Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
chiromanci, astrolodzy, grafolodzy, grafomani
Autor Wiadomość
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 17 Listopada 2005, 12:32   chiromanci, astrolodzy, grafolodzy, grafomani

ratunku! opowiem wam moj dzisiejszy sen, moze ktos mi pomoze...

chcialam wrocic do domu, bo byla daleko i scigali mnie rozni badboys'i, w tym Logan pod postacia kojota, chcacy mnie oskubac. ale nie bylo zadnego autokaru, ani samolotu, ani pociagu do Polski. jechalam stopem, wozem z sianem, dziecinnym rowerkiem, szlam na skroty przez pola i lasy. bylo lato.
wrocilam. poszlam do szkoly - chyba wrocilam do 2giej klasy LO.lata nieobecnosci skrocily sie do kilku tygodni. kolezanki orzekly, ze w koncu jestem dobrze ubrana. mialam na sobie prosta, czerwona koszule. rozejrzawszy sie po klasie stwierdzilam, ze wszyscy maja podobne koszule. dominowal jednak kolor zielony, czasem niebieski. czerwona bylam tylko ja.
pomyslalam, ze nazajutrz tez musze dobrze wygladac. po powrocie do domu trzeba zrobic porzadek w szafie.
w domu, do ktorego wrocilam, nie mieszkamy juz od ponad 15 lat, ale we snie wszystko bylo tak, jak dawno temu.
w swojej szafie znalazlam glownie stare koszule taty, wszystko bylo okropnie niemodne i okropnie wymiete. poprosilam wiec o zelazko i postanowilam, ze wprowadze nowa mode, na styl wczesnych lat 80tych. mama przyniosla mi super nowoczesne zelazko, philipsa, ale woda w nim byla strasznie twarda, rdzawa. nie bylo w domu czystej wody, nie mowiac juz o zdemineralizowanej.
poszlam szukac wody w ogrodzie a tam zaatakowala mnie osa. chciala koniecznie wleciec mi do ucha. stalam wiec bez ruchu, czekajac, az zrezygnuje, bo balam sie, ze probujac ja odstraszyc spowoduje tylko, ze mnie uzadli.
w koncu wkurzyl mnie ten sen i sie obudzilam.
no i co wy na to, czarodzieje i psychiatrzy??
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
Haletha 
Zielony Ludzik


Posty: 2051
Skąd: Carrodunum
Wysłany: 17 Listopada 2005, 12:40   

Powiem jedno: nie przejmuj się, ja miewam bardziej skopane sny;)))
_________________
Pewien król miał dwóch synów. Jednego starszego, drugiego zaś młodszego.
----------------------------------
Daj się porwać przygodzie! Forumowa powieść w odcinkach czeka na ciebie!
 
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 17 Listopada 2005, 17:47   

Sen jak sen - wg Freuda i tak pewnie wszystko się do seksu sprowadzi ;) Tylko logan mnie tam zastanawia :twisted:
A schizowate sny miewa chyba każdy.
Moje:
Idę do szkoły i w połowie dtrogi zdaję sobie sprawę, że jestem kompletnie goły. Wracam, ubieram się i jeszcze raz idę. W połowie drogi znowu to samo. I tak aż się obudzę :)
 
 
gorat 
Modegorator


Posty: 13820
Skąd: FF
Wysłany: 17 Listopada 2005, 18:21   

Pako napisał/a
Sen jak sen - wg Freuda i tak pewnie wszystko się do seksu sprowadzi Tylko logan mnie tam zastanawia

I wszystko jasne... :D
_________________
Początkujący Wiatr wieje: Co mogę dla kogoś zrobić?
Zostań drzewem wiśni.
---
鼓動の秘密

U mnie działa.
 
 
Logan 
Paskud


Posty: 928
Skąd: Kraków
Wysłany: 17 Listopada 2005, 18:28   

Pako napisał/a
Tylko logan mnie tam zastanawia



Dobry admin jest wszędzie... :lol:
_________________
Życie to chytra sztuka! Jak tylko masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy...
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 18 Listopada 2005, 00:07   

i nigdzie :P Logan, powinieneś zareagować - Elam, odpowiedni temat już się znajduje, tam się spowiadamy ze snów i problemów... ale kurcze nie pamiętam gdzie to...

Z kolei mój typowy sen kończy się smiercią w wybuchu nulearnym... już się zdążyłem przyzwyczaić wiec nie boję się wojny atomowej...
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 18 Listopada 2005, 08:29   

kozetka?
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 18 Listopada 2005, 12:12   

zajrzalam na kozetke, ale akurat od kilku stron byla zajeta przez dwie inne osoby, nie chcialam sie narzucac. :)
Glownie zastanawia mnie ta brudna woda i pomiete koszule w moim snie... czego to moze byc symbolem? hmm..

a Logan, jak to Logan - nie dosc, ze kojotem jest, to jeszcze chcial kaczki skubac do niedawna. to to sie i przysnil...
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
Angelus 
Han Solo


Posty: 804
Skąd: z Germanii
Wysłany: 18 Listopada 2005, 18:35   

Pomięte, stare, niemodne koszule to znak, ze trzeba iść na zakupy! :lol:
Ja właśnie się jutro wybieram... :wink:

Brudna woda...hmmm...kojarzy mi sie z filmem "Dark water" czyli gdzies na dachu domu jest zbiornik na wode, w którym leży trup.Radzę sprawdzić. :wink:
_________________
Nie wylewaj wacpan piwa.:)
 
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 19 Listopada 2005, 14:42   

:)
dark water jeszcze nie widzialam, a trup na moim dachu.. hmm, malo prawdopodobne, jest spad :)
te koszule, to nie bedzie raczej potrzeba jakiegos uporzadkowania zycia?
a woda? moze ktos mi "miesza"?

Pako - nagosc nie jest taka straszna, jesli ma sie fajne cialo. 8)
mnie na przyklad nigdy sie nie sni, ze jestem gola.
no, dobra, sni mi sie, sni. :oops: :D ale mam wowczas (we snie) jakies 20 kg wagi mniej i 20 cm wzrostu wiecej...
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 19 Listopada 2005, 22:32   

Phi.. każde kobiece ciałko jest fajne :) Ja tam nie wybrzydzam :P
Brudna woda? Umyj sie, powinno pomóc :P
Koszule? Hmm.. robiłaś ostatnio pranie, czy może w pralce już się zalągł potwór pleśniowy ;)
Czasami najprostsze przeciwdziałania pomagają na sny. Czaasmi najprostsze interpretacje są najlepsze :)
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 20 Listopada 2005, 14:14   

Nie martw się, Elam, przy interpretacji freudowskiej woda zawsze jest symbolem seksualności. Ta brudna, to nawet chyba bardziej :mrgreen:
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 20 Listopada 2005, 14:44   

Wg interpretacji Freudowskiej to wszystko, niezależnei od miejsca, czasu, przyczyny czy czegokolwiek tam jeszcze, jest związane z seksem, niespełnionymi marzeniami o nim itp :mrgreen:
A mówią, że to społeczeństwo końca XX wieku tylko o jednym myśli :P
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 20 Listopada 2005, 15:33   

Nie generalizujmy, nie wszystko... Są jeszcze kompleksy, podświadome lęki, etc.=> sama rozkosz :mrgreen:
Zresztą, nie tylko we freudowskiej analizie symbole wody wiążą się z seksem...
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 20 Listopada 2005, 18:42   

taa?? moja mama zawsze mowila, ze jak brudna woda sie sni, to na chorobe. jej sie sprawdzalo, mnie nie :)
ale seks mi nijak nie pasuje do interpretacji tego snu. no, za dlugo byloby tlumaczyc, jednak uwierzcie mi na slowo, nie o seks tu chodzi.
brudna tez nie jestem, wiec jakies specjalne umycie sie tez nie pomoze...

chyba, ze...
chyba,ze...
w sumie, pralka mi sie psuje i kupuje nowa. mam ja dostac w przyszly wtorek.
moze to po prostu sen o potrzebie nowej pralki????? :D
(a biedny doktor frojd :mrgreen: przewraca sie w grobie)
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 20 Listopada 2005, 20:00   

Nic się nie przewraca, zajrzyj do baśni, Elam...

A tak trochę w bok tematu, to mam test do zrobienia. O wędrówce po pustyni. Oczywiście, test jest śmieszny. Najpierw ochotnicy muszą wypowiedzieć się, potem zamieszczę wyjaśnienia. Podstawową zasadą jest, by opisać pierwsze skojarzenia, natychmiastowe i spontaniczne.
Chętni niech się zgłoszą :)
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 20 Listopada 2005, 20:36   

Margot napisał/a
O wędrówce po pustyni.


Wielbłąd, oaza, piasek, pragnienie, spiekota itd,
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 20 Listopada 2005, 20:56   

Czarny napisał/a
Margot napisał/a
O wędrówce po pustyni.


Wielbłąd, oaza, piasek, pragnienie, spiekota itd,

Heh, masz inny test, ale pewnie na podobnej zasadzie. W moim zamiast wielbłąda jest karawana, a na pustyni jeszcze mur :D
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 20 Listopada 2005, 20:58   

Co to znaczy inny test :shock:

Napisałem jakie mam skojarzenia i chciałbym poznać wyjaśnienia/znaczenie.
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 20 Listopada 2005, 21:01   

Pustynia?
więc... pustka :D i wredny, ohydny żar wywołany jeszcze ohydiejszym słońcem... ale głównie to pustka ( znaczy się, prawie żadne skojarzenie mi do głowy nie przychodzi ).
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 20 Listopada 2005, 21:13   

<chwyta się za głowę, toczy pianę z ust, rozbieganymi oczkami kaprawymi siecze po otoczeniu, zamiast mózgu też ma sieczkę...> No, głupia jestem, przepraszam najmocniej. Kiedyś mnie te generalizacje w myśleniu zabiją. Na pewno szybciej niż rak płuc...

Jeszcze raz, dobrze? Jest dwóch ochotników, czyli odzew jest, to teraz TEST dopiero, OK?
Uwaga: do każdego punktu dopisać skojarzenia - pierwsze, spontaniczne, etc. Styl i sposób - nieistotny, treść istotna.

1. Pustynia, gorąco jak w piekle. Idziesz po piachu, słońce świeci, bardzo chce Ci się pić. Okropnie. I nagle - widzisz przed sobą szklankę wody. Opisz ją.
2. Idziesz dalej, na horyzoncie pośród wydm dostrzegasz karawanę. Opisz karawanę. I powiedz, co robisz?
3. Dalej jest oaza. Jak sobie wyobrażasz oazę i co w niej robisz?
4. Idziesz dalej. Nagle przed sobą widzisz mur. Opisz mur. Co robisz?
5. Co jest za murem?
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 20 Listopada 2005, 21:23   

1) szklanka jest mokra od rosy, a moze nawet oszroniona - jestem pewien ze woda w środku jest zimna jak lód. Szklanka krystalicznie czysta... podobnie jak woda.
2) karawana jest bardzo kolorowa, ale idzie w ciszy , nie ma wielbłądów :D w sumie to nie widze by były jakieś zwierzęta pociągowe, ale są tam jakieś wozy itp. Podchodzę rzecz jasna i przyłączam się do ludzi...
3) hehe, oczko wodne i palemka. Ale od razu mój mózg reaguje i dorysowuje gęste zadrzewienie dające głęboki cień, kładący się na oczku. Wchodze do wody i pływam ale tylko w miejscu gdzie jest głęboki cień...
4)mur z jasnych kamieni ( granit? ), wysoki na jakieś 2-3 metry, w dobrym stanie ale lekko poderodowany - są na nim porosty gdzieniegdzie nawet mech. Próbuje nań wejść coby zobaczyć co jest po drugiej stronie. Ale najpierw stoję troche w jego cieniu coby się ochłodzić
5) normalnie ładny świerkowy las pokryty sniegiem :D jest tam jakaś droga, a gdzieś w oddali może budynki...

PS - gdzieś już widziałem ten test... kojarzy mi się trchę z "Diamentowym wiekiem" Stephensona :D
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 20 Listopada 2005, 21:31   

1.Szklanka stoi na wydmie, widać poziom wody, przez wodę widać piasek
2.Karawana - grupa osób w turbanach i dżelabach (czy jakoś tak), część na wielbłądach, część idzie obok. Przyśpieszam, staram się biec. Krzyczę lub macham czymś starając się zwrócić ich uwagę.
3.Zarośla głównie palmy, u ich stóp jakieś krzaki. Studnia, bądź mały staw. Gaszę pragnienie, napełniam wodą jakikolwiek zbiorniczek, jeśli mam takowy. Jeśli nie szukam w okolicach. Moczę jakiś materiał i ochładzam ciało, albo kąpię się cały. Potem kładę się w cieniu i odpoczywam, może szukam też czegoś do zjedzenia.
4. Mur - prawdopodobnie z kamieni, w zależności od wysokości i zasięgu staram się go pokonać górą, bądź też obchodząc dookoła. Zwracam uwagę, czy jest coś przydatnego, co mógłbym zabrać. Być może odpoczywam przez jakiś czas w jego cieniu.
5. Prawdopodobnie ruiny miasta, wszystko pokryte piaskiem, dawno porzucone. No chyba, że trafiłem na żyjące miasto, to koniec mojej wędrówki. Pzynajmniej na najbliższy czas.
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 20 Listopada 2005, 21:37   

Czarny, Dunadanie, jedno pytanie dodatkowe ad.1. Ile wody jest w szklance?
I zaraz idą wyjaśnienia :D

Test nie jest z literatury, to zabawa w skojarzenia, trochę psychologicznego szamaństwa :lol:
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 20 Listopada 2005, 21:40   

Pół ??? Chodzi Ci o w połowie pusta, w połowie pełna? Dla mnie to to samo. Ale na pewno za mało jak na moje tamtejsze potrzeby.
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 20 Listopada 2005, 23:59   

Margot, dla mnie ta szklanka to tak trudno powiedzieć bo jest zaparowana :D i zaszroniona... czy to może oznaczać jakąś niepewność?
Aha no i jeszcze jedno - Margot, ty wiesz jak to podobne do RPG jest? :D "idziesz pustynią, spotykasz karawanę - co robisz" - normalnie Neuroshima! :D a tak narzekasz na te eRPeGi :P co ty na to?
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 21 Listopada 2005, 13:18   

Dunadan napisał/a
Margot, dla mnie ta szklanka to tak trudno powiedzieć bo jest zaparowana :D i zaszroniona... czy to może oznaczać jakąś niepewność?
Aha no i jeszcze jedno - Margot, ty wiesz jak to podobne do RPG jest? :D idziesz pustynią, spotykasz karawanę - co robisz - normalnie Neuroshima! :D a tak narzekasz na te eRPeGi :P co ty na to?

Te testy były wcześniej niż RPG :P
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 21 Listopada 2005, 18:33   

Nie mówie że nie :P ale fakt faktem ze jedno jest bardzo podobne do drugiego :)
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 21 Listopada 2005, 19:08   

RPGi są długotrwałe. Taki test, to parę minut w realu. I jednak poznawczy, choć trochę szamański też. RPG poznawcze są zupełnie inaczej, jeżeli w ogóle. Dla mnie - już nie. Nie narzekam na RPG, po prostu wyszłam poza zasięg ich oddziaływania :P
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 21 Listopada 2005, 19:10   

no rozumiem rozumiem :) a, właśnie, a jakie ty masz odpowiedzi na te 5 punktów? :D
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group