Kilka fragmentów książki Meratula :) |
Autor |
Wiadomość |
Meratul
Gollum
Posty: 7 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 19:12 Kilka fragmentów książki Meratula :)
|
|
|
Witam,
O to kilka fragmentów z mojej książki, która ma się już ku końcowi
“Czasy kiedy sztandary Demos wspanialej stolicy kołysały się na szczytach potężnych twierdz a rodzaj ludzki wypełniał najdalsze zakątki Imperium, minęły. To co kiedyś bylo tętnem świata jaki znaliśmy przestało istnieć niemal w calosci.. Ostatni bastion ludzi Tressar jest ostatkiem jaki został z wielkiego olbrzyma rządzonego niegdyś przez wielkich Panów. Pamięć i wiedza przetrwały lecz duma ludzi „valtiru” zostala pogrzebana wraz z miastami Imperium. Podczas trzeciej wielkiej wojny z wampirami w trakcie oblężenia Tressar za sprawą boskiej mocy i poświęceniu własnego życia Adelbert von Britz skierowal miecz ku ostatniemu promieniowi słońca widocznemu przez gęste chmury poprzedzajace armie potępionych, siłą woli otwarł niebo na mile a swiatlość dziesiątkowała wrogów zostawiając po nich tylko pył,bohater zaś zamieniając sie w posąg zastygł z mieczem skierowanym ku spaczonym ziemiom i pieścią zaciśniętą w górze ku chwale Tressar... Nawet on Pra ojciec wampirów z mroku spogląda na ów posąg który dumnie stoi w najwyższym punkcie kapitolu i myslami wraca do chwili w ktorej stał na progu swiatła i mroku, smierci i życia...” Nieśmiertelnośc to wielka odpowiedzialnośc za która płacą śmiertelni „
***
„Tron potępionych dusz”
Skowyt i krzyk cierpienia to tylko część melodii, która otacza tron przybierając wizerunek wykrzywionych w agonii twarzy dusz ludzi, którzy zostali zgładzeni przez Deviona – Pierwszego Potępionego. Dusze krążą nieustannie tworząc majestatyczne blado zielone spirale wokół Pana nieumarłych. Podobno żaden śmiertelnik nie jest w stanie zranić Deviona ponieważ duchy zmarłych chronią go przed każdym atakiem wymierzonym w jego stronę – powiadają, że aby upuścić choć trochę Deviońskiej krwi należy przedtem zabić tysiąc dusz wielkich wojowników, które tworzą swoistą tarczę wokół ich Pana. Sam tron został stworzony z kości poległych bohaterów, czaski urozmaicają zwieńczenia poręczy a oparcie ułożone z żeber do złudzenia przypomina w pół zaciśnięte szpony jakiejś monstrualnej bestii. Sala w której znajduje się kostny relikt wypełniona jest ciemnością. Tylko rozszalałe płomienie kilku pochodni napędzane ciągłymi krzykami oraz wołaniami o pomoc z lochów poniżej są w stanie rozświetlić pomieszczenia do tego stopnia aby móc dostrzec kostny tron.
***
Znał to uczucie bardzo dobrze, płaski wierzch czaszki pasował wprost idealnie do jego dłoni rozprowadzając chłód aż po same ramię. Kurcząc palce wydobywał z kiepeły cichy zgrzyt, drapiąc białą powierzchnie długimi ostro zakończonymi paznokciami. Twarz miał spokojną, matowa cera lekko zasłonięta kruczo czarnymi kosmykami sprawiała wrażenie martwej. Lekko zmrużone oczy o blado niebieskich źrenicach skupione były w jedyną okiennice w monumentalnej sali skierowaną na zachód gdzie w oddali widać było ostatnią światłość. Często wracał myślami do momentu w którym mógł zapewnić swojej linii krwi kluczową pozycję w Radzie poprzez zniszczenie Tressar. Wiedział jednak dokładnie co stało się tamtej nocy, w tym samym momencie kiedy wspomnienia powracały drażniąc dumę, jego krwisto czerwone naramienniki poruszyły się gwałtowanie jakby próbował poderwać się z miejsca ale po chwili mięśnie przestały się prężyć i znów grawerowane okucie zastygło bez ruchu. Drugą dłonią trzymał kielich wypełniony brunatną krwią aż po złote zdobienia i wpatrywał się w ciecz nadając jej delikatne fale stukając otokiem pierścienia w cienką warstwę szkła. Przechylił czarę biorąc spory łyk aż cienkie strużki krwi poczęły spływać po lekko spiczastej brodzie nadając kontrastu wapienno bladej skórze Deviona…Huk rozbijającego się szkła o posadzkę odbijał się echem w najdalszych zakątkach Sali. Dźwięk kroków w okutych butach zdawał się bardziej przypominać odgłos kłusującego konia na dziedzińcu niżeli Deviona spiesznie maszerującego ku wielkim wrotom. Dwie postacie w czarnych płaszczach pojawiły się naprzeciw niego tak błyskawicznie jak bełty wystrzelone z kuszy – Jeden z nich nie unosząc głowy wysyczał : „ Dokąd Paaanie?”. Devion minął ich i łapiąc za demoniczne mosiężne uchwyty otworzył gwałtownie wrota dodając głośno „ Na wojnę!”.
***
Bezgraniczna szarość rozciągała się nad jego głową gdy próbował wyobrazić sobie obraz z przed dekady.
Strzeliste wieże Demos niegdyś stanowiące najwyższe punkty w stolicy Imperium przeistoczyły się w karłowate ruiny, deszcz i wiatr zostawiły widoczne ślady na głazach, nie mniej niżeli ślady od uderzeń topora. Spoglądał tak w górę stojąc nieruchomo, nie przeszkadzały mu wciąż lecące krople deszczu które
wpadając prosto do oczu zmuszajły go choć do chwilowego zamknięcia powiek. Wracał pamięcią do najdalszych wspomnień, które były nierozłącznie związane z tym miejscem. Bowiem tu gdzie stał znajdowała się niegdyś sala tronowa z monumentalnymi posągami wojowników, którzy w obronie Imperium oddali swoje życie przed laty, w końcu przypomniał sobie to czego szukał w zakamarkach pamięci a w jego głowie rozległ się hałas który wydawałoby się, że wypełnia zrujnowaną komnatę „ O to jest! Teoris von Graitz! Zabójca wampirów i plugastw wszelakich, który w imię Imperium zgładził wroga i nie poddał się pocałunkowi śmierci! – jego kąciki ust uniosły się lekko w szyderczym uśmiechu i wyszeptał : Jakie to patetyczne. Zaczął iść przez komnatę obserwując wyblaknięte sztandary na których z trudem dostrzec można było symbol ludzi Valtiru – serce przebite włócznią, widok urozmaicały szkielety na kamiennej posadzce, które już od dawna nie były okryte ludzkim ciałem. Szedł dalej a jego oczom wyobraźni ukazywał się raz po raz widok z przed 10 laty kiedy po raz ostatni kroczył w tym pomieszczeniu jako śmiertelnik… Kamienny tron stał na szczycie schodów a nad nim widniało wielkie płótno, które przedstawiało pierwszego z długowiecznego rodu Valtiru walczącego z Devionem pierwszym z potępionych. Teoris przystanął kładąc dłoń na rękojeści swojego miecza i w bez ruchu badał każdy kawałek obrazu. – Żałujesz? Powiedział głos skryty w ciemności, Teoris milczał i stał nieruchomo – jedynie kierując wzrok w stronę skąd padło pytanie – głos dodał : masz potencjał.. on to zauważył i dał Ci siłę.. rozpoczęty potok słów urwał się gwałtownie przez Teorisa, który stał przy nim z mieczem wbitym w klatkę piersiową, przyjrzał się człowiekowi, który zachłyśnięty własną krwią wbijał w niego wzrok z niedowieżaniem patrząc na miecz, który wystawał z jego klatki piersiowej niczym maszt z okrętu. Jego blada czaszka przybrała kolor purpury kiedy jego oprawca uśmiechnął się do niego szeroko uwidaczniając swoje kły a drugim szybkim ruchem ręki odcinając głowę dodał : Zapomniałem co to żal.. odwrócił się od zwłok i po chwili szedł po marmurowych stopniach, które prowadziły wprost na kamienny tron, zbliżając się mrużył oczy a jego usta wykrzywiały się nadając jego smukłej twarzy iście mroczny wygląd. Wyciągał miecz z pochwy. Dźwięk wyciąganej stali towarzyszył mu gdy stał naprzeciw kamiennego tronu wpatrując się na wielki obraz wiszący nad nim. Szybkim ruchem miecza pociął obraz tak, że wiatr błądzący po zrujnowanej sali roznosił fragmenty historycznej walki w najdalsze zakątki komnaty. Usiadł powoli na tron odkładając miecz z boku, dłonie zacisnął mocno na kamiennych zwieńczeniach i zagryzając wargę do krwi wyszeptał : Tressar upadnie …
Pozdrawiam
Meratul |
Ostatnio zmieniony przez Meratul 1 Grudnia 2012, 15:09, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Meratul
Gollum
Posty: 7 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 19:28
|
|
|
Ah! no i oczywiście zapraszam do komentowania |
|
|
|
|
Witchma
Jokercat
Posty: 24697 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 19:29
|
|
|
Bardzo... hmmm... oszczędnie gospodarujesz przecinkami. |
_________________ Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.
"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/ |
|
|
|
|
corpse bride
Marsjanin
Posty: 4085 Skąd: n. huta, krk
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 19:33
|
|
|
Kiedy to czytam w głowie zamiast treści tego, co piszesz słyszę: 'nie ma przecinka', 'nie ma przecinka'. To nie jest czytanie, kiedy przecinków trzeba się domyślać. Poproś kogoś, żeby ci je wstawił i wtedy to tu wrzuć. |
_________________ blog o życiu, blog o gotowaniu i galeria biżuterii. |
|
|
|
|
Meratul
Gollum
Posty: 7 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 19:36
|
|
|
Rozumiem tak też uczynię. Rzeczywiście tekst jest przed sprawdzeniem pod kątem gramatycznym i stylistycznym ale głównie chodzi mi o fabułę - wkońcu to stanowi duszę książki. |
|
|
|
|
dzejes
prorok
Posty: 10065 Skąd: City
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 19:39
|
|
|
Ale tu nie ma fabuły. Są opisy. A nawet OPISY. |
_________________ If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear. |
|
|
|
|
ilcattivo13
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź
Posty: 17772 Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 19:39
|
|
|
Nieistniejące przecinki i akapity, błędy... I ten Adalbert, który skierował miecz w niebo, ale zaraz po tym skamieniał z mieczem skierowanym w ziemię i "pieścią zaciśniętą w górze"...
Redaktor by ci się przydał, Meratul, bardzo mocno przydał. Albo przynajmniej bardziej wymagająca pani od polskiego
Edit: dzejes, może to taki kolejny Silmarillion |
_________________ DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES |
|
|
|
|
Meratul
Gollum
Posty: 7 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 19:46
|
|
|
Można by prowadzić dywagację na temat czy OPISY nie stanowią fabuły lub też jej znacznej części.. ale podarujmy sobie spór na ten temat. Owszem brak akapitów etc. Redaktor jest w pogotowiu i czeka aż skończę pisanie a z Panią od j.polskiego nie mam do czynienia od dobrych 7 lat |
|
|
|
|
dzejes
prorok
Posty: 10065 Skąd: City
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 19:56
|
|
|
Ok, nie będę się wyzłośliwiał. Chciałbym zobaczyć kawałek dialogu. |
_________________ If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear. |
|
|
|
|
Sauron
Bink
Posty: 1804 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 20:23
|
|
|
Cytat | Czasy kiedy sztandary Demos wspanialej stolicy kołysały się na szczytach potężnych twierdz a rodzaj ludzki wypełniał najdalsze zakątki Imperium, minęły. |
Przecinek na końcu mnie zawiódł, już myślałam, że nie znajdę żadnego.
Poza tym, zasypujesz mnie nazwami własnymi, które nic dla mnie nie znaczą. Może z wyjątkiem Imperium. Już słyszę złowieszcze dyszenie.
Cytat | płaski wierzch czaszki |
Autorowi radzę postawić sobie butelkę na głowie i sprawdzić, jak płaski jest wierzch czaszki.
Dalej nie dałam rady, tylko przejrzałam pobieżnie. Trzy drobne zalecenia na początek:
1. Stosować zasady interpunkcji i ortografii. W razie wątpliwości co do przecinka, przeczytać fragment na głos... jeżeli zaczynasz sinieć, to wyraźnie znak, że przecinek powinien tam być.
2. Zdania skrócić tak o jedną trzecią.
3. Mniej patosu i ględzenia. |
_________________ Kupiec. Korzenny.
The dog park will not harm you. |
|
|
|
|
Meratul
Gollum
Posty: 7 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 20:33
|
|
|
Kokosz.. powiem tak. Pozwól, że wyłożę Ci troszeczkę o fantasy tak więc w fantastyce czaszka może mieć wierzch czaszki płaski albo taki jaki sobie zażyczysz a co do nazw własnych, to co w tym dziwnego? Imiona bohaterów i miast chyba nie są aż tak trudne do rozszyfrowania.. po za tym to już jest kwestia rozwiniętej wyobraźni a sądzę, że potrzeba tylko odrobinę dobrej chęci. |
|
|
|
|
dzejes
prorok
Posty: 10065 Skąd: City
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 20:39
|
|
|
Meratul napisał/a | a sądzę, że potrzeba tylko odrobinę dobrej chęci. |
A dlaczego ktokolwiek poza twoją żoną/mamą/przyjacielem ma ci tę chęć dać? Ja czytam, bo lubię, a jak coś mi utrudnia, to adios. |
_________________ If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear. |
|
|
|
|
aniol
Bink
Posty: 1778 Skąd: Kraków/Tomaszow Maz
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 21:00
|
|
|
zdania wielokrotnie zlozone, pozbawione interpunkcji, napuszone patosem - generalnie czyta sie to bardzo ciezko, wrecz odstrecza od zapoznania sie z dalszym ciagiem
podobnie jak dzejes chcialbym zobaczyc jakis normalny dialog
no i kwiatki w stylu: "wyblakniete" zniechecaja do powaznego traktowania calosci tekstu
i ciesz sie ze tu jeszcze Fidel nie zawital |
_________________ www.washidojo.republika.pl
dyskusja - w zależności od interlokutora polega na wymianie poglądów, ciosów lub strzałów
nie jestem rasista - nienawidze wszystkich jednakowo |
|
|
|
|
Meratul
Gollum
Posty: 7 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 21:21
|
|
|
słowo wyblaknięte jest najzupełniej poprawne występuje w słowniku |
|
|
|
|
aniol
Bink
Posty: 1778 Skąd: Kraków/Tomaszow Maz
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 21:23
|
|
|
Meratul napisał/a | słowo wyblaknięte jest najzupełniej poprawne występuje w słowniku |
serio??? jesli tak to przeprasza ale u mnie wywolalo bol zeba |
_________________ www.washidojo.republika.pl
dyskusja - w zależności od interlokutora polega na wymianie poglądów, ciosów lub strzałów
nie jestem rasista - nienawidze wszystkich jednakowo |
|
|
|
|
Witchma
Jokercat
Posty: 24697 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 21:23
|
|
|
Meratul napisał/a | występuje w słowniku |
A konkretnie w którym? |
_________________ Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.
"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/ |
|
|
|
|
baranek
Wróbel galaktyki
Posty: 5606 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 21:28
|
|
|
Cytat | w fantastyce czaszka może mieć wierzch czaszki płaski albo taki jaki sobie zażyczysz |
i może być wyblaknięta. I po rozmowie.
Tego się nie da czytać. |
_________________ Życie, ku*wa, jest nowelą.
"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński |
|
|
|
|
shenra
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa
Posty: 24980 Skąd: z Nikąd
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 21:47
|
|
|
Ojj, to ja jeszcze dorzucę do puli niezgodność czasów w odstępach zdaniowych od siebie. Do gruntownej poprawki.
Meratul napisał/a | tak więc w fantastyce czaszka może mieć wierzch czaszki płaski albo taki jaki sobie zażyczysz | Ale mimo wszystko każdy normalny czytelnik najpierw odniesie to do rzeczywistości. Jeżeli nie umiesz uargumentować, dlaczego w Twoim świecie czaszka ma wierzch płaski, zawsze będzie to błąd i zgrzyt. Taki lajf.
I pytanie na koniec, chciałeś poznać opinię o tekście, czy przekonać nas, że jest git? |
_________________ Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" specially for smert
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie |
|
|
|
|
Sauron
Bink
Posty: 1804 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 21:51
|
|
|
Argument "no bo przecież to fantastyka!" tylko mnie rozbawił.
Meratul... także pozwól, że wyłożę Ci troszeczkę o fantasy. Cała fantastyka, łącznie ze wszystkimi swoimi rodzajami, opiera się na rzeczywistości, czy to historycznej, czy naukowej. Można oczywiście nią manipulować, w tym tkwi uroda gatunku, ale robi się to nie po to, żeby irytować czytelnika niepotrzebnym mąceniem i komplikowaniem, ignorancją lub lenistwem. Płaskie czaszki są nielogiczne z biologicznego punktu widzenia. Jeżeli w Twoim świecie stanowią normę, trzeba było zasygnalizować to wcześniej.
edit: A niech to, zostałam wyprzedzona przez shenrę
Meratul, polecam Ci serię "Przy herbacie" z magazunu Esensja. Tu masz linka to jednego z tekstów: Deficytowy towar: logika |
_________________ Kupiec. Korzenny.
The dog park will not harm you. |
|
|
|
|
shenra
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa
Posty: 24980 Skąd: z Nikąd
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 22:01
|
|
|
Sauron napisał/a | edit: A niech to, zostałam wyprzedzona przez shenrę | Ej, no... Nie smutaj. Pseprasam. Ostatnio trochę redago-selekcjonuję i kłują mnie w oczy różne rzeczy A takie tłumaczenie, to już w ogóle |
_________________ Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" specially for smert
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37525 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 22:53
|
|
|
1. K.U.L.W.A. ale rzeźnia
2. Ale miałem radochę. Z lektury dyskusji a potem z przysfajania tfurczości. Odmiennej jednak natury.
3. Skąd pomysł coby upubliczniać rzecz bez jakichkolwiek poprawek i pracy nad tekstem? To tak jakby pod szyldem "kiełbasa" sprzedawać luźno porąbanego wieprzka
4. Płaskiemu wierzchowi czaski wróż długą i barwną karierę. Zresztą, dzieło pełne jest bon motów wartych uwiecznienia.
Czad, normalnie czad. Jutro poczytam jeszcze raz. |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21969 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 23:20
|
|
|
Tylko żeby ci w nałóg nie weszło. Bo potem trzeba ci będzie detoks stosować. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37525 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 23:29
|
|
|
Eeee, pewnie w końcu się przejem i zwomituję |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
Matrim
Kwiatek
Posty: 10317 Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 23:30
|
|
|
Ale się wyzłośliwiacie! Napiszcie lepiej
Trzeba dawać dobre wskazówki, na przykład:
Meratul napisał/a | wpadając prosto do oczu zmuszajły |
"Zmuszajło" to jest świetne nazwisko dla głównego bohatera. Devion Zmuszajło, potomek litewskich uchodźców. Dobry chwyt, jeden z lepszych.
Meratul napisał/a | Strzeliste wieże Demos (...) z niedowieżaniem patrząc na miecz |
Zabawna gra słowami. Masz wyczucie w tej kwestii.
Meratul napisał/a | Tylko rozszalałe płomienie kilku pochodni napędzane ciągłymi krzykami oraz wołaniami o pomoc |
Ciekawy zabieg z wymieszaniem konwencji, do fantasy wkrada się odrobina para-meta-steampunku. To jest nisza do zagospodarowania. |
_________________ Scio me nihil scire.
"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva |
|
|
|
|
corpse bride
Marsjanin
Posty: 4085 Skąd: n. huta, krk
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 23:32
|
|
|
Po tym, co cytujesz chyba to jednak przeczytam A jak kiedyś zabraknie mi kasy na prąd będę pamiętać, żeby urządzenia napędzać krzykami. |
_________________ blog o życiu, blog o gotowaniu i galeria biżuterii. |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37525 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 23:34
|
|
|
Matrim, pięukne |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
Matrim
Kwiatek
Posty: 10317 Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 23:35
|
|
|
Fidel-F2, no, szczególnie Zmuszajły zazdroszczę, cholera. |
_________________ Scio me nihil scire.
"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva |
|
|
|
|
ihan
iHan Solo
Posty: 8631 Skąd: Tarnów-Kraków
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 23:36
|
|
|
corpse, nie zapomnij o wołaniach na pomoc. Ordynarne krzyki mogą nie wystarczyć, co najwyżej na jakąś energooszczędną żarówkę. |
_________________ Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję. |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21969 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 23:36
|
|
|
To chyba przyrodni brat kniazia Dreptaka, wiecie tego, który uciął puentę. Zmuszajło musiał uciąć znacznie wiecej sądząc po przedstawionym hm... tekście. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
shenra
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa
Posty: 24980 Skąd: z Nikąd
|
Wysłany: 30 Listopada 2012, 23:37
|
|
|
Matrim, brawo. Nie dotrwałam do tych kwiatków |
_________________ Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" specially for smert
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie |
|
|
|
|
|