  | 
               
                  
                   
                  
  
                  
                | 
                 | 
	       
                            
          
         		            
 
	
			| 
		Michał Gołkowski | 
    
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
    
            
      
         
		 gorat  		  
		 
         Modegorator
  
  
                  Posty: 13893 Skąd: FF 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29 Kwietnia 2018, 16:48   Michał Gołkowski
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Jedną z najbardziej zaskakujących i intrygujących rzeczy dla mnie jest pojawienie się niemal jednocześnie dwóch twórców prosto z mokrego snu Pilipiuka - Mroza i Gołkowskiego. Łączy ich doskonała prezencja, bardzo dobry i częsty kontakt z czytelnikami (i autopromocja), a nade wszystko tempo, które niby ma sens (tyle tekstu dziennie jak najbardziej się da napisać), ale i tak ma się ochotę zatrzymać i przeczytać jeszcze raz listę wydanych książek, bo coś tu nie gra...
 
 
Z Gołkowskim pierwszy kontakt miałem na WTF (bez skojarzeń proszę) - "Spiżowy gniew" mnie skusił świeżością, zajrzałem na spotkanie autorskie (i naprawdę spotkanie, bo na innych potrafiły być pustki; tym razem słuchacze się ledwo mieścili w przestrzeni między Zajdlem a Solarisem), podpisał, OK. "Gniew" będzie musiał poczekać, bo Marcinów dwóch wzięło wcześniejsze numerki na liście.
 
 
Kolejny kontakt: WCC. Pochodziłem sobie trochę i stwierdziłem, że sprawdzę, o czym Gołkowski będzie mówił o 15:00 na Scenie WBS, więc zajrzałem i... zostałem. Pewną zachętą było to, że już od paru godzin krążył w pełnym mundurze. Jeszcze lepsza była druga część, w Sali Czerwonej, bo opisywał swój rozwój "w opowiadaniu historii" i przekonywał, że cały czas się poprawia - i dlaczego. Następnie w sobotę byłem na jego "Gniewie Achillesa"; licząc jeszcze panel o powieści historycznej, który pominąłem, daje to jego cztery wystąpienia na jednej imprezie. Trzy solo. Nie doliczyłem się jeszcze ani jednego gościa, który by tyle prowadził. A pomyśleć, że Gołkowski się szykował do kolejnej premiery - miesiąc po poprzedniej. Tym razem ze Stalkera, Liteon chwalił na fejsie bodajże wcześniejszy tom.
 
 
Podkreślał, że nadal pracuje jako tłumacz, więc pytanie brzmi: jak on to robi? | 
             
						
				_________________ Początkujący Wiatr wieje: Co mogę dla kogoś zrobić?
 
Zostań drzewem wiśni.
 
---
 
鼓動の秘密
 
 
U mnie działa. | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Silaqui  		  
		 
         Zombie Lenina
  
  
                  Posty: 476 Skąd: Warszawa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29 Kwietnia 2018, 20:38   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               gorat,  Gołkowski pisze słabe książki    to typowy przykład fabrycznego autora w najgorszym rozumieniu tego słowa. Ma facet pomysły (czasem nawet sympatyczne), ma prezencje, świetnie się promuje, tylko... Im więcej pisze, tym jest gorzej. Przeczytałam jego 4 książki - dwie pierwsze z "stalkerskie", pierwszego "Komornika" i coś, co się chyba po wydaniu "Moskal" nazywało. I jakby to tak kulturnie i bez tych onych epitetów - szynki nie urywa. Gdzie, zaznaczam - gdyby taki Gołkoś poczekał chwilkę, pomyślał, dostał upierdliwego redaktora to zapewne dałoby się z tego wyciągnąć dobrą rozrywkową fantastykę. A tak - dostajemy fantastykę dla mas, o znikomej wartości literackiej. 
 
Jak on to robi - wygląda to mniej więcej tak, że ma pomysł, siada, spisuje go i wysyła do Fabryki. Przy niektórych pozycjach robił jakiś research, ale nie jestem w stanie tego ocenić, bo niestety jak ja historię lubię, tak ona mnie juz nie bardzo    | 
             
						
				_________________ Na początku było Słowo. Potem pojawił się pieprzony edytor tekstu. Potem procesor myślowy. A potem nastąpił koniec literatury. | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 gorat  		  
		 
         Modegorator
  
  
                  Posty: 13893 Skąd: FF 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29 Kwietnia 2018, 21:34   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Innymi słowy, jak opisywał, że jest takim "mistrzem gry" dla swoich bohaterów, to nie przesadzał - no bo kto by to widział w czasie gry wracać do wcześniejszych wydarzeń i coś w nich poprawiać...
 
 
A jakiś komentarz do planu dobicia do bodajże 33 książek na dziesięciolecie pracy twórczej, jeśli mnie pamięć nie myli?    Na razie przez pierwsze pięć lat solidnie wykonuje plan. Solidnie w sensie ilości papieru czy stron. | 
             
						
				_________________ Początkujący Wiatr wieje: Co mogę dla kogoś zrobić?
 
Zostań drzewem wiśni.
 
---
 
鼓動の秘密
 
 
U mnie działa. | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Martva  		  
		 
         Kylo Ren
  
  
                  Posty: 30898 Skąd: Kraków 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29 Kwietnia 2018, 21:49   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Mnie się jego nazwisko kojarzy wyłącznie z jakąś kupoburzą na fejsbuku, i to negatywnie. | 
             
						
				_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
 
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
skarby
 
szorty | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 gorat  		  
		 
         Modegorator
  
  
                  Posty: 13893 Skąd: FF 
                         | 
      
         
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Martva  		  
		 
         Kylo Ren
  
  
                  Posty: 30898 Skąd: Kraków 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 30 Kwietnia 2018, 09:02   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Jakoś tak, z obrazkiem, wojującym feminizmem (którego nikt poza autorem tam nie widział), zapłatą za pracę i zamówieniami. Pan autor wypowiadał się tak z *beep* że opadło mi wszystko (jako w końcu pożal się bogini artystce), ale gdzieś w komentarzach było że to taka sprytna taktyka, bo ważne żeby ludzie mówili, to zapamiętają nazwisko i sięgną po książkę. Zapamiętałam ale raczej w celach odwrotnych. Kumpel przy okazji znalazł wypowiedź autora że książkę pisze średnio miesiąc i to mnie odchęciło jeszcze bardziej. | 
             
						
				_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
 
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
skarby
 
szorty | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 jewgienij  		  
		 
         Parszywiec
  
                  Posty: 6286 Skąd: Kraków 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 1 Maj 2018, 13:13   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               To już wiem, kim jest dziwny pan o wyglądzie operowego Mefistofelesa, przebrany za żołnierza, którego mi fejs podsuwał jako osobę, z którą powinienem się zaprzyjaźnić   
 
Miesiąc na jedną książkę? OK. Tylko że potem redaktor męczy się nad tym trzy miesiące...
 
 
Tutaj mam nieznany filmik ze spotkania autorskiego pana Gołkowskiego: 
 
https://www.youtube.com/watch?v=90jbAKTwPTk | 
             
									
				|    | 
			 
			          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      | 
         
       | 
    
 
    
      Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
  | 
      Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
 
  | 
    
 
       
   Partner forum  
   Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group |