoś podobnie idą punkty z mojej strony, czyli Domagalski i Grzędowicz. Za to Pilipiukowych felietonów mam już po prostu serdecznie dość. Wszystki w kółko obracają się wokół tego jak to autorowi było źle kiedyś i co z tego wynika... ech...
_________________
Tekst to tylko pretekst do podtekstu...

RYBIEUDKA blog - http://rybieudka.blogspot.com/

Jedyny TAKI katalog fantastyki! - FANTASTA.PL
 
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 19 Marca 2011, 11:51   

Grzędowicz.
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Nitj'sefni 
Meff Fawson


Posty: 1672
Skąd: Raszyn
Wysłany: 22 Marca 2011, 11:43   

W temacie dotyczącym publicystyki z poprzedniego miesiąca ktoś słusznie zauważył, że w naszej ankiecie można by dodać opcję "wstępniak". Bardzo słusznie, bo od jakiegoś czasu rednacz rzeczywiście pisze ciekawie i inteligentnie, czego jego najnowszy tekst jest dobrym przykładem. Cóż, taka możliwość się nie pojawiła, ale jest za to "Żaden z powyższych", co może być bardzo przydatne, ale w moim przypadku w przyszłości, bo publicystyka tego numeru stała (w większości) na całkiem niezłym poziomie.
Cebula - Jak zwykle zabierałem się do felietonu barona z dużym dystansem, spodziewając się, że zostanę zalany sporą ilością informacji, których złożenie do kupy i przetrawienie sprawi mi niemało trudności. Nie pomyliłem się, bo informacji i przykładów związanych z naukami ścisłymi było dość dużo, jednakże tym razem baron postanowił przekazać je w takiej formie, że nawet laik taki jak ja, je zrozumiał. Zrozumiał i zgodził się z przedstawioną za ich pomocą tezą. "Przekroczyć jakieś granice we własnej głowie". Trafnie. Punkt.
Pilipiuk - No tak, a czego ja się spodziewałem. Miesiąc odpoczynku od użalania się nad swoim losem i opluwania minionej epoki to dla Andrzeja za dużo. Tym razem dostało się również obecnemu ustrojowi, bo i on staje na przeszkodzie do osiągnięcia przez autora spokoju ducha i materii. Możemy o tym tylko gdybać i opierać się na książkach historycznych, ale wydaję mi się, że od początku istnienia, ludzkość borykała się z trudnościami, także w wychwalanym przez Pilipiuka średniowieczu. Narzekanie, że kiedyś było źle, teraz jest źle i w przyszłości również takie będzie, niczego nie poprawi. Pisanie o tym w felietonach także.
Domagalski - Słusznie Pan prawi, panie mecenasie. Bardzo to była udana obrona Draculi, choć nie ze wszystkim się zgodzę, bo morderstwo w ramach zemsty, wcale nie jest morderstwem mniej niegodziwym. Niemniej Viking pokazuję tutaj Draculę prawdziwego, z krwi i kości, a ten wspomniany przeze mnie czyn, go tylko uczłowiecza, gdyż nie ma ludzi idealnych, bez wad. Oczywiście aż tak okrutni też zdarzają się rzadko (choć za często jak dla mnie), ale i oni nie są wyłącznie krwiożerczymi bestiami, jak głosi obalany przez autora mit. Jak wspomniałem, nie uważam Draculi z świętego, ale Domagalski chyba też nie, ale cieszy mnie to, że ktoś tę diabelską powłokę nałożoną już wieki temu, postanowił ściągnąć. Punkt.
Grzędowicz - Jeremiasz postanowił zwrócić uwagę na kuriozum, jakim stała się politpoprawność. Sięgnął do literatury i kinematografii dziecięcej, którą już mało kto chce tak nazywać, bo jest zbyt brutalna i może szkodzić ich pociechom. Ciekawe co by powiedziały takie osoby na oryginalne baśnie braci Grimm, czy Andersena? Nie liczy się przekaz, ale forma. Ok, zgoda, tylko czy forma wspominanej "Opowieści o kupce" nie jest gorsza? Czy nie robi dzieciom wody z mózgu? Treść też jest absurdalna, bo po co pisać książkę o kupie? Przesadne łagodzenie wizji świata jest chyba gorsze od ostrzej przedstawionej rzeczywistości. Punkt.
_________________
"A long time ago in a galaxy far, far away...."
 
 
Virgo C. 
Fred Flintstone


Posty: 6481
Skąd: Owczary
Wysłany: 22 Marca 2011, 12:59   

Punkt dla każdego poza Pilipiukiem. Powód w swoim uzasadnieniu podał Xan, ja się mogę jedynie podpisać. I prosić o więcej felietonu, a mniej autopromocji w kolejnych tekstach publicystycznych Andrzeja.
_________________
"Ja tam nie wiem o co cała ta wrzawa. U mnie w domu elektryczność jest w gniazdku. Gdyby ten pomysł rozpropagować, niepotrzebne byłyby żadne atomy."
 
 
 
Ceridwen 
Jaskier

Posty: 54
Skąd: Ze schowka
Wysłany: 28 Marca 2011, 19:04   

Cebula
Hm, hm, hm. Czułam się, jakbym czytała tekst na zajęcia, nie felieton w SFFH. Może dlatego sedno mi umknęło, znikło gdzieś w nadmiarze informacji. I tylko to nagromadzenie faktów zapamiętałam – teraz, dwa tygodnie po lekturze, nie umiem powiedzieć, o czym w ogóle ten felieton był. Zdaje się, że mniej więcej rozumiałam, o czym autor pisał, więc fakty przedstawiał przystępnie, ale nic mi z tego w głowie nie zostało.

Pilipiuk
Dziękuję, postoję. Do tej pory przeczytałam zaledwie kilka felietonów pana Pilipiuka i parę wypowiedzi na forach, a już mam dosyć tematów powracających jak bumerang: Złych Czasów PRL, okropnych doświadczeń z lat szkolnych i informacji na temat tego, jakim to niezwykłym i inteligentnym dzieckiem był. Aha i nawiązań do swojej twórczości. Nie wiem, czy po prostu miałam pecha i ciągle wpadam na takie wynurzenia, czy rzeczywiście pisze głównie o nich, ale mnie to irytuje.
Gdyby to był mój pierwszy felieton autorstwa tego pana, zapewne przeczytałabym bez zainteresowania, ale i bez bólu. Tymczasem już po pierwszym akapicie miałam ochotę zawyć: no nie, znowu?!

Domagalski
Kupuję to! Może i obrona Vlada lekko przesadzona, bo nawet jak na owe czasy był dość wrednym osobnikiem zdaje się, ale podoba mi się przedstawienie drugiej strony legendy. Parę ciekawych informacji, fajne przemyślenia, temat interesujący, czytałam z przyjemnością. Jak dla mnie najlepszy felieton w tym numerze. PUNKT.

Grzędowicz
A tu mam mieszane uczucia. Fakt, czasem jak słucham niektórych ludzi i ich opinii na temat tego, co jest dobre/złe dla dziecka, to mi się w głowie przewraca. Ale też nad przeczytaniem niektórych bajek małemu dziecku zastanowiłabym się dwa razy. Ne można posuwać się za daleko z tą ochroną dzieci przed treściami niewłaściwymi, ale nie powinno się też przesadzać w drugą stronę. Jak dla mnie trzeba po prostu dopasowywać lektury do wieku i poziomu rozwoju potomstwa, a decyzję w tym względzie najlepiej podejmą rodzice. Jeśli chodzi o „Opowieść o kupce” – okey, przeraziło mnie, że wydają takie książki, ale do tej pory nigdy żadnej tego typu nie widziałam, więc zapewne odosobniony przypadek (oby!). Mimo wszystko: miła lektura, a autor ma sporo racji, choć nie zgadzam się do końca. Niech będzie, że PUNKT.
 
 
cranberry 
Dziewczyna Brighelli


Posty: 762
Skąd: Lublin/Esensja
Wysłany: 28 Marca 2011, 21:20   

Ceridwen napisał/a
Jeśli chodzi o „Opowieść o kupce” – okey, przeraziło mnie, że wydają takie książki, ale do tej pory nigdy żadnej tego typu nie widziałam, więc zapewne odosobniony przypadek (oby!)

Ja ze swojej strony dodam, że dla przedszkolaka takie tematy to chyba ucieleśnienie zbuntowanej niegrzeczności, która za parę lat zacznie się objawiać mrrrocznym imidżem i paleniem szlugów :D Tyle tylko, że ja wolę tę fascynację pięciolatka obrzydliwymi (czyli dla niego prowokacyjnymi) tematami dostosowywać do ogólnie przyjętych norm, a nie podbudowywać :D
 
 
mBiko 
Кощей


Posty: 17377
Skąd: The Boat
Wysłany: 31 Marca 2011, 22:05   

Poza felietonem Andrzeja Pilipiuka publicystyka podobała mi się, ale nie chcę rozdawać punktów jak leci, więc wybieram tekst, który najbardziej mnie zainteresował, czyli punkt dla Darka Domagalskiego.
_________________
Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć.
 
 
Lowenna 
Mirmił


Posty: 4359
Skąd: Lancre
Wysłany: 2 Kwietnia 2011, 10:37   

Ha. Zapomniałam zagłosować na publicystykę.

Domagalski i Cebula. Lubię się uczyć i poznawać nowe rzeczy :wink:
_________________
Gdyby nawet mężczyzna potrafił zrozumieć, co myśli kobieta... i tak by nie uwierzył...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group