[Fidel-F2]

czyli jednak endemiczne, u mnie oznaczało mniej więcej to samo co skarpa tylko mniejsza, szczególnie przy różnicy poziomów pól czy płytkich wąwozów

[nureczka]

Moja mama używała. Według mamy gromba to ściana lessowa okalająca wąwóz. Podobno czasami znaczenie rozszerzano także na osuwisko pod ścianą lessową. Typowe użycie "siedział pod grombą".
Mama pochodzi z Sandomierza, pewnie więc znasz to samo znaczenie. Nie będzie dla Ciebie zaskoczeniem, gdy napiszę, że w Sandomierzu wąwozów jest pod dostatkiem.
PS. Nigdzie poza Sandomierzem i okolicami tego słowa nie spotkałam.

[Agi]

[nureczka]

Agi, za to macie wiatraki

[feralny por.]

W mojej wiosce, na lessowe wąwozy mówi się doły.

[Agi]

[Fidel-F2]

u mnie doły to był pewien niezagospodarowany obszar pomiędzy polami mocno nierówny i nieregularny, różnice wysokości dochodziły tam do dobrych kilku metrów, coś jak szeroka, wysoka, mocno pobrużdżona skarpa