Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Lovecraft, a może King?
Autor Wiadomość
Chwast 
Gollum


Posty: 21
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 7 Listopada 2005, 00:54   Lovecraft, a może King?

A może jeszcze ktoś inny ...?

Ja osobiście bardzo lubie opowiadania Lovecrafta. Ten jego specyficzny styl i klimat. Mmm miodzio. Strach przed nienazwanym, przed czymś pierwotnym.Mmm jeszcze lepiej. Jak do tej pory tylko jemu z wszystkich autorow, których ksiązki przeczytalem, udało sie wywolac u mnie dreszcze strachu i stawanie włosków na plecach :) ( fakt,że czytałem dość dawno)
Co do Kinga to ma bardzo ładny styl, który powoduje,że miło sie go czyta. Te jego opisy małych miasteczek i klasy średniej w Stanach. tak to jest miodzio :) Nie udaje mu sie jednak utrzymać odpowiedniego klimatu, pewno przez to, że rozpisuje sie z reguły na setki stron. Czasami też pisze całe książki oparte o pomysły, które moim zdaniem nie bardzo się sprawdzają( taki Cujo sprawdzilby sie chyba bardziej jako opowiadanie).

A może E.A.Poe ??
 
 
Taclem 
Alien


Posty: 395
Skąd: Frei Stadt
Wysłany: 7 Listopada 2005, 11:34   

Dlatego ja wole np. stare rzeczy Barkera, niż Kinga. Nowe powieści Barkera są trochę za bardzo nadmuchane, jak na mój gust.
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 7 Listopada 2005, 16:10   

Lovecrafta czytałem jeden tom opowiadań - bardzo miło go wspominam.
King - może i sięza abrdzo rozpisuje, ale za to książki czyta się przyjemnie. Mi to tam nie przeszkadza. A cujo to jedna z moich ulubionych książek tego autora. Bardzo przyjemnie się czytało. :)
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 7 Listopada 2005, 17:33   

Ja z horrorami zbytnio do czynienia nie miałem... właściwie czytałm tylko Lovecrafta. Lovecraft jest świetny ale ma tę zaletę że się powtarza ( policzcie ile razy używa słowa "plugawy" ) i bywa archaiczny ( maski tlenowe na Wenus... ). Ale biorąc pod uwagę że pisał to 80 lat temu ... Poza tym po przeczytaniu "W górach szaleństwa" ( IMH najlepsze jego opwiadanie ) poszedłem do biblioteki żeby wyporzyczyć ten przerażający Nekronomikon - oczyweiście się rozczarowałem. Swoją drogą dziwna sprawa - jego najsłynniejsze opowiadanie - Zew Cthulhu uważam za naprawdę kiepski tekst...
Do Kinga jakoś nigdy nie mogłem się zabrać do niego nigdy. To jest trochę tak że on już napisał tyle książek że sam nie wiem od czego zacząć. Choć filmy zazwyczaj mi się podobały...Mogliby nakręcić Lovecrafta coś ;D
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Chwast 
Gollum


Posty: 21
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 7 Listopada 2005, 18:18   

Kinga czyta mi się przyjemnie, ale jak już zauwazyłem w pierwszym poście głównie ze względu na jego opisy. Często mi się wydawało ze motyw przewodni jakiejs jego ksiazki jest tylko dla niego pretekstem do wyzycia sie grafotwórczego.(hmm dziwnie brzmi to słowo)
Jest jednak faktem że na podstawie jego ksiażek powstają świetne filmy ("Lśnienie", "Misery") chciaż z tego co wiem jest to często zasługą rezysera i scenarzysty, którzy odpowiednio przerabili jego utwory.
Na podstawie Lovecrafta też powstało kilka filmów ( np."Reanmator" i "Necronomicon") niestety filmy te okazały się całkowitą klapą. To co na kartach książki prezentowało się dobrze na ekranie jakoś nie przechodziło. Faktem jest, że opowiadania, które były wzorem dla scenarzystów same w sobie nadzywaczajne nie były .

Plugawe.. tak tak u lovecrafta duzo rzeczy bylo plugawych i wiele innych tez pierwotnych, nienazwanych i nieokreślonych :) Ale to jest cały jego urok :)
 
 
Chwast 
Gollum


Posty: 21
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 7 Listopada 2005, 18:21   

Co do Barkera to nic jego nie czytałem. Jedyna stycznośc jaką miałem z jego twórczoscią dokonała się poprzez filmy z serii Hellraiser :)
 
 
Harkonnen2 
Jaskier


Posty: 62
Skąd: Kraina Deszczowców
Wysłany: 7 Listopada 2005, 18:38   

Hmmmmm King, Barker - to są jedne z tych nazwisk, które zawsze przyciągną mnie do książki. Obaj piszą bardzo dobrze i choć może czasami się wydawać, że u Kinga jakoś mało grozy jest, to jednak nie można mu odmówić całkowitego wciągania czytelnika w świat książki. Ileż to razy noce się zarywało, bo nie można było się oderwać od "Lśnienia" czy "To!". Filmy wg Kinga to osobna sprawa: mamy rewelacyjne filmy jak wspomniane "Lśnienie", "Misery", "Skazani na Shawshank" czy "Zielona mila", ale i często kiepawe miniserie telewizyjne, jak chociażby "Langoliery" czy "Stukostrachy". Ostatnio do tej grupy mam ochotę zaliczyć "Królestwo" czyli Kingowy remake miniserii Larsa von Triera.
Barker podobnie, choć tu chyba mniej jest wybitnych filmów, ale za to "Księgi Krwi" to momentami groza w najczystszym wydaniu. Lovecrafta niestety tylko "Zew" czytałem, ale planuję nadrobić.
Swego czasu uwielbiałem też Grahama Mastertona, ale ostatnio po zajrzeniu do "Manitou" stwierdziłem, że cała magia wielu jego książek gdzieś umknęła. Mimo to "Trans śmierci" czy "Czarny Anioł" nadal należą do moich ulubionych :)
I last but not least - Koontz, uwielbiam jego pisaninę, choć w ostatnich książkach też wydaje się być coraz mniej elementów grozy...
_________________
...ale może ja się nie znam...
Falkon
Karate, Kobudo i inne
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 7 Listopada 2005, 18:57   

Tommyknckers były IMHO akurat fajne :D podobnie z "Burzą stulecia" czy jaoś tak...
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 7 Listopada 2005, 20:02   

Hm, teraz dopiero trafiłem sobie na ten wątek :)

Lovecraft jest super! Nie, żeby wywoływał we mnie dreszcz grozy - ale jego świat jest spójny. Ja to lubię. I starał się, żeby nie była to siekanka - "Muzyka Zanna", czy jakos tak, to mnie powaliło. Albo "kolor z przestworzy"... Lubię.

A co do Kinga, niektóre powieści uważam za genialne. Po "Cujo" przed dwa tygodnie patrzyłem nieufnie na psy. Bo co mi tak jakiś demon wyłażący z kukurydzy, jak ja ja tylko na talerzu widuję? A psy... ciągle jakiś burek plącze się pod nogami :) wspaniała książka, choć nie jakoś powalająco napisana.
A za najlepsze uważam "Misery" - o Jezusie Nazareński! - a przede wszystkim mało u nas cenioną chyba "Dolores Claiborne". Choć to raczej powieść psychologiczna, a nie horror.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Ariah 
Yoda


Posty: 896
Skąd: Sopot
Wysłany: 7 Listopada 2005, 21:00   

King...
A najbardziej lubię 'Bastion' (książkę... I ktos powinien zrobić remake filmu!) oraz serię o Mrocznej Wieży. Ale ani jedno, ani drugie nie jest horrorem.

Paradoksalnie, jeśli chodzi o horror sensu stricte, to Kind jest o wiele lepszy w opowiadaniach niż w powieściach. Chicaż Misery była wspaniała... A już w szczególności wstawki pisarskie a la Harlequin/ Moda na Sukces...
_________________
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
Oscar Wilde
 
 
Chwast 
Gollum


Posty: 21
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 7 Listopada 2005, 21:33   

Ariah napisał/a
Paradoksalnie, jeśli chodzi o horror sensu stricte, to Kind jest o wiele lepszy w opowiadaniach niż w powieściach.

Czytałem kiedys jakies jego opowiadanie o małej pluszanej małpce grajacej na talerzach i był to chyba najbardziej klimatowy twór Kinga, z którym udało mi sie zapoznac.

Mrocznej Wieży nie czytałem odstrasza mnie troche ilosc jej czesci
 
 
Ziuta 
Nerwus


Posty: 5748
Skąd: Krzeslav's Hills
Wysłany: 7 Listopada 2005, 22:07   

Lubię obu.
Lovecrafta za atmosferę spisku, niepewność jutra i macki :)
Kinga za obyczajówkę, różnorodną tematykę i poczucie humoru,
Mają też oni swoje wady:
Lovecraft to mizogin z obsesjami i ciągle pisał na jedno kopyto
King jaki pisze powieść, to pisze, pisze i końca nie widać.
_________________
Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz
 
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 7 Listopada 2005, 22:13   

Ziuta napisał/a
Lubię obu.
Lovecrafta za atmosferę spisku, niepewność jutra i macki :)
Kinga za obyczajówkę, różnorodną tematykę i poczucie humoru,
Mają też oni swoje wady:
Lovecraft to mizogin z obsesjami i ciągle pisał na jedno kopyto
King jaki pisze powieść, to pisze, pisze i końca nie widać.


Celna charakterystyka :) dlatego wolę jego, znaczy Kinga, starsze teksty. Te nowe przerażają mnie ogromem.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 7 Listopada 2005, 22:15   

Cytat
Mogliby nakręcić Lovecrafta coś

są filmy na podstawie jego płodów, chociażby "Necronomicon", "Re-animator", "Dunwich Horror", "Dagon". widziałem niestety tylko ten pierwszy, ale "Dagon" aktualnie mi się zasysa, więc mam nadzieję, że niedługo go obadam :)
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Chwast 
Gollum


Posty: 21
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 7 Listopada 2005, 22:46   

A móbłby mi ktoś polecić jakas ksiazke Barkera ?
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 8 Listopada 2005, 16:32   

Mroczna wieża roc - przeczytałem cztery części i nowych nie mogę zdoby ć (a kupić nie kupię... za drogie żeby mieć całość, a nie opłaca się kupować ostatnich części).
Dolores Claiborn - piękne. Czytałem to i oczy cieszyłem. Oczy wyobraźni. Bardzo mi sie ta książka podobała.
Cujo - Romek - mam tak samo, tylko, że ja nawet przed tą książką patrzymłem nieufnie na psy :) Poza tym Cujio to jedna z pierwszych książek Kinga, jakie przeczytałem.
Gra Geralda na przykład to książka kiepska. Te same kliamty co Dolores niby, a jednak czytało sie gorzej.
Stukostrachy - bardzo fajne, ufoludkowate :) Podobało mi się. jest tylko jedno 'ale' - za długie. Filmu/serialu nie widziałem.
Co do Kingowych opowiadań - nie podobają mi się aż tak. Ja u tego autora właśnie też te opisy, to zagłębianie się w poszczególnych ludzi, dziesiątki historii w jednej ksiażce lubię. W opowiadaniach tego brakuje.
Czy King pisze strasznie? - Nie :D
 
 
Harkonnen2 
Jaskier


Posty: 62
Skąd: Kraina Deszczowców
Wysłany: 8 Listopada 2005, 18:01   

Chwast napisał/a
A móbłby mi ktoś polecić jakas ksiazke Barkera ?


Zdecydowanie warto zacząć od "Księgi krwi" znam 3 tomy i wszystkie opka były świetne :)
_________________
...ale może ja się nie znam...
Falkon
Karate, Kobudo i inne
 
 
tobiasz 
Gollum

Posty: 21
Wysłany: 16 Listopada 2005, 20:31   

Lovecraft jest dla mnie mistrzem horrorów, ja mimo 22 lat na karku czuje sie dzieckiem jakby tych dawnych czasów,gdy technologia nie była tak rozbudowana.
Wazne jest,by zdać sobie sprawe,że w czasach lovecrafta wyobraznia była duzo bardziej rozwinieta dzieki nie skażeniu ww techniką.
Dlatego lovecraft przyciaga czytelników.
Kig czy koontz mogą nam zaoferować głownie psychopatów,z ktorymi to na co dzień w mniejszym czy wiekszym stopniu mamy styczność.
Wystarczy włączyc wiadomosci.
Samotnik z providence urzekł mnie nastrojem,narracją i właśnie czarem tamtych czasów,gdy nie posiadaliśmy jeszcze tak wysokiej wiedzy,która na dłuższąprzynosi wiecej strat niz zysków
Dzis wysyłamy maila,a wtedy to gołębie ,goniec ,telegram itp
Czaru jego ksiazek nie da sie opisac słowami.
Trzeba po prostu je przeczytać!!! :D
_________________
Był las,nie było nas,nie bedzie nas,będzie las
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 16 Listopada 2005, 22:18   

Hmm - ciekawe spostrzeżenie. Mnie się w Lovecrafcie podoba jeszcze jedno, chociaż facet mówi ciągle o tym samym we wszystkich swoich tekstach, to jednak zauważcie jaką musiał mieć głowę wstawiając ślady głównego bohatera twórczości :) w tak rozmaite miejsca jak Wenus, Egipt czy Antarktyda - zresztą "W górach szaleństwa" to tekst numer jeden dla mnie - trochę się otarłem o fantastykę i jak dotąd znalazłem 2 ( słownie - dwa! ) teksty których akcja dzieje się na antarktydzie - "W górach szaleństwa" i "Coś" choć to ostatnie to film, nie tekst ( chyba że mamy na myśli "Who goes there" Campbell'a )... coś w tym jest :)
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
tobiasz 
Gollum

Posty: 21
Wysłany: 16 Listopada 2005, 22:30   

Lovecraft w swoich utworach zachwycał mnie szeroką wiedzą na temat swiata jaki swobodą pisania,a
wspolczesnym pisarzom horroru idzie to toporniej...
_________________
Był las,nie było nas,nie bedzie nas,będzie las
Ostatnio zmieniony przez tobiasz 16 Listopada 2005, 22:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 16 Listopada 2005, 22:33   

Ale trzeba pamietać ze ta jego swoboda pisania była ograniczona tymi wszystkimi "plugastwami" :D swoją drogą dziwna rzecz - różnorodność tekstów Lovecrafta jest olbrzymia, to czemu się tak "powtarzał" aż do znudzenia? ja wiem ze to swego rodzaju "zaleta", znak firmowy ale - czemu? z literackiego punktu widzenia to dość spora wada i przyznam się szczerze że mnie to w końcu znudziło...
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
tobiasz 
Gollum

Posty: 21
Wysłany: 16 Listopada 2005, 22:51   

nie można zapomnieć że h.p.lovecraft chorował ,a to na pewno wpłynelo na jego twórczość,dla mnie niezwykły jest jego esej "horror nadnaturalny w literaturze".
Nie wiem czy king napisał by coś takiego z takim wyczuciem atmosfery jak lovecraft
_________________
Był las,nie było nas,nie bedzie nas,będzie las
 
 
tobiasz 
Gollum

Posty: 21
Wysłany: 16 Listopada 2005, 22:53   

Poza tym trzeba brać po uwage,że king miał duzo pozycji,którymi mógł i może sie inspirować.
Mówie o wiedzy z róznych dziedzin.
Nie zaprzeczycie,że u lovecrafta było to ograniczone..
_________________
Był las,nie było nas,nie bedzie nas,będzie las
 
 
Harkonnen2 
Jaskier


Posty: 62
Skąd: Kraina Deszczowców
Wysłany: 16 Listopada 2005, 23:25   

Tobiasz napisał/a
Kig czy koontz mogą nam zaoferować głownie psychopatów,z ktorymi to na co dzień w mniejszym czy wiekszym stopniu mamy styczność.


No tu się zdecydowanie nie zgodzę. Wystarczy wspomnieć takie powieści jak "Bezsenność", "To!", "Miasteczko Salem", "Sklepik z marzeniami", "Christine", "Langoliery", "Smętarz dla zwierzaków" i pewnie jeszcze kupę innych Kinga, czy chociażby "Opiekunów", "Odwiecznego wroga", "Nocne dreszcze", "Grom", Koontza, żeby zobaczyć, że Ci psychopaci nie są wcale tak głównym tematem. Oczywiście Koontz ostatnio wydaje się zmierzać w tym kierunku, jednak King jest od tego naprawdę daleki.

Kinga i Lovecrafta bym raczej nie starał się porównywać chociażby ze względu na inny czas w jakim pisali i to o czym wspomniałeś czyli ilość źródeł i inspiracji (choć wydaje mi się, że i Lovecraft miał czym się inspirować).

W tym wypadku po prostu należy się zdać na własne odczucie, bo obiektywnie nie wydaje mi się, żeby można było porównać tych dwóch panów. :)
_________________
...ale może ja się nie znam...
Falkon
Karate, Kobudo i inne
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 16 Listopada 2005, 23:36   

Harkonnen2 napisał/a
Tobiasz napisał/a
Kig czy koontz mogą nam zaoferować głownie psychopatów,z ktorymi to na co dzień w mniejszym czy wiekszym stopniu mamy styczność.


No tu się zdecydowanie nie zgodzę.


Ja też. Jedną z najlepszych dla mnie książek Kinga jest "Cujo", gdzie nie ma żadnego psychopaty, za to coś się w głowę stało poczciwemu bernardynowi :)
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 17 Listopada 2005, 16:56   

Ba... Cujo jest bardzo dobre. ALe o tym już chyba pisaliśmy, Romek :)
Lovecrafta czytałem jeden tomik - dobry, przyjemny, ale styl jakoś tak toporny mi się wydawał. Piszecie o swobodzie, a mi się on jakoś tak dziwnie ciężko czytał. Przyjemnie - tak, ale cięzko. Chociaż nie narzekam, tylko piszę, jak jest. Jednak z Lovecrafta jeszcze coś bym z chęcią przeczytał. Ale dostępu nie mam :)
 
 
Adon 
Wiedźmin


Posty: 4755
Skąd: Londyn
Wysłany: 17 Listopada 2005, 17:11   

A co Lovecrafta czytałeś? Bo u nas jest taka praktyka wydawnicza zwąca się "zarżnijmy autora" i drukuje się owego autora wszystko, co napisał, a nie wszystko przecież warte jest druku. Póki co z rzeczy, które w naszym kraju się ukazały z czystym sumieniem mogę polecić zbiorek "Zew Cthulhu" vel "Szepczący w ciemności" vel "Kolor z przestworzy" (w zależoności od wydania zmieniał się tytuł, ale zawartość pozostała ta sama), zawierający najlepsze teksty HPL.
 
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 17 Listopada 2005, 17:34   

No i tenżę zbiiorek właśnie czytałem, pod tytułem Zew Ctulhu. Żeby nie było - podobał mi sie, tylko styl mi się jakiś taki toporny trochę wydawał. Może przez to, że to dawne było, innym trochę językiem pisane, w innych czasach.
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 18 Listopada 2005, 00:10   

A mnie Zew Cthulhu znudził :/ za to "W górach szaleństwa"... :D gorąco polecam.
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Adon 
Wiedźmin


Posty: 4755
Skąd: Londyn
Wysłany: 18 Listopada 2005, 00:56   

Dunadan napisał/a
A mnie Zew Cthulhu znudził :/ za to W górach szaleństwa... :D gorąco polecam.

ROTFL :bravo
Przecież zawartość owych zbiorków jest TAKA SAMA - na pewno czytałeś? :twisted:
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group