Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Najlepsza publicystyka numeru 25 - głosujemy do 5 stycznia

Który tekst publicystyczny uważasz za najlepszy?
Żelkowski i Żwikiewicz - Jak to jest?
6%
 6%  [ 2 ]
Feliks W. Kres - Wojna fantasy cz.1
31%
 31%  [ 10 ]
Adam Cebula - Długi dzień hackarza
56%
 56%  [ 18 ]
Tomasz Bochiński - Odpowiedź Kresowi
6%
 6%  [ 2 ]
Głosowań: 32
Wszystkich Głosów: 32

Autor Wiadomość
mistique 
Yoda


Posty: 905
Skąd: Kowale
Wysłany: 24 Listopada 2007, 21:54   Najlepsza publicystyka numeru 25 - głosujemy do 5 stycznia

No to jak mogę to zakładam. Ja głosuję na Cebulę, chociaż Kres lepiej niż ostatnio, konkretnie i z zapowiedzią, że dalej też będzie konkretnie.
Edit: zapomniałam ustawić termin zakończenia ankiety.
_________________
Nie każda zupa to kapuśniak.
 
 
 
magic 
Jaskier


Posty: 95
Skąd: Siedlce
Wysłany: 25 Listopada 2007, 12:09   

Żelkowski i Żwikiewicz - Jak to jest?
Zawsze ciekawie jest dowiedzieć się czegoś o innych ludziach, ale jakoś nie mam wrażenia by tego typu plotkarskie fakty powinny pojawiać się w piśmie literackim.
Feliks W. Kres - Wojna fantasy cz.1
Ciekawy wstęp do ciekawego cyklu, tylko który to już wstęp z kolei? Wstępy do nieistniejących utworów to pisał Lem, i mam wrażenie, że lepiej. Z punktem zaczekam aż cykl się rozwinie, o ile się rozwinie.
Adam Cebula - Długi dzień hackarza
Nie wiem, czy to optymistyczna, czy pesymistyczna wizja przyszłości, to że ludzie (jako masa) tracą pewne umiejętności, a nabywają nowych jest chyba normalne. Na szczęście nie tracą tego na zawsze nie nigdy do końca. Znajdują się przecież zapaleńcy, którzy uczą się krzesać ogień dwoma kamieniami, to i znajdą się tacy, którzy za punkt honory wezmą sobie chodzenie po mieście bez GPSa. Punkt.
Tomasz Bochiński - Odpowiedź Kresowi
Ciekawie, lubię polemiki, tylko dlaczego nikt nie poprawił podstawowych błędów, które mogą wynikać z szybkiego pisania gadget gadżet.
_________________
Każda dostatecznie zaawansowana technologia staje się magią
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 25 Listopada 2007, 13:01   

magic - wyjaśniałem w innym wątku sprawę pozostania poprawek redakcyjnych.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
merula 
Pani z Jeziora


Posty: 23494
Skąd: przystanek Alaska
Wysłany: 25 Listopada 2007, 14:40   

mój punkt na Cebulę idzie.
ale albo ktos oszukuje, albo coś z głosami nie tak, bo głosujących troje , a głosy dwa.
_________________
Kobiety dzielą się na te, które nie wiedzą czego chcą i na te, które chcą, ale nie wiedzą czego.
 
 
mistique 
Yoda


Posty: 905
Skąd: Kowale
Wysłany: 25 Listopada 2007, 14:44   

Zapomnieć kliknąć nie wolno?
_________________
Nie każda zupa to kapuśniak.
 
 
 
merula 
Pani z Jeziora


Posty: 23494
Skąd: przystanek Alaska
Wysłany: 25 Listopada 2007, 17:20   

Wolno, wolno. A zauważyć braku nie wolno? :wink:
_________________
Kobiety dzielą się na te, które nie wiedzą czego chcą i na te, które chcą, ale nie wiedzą czego.
 
 
magic 
Jaskier


Posty: 95
Skąd: Siedlce
Wysłany: 25 Listopada 2007, 17:54   

NURS napisał/a
magic - wyjaśniałem w innym wątku sprawę pozostania poprawek redakcyjnych

Znalazłem, przeczytałem, zrozumiałem. Zrozumieć to znaczy wybaczyć.
Miałem jednak pewien dysonans poznawczy, z jednej strony tekst niby odleżakowany „... otrzymaliśmy niedługo po publikacji ... nie poszedł w poprzednich numerach ...”
A z drugiej jakby wstawio0nogo w ostatniej chwili bez usunięcia redakcyjnych komentarzy.
PS.Przeczytałem swój poprzedni wpis, i sprawił wrażenie wyzłośliwiania się. Nie miałem zamiaru się wyzłośliwiać, ale jakoś tak samo wyszło.
_________________
Każda dostatecznie zaawansowana technologia staje się magią
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 25 Listopada 2007, 20:54   

problem tkwi w technologii, moj word pokazuje dokument bez wyróżnien, a kopiuje się do quarka z e zmianami. stąd burak. a mialem na biurku tekst po redakcji, wysłany do Kruka, no i wkleilem go będąc przekoanym, że pojdzie wersja zredagowana. nie czytalem po raz kolejny, tylko sprawdziłem łamanie. No i wyszło, jak wyszło.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37527
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 25 Listopada 2007, 23:12   

NURS, za dużo się tlumaczysz, powiedz mea culpa, więcej tak nie zrobię i po sprawie
szczerze, to nie za bardzo interesują mnie połamane skwarki w biurku redakcji
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 25 Listopada 2007, 23:26   

ale ja tak jeszcze zrobie. staram się odpowiedzieć szczerze, na czym polega problem :-)
wot tjochnika.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37527
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 25 Listopada 2007, 23:41   

oj, oj, niedobrze, co to znaczy 'ja tak jeszcze zrobie'? trzeba wyciągać wnioski i poprawiać technikę tam gdzie szwankuje
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 27 Listopada 2007, 11:29   

Obawiam się, że aby uniknąć pomyłek, Robert musiałby zwiększyć cenę gazety. Trzeba by zatrudnić jeszcze kilka osób, które zachowywały by się jak czasopismach komunistycznych. Przedewszystkim piły by herbatę, kawę, plotkowały i pracowały najwyżej 1 godzinę dziennie. Za dawnych czasów tekst leżał w redakcji najmniej trzy cztery miesiące i ze dwa razy najmniej wracał do autora. Od ręki szły tylko krótkie teksty zamówione. I tak czytało go kilka osób i poprawiało, nie mówiąc już o cenzorach.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37527
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 27 Listopada 2007, 11:36   

ale przecież NURS pisał o problenach technicznych a nie o kadrowych
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 27 Listopada 2007, 18:30   

Tak, ale gdyby tekst leżał kilka miesięcy, to do skladu trafiała by wersja kompletnie wyczyszczona.
 
 
gorbash 
Ufol


Posty: 4629
Skąd: Kraków
Wysłany: 27 Listopada 2007, 18:39   

"Długi dzień hackarza" zdecydowanie. Kres w porządku jak zwykle.
Co do programistycznego spaghetti to ostatnio miałem przyjemność analizować kod, którego fragment miał za zadanie zwrócić łańcuch spacji o długości zadanej parametrem.
Programista-autor miał fantazje zaimplementować tą funkcjonalność w zdaje się 90 liniach, używając między innymi rekurencji i kilku tablic pomocniczych - mimo że można było po ludzku, czytelnie, w 3 linijkach... Zaprawdę są rzeczy na tym świecie, które nie śniły się filozofom..
_________________
You say coke I say caine.
 
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 27 Listopada 2007, 19:51   

Czy można prosić o te 90 linii kodu? :-)
 
 
gorbash 
Ufol


Posty: 4629
Skąd: Kraków
Wysłany: 27 Listopada 2007, 21:05   

baron13 napisał/a
Czy można prosić o te 90 linii kodu? :-)

Niestety nie mogę jako że nagłówek krzyczy "Confidential Restricted" ;-) Powiem tylko że w czasie inspekcji mieliśmy nieprawdopodobny ubaw...
Na osłodę coś innego:
Program napisany w C. Przed kompilacją i uruchomieniem proponuje spróbować odgadnąć co robi. Ja byłem zaskoczony :)

Cytat
#include <stdio.h>
main(t,_,a)char *a;{return!0<t?t<3?main(-79,-13,a+main(-87,1-_,
main(-86,0,a+1)+a)):1,t<_?main(t+1,_,a):3,main(-94,-27+t,a)&&t==2?_<13?
main(2,_+1,%s %d %d\n):9:16:t<0?t<-72?main(_,t,
@n'+,#'/*{}w+/w#cdnr/+,{}r/*de}+,/*{*+,/w{%+,/w#q#n+,/#{l,+,/n{n+,/+#n+,/#\
;#q#n+,/+k#;*+,/'r :'d*'3,}{w+K w'K:'+}e#';dq#'l \
q#'+d'K#!/+k#;q#'r}eKK#}w'r}eKK{nl]'/#;#q#n'){)#}w'){){nl]'/+#n';d}rw' i;# \
){nl]!/n{n#'; r{#w'r nc{nl]'/#{l,+'K {rw' iK{;[{nl]'/w#q#n'wk nw' \
iwk{KK{nl]!/w{%'l##w#' i; :{nl]'/*{q#'ld;r'}{nlwb!/*de}'c \
;;{nl'-{}rw]'/+,}##'*}#nc,',#nw]'/+kd'+e}+;#'rdq#w! nr'/ ') }+}{rl#'{n' ')# \
}'+}##(!!/)
:t<-50?_==*a?putchar(31[a]):main(-65,_,a+1):main((*a=='/')+t,_,a+1)
:0<t?main(2,2,%s):*a=='/'||main(0,main(-61,*a,
!ek;dc i@bK'(q)-[w]*%n+r3#l,{}:\nuwloca-O;m .vpbks,fxntdCeghiry),a+1);}
_________________
You say coke I say caine.
 
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37527
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 27 Listopada 2007, 21:11   

zgaduję, że dmucha balony na imprezę urodzinową
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 27 Listopada 2007, 21:18   

Dzięki :-) Niestety, nie znam C... Takie coś też jest możliwe, ale napewno się przeryję, ostatecznie C napisano jak chodziłem do 5 klasy podstawówki. Tak na oko wyglada zachęcająco. Swoją drogą przygody programistów są nieprzetłumaczalne.
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 27 Listopada 2007, 21:19   

Ja zrobiłem kiedyś w Turbo Pascalu program do przeliczania cen po denominacji. Na szczęście niedługo potem zmienił się nauczyciel informatyki i można już było grać :mrgreen:
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
magic 
Jaskier


Posty: 95
Skąd: Siedlce
Wysłany: 27 Listopada 2007, 21:28   

gorbash napisał/a
Przed kompilacją i uruchomieniem proponuje spróbować odgadnąć co robi.

Próbowałem, spodziewałem się jakiegoś wierszyka, coś jak „99 bottles of bear on the wall” ale poddałem się i skompilowałem. To jednak nie ten wierszyk.
_________________
Każda dostatecznie zaawansowana technologia staje się magią
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 27 Listopada 2007, 22:08   

gorbash napisał/a
...
Program napisany w C. Przed kompilacją i uruchomieniem proponuje spróbować odgadnąć co robi. Ja byłem zaskoczony :)



Oj, żesz w mordę, też nie zgadłem! Dobre! Bawiłem się generatorami tekstu, min w Fahrenheicie, ale mnie to zaskoczyło. Jakkolwiek, o ile dowcip zrozumiałem, odmiana Szyfru Cezara?
 
 
gorbash 
Ufol


Posty: 4629
Skąd: Kraków
Wysłany: 27 Listopada 2007, 22:15   

baron13 napisał/a

Oj, żesz w mordę, też nie zgadłem! Dobre! Bawiłem się generatorami tekstu, min w Fahrenheicie, ale mnie to zaskoczyło. Jakkolwiek, o ile dowcip zrozumiałem, odmiana Szyfru Cezara?
Też tak mi się wydaję. Robi wrażenie jeszcze fakt, że cały program to tak naprawdę jedna linia - rekurencyjne wywołanie main(...).
_________________
You say coke I say caine.
 
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 28 Listopada 2007, 20:22   

Żelkowski i Żwikiewicz - Jak to jest? - tym razem temat mnie ni ziębi ni grzeje, zdarza się.
Feliks W. Kres - Wojna fantasy cz.1 - dość konkretnie i interesująco. Plus, ale nie punkt
Adam Cebula - Długi dzień hackarza - ten artykuł do mnie trafił i zawojował. Zdecydowany punkt
Tomasz Bochiński - Odpowiedź Kresowi - prawdę mówiąc nie bardzo wiem po co to tu. Rozumiem, Kruku, że się nie zgadzasz z Kresem, ale żeby aż po to ten artykuł? Masz prawo, ale lepiej gdyby to były dalsze polecanki. Niestety minus.
 
 
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 28 Listopada 2007, 22:31   

Ż&Ż - całość to jedno wielkie urban fantasy/urban legend, a nie publicystyka, :lol: jednakowoż gdzie, jak nie w Science Fiction, miałoby być miejsce dla takich tekstów? 8) Aczkolwiek przesłanie, że wykształciuchy są be, a kobiety jeszcze gorsze, absolutnie nie budzi mojej aprobaty. Uff, za miesiąc koniec.
Ale z jednym się zgodzę: znaleźć siebie - to największe ze znalezisk. ;)

Bochiński - oj, Kruku, któż Ci ten tekst przepisywał, że tyle literówek? :roll: No i cóż, wydaje mi się, że tym tekstem chcesz dodać sobie znaczenia i powagi... Hmm, zupełnie, jakby żart Kresa Cię ubódł. A przecież jako "dobrzy druhowie" chyba rozumiecie nawzajem swe żarty. ;) A jeśli tak, to na żart wypada się roześmiać, a nie odpór dawać. Czy nie tego uczyłeś mnie, osobę z pomniejszym poczuciem humoru? Alboż to ja czegoś tu nie rozumiem...

Kres - ha, i to jest Kres w formie, jakiej odeń oczekuję! :mrgreen: Jechałam sobie pociągiem relacji Olsztyn - Wrocław z Torunia do Poznania i śmiałam się do rozpuku, aż się współpasażerowie patrzyli dziwnie. :lol: Humorystyczność felietonów Kresa jest ich znakiem rozpoznawczym, jak i jedną z największych ich zalet. :D
No i wreszcie jest konkretny temat, a nie takie tam pitu-pitu. Nie pamiętam, kto w ubiegłym miesiącu to zauważył, ale ja się z tym zgadzam: lepiej, żeby Kres pisał o byle czym, niż nas pozbawił swoich felietonów, ale lepiej, jeśli jednak pisze o czymś, niż o niczym. :) Ciekawe, czy NURS to tak specjalnie zestawił: tu apel Bochińskiego, żeby Kres się zabrał za jakiś temat, a tu Kres się zabiera. :D
Z tymi manewrami statków to mnie Kres zaskoczył. Ale skoro tak, to dobrze, że nie opisuje tego "dokładnie dokładnie", bo bym chyba zwątpiła. Pamiętam, że kiedyś spodobało mi się u Pawlaka (czy to był "Pogodnik", a może "Inne Okręty"?), że bohater skwitował, że trzyma się z dala od "bajdewind-coś-tam", no i fajno. Tak też można, czemu nie.
A przede wszystkim, choć felieton Kresa napisany jest stylem lekkim i żartobliwym, to prezentuje punkt widzenia i porady naprawdę warte rozważenia. Przyjemne z pożytecznym w każdym calu. Na znak poparcia :bravo :bravo :bravo i PUNKT.

Cebula - stary kawał o przeddzidziu przeddzidzia wiecznie żywy! :D No i miesiąc abstynencji od fotografii to jak widać górny pułap. :twisted: Natomiast rozważania o zastosowaniach komputerów, optymalizacji oraz jak człowiek bez elektroniki niedługo ani be, ani me - ciekawe, więc jakbym miała drugi punkt, to bym dała. ;)
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
 
 
mistique 
Yoda


Posty: 905
Skąd: Kowale
Wysłany: 28 Listopada 2007, 22:36   

Anko napisał/a
Nie pamiętam, kto w ubiegłym miesiącu to zauważył, ale ja się z tym zgadzam: lepiej, żeby Kres pisał o byle czym, niż nas pozbawił swoich felietonów, ale lepiej, jeśli jednak pisze o czymś, niż o niczym.

To ja byłam, ach, cytują mnie, wzruszyłam się...
_________________
Nie każda zupa to kapuśniak.
 
 
 
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 28 Listopada 2007, 22:58   

To takie niecodzienne, zacytować forumowicza na forum? ;)
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
 
 
JohnDoe 
Langolier


Posty: 298
Skąd: ten pomysł?
Wysłany: 29 Listopada 2007, 06:31   

Ja zagłosuję tym razem na Ż&Ż, podobało mi się.

Co do tekstu Barona to temat ciekawy, można by poszukać więcej podobnych kwiatków na przykład na worsethanfailure.com , którą to stronkę polecam, jeśli ktoś lubi komputerowe dziwności.
Ale z katowaniem studentów programowaniem obiektowym? Z tekstu można by wywnioskować że programowanie strukturalne jest podejściem nowocześniejszym, nowszym i lepszym. A obiektówka to zło i groza. Czy aby to autor miał na myśli? :P
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 29 Listopada 2007, 11:24   

Autor wyjaśnia: ni cholery nie zna się na programowaniu strukturalnym. Kochani na dobrą sprawę osiągnąłem wiek, że należałoby postronek na rogi zarzucić, wyprowadzić do lasu i zastrzelić. C napisano jak byłem w klasie piątej, na studiach nie było ani trochę. Sam się uczyłem wzmacniaczy operacyjnych, układów licznikowych, programowania rejestrów 8255 (jak sprawdzałem kilka lat temu jest nadal dostępny na płycie głównej ale zaszyty w chipsecie). Gdzieś grzebałem się w wieściach o tym strukturalnym, ale nie pamiętam osso chodzi?! Szczerze mówiąc, to przy moich potrzebach to wystarczają funkcje. Po obiekty sięgnąłem kiedy próbowałem robić program piszący sam powieść. No bo obiekt typu zbój z zaszytymi własnościami (wk... w skali 10 stopniowej) jest dobry, zeby się nie pop.. ) No ale na tym się mi skończyło. Jeśli napiszę coś strukturalnie, niewątpliwie dokonam porównania, nie tylko z obiektami, ale nawet Świętami Zarówno Bożego Narodzenia jak I Wielkoanocy. Jak na razie, nawet jeśli coś pamiętałem, Czapajew przypomnij sobie, bo cie tu zap... ;-)
 
 
gorbash 
Ufol


Posty: 4629
Skąd: Kraków
Wysłany: 29 Listopada 2007, 11:31   

Pozwolę sobie skomentować:

Programowanie strukturalne na początku studiów (przynajmniej kiedy ja zaczynałem) było dla studentów chyba naturalniejsze - mniej więcej każdy w jakiejś tam odmianie Pascala już klepał i dla niego było to oczywiste podejście i rozwijanie posiadanych umiejętności.
Natomiast programowanie obiektowe wymagało zmiany sposobu myślenia i patrzenia na pisany program z "polecenie po poleceniu" na "obiekt gada do obiektu" (określenia zastrzeżone ;-) ). No i mogło na początku odstraszać (i odstraszało). Dopiero później kiedy zrozumie się podstawy, podejście obiektowe staje się naturalniejsze, już nie wspominając o tym że dużo łatwiej tą metodą tworzy się i utrzymuje projekty większe niż "policz pierwiastki trójmianu".
_________________
You say coke I say caine.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group