[Luc du Lac]

ale zastanówcie się nad tematem przewodnim... bo coś za daleko odpłyneliście,

i przypominam - we Wrocławiu 1997 lipiec, przez lekko 10 dni nie bylo prądu - wody jeszcze dłużej (oczywiście na zalanych obszarach), dla co najmniej 100 - 200 tys. ludzi

[Rafał]

Oh, 2-3 miesiące jakoś to będzie. Ale zauważ, że nie ma wody do picia, nie ma żywności, bo nie ma jak i czym jej robić, nie ma samochodów, szczytem pojazdów jest rower, nie ma lekarstw, nie ma komunikacji. Dla ilu procent starczy zapasów i skąd brać prowiant? Nie ma czym obsiać pól, nie będzie mąki, zwierzęta padły już dawno z głodu, a mięso z nich równie dawno zgniło. Nikt nie walczy o postawienie na nowo cywilizacji, tylko każdy walczy z każdym o zapasy. Zapewne kamieniami, bo broni przecież nie mamy. Przetrwają cywilizacje upośledzone techniczne i zacofane gospodarczo. Nasza padnie na pysk.
Problemem są przebicia na obwodach elektrycznych, przetopienie się elektroniki, nie ostanie się nic bardziej wyrafinowanego od tostera. W 1853 przepięcia na liniach były tak potężne, że wzniecały pożary. I to linie odłączone od zasilania. Żadna elektronika tego nie wytrzyma. Żadne urządzenie w którym jest cokolwiek opartego na prądzie. Samochody, traktory, samoloty, lodówki, ...

Oczywiście to po jakimś totalnym Carringtonie, coś podobnego było chyba koło 300 roku n.e.

[Rafał]

Taka kontynuacja:
http://www.rg.ru/2014/10/02/alabuga-site.html#
System nazywa się "Ałabuga", google kompletnie nic, a nic nie wyrzuca, w tekście piszą, że system jest w stanie zniszczyć nawet międzykontynentalne rakiety balistyczne, skuteczny zasięg do 14 km, to robi wrażenie.

[Adon]

Temat mnie zaciekawił ostatnio. Rafał, a jakie są sposoby zabezpieczeń przed EMP? Bo, wiadomo, w wojsku nie śpią, wiedzą o tym od dawna, więc na pewno coś kombinowali. Na pewno sposobów obrony globalnej nie ma, prócz ataku uprzedzającego, jeśli to przeciwnik, a nie nasze słoneczko, ale jakieś lokalne są, w końcu to nie taka znów skomplikowana fizyka.

[Rafał]

Pierwsze co przychodzi na myśl to klatka Faradaya. Proste i niezawodne. Ostatnio chyba w Ślepowodzeniu eksploatowane.

[Luc du Lac]

z ciekawostek,
mijaliśmy dzisiaj kolumnę wojskową US Army (A4 między Zgorzelcem a Bolesławcem) - jakieś 30-40 samochodów (Humvee z przyczepkami, i FMTV kilka ambulansów oraz na czole pilot w Minivanie )

[fealoce]

Pics, or it didn't happen!