[ihan]

Agi, to ten przypadek gdy spodziewasz się kto wygra i dobrze ci z tym.

[Agi]

ihan, dokładnie.

[Silaqui]

Moje dziecię już trzeci dzień śmiga samo na plac zabaw
Długo się tego bałam, jak zwykle okazało się, że niepotrzebnie - Małe Rude trzyma się (jeszcze ) wyznaczonych granic, w razie wątpliwości dzwoni domofonem, a ja tylko co kwadrans wychodzę na balkon i włączam oczny lokalizator Normalnie jestem prawie tak dumna jak w chwili, gdy Ala w końcu przekonała się, że czytanie bywa fajne

[gorat]

Czerwono-czarny przyjaciel mężczyzny o skromnej nazwie: "Przepychacz kanalizacyjny"

[Martva]

Konkubent pochwalił moje zdjęcia! Nie napisał że niezłe, ale ostrość/głębia ostrości/kolory/kadr/mało blasku/techniczny żargon którego nie rozumiem, tylko stwierdził że są super. Dla równowagi ja marudzę, bo powinnam je zrobić godzinę wcześniej (ciemnawo), ale i tak łał.

[konopia]

pokaż t zdjęcia jeśli możesz to pomarudzę troche o nich

[Martva]

Ej, ale ja nie chcę żeby o nich marudzić, tylko się cieszę że mój marudny chłop na nie nie marudził. Bo ja sama marudzę, ale nie o to chodzi

[dalambert]

Martva, zdecydowanie, nie kwękaj tylko pokazuj

[Silaqui]

Moje nazwisko pojawiło się w Wikipedii Co prawda nie jako osobne hasło (bez przesady), ale moja NFowa recka została wspomniana

[ketyow]

Czynności kredytowe itp. niemal dobiegły końca, w piątek dostanę (no niezupełnie, bo jestem w Norwegii jeszcze 2 tygodnie) klucze do mieszkania. Z jednej strony to cieszy, choć z moich obliczeń wynika, że może mi zabraknąć kasy na łóżko, więc z drugiej trochę boli to, że na jakiś czas skończyły się czasy kasy zawsze w portfelu Ale znów będę mógł się poczuć prawie jak student

[Luc du Lac]

Hamak

[Lowenna]

Huberath na NieNidzicy. Jaram się jak Karyna na plaży. Ostatni raz rozmawiałam z H chyba na Falkonie na Wyspie

[ihan]

Skończyłam. Jutro mam urlop. Będę spać. I spać. I spać.

[gorat]

Dlaiblo zmęczony, ale ciesze mnie to, że przejechałem się do Łodzi i wróciłem żywy. Pozdrowienia od Farina, do SKOFy z nim czas długi jednak będzie.

[jewgienij]

W telewizji non stop Donald Trump.
Właśnie dopiero co bawiłem się klockami Lego z siostrzenicą i zauważam, że te ludziki mają podobne fryzuro- hełmy co Trump. Ale dziecku tego Super-Legusia nie pokażę, aby nie miało złych snów.

[ihan]

Chociaż w komunikacji miejskiej zwykle czytam, jeśli uda mi się siąść, ostatnio często wyglądam przez okno. Bo firma zakładająca zieleń w Krakowie ma u mnie ogromne plusy. Oprócz zachwycających łąk kwietnych, i nieoczywistych częściowo i rozsądnie koszonych ogromnie dużo fajnych założeń bylinowych się pojawiło.Na Ruczaju zachwycające pergole drewniane, ławeczki, róże i hortensje a jadąc do pracy wysiadam wcześniej, bo są perowskie i kocimiętki. Nie wiem co to za firma, ale kawał super roboty robi.

[Martva]

ihan,+1 Byliśmy w muzeum a potem poszliśmy do Parku Krakowskiego po rewitalizacji. I pod muzeum jest jakaś zieleń, trochę róż, zagon kwitnącej dzikiej marchwi (pewnie łąka kwietna jak w zeszłym roku) oblepiony motylami i pszczołami. I w parku trochę trawników i trochę cieniolubnych bylin między drzewami, i rabaty kwiatowe które dają mocne plamy koloru. I po drodze pod AR, znaczy UR, ławki z pergolami na przystanku. Zachwyconam.

[ihan]

Zaćmiony szaro-malinowy księżyc, który widzę z własnego łóżka. Ale fajnie!

[Agi]

Wróciłyśmy z Kamą ze spaceru. Księżyc pięknie wydać.

[Kruk Siwy]

Księżyc, księżycem, ale pod nim widać Marsa, akurat mamy Wielką Opozycję, czyli Mars jest (w skali kosmicznej) bardzo blisko. Mój newton świetnie pokazuje tarczę planety. Niestety holerne drzewa zasłaniają...

[gorat]

Holera dementuje posiadanie jakichkolwiek drzew.

FTSL

[ihan]

Mnie tam Mars daje po oczach od kilku dni. A Księżyć najfajniej się odzaćmiał , drzewo mi go zasłaniało do jakiejś 21.40

[Beata]

[Agi]

[bio]

Aparatem zdjęć kosmicznych nie zrobisz. Krukowi wizje kosmiczne drzewo przesłania, to i o podboju kosmosu czas zapomnieć. Starość. A mi starość zrobiła dobrze tego lata, bo czereśni i bobu nawpieprzałem się setnie. Od lat tak nie pamiętam. Truskawek i jagód. Nawet agrestu z porzeczkami Cieszy mnie. A wczoraj mama Julka biegała od okna do drugiego w cieniu i piszczała z radości zerkając przez lornetę. I wymyślała mi od nieciekawych świata. A ja przecież już tam byłem i dalej i dawno temu widziałem wszystko. Prawie zapomniałem.
Zatem te czereśnie i inne owoce. No i Julek przede wszystkim. Dzisiaj był w gościach po raz pierwszy. Maniery arystokratyczne. Tata dumny.

[ihan]

Jest szansa zaprzestania zmieniania czasu. Zachęcam do wzięcia udziału w konsultacjach: https://ec.europa.eu/info/consultations/2018-summertime-arrangements_pl#questionnaire

[konopia]

głos oddany,
btw: jestem za czasem normalnym, zimowym, astronomicznym

[dalambert]

Głos oddany na - żadnych zmian

[Luc du Lac]

[dalambert]

Luc du Lac, czyżby , przeca to forumowe złogi chcą " co by było tak jak było "