[mBiko]

Komornicka
Sawicki
Adamczyk

[Witchma]

Doczytałam

Punkty:

Sokół i skała - no co ja zrobię, że lubię smoki... mam nadzieję, że nie trzeba będzie długo czekać na jakiś ciąg dalszy.

Jej widok i Danie dnia, bo niezmiennie mi się podobają.

[rumeli]

Subiektywnie punktuję tylko shorty:
Adamczyk
Adamczyk
Adamkiewicz

[Chal-Chenet]

AAAha.

[Virgo C.]

Klimasara
Adamczyk
Sawicki

Ogólnie jestem nieco rozczarowany tym numerem. W zasadzie gdyby nie opowiadanie Savikola to wszystkie głosy bym oddał na szorty. Najbardziej chyba zawiedziony jestem PiKiem - książka mi się podobała (Tancerz przede mną póki co), podobnie jak poprzednie opowiadania. A tutaj nic, czytanie szło jak po grudzie i dawało tyle przyjemności co wizyta u dentysty. Z kolei opowiadanie Romka odbierałem jako część większej całości, w dodatku wyrwaną na chybił trafił.

[Witchma]

Virgo C., chyba zapomniałeś zagłosować

[Romek P.]

[Witchma]

[Virgo C.]

[hrabek]

A ja dawkuje sobie PiKa i z zaskoczeniem stwierdzam, ze poki co bardzo mi sie podoba. Bardzo bardzo. Nie sadzilem, ze PiK moze byc taki fajny. Zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie.

[Witchma]

hrabek, według mnie to co prawda najlepszy PiK, jaki czytałam, co nie zmienia faktu, że ledwo dobrnęłam do końca
Najbardziej podoba mi się warstwa obyczajowa, zupełnie nie potrzeba tam żadnych zjawisk nadprzyrodzonych.

[hrabek]

A wlasnie mnie najbardziej urzekaja poki co przeboje ksiedza Gila w nowym mieszkaniu

[Ramzes]

Te shorty to są z forum? Nie skojarzyłem na początku. W sumie miły gest redakcji publikować teksty, które wygrały.
Numer sympatyczny. Głosuję na następujące teksty:
Pies i klecha
Sokół i skała
i short Zagraj mi to jeszcze raz - ale tu był wybór duży. Parę innych shortów też mogłoby liczyć na mój głos.

[hrabek]

Zaglosowalem na PiKa. To zdecydowanie najlepsza odslona serii. Jak zwykle dopracowana pod wzgledem detali historycznych (tutaj zawsze seria sie wyrozniala), ale tym razem i intryga jest naprawde swietna. Niby prosta, ale bardzo mnie wciagnela.

Drugi punkt poszedl na Aniolki Czackiego. Juz poprzednie z nimi spotkanie przypadlo mi do gustu, a tym razem jest jeszcze lepiej. Swietne SF, z mnostwem pomyslow, ktore bardzo dobrze sie czyta.

Trzeci punkt poszedl na shorta Danie Dnia. W zasadzie przynajmniej polowa shortow smialo mogla liczyc na punkt. Jak sie zbierze do kupy te, ktore powygrywaly kolejne edycje, jak to zrobil Nurs, to wychodzi kawal naprawde porzadnej literatury. No i na papierze w pismie czyta sie je zupelnie inaczej niz wczesniej z ekranu, czy nawet wydrukowane. Magia SFFiH.

Pawlak za to w ogole nie przypadl mi do gustu. Po poczatkowych swietnych tekstach, ktore bardzo lubilem, wraz z rozwojem Romka P. i lekka zmiana jego stylu, zaczal sie rozmijac z moimi upodobaniami. To opowiadanie takze w ogole mi nie podeszlo. Zmeczylem do konca, bo nie bylo dlugie, ale nie wspominam go dobrze.

[Adashi]

Rzutem na taśmę!

Punkty otrzymują: Adamkiewicz, Adamczyk & Patyk.
Natomiast wyróżnienie dla Sawickiego.

[Anko]

Czemu nie mogę zagłosować? Nie ma jeszcze 10 marca...?

[Witchma]

A to już pytanie do Agi, ja zepsułam inną ankietę

[Anko]

Ale że lepiej późno, niż wcale, to może jednak opinię zapodam...

Szorty... oj, nie lubię szortów, nie lubię... ale niech będzie.
A milczenie złotem - trochę abstrakcyjna i poplątana opowiastka obracająca się wokół myśli, która akurat jest mi obca (jestem z takich, co raz dwa zaglądają w dwa ostatnie rozdziały kryminału, albo czasem skuszę się na film, bo mi go ktoś opowiedział łącznie z zakończeniem lubię utwory, które spełniają moje oczekiwania, a zaskoczenie samo w sobie wartość ma dyskusyjną, nie zawsze pozytywną i nie zawsze jego brak jest wadą). Poza tym, biedny mól książkowy, nie dość, że nie ma jak podrywać lasek, to jeszcze jak raz spróbował, to mu bokiem wyszło. E tam.

Danie dnia - dwa steki były z groszkiem, a jeden z BSE, jak śpiewał pewien niemiecki zespół o wdzięcznej nazwie Zdechłe Gacie w mojej ulubionej piosence. Ale poza tym, to nie wiem, jaki jest sens tego szorta.

Góra - no, autor może iść uprawiać agitację przeciwko eutanazji, ale poza tym, to w tekście niewiele znajduję.

Gwiezdne przesłanie - humor bardzo czarny ale ogólnie szort nienajgorszy.

Jej widok - niestety, nie mam pojęcia, o co w tym chodzi.

Jonny - no, puenta wesoła (choć do przewidzenia), niezły szort w sumie.

Kroki - tego też nie zrozumiałam.

Pisarz - wesoły szort, chociaż pomysł nienowy.

Statek kosmiczny - tematyka podobna, jak poprzedniego szorta, ale może po prostu są z tej samej edycji konkursu. No, czytało się z lekkim uśmiechem.

Światło widzę - myśl nienowa, ale przyjemnie się czytało.

Zagraj mi to jeszcze raz - także widać, że tematyka tego i poprzedniego szorta "z jednej beczki są", chociaż poprzedni był wesoły, a ten już niekoniecznie. Chyba jednak wolę ten poprzedni.

No, to szorty mamy z głowy, jak mówię, nie lubię szortów i czytam je głównie dlatego, że czytam SFFH "od deski do deski". A teraz od przystawek przejdźmy do dań głównych.

Pies i Klecha: Więcej Światła - tekst klimatem odbiega od poprzednich, element niesamowity po prostu jest, tak trochę z boku, i będzie, i nie jest obiektem walki, akcent przeszedł na jakieś wewnętrzne przepychanki w policji, o, przepraszam, milicji, a wśród bohaterów tak trochę z Enki na Grulę. Interesujące rozwinięcie postaci dotąd "z tła". Ale dla mnie to już powoli "nie to", czym ten cykl był, ale może o to chodziło - jest data, data wskazuje, że PRL się kończy, i może właśnie to jest klucz do tekstu, wszystko jest takie... schyłkowe.

Sokół i skała - tekst krótki, trochę za krótki jak na moje gusta, ale lubię takie klimaty. Zanurzyłam się w melancholijnym nastroju, uśmiechałam przy nienachalnym humorze. Ogólnie miły tekst.

Aniołki Czackiego: Romeo i Julia - bardzo mi się spodobało, że w tekście dowiadujemy się więcej o wszystkich trzech bohaterkach, jak się czują, dlaczego są takie wyjątkowe. Widzimy też, że Julia nieprzypadkowo nazywa się Julia - może niedługo odsłoni się więcej wiadomości o zastosowaniu takiego nazewnictwa u "neoludzi". Gra na nutach "Greenpeace'u" bardzo mnie ubawiła, do czego może doprowadzić pociągnięcie pewnej linii dalej. Zwrot akcji z Romeem ciekawy, a puenta z burzą elektromagnetyczną wesoła, że hej. Podobał mi się ten tekst.

Punkty byłyby na Pawlaka i Sawickiego, gdybym mogła kliknąć... Kurczę, na publicystykę też nie mogę zagłosować, zawsze było do 10-tego każdego następnego miesiąca, co jest?

[Agi]

[Anko]

[xan4]

widzę, że się ktoś zlitował nade mną, wielkie dzięki,
bo głupio było tak wisieć z tym jajem obok swojego nazwiska

[mad]

Zdążyłem. Mam zwyczaj czytać wszystkie numery czasopism po kolei, więc czasami zaległości ciągną się przez parę miesięcy, jeśli zrobi się zator. Ale zaległości to już prawdopodobnie przeszłość.
Głosy idą na shorty Patyk, Adamczyka i Adamkiewicza.
Ponieważ długie opowiadania mają lepszą pozycję już na starcie, postanowiłem w przypadku zbliżonych ocen zagłosować jednak na szorty.

[Kaox]

Głos poszedł na Aniołki Czackiego: Romeo i Julia - dla mnie to dość nowatorski tekst, zassał moją wyobraźnię z miejsca - co ostatnio nieczęsto się udaje znamienitym autorom Poprzedniej części nie czytałem, gdyż...eh, zaległości moje obejmują większość zeszłego roku... Inne teksty ocierają się o "dobrość" (w sensie całościowego dobrostanu - a więc "Déjà vu" fabularne - to minus) ocierają jak ów smok o dno łodzi u Romka.

[Agi]

Orbitowski/Urbaniuk - Pies i klecha: Więcej światła. Warstwa obyczajowa oddana bardzo wiernie, ale wątek fantastyczny nie zachwycił mnie tym razem.

Romuald Pawlak - Sokół i skała Lubię Romkowe opowieści snute niespiesznie, okraszone humorem, no i jeszcze o smokach! PUNKT

Andrzej Sawicki - Aniołki Czackiego: Romeo i Julia. Fajne czytadło.

Shortami zachwycałam się, lub nie w czasie poszczególnych edycji, więc wymienię tylko punktowane.

Anna Klimasara - ...a milczenie złotem . Ja też nie znoszę niewczesnego gadulstwa.

Marta Komornicka - Kroki . Uroczy drobiażdżek.

[Chal-Chenet]

Ojej, uzbierało mi się osiem punków. Nie spodziewałem się.
Dziękuję wszystkim, którym mój shorcik przypadł do gustu i postanowili na niego zagłosować. Miło mi.

[Witchma]

A ja byłam pewna, że nie dostanę żadnego punktu Również wszystkim dziękuję

[rag]

Orbitowski/Urbaniuk - Pies i klecha: Więcej światła
Jak zwykle w tej serii porządny kawałek, ale też jak zwykle akcja jest trochę zbyt horrorowo-standardowa.

Romuald Pawlak - Sokół i skała
Ciekawy świat, interesujący bohaterowie, ale tekst nie ma końca, ani chyba nawet środka. To jest czegoś fragment? Czy jakaś luźna impresja literacka?

Andrzej Sawicki - Aniołki Czackiego: Romeo i Julia
Lepsze niż poprzednie, ale ciągle trochę na siłę zbyt płaskie. Jakby się autor bał, że mu coś za głębokiego wyjdzie ;)

Shorty w tym numerze w większości bardzo dobre. Najlepszy chyba "Statek kosmiczny", który przypomina mi kawałki Grzegorza Janusza. Brakuje ze dwóch-trzech zdań, które pomogłyby zrozumieć "Kroki" - jak na razie kojarzy się z "Dziećmi umysłu" Carda, nie wiem, czy to dobry trop. No i w "Jej widok" nie bardzo wiadomo, o co chodzi.

Ogólnie: zbiorcze "THE BEST OF" dla szortów i "SECOND BEST" dla "Więcej światła".