Coś na mole... książkowe |
Autor |
Wiadomość |
Adon
Wiedźmin
Posty: 4755 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 15 Lipca 2014, 12:54
|
|
|
Mnie się coś wschodnio kojarzy. |
|
|
|
|
thinspoon
Ming of Mongo
Posty: 2533 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 15 Lipca 2014, 13:16
|
|
|
Adon napisał/a | Mnie się coś wschodnio kojarzy. |
Dobry kierunek. |
|
|
|
|
Adon
Wiedźmin
Posty: 4755 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 15 Lipca 2014, 14:24
|
|
|
Strzelam: Strugaccy |
|
|
|
|
thinspoon
Ming of Mongo
Posty: 2533 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 15 Lipca 2014, 15:34
|
|
|
No to jeszcze tylko tytuł. |
|
|
|
|
Adon
Wiedźmin
Posty: 4755 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 15 Lipca 2014, 16:15
|
|
|
Trudno być bogiem? |
|
|
|
|
nureczka
Mama Pufcia
Posty: 6205 Skąd: Nowa Iwiczna
|
Wysłany: 15 Lipca 2014, 16:30
|
|
|
Strugaccy |
_________________ Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga |
|
|
|
|
mBiko
Кощей
Posty: 17377 Skąd: The Boat
|
Wysłany: 15 Lipca 2014, 16:36
|
|
|
nureczka, Adon nie pyta, on odpowiada. |
_________________ Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć. |
|
|
|
|
nureczka
Mama Pufcia
Posty: 6205 Skąd: Nowa Iwiczna
|
Wysłany: 15 Lipca 2014, 16:38
|
|
|
|
_________________ Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga |
|
|
|
|
thinspoon
Ming of Mongo
Posty: 2533 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 15 Lipca 2014, 23:55
|
|
|
Adon napisał/a | Trudno być bogiem? |
Graty. Zadajesz. |
|
|
|
|
Adon
Wiedźmin
Posty: 4755 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 18 Lipca 2014, 11:54
|
|
|
Cytat | W dniu, w którym dzieci spotkały się, by uknuć śmierć nadzorcy, w głowie dziewczynki-podmieńca zrodziła się decyzja, by ukraść smoka i uciec. Wtedy jednak jeszcze o tym nie wiedziała. |
|
|
|
|
|
Melfka
Langolier
Posty: 295 Skąd: Virginia
|
|
|
|
|
Adon
Wiedźmin
Posty: 4755 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 18 Lipca 2014, 14:39
|
|
|
Tak |
|
|
|
|
Melfka
Langolier
Posty: 295 Skąd: Virginia
|
Wysłany: 20 Lipca 2014, 15:08
|
|
|
Cytat | - Wiedzieliście, że pójdę - oskarżył ją z gwałtownością. - Że kiedyś się przemogę.
Otrzepał kontusik z paździerzy, wyprostował na kołpaku piórko. Sprawdził, czy szabla w ręku chodzi jak trzeba. Potem długo w miejscu dreptał, mamrotał coś do siebie. Może się modlił.
- A wiecie, dlaczego idę? - Zaglądnął jej na koniec w gębę. - Bo musi się tutaj, ku(r)wa, coś wreszcie komuś udać. I dopilnujcie tego, wiedźmo. Znaczy się, wedle smoka. Jakkolwiek - przełknął ślinę - jakkolwiek ze mną będzie.
- Ano dopilnuję - zgodziła się pochmurnie. |
|
_________________ O pisaniu i innych nałogach |
|
|
|
|
Luc du Lac
Cynglarz
Posty: 4924 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 21 Lipca 2014, 00:41
|
|
|
Smokobojca |
|
|
|
|
Melfka
Langolier
Posty: 295 Skąd: Virginia
|
|
|
|
|
thinspoon
Ming of Mongo
Posty: 2533 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 22 Lipca 2014, 10:40
|
|
|
Ja bym zaryzykował Brzezińską. |
|
|
|
|
Melfka
Langolier
Posty: 295 Skąd: Virginia
|
Wysłany: 22 Lipca 2014, 11:07
|
|
|
thinspoon napisał/a | Ja bym zaryzykował Brzezińską. |
To jeszcze tytuł poproszę . |
_________________ O pisaniu i innych nałogach |
|
|
|
|
thinspoon
Ming of Mongo
Posty: 2533 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 22 Lipca 2014, 11:13
|
|
|
No cóż, to tylko przez strzelanie mi może wyjść, bo na pewno tego nie czytałem Rozpoznałem styl, bo jestem w trakcie Żmijowej harfy. No ale jak smok i jak Brzezińska to może Po prostu jeszcze jedno polowanie na smoka z antologii? |
|
|
|
|
Melfka
Langolier
Posty: 295 Skąd: Virginia
|
Wysłany: 22 Lipca 2014, 11:30
|
|
|
No dobra, zaliczę, skoro po stylu rozpoznałeś (a inni chętni nie cisną się drzwiami i oknami).
Brzezińska, opowiadanie "Wiosna władyki" z "Wiedźmy z Wilżyńskiej Doliny".
Zagadka w Twoje ręce. |
_________________ O pisaniu i innych nałogach |
|
|
|
|
thinspoon
Ming of Mongo
Posty: 2533 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 22 Lipca 2014, 12:00
|
|
|
Czuję się jak zwycięzca paraolimpiady
Cytat | Bo oczywiście ****** musiała być sukkubem. Powinienem był to poznać po jej niezwykle czarnych oczach i naturalnym zapachu. Lecz nim zdołałem odkryć, z czym mam do czynienia, znalazłem się na jej orbicie, a potem myślałem już tylko fiutem i nie byłem w stanie rozsądnie zanalizować tego, co się ze mną dzieje. Równie dobrze mógłbym spróbować zatańczyć kankana ze zszytymi nogami. |
|
|
|
|
|
hrabek
Kapo di tutti frutti
Posty: 12475 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 22 Lipca 2014, 12:10
|
|
|
Mike Carey - Mój własny diabeł |
_________________ 5 zdań na temat |
|
|
|
|
thinspoon
Ming of Mongo
Posty: 2533 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 22 Lipca 2014, 12:27
|
|
|
hrabek napisał/a | Mike Carey - Mój własny diabeł |
Pięknie, zadajesz |
|
|
|
|
hrabek
Kapo di tutti frutti
Posty: 12475 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 22 Lipca 2014, 14:32
|
|
|
Cytat | Umierał już sto siedemdziesiąt dni i jeszcze nie umarł. Walczył o przetrwanie z pasją schwytanego w potrzask zwierzęcia. Majaczył i bredził, zdarzały się jednak chwile, kiedy jego prymitywny umysł, trawiony widmem zagłady, której cudem uniknął, otrząsał się z koszmaru, przejawiając przebłyski świadomości. Wznosił wtedy swą otępiałą twarz ku Wieczności i mamrotał: „Co się, kurczę, dzieje? Pomóżcie, przeklęci bogowie! No pomóżcie, kurczę”.
Łatwo przychodziło mu bluźnierstwo: był nim w połowie żargon, którym się posługiwał, było nim całe jego życie. Wychowała go ulica dwudziestego piątego wieku i mówił wyłącznie jej rynsztokowym slangiem. Ze wszystkich lumpów świata zaliczał się do tych, którzy byli najmniej warci, by żyć i mieli największe szanse na przeżycie. Walczył więc i modlił się bluźniąc, ale czasami jego skłębione myśli przeskakiwały i trzydzieści lat wstecz do okresu dzieciństwa, wygrzebując z zakamarków pamięci dziecięcą rymowankę: (...) |
|
_________________ 5 zdań na temat |
|
|
|
|
mBiko
Кощей
Posty: 17377 Skąd: The Boat
|
Wysłany: 22 Lipca 2014, 14:54
|
|
|
Bester "Gwiazdy, moje przeznaczenie" |
_________________ Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć. |
|
|
|
|
hrabek
Kapo di tutti frutti
Posty: 12475 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
|
mBiko
Кощей
Posty: 17377 Skąd: The Boat
|
Wysłany: 22 Lipca 2014, 15:53
|
|
|
Wrzucę wieczorem, z telefonu nie będę klepał. |
_________________ Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć. |
|
|
|
|
mBiko
Кощей
Posty: 17377 Skąd: The Boat
|
Wysłany: 22 Lipca 2014, 23:25
|
|
|
Cytat | Albo Roentgen. Pracował z lampą katodową otoczoną czarnymi kartonami, gdy zauważył błysk po przeciwnej stronie laboratorium. To świecił papier pokryty warstwą platynocyjan-ku baru, mimo że nie padało na niego światło lampy. Zaciekawiony fizyk wsunął rękę między lampę a ekran i zobaczył zarys kości własnej dłoni.
Przypomnijmy sobie Galvaniego. Badając układ nerwowy żaby, odkrył prąd elektryczny. Albo Messier. Nie szukał galaktyk, ale je znalazł. Poszukiwał komet. Naniósł galaktyki na mapy nieba tylko po to, by podczas dalszych obserwacji już się nimi więcej nie zajmować.
Nie znaczy to jednak, że doktor Chin nie zasługuje na mi-liondolarowe finansowanie z Grantu Niebnitza. Nie musimy rozumieć, jak coś działa, byśmy potrafili to robić. Na przykład prowadzić samochód. Zainicjować jakąś modę. Zakochać się.
O czym to ja mówiłam? Aha, o tym, jak powstają odkrycia naukowe. Prowadzący do nich ciąg wydarzeń - podobnie jak ciąg wydarzeń prowadzących do powstania manii - jest zwykle
tak zawiły i chaotyczny, że trudno go prześledzić. Ja jednak wiem dokładnie, jak zaczął się jeden z nich i kto go rozpoczął.
|
|
_________________ Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć. |
|
|
|
|
Agi
Modliszka
Posty: 39270 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 23 Lipca 2014, 08:31
|
|
|
Kojarzy mi się z "Przewodnikiem stada" Connie Willis. |
|
|
|
|
mBiko
Кощей
Posty: 17377 Skąd: The Boat
|
Wysłany: 23 Lipca 2014, 10:54
|
|
|
Dobrze Ci się kojarzy. |
_________________ Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć. |
|
|
|
|
Agi
Modliszka
Posty: 39270 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 23 Lipca 2014, 18:53
|
|
|
Cytat | Wypluł wodę i podpełzł bliżej, rozglądając się uważnie na boki, by się upewnić, że nikt nie czeka na stosowny moment, by i jemy wbić ostrze w plecy. Zwłoki należały do mężczyzny liczącego jakieś dwa tuziny lat. Płowe włosy, zbrązowiała krew na szarych wargach. Miał na sobie kurtkę podbitą miękkim materiałem, taką, jaką nosi się pod kolczugą. A zatem wojownik. Może maruder, który zgubił swoją kompanię i został śmiertelnie ugodzony. Człowiek z Unii bez wątpienia... |
|
|
|
|
|
|