[Vened]

Byc może w poszczegolnych wątkach wspominano o tym serialu, ale moim zdaniem zasługuje na osobny wątek. To był przeciez prawdopodobie najlepszy serial science fiction, horror (i fantasy też) jaki kidykolwiek nakręcono (znaczy tak od seri 1 do, powiedzmy, 5). Zgadzacie się z ta opinią? I może ktos mi powie jak to się właściwie skończyło, bo wstyd przyznac ale nie wiem...

[Sandman]

Oglądałem w całości chyba tylko 3 pierwsze serie, potem już tylko sporadycznie i z doskoku, ale serial był faktycznie bradzo dobry. Potem chyba na jego popularności polecieli z Millenium.

Dobrze mi się wydaje, że potem nie było już Mouldera od jakiejś serii?

[Czarny]

Mouldera zastąpił T-1000 z Terminatora 2 - nie znam nazwiska. Jak ktoś lubi X files, to teraz leci na TV4 we wtorki o 20:00 (zaraz po nim zresztą Millennium). Nie wiem, który to sezon trzeci, albo czwarty.

[Pako]

No, archiwum X to serial wielki jest. Mimo, że jakby się nad nim zastanowić, to taki niezbyt ciekawy się wydaje, ale jak się go ogląda, to jednak ma to to coś i dobrze, było co oglądać swojego czasu Teraz już nie ma kanałów tyle, nie chce się oglądać A kinówka pierwsza była nieciekawa

[Słowik]

T-1000 czyli Robert Patrick.
Archiwum oglądałem czasem nawet z wypiekami na twarzy, no ale oczywiście kilka pierwszych serii. Już teraz nawet nie pamiętam kiedy przestałem.
Zestawienie ześwirowanego Mouldera z racjonalną Scully świetne.
No i to sakramentalne:
- Scully, it's me.
- Moulder, where are you ?!

[hrabek]

Mi sie archiwum podobalo, ale do pewnego momentu. Na poczatku wciagala tajemniczosc i wielki spisek dotyczacy najwyzej postawionych osob w rzadzie. Ale im dalej w las, tym mniej nowych informacji, a te ktore podawali w zasadzie nic nie wyjasnialy, tylko powodowaly wiecej pytan. W koncu ludziom musialo sie to znudzic i przestali ogladac, nawet Robert Patrick nie pomogl.

Teraz wszyscy zachwycaja sie Lostem, ze taki tajemniczy, itd. Mam wrazenie, ze za 10 sezonow bedziemy wiedziec o konspiracji na wyspie niewiele wiecej niz wiemy teraz (czyli po dwoch sezonach), a ludzie tez w koncu przestana to ogladac i nigdy sie tak naprawde nie dowiedza, kto pociagal za sznurki i w jakim celu.

[Vened]

No wlasnie, najgorsze w Archiwum X, ze nie wiedzieli kiedy skonczyc, i wszytsko sie rozmylo...

[Urbaniuk]

Vened: nie wiedzieli kiedy skonczyc
To oczywiście problem większości seriali i serii, poza rzacz jasna Indiana Jones, którego autorzy najwyraźniej nie wiedzieli kiedy kontynuować

[McQueen]

Kurcze jak zaczynali to puszczac na tvp2 to poszedlem do ogolniaka heh dawne czasy. Serial byl po prostu inny, tajemniczy ciekawy, opowiadal o duchach ufo itp co przyciagalo widzow dla ktorych celem zycia nie byl kolejny odcinek mody na sukces.
Niestety ciagneli go zbyt dlugo i mieli zbyt malo ciekawych pomyslow co zabilo serial...efekt ten zreszta teraz wielu z forumowiczow okresla mianem "syndromu archiwum x" (patrz watek o lost)

Niestety to co napisalem powyzej jak ulal pasuje do kultowego obecnie(tak jak wtedy x filsy) LOST i zapowiada sie ze bedziemy mieli niedlugo "syndrom losta"

[Orbitoski]

Bo w X-files główna historia jest taka sobie. ale pobocza - super.

[dzejes]

[Caitleen]

'Z archiwum X', pierwszy serial od któego się uzależniłam, nawet plecak Xfiles sobie kupiłam, ogólniak, sto lat temu :>. Sama jestem ciekawa jak się kończy, bo oglądałam tylko do połowy 7 serii, to właśnie główna historia mnie wciągnęła, Syndykat, kosmici bez twarzy, czarne gluty itp. itd., gdy się skończyła to jakoś klimat siadał powoli az upadł na twarz gdy wycofali Muldera. Heh, nie rozmawiałam o Archiwum X od lat, coraz bardziej podoba mi się to forum, mrrr... :>

[Dunadan]

kurde, masz racje - ja tez nie a wiesz co jest fajne w takich serialach tasiemcach? ze normalnie widac jak sie aktorzy starzeja staja sie normalnie czescia naszego zycia
Taaak... pamietam te czasy ( u mnie podstawowka ) jak sie ze zniecierpliwieniem czekalo na kolejny odcinek ale potem, przynajmniej dla mniezaczelo sie wszystko za bardzo komplikowac, za duzo watkow i sie wszystko mieszalo... a potemto juz opuszczalem odcinki i totalnie nic nie rozumialem...

[Ariah]

Dunadan, ale starzenie się aktorów dostrzega się dopiero jak ogląda się powtórki:)

Ja tez miałam ostatnio taką zaskoczkę: co ta Scully zrobiła z włosami???
Nie wiem, czy tez przechodziliście ten okres co ja, ale w Secret Service (pamiętacie jeszcze taką gazetę?) był kącik X-files... Ech, stare czasy.

Podpadł mi serial nie nierozwiązaną (albo ogromnie zakręconą) tajemnicą i niekonsekwencją w jej wyjaśnianiu (no bo co się właściwie stało z siostrą Muldera?) ale wątkiem romantycznym poprowadzonym od pewnego sezonu tak grafomańsko, że...

[Caitleen]

Dunadan, w Archiwum można też prześledzić rozwój telefonii komórkowej, pamiętam taty pierwszą komórkę, taka cegłowata nokia ale do tej pory gdzieś leży u mnie w szufladzie bo Mulder miał taką samą w drugiej serii :>

Ariah, ten wątek romansowy chyba bardziej istniał w zapowiedziach i spekulacjach niż na ekranie ;>. A główny wątek był taki wciągająco pokręcony, w pełni go sobie poskładałam dopiero po obejrzeniu hurtem dwóch czy trzech serii na wideo (pamiętacie? takie czarne tasmy przed epoką dvd ;>).

[Ariah]

VHS-y pamiętamy i nadal używamy... Z sentymentu i braku TiVo

Co do wątku romansowego...

Tylko zastosuję

S

P

O

I

L

E

R

Bo może ktoś jeszcze nie wie, że...

SPOILER!!!!!!!!!!!

Scully urodziła przecież dziecko Muldera -- a ja nadal autorom serialu nie mogę wybaczyć, że chociaż nie zasugerowali momentu poczęcia!

Takie świnstwo wyciąć czekającym widzom, to już przesada...

[Ixolite]

Ariah, był w Secret Service taki kącik, był

Wtedy też się jeszcze Z archiwum X fascynowałem

[Ariah]

Ixolite, stare dobre czasy... Byłam wtedy jeszcze piękna i młoda

A na serio, niezły był ten kącik. Przynajmniej tytuły odcinków były, bo u nas dziwnym trafem wycinali...

Fascynacja X-files w moim roczniku bardziej dotyczyła fascynacji agentem Mulderem. Koleżanki zwyczajnie piszczały na jego widok... (A ja, nietypowo, wolałam tego złego Kryceka a tak najbardziej to kosmitów i Palacza...)

[Ixolite]

Krycek :>
On z tego co pamiętam miał dwa tłumaczenia wśród lektorów: "Kraiczek" albo "Krajdżek" i nigdy nie wiedziałem o kogo chodzi.

Cholibka, był też taki serial (swego czasu na RTL 7) o kosmitach właśnie, z akcją osadzoną w czasie przed, w trakcie i po zamordowaniu Kennedy'iego, ale jak zwykle nie pamiętam tytułu. Za to uważam, że wątek UFO (czyli w zasadzie cały serial) znacznie lepszy niż w X-Files...

[Dunadan]

ah, bylo cos takiego... cos jakby 'Faceci w czerni' tyle ze na serio ( ( ten sam motyw tajnej organizacji rzadowej ) - bardzo fajny serial - podobaly mi sie pomysly z technika obcych ( ten trojkat co sam sie rozkladal na wiekszy i unosil w powietrzy ).
Tez nie pamietam tytulu...

[Czarny]

To się zwało Mroczne niebo (Dark Skies).

[Czarny]

Jak już wspominamy stare seriale, to może i mnie ktoś przypomni tytuł jednego. Leciał dobrych kilka lat temu, chyba na dwójce w piątkowe wieczory, i opowiadał o kolejnym kroku w ewolucji - swego rodzaju nadludziach. Obejrzałem tego ze dwa czy trzy odcinki i później odpadłem nie pamiętam już czemu. Kojarzy ktoś taki serial?

[Ariah]

Czarny, A kto tam grał?...

Nie kojarzę, ale kiedyś oglądąłam wszystko co leciało w ciemno, więc pewnie widziałam... Z tym, że ja rozpoznaję po gębach aktorów

[Ixolite]

Ni dudu

Ale dzięki za przypomnienie tytułu Dark Skies, zawsze, ale to zawsze zapominam, a to jeden z moich ulubionych seriali ogółem.

[Dunadan]

Czarny - ja tez nie kojarze - bylo cos podobnego w 'The outer limits' ale to tylko trzy czesci - potem opowiesc sie po prostu skonczyla... powiedz no cos wiecej.

[Czarny]

Ba, jakbym pamiętał jakąś gwiazdę, to bym se znalazł na filmwebie. Niewiele pamiętam, to był taki trochę sensacyjny. Coś mi się telepie o jakiejś wojnie jakby gatunkowej. Ci nowi superludzie mieli jakieś plany załatwienia "szaraczków", żeby im zrobili miejsce na Ziemi. Oczywiście film rozgrywał się głównie wieczorami, nocami (przynajmniej początek serii) jakieś ciemne płaszcze, policja szukała jednego z superów, nie pamiętam już za co i oczywiście nie mogli namierzyć skąd się ten gość wziął, taki standard.

[Czarny]

Chyba znalazłem (tak na 99%).
Szczegóły przeniosłem do innego wątku tutaj

[Artemis]

A ja Archiwum oglądałam sporadycznie jako kompletny dzieciak i dziś nie pamiętam NIC oprócz kilku pojedynczych motywów, tego, że doprowadzała mnie do furii Scully i że ręce mi się trzęsły, gdy słyszałam temat Marka Snowa.

W sumie nie wiem, dlaczego to napisałam

[Dunadan]

Tak... Scully po dziesiatkach odcinkow gdzie miala wylozone wszystko 'kawe na lawe' udowodnione ze ONI jednak istniaja albo to BYL wilkolak - jakos nigdy nie wierzyla... ten schemat byl tragiczny ale na szczescie po jakims czasie ( dlugim ) tworcy skapneli sie ze tego sie nie da tak dlugo ciagnac...

[Artemis]

zawsze można zrzucić winę na halucynacje