[Kruk Siwy]

No i się zobaczyliśmy. Impreza w Waplewie była bardzo miła, przypomniałem sobie twarze nie widziane od lat. Poznałem interesujących ludzi (m.in. Jacka Sobotę) pogadałem o szeroko pojętej fantastyce, napiłem się piwa, potańczyłem pod gwiazdami. Czego chcieć więcej?

Przedstawicieli forum było dużo- pewnie z dziesięć osób a może i więcej. Czuję, że naładowałem baterie.
A już po Festiwalu udało mi się spotkać z naszym Rafałem, który z Bielawy emigrował niedawno do Warszawy. Fajne spotkanie, mimo, że nie widzieliśmy się nigdy w realu zero obcości. Ot, kumpel spotyka kumpla.

A - moja pogadanka wygłoszona w Waplewie będzie udostępniona w sieci ale dopiero po wakacjach. Jak już będę coś wiedział podam linka.

[Rafał]

Dziękuję za spotkanie, za książkę i za dedykację.

[Kruk Siwy]

Słowo się rzekło:
https://podcasts.apple.com/us/podcast/bibliotekarium-bibliotekarium-2-0-odc-61-211/id1208265161?i=1000637230101

Jąkam się niestety, ale jestem odrobinę usprawiedliwiony zbyt małą ilością piwa w organizmie. Ale jak ktoś chce posłuchać o powstawaniu "Złych ulic" i ogólnie o życiu na Pradze to w sumie chyba nie nudzę.

[gorat]

W sensie, to jest fragment tego nagrania pod linkiem?

[Kruk Siwy]

Tak to ten fragment. Potem, pogonił mnie Wojtek Sedeńko, który już czekał na swój występ. Do dyspozycji miałem godzinę, ale zanim ludzie się zeszli, ja się ogarnąłem to gdzieś te dziesięć minut dyjabli wzięli. Może i dobrze, bo ja gadać na ten temat mogę na okrągło, ale jednak lepiej nie nudzić słuchaczy a nawet pozostawić ich z lekkim niedosytem.

[Kruk Siwy]

Matulu chwalą!

W ostatnim dodatku do Rzeczypospolitej Plus/Minus Marek Oramus recenzuje "Złe ulice". Bardzo pozytywnie. Co prawda pisze, że rzecz ustępuje prozie Marka Nowakowskiego, ale jest bardzo udaną ksiązką.

Mnie z recenzji podobał się następujący passus:

Najbardziej podobały mi się praskie wiedźmy, dziewuchy jak marzenie, chlejące wódę jak wodę, a gdy trzeba, ginące bez skargi za swoje miasto. Magia u Bochińskiego jest głównie własnego chowu, na dobrym poziomie.

[Kruk Siwy]

Tutaj można się zapoznać z tekstem Oramusa drukowanym pierwotnie w Rzeczypospolitej.

http://www.galgut.eu/wiedzmy-z-pragi/

[Agi]

Dziękuję, że dałeś ten link, bo tekstu w Rzeczypospolitej bez prenumeraty nie dało się przeczytać. Oprócz pochwał, oczywiście zasłużonych, dla "Złych ulic ", zauważyłam, że Oramus nazwał Cię młodym twórcą, a to zobowiązuje. Z niecierpliwością czekam na następną książkę.

[Kruk Siwy]

Hihi. To też rozwiewa podejrzenia, że Marucha napisał tekst "po znajomości". On mnie zupełnie nie kojarzy, mimo, że mijaliśmy się wiele razy na konwentach.

[gorat]

Ile razy? Kiedy zacząłeś konwentowanie?

[Kruk Siwy]

Nie mam karnecika z zapiskami typu : dziś minął mnie na korytarzu Oramus Marek. Hihihi!
Pierwszy mój konwent to Staszów 1984. Pojechałem odebrać nagrodę za III miejsce w konkursie literackim PSMF. Byłem na trzydziestu, może nawet czterdziestu konwentach. Nie liczyłem.

[gorat]

Jak na czterdziestolecie to nie jakoś mnogo, spodziewałem się bliżej setki. Okazji było dość, może na ptactwo nie zwraca uwagi, czort wie.

Jaka to była nagroda?

[Kruk Siwy]

Bo ja leniwy jestem... A serio: lata temu przestałem jeździć, znużyło mnie to. Konwenty się zmieniły, obecna ich forma zupełnie mnie nie interesuje. Sedeńko robi konwent w starym stylu i dlatego raz na jakiś czas tam bywam.
Konkurs literacki PSMF/Orbita - ogromny odzew ponad dwustu autorów, bodaj dwieście sześćdziesiąt prac.
Ogłoszony w mrocznym 82 roku. Ja - człowiek jeszcze przed debiutem - załapałem się na trzecie miejsce z tekstem "Ocaleni w niebie" pozostawiając w pobitym polu: Ziemkiewicza, Piekarę i paru innych znanych i cenionych. Hehe, robiłem nawet za gwiazdę telewizji - przypominam, że wtedy były dwa programy rządowe i pokazanie się w tym medium to było coś.
Dla mnie ten konkurs i uzyskana nagroda to duża sprawa. To wtedy uwierzyłem, że moje pisanie jest coś warte.
A wymiernie przytuliłem kwotę dwa razy większą od mojej ówczesnej pensji.

[gorat]

Jak za opowiadanie to niezła korzyść i fejm! Dzisiaj nie słyszę za wiele o konkursach oferujących coś więcej niż dyplom i publikację z honorowym podkreśleniem miejsca.

Coś na rzeczy z konwentami jest, sam po kilku latach już straciłem chęć i nawet na WTF nie zaglądam, choć też kolizje terminów i finanse stoją na przeszkodzie (iść na targi i wybronić się przed zakupami, brrr, nie da się). Sedeńkoń też coś nie może uciągnąć - a to pandemia, a to kolizje też... już zacząłem farbę powolutku puszczać, że pewnie w tym roku odpadnę, kolizja podwójna. Już kombinowałem, że może na czwartek i pół piątku przyjechać (cały piątek byłby, jakby miał mnie kto zawieźć o czwartej do Olsztynka, bym mógł o ósmej stawić się na hali w Warszawie), jednak i to będzie trudne.

Jaką to pracę zresztą miałeś? Księgarnie to dopiero lata dziewięćdziesiąte, jak pamiętam inne wspomnienia.

[Kruk Siwy]

Tylko że to nie było opowiadanie a mikropowieść - ukazała się dopiero w 2018 w Fantastyce Wydaniu Specjalnym.

A jaka to różnica gdzie zarabiałem? O ile pamiętam to kończyłem właśnie robotę w Ministerstwie Rolnictwa i zaczynałem w Przedsiębiorstwie Zaopatrzenia Budownictwa Warszawa.

[gorat]

Urzędnik ministerialny, no niezła niespodzianka, bardziej spodziewałem się nauczyciela.

To mam ten tekst zatem - gdzieś... chyba dotrę do tego miejsca w hałdzie wstydu za 29 lat, biorąc miarę z czasu oczekiwania na publikację.

[Fidel-F2]

Ocaleni w niebie - świetna rzecz

[Kruk Siwy]

Jeśli by kogoś interesowała historia Klubu Tfurcuf to polecam:

https://www.youtube.com/watch?v=XpMmIgLuFXI

[gorat]

Po tym temacie sądząc, sądziłem, że się wypowiadasz. Zawsze możesz dodać swoją perspektywę, gdyż Kołodziejczak zaznacza osobisty charakter gawędy, jak to określił.

[Kruk Siwy]

No w sumie masz rację, ale Tomek wspomina tam o mnie, a i nie miałem pomysłu, gdzie wstawić tę informację.
Nad wzbogaceniem to się zastanowię, bo po pierwsze to dopiero połowa materiału, a po drugie ja uczestniczyłem w początkach - gdzieś tak do początku lat dziewięćdziesiątych a potem okazjonalnie pod koniec, kiedy robiłem za weterana i hm... autorytet dla młodych.
To jednak był sposób na uczenie się fachu, a od pewnego poziomu pisarskiego sposób już nieskuteczny. A towarzyskie spotkania, to już co innego.

[gorat]

Możesz nowy temat zrobić, o dziwo o Klubie nic nie ma na forum jeszcze, a przynajmniej w wyszukiwaniu nie widzę.

Przez początki masz na myśli też czas, zanim jeszcze TK dołączył?

[Kruk Siwy]

Nie, to odbyło się jakoś symultanicznie. W 84' na konwencie w Staszowie podszedł do mnie Rafał Ziemkiewicz i dowiedziawszy się kim jestem wetknął mi swój tekst do oceny i zaprosił na Barcelońską na spotkania KT.
Tomek (dla odróżnienia zwany "małym Tomkiem") już chyba się tam (przy KT) kręcił. Wczesny etap to dla mnie czas przed pierwszymi warsztatami w Chlewiskach, gdzie w sumie ukonstytuowała się forma pracy i podstawowy skład Klubu.

[Kruk Siwy]

Druga część opowieści Tomka Kołodziejczaka o Tfurcach.

https://www.youtube.com/watch?v=uR3sY3Ykx0A

[Kruk Siwy]

Tomek Kołodziejczak kontynuuje opowieści o książkach, może trzeba stworzyć jakiś temat o ciekawych wiadomościach w sieci, biegamy po różnych miejscach, można by informować szkieletową załogę LH o różnościach wypatrzonych tu i ówdzie.
A pod pretekstem, że i o mnie tam gadają (25 minuta) daję link do gawędy o urban fantasy:

https://www.youtube.com/w...v79ZBUA&t=1621s

[Kruk Siwy]

A o to autopromocja:
https://www.youtube.com/shorts/kaSk4yPKHAU

[Agi]

Udostępniłam dla znajomych na Facebooku.

[gorat]

Robotyczne, trochę jak terminator. Warta zanotowania jest informacja o planie wydawniczym - będzie ta okładka z avatara, czy już grafik pracuje nad nową?

[Kruk Siwy]

I’ll be back gorat, okładką będę się martwił gdzieś na początku przyszłego roku, zresztą to będą dwie okładki: do Snu i do Miecza. Obawiam się, że stara ilustracja nie przejdzie. Nie mam kontaktu ze spadkobiercami Grzesia Komorowskiego.

Dzięki, Agi

[gorat]

W razie potrzeby to pewnie by znaleźli..? Kwestia wizji i uporu, jak mniemam, czasem najdziwniejsze kontakty już namierzali. Skoro okładka w następnym roku, to dalsze informacje też dopiero wtedy się pojawią?

[Fidel-F2]

Ale z jakąś redakcją? Czy tak na żywca?