2+2=? Czyli wątek matematyczny |
Autor |
Wiadomość |
Margot
Connor MacLeod
Posty: 1593 Skąd: Twierdza Wrocław
|
Wysłany: 28 Listopada 2005, 14:55
|
|
|
No, trochę znormalniał wątek, ale chyba nie na długo. Powiem, co to było (7+6)/7, bo i tak żaden matematyk na to w życiu nie wpadnie. A humaniści chyba tu nie zaglądają...
Jest to zapis jednego z wersów: jedenastozgłoskowiec, z cezurą po siódmym akcencie (7+6). Oznaczenie /7 wskazuje, że cezura jest regularna w całym wierszu
A z wątku skorzystam, kiedy moje dziecko trafi na kolejne zadanie matematyczne, którego nie potrafię rozwiązać za pomocą układu równań lub wszystkoizmu krzyżykowego |
_________________ Bo jatek było za mało |
|
|
|
|
Czarny
GrimMod
Posty: 5363 Skąd: IŁAWA
|
Wysłany: 28 Listopada 2005, 14:57
|
|
|
Na pewno żaden matematyk nie wpadłby na to, że 7+6 to oznaczenie jedenastozgłoskowca |
|
|
|
|
Pako
Adam Zamoyski
Posty: 10680 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 28 Listopada 2005, 15:53
|
|
|
Dokładnie Albo to dziwny humanistyczny zapis, albo Margot sama nie wiem, co pisze
DZięki za pomoc jeszcze raz.. w sumie zadanie łatwe.. ale ciągle wykładałem się na jednym błędzie, i notorycznie go popełniałem. Ale teraz będzie dobrze.
Dunadan - fraktale to ciekawy temat, ale w diabli skomplikowany i w diabli matematyczny. I szczerze to sam nic o tym bardzo nie wiem
Ale takie fraktalowe tapetki na pulpicie to się prezentują pięknie |
|
|
|
|
gorat
Modegorator
Posty: 13851 Skąd: FF
|
Wysłany: 28 Listopada 2005, 16:03
|
|
|
Czarny napisał/a | Na pewno żaden matematyk nie wpadłby na to, że 7+6 to oznaczenie jedenastozgłoskowca |
Pewnikiem Margot jedynie podawała z pamięci znaczki, których z osobna nie rozumie
mawete: ufff, dzięki, bo niemalże zepsułeś mi humor przed kolokwium
edit (20:44): przepraszam, miałem na myśli, że wpadnę w depresję |
_________________ Początkujący Wiatr wieje: Co mogę dla kogoś zrobić?
Zostań drzewem wiśni.
---
鼓動の秘密
U mnie działa. |
Ostatnio zmieniony przez gorat 28 Listopada 2005, 20:45, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Margot
Connor MacLeod
Posty: 1593 Skąd: Twierdza Wrocław
|
Wysłany: 28 Listopada 2005, 16:15
|
|
|
gorat napisał/a | Czarny napisał/a | Na pewno żaden matematyk nie wpadłby na to, że 7+6 to oznaczenie jedenastozgłoskowca |
Pewnikiem Margot jedynie podawała z pamięci znaczki, których z osobna nie rozumie
mawete: ufff, dzięki, bo niemalże zepsułeś mi humor przed kolokwium |
Bo przed oczyma miałam "Szachy" Kochanowskiego, a to jest "Pan Tadeusz" - trzynastozgłoskowiec. Ale przecież już mówiłam wcześniej => umiem liczyć tylko na palcach, a do tego z trudem do dziesięciu, to co się dziwić?? |
_________________ Bo jatek było za mało |
|
|
|
|
Ziuta
Nerwus
Posty: 5748 Skąd: Krzeslav's Hills
|
Wysłany: 28 Listopada 2005, 17:21
|
|
|
Margot napisał/a | No, trochę znormalniał wątek, ale chyba nie na długo. Powiem, co to było (7+6)/7, bo i tak żaden matematyk na to w życiu nie wpadnie. A humaniści chyba tu nie zaglądają...
Jest to zapis jednego z wersów: jedenastozgłoskowiec, z cezurą po siódmym akcencie (7+6). Oznaczenie /7 wskazuje, że cezura jest regularna w całym wierszu |
Och, wypraszam to sobie
Jestem mat-fizem, ale ostatnio czytam sobie do poduszki "Zarys poetyki" (na razie utknąłem na desygnatach, kodach, komunikatach i wypowiedziach na nie ukierunkowanych...). |
_________________ Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz |
|
|
|
|
Margot
Connor MacLeod
Posty: 1593 Skąd: Twierdza Wrocław
|
Wysłany: 28 Listopada 2005, 17:35
|
|
|
Ziuta napisał/a | Och, wypraszam to sobie
Jestem mat-fizem, ale ostatnio czytam sobie do poduszki Zarys poetyki (na razie utknąłem na desygnatach, kodach, komunikatach i wypowiedziach na nie ukierunkowanych...). |
Czyżby Głowiński?
Oooj, to zwracam honor <ukłon szacunku>
To nie jest łatwa lektura. Mniej więcej równie łatwa, jak dla mnie kwestie ciągów geometrycznych... |
_________________ Bo jatek było za mało |
|
|
|
|
Dunadan
Abraham van Helsing
Posty: 10250 Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
|
Wysłany: 28 Listopada 2005, 18:56
|
|
|
Heh, Pako -wiem dlstego myślałęm ze ktoś wmiarę prosto wytłumaczy... no wiesz, fizyka wanotwa jest dablo matematyczną rzeczą a jednak do się wyjaśnić w bardzo prosty, humanistyczny sposób... myślałem ze frakatalami podobnie... |
_________________ www.badelek.com
Luck yourself |
|
|
|
|
gorat
Modegorator
Posty: 13851 Skąd: FF
|
Wysłany: 29 Listopada 2005, 12:35
|
|
|
Raport na gorąco - dwadzieścia minut temu zostało zakończone kolokwium z analizy dla pierwszego roku matematyki
Nawet nie było źle - 120 minut, 6 zadań. I po raz pierwszy zobaczyłem zadanie "zerowe" Pisało się nawet przyjemnie, zważywszy na okoliczności Odpuściłem sobie jedynie ostatnie zadanie, choć tak oceniając po fakcie wyglądało na nienajgorsze. W zerowym zaznałem lekkiej konfuzji, bowiem prosili mnie o definicję granicy ciągu i warunek Cauchy'ego na zbieżność, co dla mnie niezbyt się różni Ogólnie błędów w zrobionych nie widzę, ewentualnie mogą wyjść niedoróbki lub brak dowodu/wskazania, gdzie dowód został przeprowadzony (co może mocno przyciąć punkty :/ ).
Może ktoś ma ochotę pobawić się tymi zadankami? :))))) |
_________________ Początkujący Wiatr wieje: Co mogę dla kogoś zrobić?
Zostań drzewem wiśni.
---
鼓動の秘密
U mnie działa. |
|
|
|
|
hrabek
Kapo di tutti frutti
Posty: 12475 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 29 Listopada 2005, 12:41
|
|
|
Ciekawe, czy jeszcze pamietam cos ze studiow... Mozesz wrzucic jakies, posmieje sie z wlasnej nieudolnosci :) |
_________________ 5 zdań na temat |
|
|
|
|
gorat
Modegorator
Posty: 13851 Skąd: FF
|
|
|
|
|
mawete
bosman
Posty: 13096 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 29 Listopada 2005, 12:57
|
|
|
gorat: jak koło Ci poszło? |
|
|
|
|
hrabek
Kapo di tutti frutti
Posty: 12475 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 29 Listopada 2005, 13:01
|
|
|
Przeciez napisal przed chwila :D |
_________________ 5 zdań na temat |
|
|
|
|
gorat
Modegorator
Posty: 13851 Skąd: FF
|
|
|
|
|
gorat
Modegorator
Posty: 13851 Skąd: FF
|
|
|
|
|
Margot
Connor MacLeod
Posty: 1593 Skąd: Twierdza Wrocław
|
Wysłany: 29 Listopada 2005, 18:48
|
|
|
Mater Dei! Nic nie rozumiem!
Kto to był ten Cauchy i co to za warunek? Bo chyba nie dotyczy pewnego Bardzo Złego Providera, który od czasu do czasu się na forum pojawia?? |
_________________ Bo jatek było za mało |
|
|
|
|
gorat
Modegorator
Posty: 13851 Skąd: FF
|
|
|
|
|
Margot
Connor MacLeod
Posty: 1593 Skąd: Twierdza Wrocław
|
Wysłany: 29 Listopada 2005, 19:48
|
|
|
Dobra, o Cauchy'm doczytałam (przynajmniej wiem już, jak się wymawia prawidłowo jego nazwisko)
A ta formuła może zostać wyjaśniona upośledzonym matematycznie?? |
_________________ Bo jatek było za mało |
|
|
|
|
Czarny
GrimMod
Posty: 5363 Skąd: IŁAWA
|
Wysłany: 29 Listopada 2005, 20:25
|
|
|
Może ja spróbuję choć wiele juz nie pamiętam:
Granica ciągu an jest równa g wtedy i tylko wtedy, gdy dla każdego x (nie wiem co to za znaczek u gorata) istnieje taki parametr m, że dla każdego n > m spełniony jest warunek |an-g|< x.
Jaśniej ciut ? |
|
|
|
|
Margot
Connor MacLeod
Posty: 1593 Skąd: Twierdza Wrocław
|
Wysłany: 29 Listopada 2005, 21:39
|
|
|
Czarny napisał/a | Może ja spróbuję choć wiele juz nie pamiętam:
Granica ciągu an jest równa g wtedy i tylko wtedy, gdy dla każdego x (nie wiem co to za znaczek u gorata) istnieje taki parametr m, że dla każdego n > m spełniony jest warunek |an-g|< x.
Jaśniej ciut ? |
Rozumiem zdanie! Czarny, dziękuję!
Nawet skojarzenie mi się nasunęło tak oczywiste, że aż strach, ze od razu nie wpadłam, bo leży skojarzenie na biurku przy monitorze pod centymetrową warstwą kurzu - "Limes inferior"
Teraz pytanie z zakresu, który najbardziej lubię: po co te ciągi są?? |
_________________ Bo jatek było za mało |
|
|
|
|
GAndrel
Admirał Ackbar
Posty: 2486 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 30 Listopada 2005, 17:12
|
|
|
Na przykład po to, aby policzyć ile pieniędzy nam przybędzie na rechunku bankowym z określonym oprocentowaniem i okresową kapitalizacją po określonym czasie. ;)
Co do fraktali to one fajne są zwłaszcza z matrmatycznego punktu widzenia. ;) W ogóle teoria chaosu jest chyba fajna. ;) Na studiach miałem za zadanie przeanalizować prosty wzorek, który po iluś tam iteracjach tworzył ładny atraktor. Na początku był tam totalny chaos. Po iluśset krokach tworzyła się ładna linia prosta.
Dunadan, licznba urojona to nic strasznego. ;) Liczba urojona " i " to liczba która podniesiona do drugiej potęgi daje -1, czyli i² = (-1). A reszta to już liczby zespolone. Czasami przydatne. ;) |
_________________ GAndrel |
|
|
|
|
gorat
Modegorator
Posty: 13851 Skąd: FF
|
|
|
|
|
GAndrel
Admirał Ackbar
Posty: 2486 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 09:54
|
|
|
Ale nie użyjesz liczb zespolonych do policzenia reszty w sklepie. ;) A właściwie to można użyć, przyjmując zerwową wartość części urojonej. Ale achunek jest wtedy za skomplikowany. ;) |
_________________ GAndrel |
|
|
|
|
gorat
Modegorator
Posty: 13851 Skąd: FF
|
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 12:03
|
|
|
GAndrel napisał/a | Ale nie użyjesz liczb zespolonych do policzenia reszty w sklepie. A właściwie to można użyć, przyjmując zerwową wartość części urojonej. Ale achunek jest wtedy za skomplikowany. |
Ależ oczywiście można - to się nazywa wschodnie podejście do matematyki :)))) |
_________________ Początkujący Wiatr wieje: Co mogę dla kogoś zrobić?
Zostań drzewem wiśni.
---
鼓動の秘密
U mnie działa. |
|
|
|
|
sulka
Indiana Jones
Posty: 421 Skąd: Kaczogród :/
|
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 21:57
|
|
|
Nasz nowy rzad na pewno uzywa liczb zespolonych do ustalania budzetu, szczegolnie ich czesci urojonych wlasnie.... |
_________________ That is not dead which can eternal lie,
Yet with strange æons even death may die. |
|
|
|
|
Margot
Connor MacLeod
Posty: 1593 Skąd: Twierdza Wrocław
|
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 22:15
|
|
|
Pater Omnipotenti! Toż ja zawsze to liczyłam "na piechotę" - te wszystkie procenty i kapitalizacje... I resztę w sklepie również, zeby nie było
I budżety też. Na szczęście budżety nie były państwowe |
_________________ Bo jatek było za mało |
|
|
|
|
elam
Gremlinek
Posty: 11118 Skąd: kotlinka gremlinka
|
Wysłany: 4 Grudnia 2005, 19:26
|
|
|
matko moja ! !
mi pod koniec 4tej klasy liceum powiedzieli, ze istnieja logarytmy... i tyle...
a co to sa ciagi? to cos jak przeciag, kiedy sie okno otworzy? |
_________________ Ten się śmieje, kto umrze ostatni. |
|
|
|
|
sulka
Indiana Jones
Posty: 421 Skąd: Kaczogród :/
|
Wysłany: 4 Grudnia 2005, 21:29
|
|
|
Wrrrrrr... to prowokacja jakas czy co?
Mi, mimo profilu mat-fiz tlukli przez 4 lata o wieszczach polskich i epopejach narodowych, ktore sie zaczynaja od slow: "Litwo, ojczyzno moja" (sic!). To ja cierpialem na polskim, a inni na matmie baki zbijali? Dla mnie nieznajomosc podstaw matematycznych to cos niewyobrazalnego!
A tu mi to jeszcze ignorancja pachnie! |
_________________ That is not dead which can eternal lie,
Yet with strange æons even death may die. |
|
|
|
|
Keiran
Frodo Baggins
Posty: 130 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 4 Grudnia 2005, 21:36
|
|
|
Niestety u nas sie jakos przyjelo ze o ile polski czy historie to kazdy znac musi to juz matematyke niekoniecznie. |
_________________ MGS - Mozesz Grac Spokojnie. Szukaj nas w Empikach |
|
|
|
|
elam
Gremlinek
Posty: 11118 Skąd: kotlinka gremlinka
|
Wysłany: 4 Grudnia 2005, 21:38
|
|
|
PRZEPRASZAM, ale podstawy matematyczne to ja znam dobrze - dodawac, odejmowac, dzielic i mnozyc mnie nauczyli, rachunek prawdopodobienstwa przez cala 4ta klase meczylismy (a to akurat fajna rzecz, bo lubie w karty i kosci grac), i zadania z 2 niewiadomymi tez rozwiaze, tylko mi wzor na delte przypomnijcie.. obwod prostokata czy pole powierzchni tez policze, jak trzeba np. wyliczyc, ile litrow farby kupic do pomalowania pokoju, jesli sciany maja wymiary takie a takie. i umiem sobie biorytmy wyliczyc, nawet bez kalkulatorka. ale logarytmy? na co mi potrzebne? |
_________________ Ten się śmieje, kto umrze ostatni. |
|
|
|
|
|