[JohnDoe]

A do mnie jeszcze nie dotarła. Przed chwilą złapałem listonosza za czapke i nie miał mojego egzemplarza. Zaraz mnie coś trafi

[sulka]

[JohnDoe]

[sulka]

To przylacz sie do akcji

[andre]

Kurdebalans,czemu jeszcze nie mam 5-tki w skrzynce???

[NURS]

Andre, mnie nie pytaj a koperty zachowajcie, moga byc potrzebne, albo chociaz skany pieczatek na znaczkach.

[andre]

Nosz kurna,wszystkie papiery wtym kraju trzeba zachowywać ... .W pracy mam to samo

[NURS]

A jak mam te miliardy z PP zedrzeć, na słowo honoru?

[Lastrebel]

[sulka]

[NURS]

klejenie jest droższe, ale bardziej estetyczne. dokonywałem prób z wyginaniem, rozciaganiem itp. nawet kilkunastokrotne meki nie pwodowały rozpadania się numerów, orócz 3-ki.

[Łodzianin]

Ojcze Redaktorze. Nie musisz się trudzić. Wysłałem bomowce do drukarni!

[hrabek]

Mi jeszcze zaden numer SF/SFFH sie nie rozpadl, a ze mam male dziecko, wiec czytam jedno opko czasem po 10 razy, zeby skonczyc, a to oznacza otwieranie i zamykanie + szukanie stron co najmniej kilkadziesiat razy w ciagu mojej lektury. I jeszcze mi sie zaden numer nie rozpadl. Nawet nie przejawial checi rozpadniecia sie. Osadzenie stron w numerze po zakonczeniu czytania jest tak samo mocne jak na poczatku.

[Lu]

U mnie też żaden numer się nie rozpadł, choć narażałam je na wielokrotne kartkowanie, wertowanie, podróże po mieście w torbie, a z czwartym to nawet zasnęłam kilkakrotnie.
Moze to jednak kwestia klimatu i wilgotności powietrza

[Czarny]

[NURS]

Według mojej zapewne, wyglada bardziej jak ksiażka.

[Rafał]

Szyte jest praktyczniejsze. Jestem za zszywaniem. Klejone to może i ładniej się układa, ale chyba nie o to chodzi (jak w tym kawale o łagodniejszej wersji viagry: stawać nie staje, ale za to ładniej się układa).

[Czarny]

Z szyciem jest tak sprytnie (przynajmniej czasem), że szyje się pewne części razem, a na wierzch nakleja się grzbiet. Może ktoś pamięta zeszyty formatu B5 chyba 160 kartkowe - używałem takich w licku. To było pięknie zrobione. Wtedy to i jak książka i szyte - czyli trwalsze. Ale ten sposób może jest droższy od klejenia.

[sulka]

Proponuje przeniesc dyskusje o grzbiecie tutaj

[JohnDoe]

Mam nadzieję że jutro już tego nie napiszę. Nie dotarło

[Łodzianin]

Ucierpi, z pewnością, grzbiet drukarza. Bombowce coraz bliżej!

[Lu]

A u mnie leżał numer 5 dzisiaj rano w skrzynce. Nie wiem kiedy przyszedł, bo wczoraj nie było mnie w domu.

[NURS]

Dzieci i ryby głosu nie mają. Ale napisz jeszcze dziecinko, jaka data jest na pieczatce

[Lu]

[NURS]

Kurwagon cały i to zasmarkanych... Chyba odwiedzę wrocek w najbliższym czasie. Nie wyrzucajcie kopert, proszę.

[Logan]

A kiedy poszło na naszą uku.... Pocztę Polską?

[Iscariote]

A ja kupiłem dziś w Empiczku moim kochanieńkim... ale i tak czytać nie mam czasu

[NURS]

[gorat]

[NURS]

Papuga pójdzie. Ja bym pozabijał.