Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Wheels of Fire
Autor Wiadomość
Godzilla 
kocia mama


Posty: 14145
Skąd: Warszawa
Wysłany: 19 Czerwca 2012, 09:05   

O ile pamiętam, wszyscy dotarli.
_________________
Blog
Kedileri çok seviyorum :mrgreen:
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 19 Czerwca 2012, 11:50   

Bo różnie to bywa. Ale jak dotarli, to świadczy jedynie o Twych talentach organizacyjno - przewodniczych. ;)
And now for sth completely different - czy dziś jest dzień na Manowar? 8) :wink:
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Kai 
Bloody Mary


Posty: 10167
Skąd: Śląsk
Wysłany: 21 Czerwca 2012, 10:28   

Był, ale jest i dzisiaj.

Zwłaszcza, jeśli czytasz Bernarda Cornwella :D "The pale horseman". Spróbuj.
_________________
- Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie!
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 21 Czerwca 2012, 14:05   

Kai napisał/a
Był, ale jest i dzisiaj.

Yeah! :twisted: U mnie też, niezmiennie, od paru dni. To tzw. "syndrom zapętlenia". :mrgreen:

Ten Cornwell wydaje się interesujący. Wyszedł po polsku?
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Kai 
Bloody Mary


Posty: 10167
Skąd: Śląsk
Wysłany: 21 Czerwca 2012, 21:14   

Wyszedł na pewno "Zimowy Król" czyli opowieść o królu Arturze, bardzo specyficzna. Ale popytam.
_________________
- Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie!
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 22 Czerwca 2012, 12:54   

Ale generalnie mówisz, że warto?
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Kai 
Bloody Mary


Posty: 10167
Skąd: Śląsk
Wysłany: 22 Czerwca 2012, 20:39   

Warto. Cornwell jest... niesamowity.
_________________
- Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie!
 
 
May 
Toy


Posty: 1258
Skąd: 7 mil od Avalonu
Wysłany: 22 Czerwca 2012, 21:25   

Kai, zdaje sie, ze poza trylogia arturianska (marnie przetlumaczona zreszta) pojawily sie po polsku jakies Sharpe'y i chyba ktos wydaje ten cykl o Alfredzie. Swoja droga powinnam go wreszcie przeczytac, bo to lokalna historia jakby nie bylo; Somerton czyli starozytna stolica krolestwa Wessexu jest zaledwie kilkanascie kilometrow od nas.
 
 
Kai 
Bloody Mary


Posty: 10167
Skąd: Śląsk
Wysłany: 22 Czerwca 2012, 21:35   

May, ja to wszystko czytałam w oryginale, wiem, że wyszło po polsku, ale nie miałam odwagi :P Zaczarował mnie tą swoją ironiczną nie-magią. Jeśli ktoś sobie umie robić yaya z legendy, historii i czytelnika, to musi być OK.

The Pale Horseman jest tak idealny do Manowaru, że głowa mała.
_________________
- Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie!
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 23 Czerwca 2012, 00:49   

Wierzę Ci. Z tym, że mój angielski nie jest chyba na tyle biegły, by przeczytać całą książkę. Poczekam aż i to wyjdzie po polsku. ;)
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
May 
Toy


Posty: 1258
Skąd: 7 mil od Avalonu
Wysłany: 23 Czerwca 2012, 17:29   

Chal-Chenet, praktyka czyni mistrza, przeczytanie ksiazki po angielsku nadal zajmuje mi o wiele wiecej czasu, niz po polsku, ale z 10-15 lat temu na Pratchetta potrzebowalam 3-4 tygodnie, teraz wystarcza mi max 10 dni (czytam znacznie mniej niz dawniej niestety). A mniej skomplikowane czytadla zwykle zajmuja mniej czasu. Musze dodac Cornwella do listy to read
 
 
Kai 
Bloody Mary


Posty: 10167
Skąd: Śląsk
Wysłany: 23 Czerwca 2012, 18:55   

May, koniecznie. I oczywiście duet Preston & Child :) jeśli lubisz nowoczesnego Conana Doyle'a. A dla miłośników slangu i hardkoru serie Garretta Glenna Cooka i Felixa Castora Mike Careya :)
_________________
- Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie!
 
 
Kai 
Bloody Mary


Posty: 10167
Skąd: Śląsk
Wysłany: 23 Czerwca 2012, 20:46   

Dzisiaj czas na Robesona, Lee Marvina i Ennio Morricone :D Czasem tak mam :oops:

Czyli owijka wokół butelki chardonnay i słuchamy muzyki :) Co kocham absolutnie. Niestety zaraz mecz i cza będzie przerwać.

Ale po meczu reprise i słuchamy... a zobaczę czego :D http://www.youtube.com/watch?v=YmfswFfL3Vo to tak póki co.
_________________
- Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie!
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 23 Czerwca 2012, 23:48   

May, wiem jak to jest z tą praktyką, ale jest i druga strona medalu. Jak się skupię na angielskiej książce i i zajmie mi to siłą rzeczy więcej czasu, to przeczytam wtedy mniej książek po polsku. Dla mnie równanie jest proste. Wolę w tym samym czasie 3 po polsku niż 1 po angielsku...
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Kai 
Bloody Mary


Posty: 10167
Skąd: Śląsk
Wysłany: 24 Czerwca 2012, 06:08   

Chal-Chenet, ale jak nie zaczniesz, to się nie nauczysz. Ja doszłam już do punktu, w którym po przeczytaniu książki nie jestem pewna, w jakim ją czytałam języku. Oczywiście to wiele lat czytania, ale warto.
_________________
- Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie!
 
 
Kasiek 
Kogga


Posty: 5207
Skąd: Lublin
Wysłany: 24 Czerwca 2012, 08:42   

Ja się muszę wziąć za naukę języka od nowa... Bo brak kontaktu z angielskim robi straszne spustoszenia w pamiętanych słówkach. Kiedyś też czytałam jakieś prostsze czytadła po angielsku, teraz "Rozważna i romantyczna" w szpitalu okazała się dość ciężka...
_________________
Biżu na facebooku
http://www.facebook.com/p...214431445246442
Blog http://pracowniaalainn.blogspot.com/
 
 
 
Kai 
Bloody Mary


Posty: 10167
Skąd: Śląsk
Wysłany: 24 Czerwca 2012, 20:29   

Kasiek, komu to mówisz, studiowałam w ZSRR, w domu francuski miałam od niemowlęcia i oba te języki musiałam sobie teraz przypominać, bukwy były nie do pokonania, a przecież kiedyś się w tym języku uczyłam.
_________________
- Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie!
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 24 Czerwca 2012, 21:53   

Kai napisał/a
Chal-Chenet, ale jak nie zaczniesz, to się nie nauczysz.

Wiem... Kiedyś się wezmę za czytanie po angielsku. Ale jeszcze nie teraz jednak.
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
May 
Toy


Posty: 1258
Skąd: 7 mil od Avalonu
Wysłany: 24 Czerwca 2012, 21:56   

Kasiek, ale XIX-wieczne powiescidlo wbrew pozorom jest ciezsze do przeczytania niz taki np Twilight. Nie wiem dlaczego klasyke sie poleca poczatkujacym... na pewno nie pomaga to w nauce jezyka, no chyba, ze ktos chce sie nauczyc mowic tak, jak 100 lat temu...
 
 
Ziuta 
Nerwus


Posty: 5748
Skąd: Krzeslav's Hills
Wysłany: 24 Czerwca 2012, 22:06   

May, bo u nas się przyjęło (pewnie przez filmy), że Austen to takie komedie romantyczne. A tymczasem mamy do czynienia z jedną z (podobno) najlepszych stylistek w literaturze angielskiej.
_________________
Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz
 
 
 
May 
Toy


Posty: 1258
Skąd: 7 mil od Avalonu
Wysłany: 25 Czerwca 2012, 23:30   

Ziuta, ale tu nie chodzi tylko o Austen. Siostry Bronte, Dickens czy nawet Agatha Christie - to autorzy polecani poczatkujacym. To tak jakby uczacemu sie polskiego podsuwac Orzeszkowa albo Prusa. Jezyk, ktorego uzywano wtedy bardzo sie rozni od wspolczesnej angielszczyzny, to sa lektury odpowiednie raczej dla studentow literatury niz dla osob, ktore chca sie po prostu nauczyc jezyka...
Kai, sorki za zasmiecanie bloga...
 
 
Tomcich 
Tigana


Posty: 6557
Skąd: Ino
Wysłany: 25 Czerwca 2012, 23:43   

Najlepsza do takiego czytania jest literatura popularna. Osobiście lubiłem czytać powieści Clive Cusslera w oryginale. Nie dość, że akcja wciągająca, język w miarę prosty to człowiekowi się wydawało, że już zna angielski, bo prawie wszystko rozumie. :D
_________________
- Jak tam życie?
- Muchom by się spodobało..
 
 
 
Ziuta 
Nerwus


Posty: 5748
Skąd: Krzeslav's Hills
Wysłany: 25 Czerwca 2012, 23:48   

May, współczesna jeszcze gorsza, można trafić na Trainspotting. :D
Ja się uczyłem na opowiadaniach Kiplinga, tych o Learoydzie, Mulvaneyu i Ortherisie.
_________________
Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz
 
 
 
Kai 
Bloody Mary


Posty: 10167
Skąd: Śląsk
Wysłany: 28 Czerwca 2012, 12:42   

May napisał/a

Kai, sorki za zasmiecanie bloga...
Hm, a od czego on jest? :mrgreen: Bo zdawało mi się, że właśnie od luźnych dyskusji. :wink: Zapraszam!

A temat bardzo ciekawy. Ja się uczyłam porównując tekst P. Cholewy z oryginałem w "Gwiezdnych Wojnach". Początkowo szło mozolnie i słownik był w robocie, wynotowywałam sobie często powtarzające się wyrazy, na przykład "there", "their" :mrgreen: z tłumaczeniami, żeby nie zaglądać co chwila. Potem z każdą książką było już coraz łatwiej.

Z literaturą popularną też trzeba uważać. Niektóre książki są napisane takim językiem, że nawet osoba znająca dobrze angielski czy francuski może się naciąć. W moim przypadku było tak z "San Antonio" - kryminał niby taki sobie, ale napisany czystym argot - slangiem. Wtedy delikwent może się załamać :D
_________________
- Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie!
 
 
May 
Toy


Posty: 1258
Skąd: 7 mil od Avalonu
Wysłany: 9 Lipca 2012, 20:45   

Kai, dzieki za Cornwella, szczerze mowiac po trylogii arturianskiej (czytanej po polsku) nie do konca bylam przekonana, czy chce (to tlumaczenie z Da capo bylo fatalne!!!), ale po polecance mam juz za soba tom I, a drugi czeka przyniesiony z biblioteki. Czyta sie bardzo dobrze!
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 9 Lipca 2012, 22:25   

May napisał/a
Kai, dzieki za Cornwella

Właśnie dostałam Triumf Cornwella (po polsku) jako nagrodę z Szortalu i przeszukuję sieć w poszukiwaniu pozostałych tomów cyklu. Na razie upolowałam nomen omen Łupy i Twierdzę.
 
 
Kasiek 
Kogga


Posty: 5207
Skąd: Lublin
Wysłany: 10 Lipca 2012, 06:32   

May, tylko, że ja już się za "Rozważną..." brałam i nie było źle. No ale jak się przygotowywałam do matury, to znałam język naprawdę nieźle, na tyle, że potem na 2 i 4 roku zdawałam egzaminy bez przygotowania...
_________________
Biżu na facebooku
http://www.facebook.com/p...214431445246442
Blog http://pracowniaalainn.blogspot.com/
 
 
 
Kai 
Bloody Mary


Posty: 10167
Skąd: Śląsk
Wysłany: 10 Lipca 2012, 19:20   

May, do usług, ja od razu czytałam w oryginale, więc mnie nie odrzuciło. Ogłosiłam już wśród znajomych poszukiwania tego, o czym pisze Agi.
_________________
- Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie!
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 10 Lipca 2012, 19:47   

Kai napisał/a
Ogłosiłam już wśród znajomych poszukiwania tego, o czym pisze Agi.

Dziękuję pięknie. :D
Udało mi się jeszcze znaleźć wymienionego autora - Tygrys. Oblężenie Seringapatam 1799
 
 
Kai 
Bloody Mary


Posty: 10167
Skąd: Śląsk
Wysłany: 22 Lipca 2012, 14:06   

Mojemu najukochańszemu Aktorowi...
Będzie bardzo osobiście...

Mama przyniosła dwa wielkie pudła z płytami... Ola siedziała na nocniku. Słuchałyśmy razem, ale żaden głos nie zaczarował mnie tak, jak głos Andrzeja Łapickiego. Potem przez lata kłóciłyśmy się z Mamą - On czy Fetting. Fetting pięknie śpiewał, ale On... umiał wyrecytować "Czerwone maki na Monte Cassino" tak, że lepiej nie można było.

Nie mogę dojść do siebie, odkąd usłyszałam, że nie żyje. Wiedziałam, że chorował, ale tak jakoś wierzyłam w nieśmiertelność legendy... Bogowie, już nigdy nie usłyszę niczego nowego wypowiedzianego Jego głosem... Aż zaczęłam stawiać wielokropki. Nie potrafię sobie wybaczyć, że nie słuchałam Go lepiej. Ale naprawdę nie wierzyłam, ze umrze.

Najbardziej osobisty wpis w moim blogu.

Hrabia wracał do siebie, lecz konia wstrzymywał,
Głową coraz w tył kręcił, w ogród się wpatrywał;
I raz mu się zdawało, że znowu z okienka
Błysnęła tajemnicza bieluchna sukienka
I coś lekkiego znowu upadło z wysoka,
I przeleciawszy cały ogród w mgnieniu oka,
Pomiędzy zielonymi świeciło ogórki:
Jako promień słoneczny, wykradłszy się z chmurki,
Kiedy śród roli padnie na krzemienia skibę
Lub śród zielonej łąki w drobną wody szybę.


Zwała się Kokosznicka, z domu Jendykowi... czówna"
Fantastyczny slip. Śmiech. Nie powtarzali.
_________________
- Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group