[Dunadan]

[Romek P.]

[Luc du Lac]

fantaści z was ....

[Dunadan]

Romek P., zapodaj jakiegoś linka do tego Findera. Co do finansowania będzie lepiej, internet i upowszechnienie kultury "geek" zwiększyło diametralnie zaintetesowanie tymi tematami wśród mas,a za tym idzie kasa No o faktycznie, wszystko rozbija sie o napęd, ja bym zobaczył wiece sond z napędem jonowym, Dawn pięknie pokazał co można tym uzyskać, choć raczej tylko w naszym układzie słonecznym.

Jest jeszcze kwestia sektora prywatnego który stawia pierwsze kroki. Sądzę że to dzięki niemu nastąpi prawdziwy rozwój.

Swoją drogą o ile w ostatnim 10-leciu mieliśmy kilka fenomenalnych misji to ostatnio nie mówi się o wielu nowych... Jest James-Webb ale to chyba tylko tyle z większych misji.

[Romek P.]

TPF:
https://en.wikipedia.org/wiki/Terrestrial_Planet_Finder
http://orfe.princeton.edu...Starquest03.pdf
Niestety sporo stron, w tym oficjalna NASA i JPL umarło po decyzji o skasowaniu projektu.

Z nowych jest Webb, to jasne, ESA kombinuje fajny teleskop rentgenowski, Athena, czytałem też o planach NASA teleskopu jeszcze nowszej generacji, który by miał zostać wystrzelony w latach 30.
Optyczne na Ziemi nieźle się rozwijają. Szczególnie te wielookie

Prywatny biznes świetnie się sprawdza na LEO, ale w interesującym nas temacie to jednak nieprędko włoży worek pieniędzy, by je stracić...

[Dunadan]

Romek P., no ale sam widzisz że większość misji to obserwatoria, nie sondy. Ale może to też dobrze, taka Chandra czy Spitzer wiele wniosly... Ale to nie to samo co odkrycia Cassiniego czy New Horizons. No nic, pożyjemy, zonaczymy - tak dosłownie

[Romek P.]

Nie no, nie jest tak źle, choć sporo rzeczy w planach i oficjalnie lub nie zawieszonych do czasu wyboru nowego prezydenta. Ale masz np. JUICE, teoretycznie bardzo ciekawą misję do Jowisza, ze wskazaniem na badania Europy. Są plany posłania tam też lądownika.
Musk chce przywieźć próbki marsjańskie - to wydaje mi się realne w horyzoncie do 2030
Coś tam się dzieje, a poza tym przed nami wciąż misja rozszerzona New Horizons

[Dunadan]

Tak w temacie napędów: http://www.physics-astron...=1#.V8CVS0nRbqD ale traktowalbym z ostrożnością

[bio]

Ponoć twierdzenie, że kosmos jest przepełniony próżnią to nieprawda jest. Zatem sugeruję relaksacyjną podróż balonem. Na Marsie widziano plantacje róż. Dobra pora na podziwianie, bo to wrześniowe kwiaty. Bilety trudne do dostania. Pono na wrzesień to już tylko z drugiej ręki. Jak pachnie róża na Marsie? Też chciałbym doznać. Póki nie kupię biletu to zadowolę się wycieczką do Herbarium w Powsinie. Może lepsze to od Marsa. Autobusy kursują co chwila.

[krisu]

bio, na Marsie rosną tylko kartofle

[dalambert]

Niejaki Musk wybiera się z milionem ludzi na Marsa, co wy na to ?

[feralny por.]

Pakujemy walizki

[Fidel-F2]

Mało. Jakie to PiS miał poparcie?

[Dunadan]

dalambert, oglądałem jego prezentację na żywo. Brzmi niesamowicie. Jeśli ma się to komuś udać to właśnie jemu. Tylko nie wiem - oni chcą te rakiety robić z włókna węglowego, chyba nie dal mnie...

Na Marsie się nie kończy. ITS (Interplantery Transport System) ma możliwość polecieć wszędzie w układzie Słonecznym. Mówimy o eksploracji księżycy Jowisza i Saturna, Plutona itd... Musk chce abyśmy stali się wreszcie międzyplanetarnym gatunkiem.

Ale to też nic. Jednym z etapów, i to BARDZO bliskich, rozwoju misji kolonizacji Marsa są regularne bezzałogowe loty ITS na Marsa - umożliwi to regularne wysyłanie sond na tę planetę i nie tylko tam.

I jeszcze jedno - jutro nastąpi historyczne zakończenie działalności sondy Rosetta - warto śledzić sprawę bo nastąpi kontrolowany crash-test

[Luc du Lac]

Dundan ... proszę cię
Musk to gość, ale nie odlatujmy na 3 krąg.
Misja na Marsa to kwestia miliardów $ i wielu wielu lat przygotowań.

mam nadzieję że dożyjemy tego faktu

[dalambert]

Musk pięknie obiecuje, ale nim on się na Marsa ruszy Chińczycy będą na Księżycu ryż hodować

[Romek P.]

W kolonię za naszego życia nie wierzę. To znaczy, za mojego mam to za piękne promo i grę na marzeniach amerykańskiego podatnika, który płaci znaczną część rachunków Muska
Niemniej, nawet w ograniczonej wersji, to jest coś - taki transport pozwoli wynosić naprawdę duże ładunki na orbitę, więc zacząć ją komercjalizować nie tylko satelitami. Dalej - ITS pozwoliłby na wysłanie zamiast 100 kolonistów 5-10 osób ekspedycji naukowej z kupą sprzętu na Marsa czy dalej (Europa?).
To jednak nie jest Mars One, w tych dniach odpalili przecież silnik, solidnego Raptora. Bajką jest myślenie o ludziach na Marsie za kilka lat, ale już spojrzenie na inicjatywę Muska w horyzoncie 15 lat daje ciekawe wnioski. Te jak wyżej, dotyczące głównie LEO i jakiejś ekspedycji załogowej nie w pomieszczeniu wielkości puszki kukurydzy

[Dunadan]

Romek P., ale przecież Musk wyraźnie podawał szacunek rzędu 50-100 lat do rozpoczęcia kolonizacji. Inna rzecz że pierwsze loty (bezzałogowe) mają sie odbyć za parę lat

[Romek P.]

Nie, nie - sprawdź sobie, kiedy ma lecieć pierwsza setka osób. Twoim zdaniem to nie będą koloniści?
Tych kilkadziesiąt lat liczył na przetransportowanie MILIONA osób
No i w to nie wierzę

[dalambert]

[Luc du Lac]

Kolonisci z kolonii karnej i powstanie Planeta Zła

[gorat]

Australia czy Nowa Zelandia jakoś źle na tym nie wyszły, nie?

[Romek P.]

A to już bardzo zależy od tego, co wiesz na temat procesu kolonizowania
Poza tym porównanie od czapy, niestety, naciągane jak guma od majtek, bo koloniści przynajmniej podstawowe potrzeby (woda, powietrze, w części jedzenie) )mogli zaspokoić bez uciekania się do akrobatycznych sztuczek

[gorat]

Bez szczegółów, ale wcale nie widzę, żeby te kraje mimo dużej ilości specyficznego materiału genetycznego były szczególnie niemiłe.

Idea kolonii karnej jest pociągająca - jakby nie było, naukowcy też łamią prawo, więc byłoby kogo wysyłać na początek.

[Dunadan]

Romek P., ale to nie jest tak że ci koloniści tam polecą i zostaną. Cały myk w tym że mają mieć możliwość powrotu - na tym polega całe clue ITS.

[Romek P.]

Możliwość - owszem. Ale według św. Muska jednak zdecydowana większość odbywałaby lot w jedną stronę
Zresztą, idea została strasznie zrąbana, po polsku jest też niezła ocena sytuacji: http://kosmonauta.net/201...ars-dla-kazdego

[bio]

Jeśli dolecą i się nie rozbiją, to na żywo będą transmisje z tego, że chlipiąc powyznają iż nie chcą umierać samotnie na tej *beep* zimnej pustyni. Super zabawa. Chwała bohaterom. Telewizja kolejnej generacji.

[Romek P.]

To nie Mars One
Chlipać będą w kątkach i po cichu

[Rafał]

A jak się wam ogólnie podoba pomysł Muska na transport międzyplanetarny? W zasadzie nic przełomowego, trochę lepsza organizacja i wykorzystanie zasobów.

Dlaczego nie idzie się w kierunku praktycznie darmowego transportu na wysokość 40 km? To praktycznie już połowa drogi w kosmos, a do jej osiągnięcia wystarczy zwykły balon helowy. Choćby i na sznurku

[Romek P.]

A co ci daje 40 kilometrów? to fajna wysokość dla badań atmosferycznych, ale już nawet nie dla bogatych turystów, ci chcą co najmniej granicy 100 km i nie jest to też połówka w sensie drogi ze względu na zupełnie inny poziom trudności do pokonania
W sznurek nie wierzę w ogóle - przynajmniej na razie

Co do Muska i ITS - to są dwie kwestie: wizja i praktyka. Wizja jest fajna, ale mało realistyczna praktyka pewnie będzie wyglądać tak, że dostaniemy (o ile Musk go zbuduje) niezły transporter. Duży. Ja w tym dostrzegam szansę na wyprawy turystyczne w pobliżu Ziemi, ale przede wszystkim rozwiązanie problemów z transportem ciężkiej aparatury naukowej i wypraw badawczych.
Kolonia na Marsie to jest coś patykiem po piasku pisane - placówka naukowa, owszem, tak. Milion ludzi na Marsie w ciągu kilkudziesięciu lat - nie wierzę

Niemniej, to jest pierwszy od dawna bodziec, znaczy te plany Muska, dający szansę, że coś się ruszy poza LEO bo przy całej fantastycznej ornamentyce (Musk lubi być w centrum uwagi), ten gość naprawdę się nie certoli i chce zapisać się w historii jako inspirator wyznaczania nowych granic.