[jewgienij]

Wklejam moją wypowiedź z Creatio Fantastica sprzed dwóch lat, odnośnie pierwszego opowiadania w zbiorze, "Wieża Babilonu". To była odpowiedź na jakiś post.

Według mnie opowiadanie bardzo konsekwentnie poprowadzone jest w "rzeczywistości"
sumeryjsko-babilońsko-biblijnego mitu. Ziemia jest płaska, sklepienie z kamienia, wieża się budowniczym nie zawala, nie mają problemów z ciśnieniem ani rozrzedzonym powietrzem.
Słowem, to nie nasz świat, tylko świat wedle wyobrażeń twórcy mitu.
Chiang bierze jak gdyby za dobrą monetę te wyobrażenia o budowie świata i z punktu widzenia starożytnych właśnie opisuje, co mogłoby się zdarzyć, gdyby Bóg nie zatrzymał budowy.
Ten fikołek, paradoks na koniec może być odpowiednikiem naszego niedawnego zadziwienia( Kopernik, Einstein, mechanika kwantowa), że świat jest dużo bardziej skomplikowany i niezrozumiały, niż dotychczas przypuszczaliśmy.
Czym dla kosmologii Ptolemeusza był Kopernik, dla kosmosu Newtona - czarne dziury, tym dla starożytnych budowlańców bardzo ładna wizja sklepienia, które jednocześnie jest podstawą Ziemi.
Według mnie bohater to właśnie przekaże swoim. Panowie, byliśmy chyba trochę naiwni, to wszystko nie jest takie proste, jak przypuszczaliśmy.
Czyli ładna metafora aspiracji i ograniczeń(?) nauki i w ogóle ludzkiego poznania..

A teraz wy

[Kruk Siwy]

No cóż. Spotkałem Chianga w antologii Kroki w Nieznane. I obym go nie spotkał! Opowiadanie Siedemdziesiąt dwie litery pokonało mnie. Odebrałm to dzieło jak niewyobrażalnie nudny, rozciągnięty gniot. Mimo najlepszej woli nie zdołałem tego utwora-potwora dokończyć.
Zabił mi całą przyjemność z reaktywowania Kroków w Nieznane.
Ale że jestem człekiem upartym i nie oceniam autorów po jednym, nieudanym kontakcie chętnie dowiem się od wielbicieli talentu (?) tego autora co należałoby przeczytać by znaleźć odrobinę satysfakcji czytelniczej. Tak na początek.

[Virgo C.]

Kruku, opublikowane w marcu tego roku na łamach NFu opowiadanie Kupiec i wrota alchemika (otrzymał ze mnie Hugo i Nebule). Piękna historia o budowie szkatułkowej i osadzona w realiach kalifatu warta jest każdej poświęconej chwili na obcowanie z nią

Co zaś się tyczy innych - zakupiłem nawet swego czasu wydany przez Solaris zbiorek opowiadań Chianga. Ale przeczytałem z niego póki co jedynie wspomniane przez Jewgienija opowiadanie, od następnego (Dzielenie przez 0) się już odbiłem. Ale za jakiś czas pewnie znów spróbuje

[jewgienij]

Nie ma autorów trafiających zawsze w środek tarczy, jak ten Robin W Kapturze.

72 litery jest "puszczone" literacko przez co robi się naprawdę nudne i bezbarwne, a na takim pomyśle można było zrobić cacko. Też się męczyłem i miałem wrażenie, że autor wystartował na pełnym gazie, a ostatnie okrążenie przeczłapał.

Chiang ma zresztą tendencję do pretekstowego traktowania fabuły, co widać w takich kawałkach jak "Dzielenie przez zero", "Co cieszy oczy", "Perspektywy ludzkiej nauki"( nie mam książki pod ręką, więc z pamięci te tytuły). Są to raczej prezentacje pomysłów, coś jak lemowska Doskonała Próżnia.

Siłę pokazuje tam, gdzie odnajduje literacką formę dla wyjściowego pomysłu. Najczęściej pomaga mu tradycja, pozwalająca korzystać ze swoich zasobów: forma mitu, czy arabska opowieść szkatułkowa.

Ja polecam przede wszystkim:"Historię twojego życia" - IMHO jeden z najlepszych tekstów sf, jaki czytałem ever oraz "Zrozum" - klasyczny motyw, jak u Stapledona, dograny do końca po majstersku. Warto też przeczytać też " Wieżę Babilonu" i " Kupca i Bramę Alchemika" - bardzo inteligentne i smakowite zabawy z tradycją, a przede wszystkim starannie napisane.

Natomiast sławetne, publikowane w NF "Piekło to nieobecność Boga" jest moim zdaniem ambitną porażką.
Nie polecam też szortów o nauce, bo myślę, że przepadły by w naszych forumowych konkursach. Szczególnie " Perespektywy ludzkiej nauki" rozczarowały mnie swoją banalnością.

[Kruk Siwy]

Poszukam tej Fantastyki. Virgo C., I od tego zacznę. Daję ałtoru drugą i tym razem ostatnią szansę.

[xan4]

Kruku, zacznij raczej od Historii twojego życia, myślę że warto, to chyba jego najlepsza rzecz, kiedyś chyba w Sfinksie, potem w jego zbiorku

[Kruk Siwy]

Myślę że dwóm opowiadaniom też dam radę. Łyknę i się wypowiem. Oj się wypowiem....

[Virgo C.]

Jeśli tak Xan to ja bym raczej polecił zacząć właśnie od Kupca.... Zaczynając od ambrozji trudno potem zasmakować w innych daniach, chociażby nalepiej przygotowane były

[xan4]

Virgo C. co racja to racja

[Stormbringer]

Oj, lubię Chianga. Jednak zapoznawanie się z nim od "Siedemdziesięciu dwóch liter" to błąd, bo są w solarisowym zbiorku teksty dużo lepsze. Najlepiej zacząć od "Historii twojego życia" czy "Wieży Babilonu". Lub wspomnianego "Kupca i wrót alchemika" z NF. Świetne teksty.

Chiang jest fajny jeszcze z jednego względu: pisze same opowiadania, a ile szumu narobił.

[Witchma]

[ihan]

Oj, jak to jednak różnie z gustami. Dla mnie 72 litery są absolutnie rewelacyjne i najlepsze z jego twórczości, ale to pewnie zboczenie zawodowe. Jedno z nielicznych opowiadań po których długo nie mogłam złapać oddechu. Dopracowane tam, gdzie powinno dla mnie być, dawno nie czytałam czegoś tak naładowanego pomysłami i logicznymi rozwiązaniami. Choć, jak pisałam te 72 to nie jest prawdziwa prawda, ale wybaczam bez bólu. Dla mnie jak dotąd najlepsze opowiadanie ever.
Na drugim miejscu "Historia jej życia", i znów należy do kategorii opowiadań, które pamiętałam po kilku latach. IMHO słaby Chiang (zakładając wogóle, że taki istnieje)dalej jest najlepszy. Został autorem dla ktorego rozważam casus Annie Wilkes.

[xan4]

Kruku, przeczytałeś już wskazane opowiadania, ciekawym reakcji...

[Witchma]

Dopiero teraz odkryłam, że wyszedł w Polsce zbiór opowiadań Chianga, muszę go umieścić na liście zakupów obowiązkowych.

[xan4]

Witchma, obowiązkowo obowiązkowych

[Stormbringer]

[Caitleen]

O, pamiętam opowiadanie 'Wieża Babilonu', bardzo mi się spodobało, jest tak napisane, że dopiero pod koniec czytelnik zauważa, że coś jest dziwnego w tym, że budowniczowie nie mają problemów z oddychaniem a sklepienie z kamienia może być prawdziwe... Chieng potrafi snuć wciągającą opowieść. 'Kupiec i wrota alchemika' też zasłużenie zbierają pochwały.

[Witchma]

Stormbringer, tylko nie doczytałam Ale już mam

[Stormbringer]

Bardzo słusznie, bardzo słusznie.

[cherryen]

Ted Chiang "Historia Twojego życia" zbiór wydany przez Solaris.
a w środku opowiadania:
Wieża Babilonu
Zrozum
Dzielenie przez zero
Historia Twojego życia
Siedemdzisiąt dwie litery
Ewolucja ludzkiej nauki
Piekło to nieobecność Boga
Co ma cieszyć oczy

Zakupiłam po przeczytanym wywiadzie z Chiang-iem w SFFiH lub NF.
W zasadzie przęłknełam na jednym, dwóch tchach.
W niektórych z jego opowiadań.. płynie się z nurtem liter, w innych - tych bardziej sterylnych kroczy powoli.
Podobało mi się. Ot co.

Zaś wywiad bardzo mi się podobał. Jak go namierzę napisze Wam gdzie go szukać.

[Witchma]

cherryen, wywiad był w NF

[xan4]

z tego co pamiętam to w styczniu 2008

[Witchma]

Razem z opowiadaniem "Kupiec i wrota alchemika" (świetnym zresztą)

[cherryen]

hm no dobrze.. zatem było to na pewno przed czerwcem.
gdyż książkę zakupiłam w katowicach. jeszcze w trakcie studiów.

już mam.
Opowiadanie Chianga: "Kupiec i wrota alchemika" wraz z wywiadem - w numerze marcowym.

[xan4]

cherryen,
a teraz zapraszam do wątku szortowego głosować i opisywać ,

[Stormbringer]

W powergraphowej antologii "Wielkie dzieło czasu" pojawią się dwa teksty Chianga: wspomniany wyżej "Kupiec..." oraz "Exhalation". Mniam!

[xan4]

no to bardzi miło: mógłbym rzec: Chianga nigdy dosyć

[Toudisław]

Czytałem ten zbiorek ale muszę przyznać, że uczucia mam mocno mieszane. Fajne ale żedne opowiadanie nie zachwyciło a niektóre wręcz znudziły.

[Stormbringer]

Wieści z Worldonu: Chiang zdobył nagrodę Hugo za "Exhalation". Brawo!

[xan4]

No to się bardzo cieszę, bo to mój ulubiony autor opowiadań.