[gorat]

Mam nadzieję, że nie przez jakąś ruchliwą asfaltówkę, bo jadę czołgiem. Czołgiem.

[gorat]

FB zdechł. Czy może tak zostać?

[Adashi]

Siema cyberarcheo...

[gorat]

No czołem, ale czy na pewno "archeo"?

[Adashi]

Genetix?

Siemka.

[gorat]

Czołem.

@dalambert żyje, dobra wieść z rana. Cicho ostatnio siedzi.

[konopia]

cześć

[gorat]

Czołgiem

Słaby dzień czy tydzień?

[konopia]

ostanie 3 lata,

ale pomału jakoś to się ogarnia,
okazało się, ze najłatwiej to się rozwieść,
teraz same trudne sprawy zostały do ogarnięcia

[gorat]

Ouch. Brak chęci kontaktu?

[konopia]

też, unikanie , odkładnie na potem spraw które trzeba pozałatwiać.
Rozwód nie kończy przygody, on ją przenosi na wyższy poziom, szczególnie jak są dzieci
żal mi moich dzieci.

[Adashi]

Ahoj, dziobaki

[gorat]

Czołem!

[Adashi]

Czołgiem!

[gorat]

No i odpowiadam - czółkiem

[marekz]

Ponad 4 lata przerwy miałem, a tu forum nadal istnieje, a to niespodzianka.

[gorat]

Jakoś ciągniemy, choć chyba do pierwszego gościa z kołkiem.

[Adashi]

Aloha, internety!

[gorat]

O patrz, małe zaległości mi się zebrały, bo mnie wylogowało i nie zauważyłem.

Czołgiem!

[Rafał]

Żyjecie jeszcze? Zaorało mnie totalnie ostatnimi laty, ale dużo się u mnie zmienia. W końcu
Na przykład przeprowadzamy się do Wawy, szukamy jakiegoś mieszkania na Ursynowie, pomału ogarniam pracę, chyba w końcu zwolnię obroty. A przynajmniej zmienię biegi Może nawet trochę wolnego czasu się znajdzie?
Pozdrawiam serdecznie

[gorat]

Skąd pomysł na Warszawę? Starość i chcecie mieć blisko do szpitali?

Pozdrawiam, humor nie stępiony, choć zardzewiał i może bardziej boleć.

[Rafał]

Praca, dzieciaki, bo ja wiem, kryzys wieku?

[gorat]

To może Silaqui powinna podrzucić notkę o spotkaniu 2022-11-10; ja wiem, że jeszcze półtora miesiąca, ale może zdążysz ogarnąć sprawy na tyle, by poświętować przeprowadzkę.

[Agi]

Cześć Rafał, miło Cię widzieć z powrotem.

[Kruk Siwy]

Rafał, to będziemy prawie sąsiadami. Daj znać jak już osiądziesz w Wawie.

[Rafał]

No to hej. Zainstalowaliśmy się w tych dzikich krajach, człowiek przywyknie do wszystkiego Chyba idzie w dobrą stronę, znów zaczynam czytać

Wybieram się w następną sobotę na targi książki, przypoluję na Ziemiańskiego, Kosika, Pilipiuka i Paris (to bardziej moja druga połowa). Może ktoś też się tam wybiera?

Osiedliśmy na tym Ursynowie, pracujemy na Imielinie (ja w spółdzielni, żona w bibliotece), mieszkamy w okolicy. Póki co czas mocno przyspieszył, pół roku w dwa tygodnie zleciało

[gorat]

Nie może być, może jeszcze na SKOFie będziesz stałym bywalcem? Co Cię skłoniło, by cywilizację i ciepłą sielankę opuścić...

[Rafał]

Podobno co 50 lat trzeba się gdzieś przeprowadzić

[gorat]

Nie mogłeś do jakichś okolic ludziom przyjaznych?

[Rafał]

Tam już byłem, trzeba poszerzać horyzonty