 |
|
 |
Bond, czy nie Bond? 007 powraca |
Autor |
Wiadomość |
Gustaw G.Garuga
Bakałarz
Posty: 6179 Skąd: Kanton
|
Wysłany: 21 Listopada 2012, 16:02
|
|
|
OK, choć nadal jest ten film dla mnie antytezą Die Another Day. No chyba, że ewentualnie Licencja na zabijanie - też były wybuchy, ale poza tym był to film nieporównanie bardziej realistyczny niż ostatnia przygoda Brosnana. Gdzieś pośrodku są najlepsze filmy z Connerym i Moorem. |
_________________ "Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius |
|
|
|
 |
Ziuta
Nerwus

Posty: 5748 Skąd: Krzeslav's Hills
|
Wysłany: 21 Listopada 2012, 16:12
|
|
|
Filmy z Brosnanem (może poza Goldeneye) to nie najlepsza odsłona Bonda. Szkoda aktora, bo zły nie jest i pierwotnie miał grać w transzy rozpoczynającej się W obliczu śmierci, ale był związany kontraktem z telewizją i zastąpił go Dalton. Gdyby nie to (i bankructwo MGM) seria zaliczyłaby zmianę tonu 20 lat wcześniej. |
_________________ Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz |
|
|
|
 |
Homer
Admirał Ackbar
Posty: 2463 Skąd: ...
|
Wysłany: 21 Listopada 2012, 16:26
|
|
|
Za to Die Another Day miał świetną czołówkę! Nie zgadzam się, że przedbrosnanowe Bondy gadżety sprowadzały do dialogu z Q. Każdy gadżet, który Bond dostawał okazał się później kluczowo potrzebny. |
_________________ "All I can say is... keep reading. The best is yet to come." |
|
|
|
 |
Gustaw G.Garuga
Bakałarz
Posty: 6179 Skąd: Kanton
|
Wysłany: 21 Listopada 2012, 16:26
|
|
|
Dalton był całkiem całkiem, ale trafił na złe czasy i nie wykorzystano jego potencjału.
Brosnan jeszcze w Gondeneye był fizycznie za słaby; gdyby był zagrał zamiast Daltona tych kilka lat wcześniej, to przykro byłoby na takiego agenciunia patrzeć. Ale też uważam, że miał bondowski szarm, i szkoda, że przypadły mu jedne ze słabszych scenariuszy w całej serii.
Die Another Day miał dobry początek, prawda. Było parę fajnych scen (np. bezczelna w hongkońskim hotelu), trzymał poziom, aż do scen w Islandii. Wtedy wszystko posypało się jak jeszcze nigdy wcześniej. |
_________________ "Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius |
|
|
|
 |
dzejes
prorok

Posty: 10065 Skąd: City
|
Wysłany: 21 Listopada 2012, 16:47
|
|
|
Przyznam, że zachęciliście mnie do obejrzenia kilku starych Bondów. Świadomie pamiętam tylko te z Brosnanem, starsze bardzo, bardzo słabo. Dalton to dla mnie czas podstawówki, zjechanych kopii na VHS oglądanych u kumpla, który miał video. |
_________________ If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear. |
|
|
|
 |
gorat
Modegorator

Posty: 13873 Skąd: FF
|
|
|
|
 |
Gustaw G.Garuga
Bakałarz
Posty: 6179 Skąd: Kanton
|
Wysłany: 22 Listopada 2012, 01:17
|
|
|
dzejes napisał/a | zachęciliście mnie do obejrzenia kilku starych Bondów |
You are welcome. Ale kilka to za mało. Obejrzyj po prostu wszystkie od pierwszego z Connerym do ostatniego z Daltonem (NB, początek W obliczu śmierci to jedna z najlepszych scen otwarcia w całej serii). Najlepiej zresztą, żebyś te z Connerym obejrzał jeszcze przed Skyfall, żeby wyłapać nawiązania. To są bezcenne momenty |
_________________ "Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius |
|
|
|
 |
dzejes
prorok

Posty: 10065 Skąd: City
|
Wysłany: 22 Listopada 2012, 01:33
|
|
|
Gustaw G.Garuga napisał/a | Obejrzyj po prostu wszystkie od pierwszego z Connerym do ostatniego z Daltonem |
Żona nie lubi, a 95% filmów oglądamy razem, bo na laptopie nie lubię. W tym tempie Skyfall musiałbym obejrzeć w telewizji.
No ale - Quantum of Solace za mną. Praca kamery mi się nie podobała, przez nią w dwóch momentach nie wiedziałem, o co chodzi (pościg motorówkami i bijatyka w hotelu). Film był o tyle za krótki, o ile za długie było Casino Royale. I te wyciągnięte z Raportu Mniejszości bajery w siedzibie MI6 były fajansiarskie.
Poza tym fajnie. Mam wrażenie, że Bondy z Craigiem są jak Nolan dla Batmana. Najpierw było na poważnie, potem ironicznie (Brosnan/George Cloney), a teraz nadszedł czas na wersje postironiczne, w których bohaterowie krwawią i cierpią. |
_________________ If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear. |
|
|
|
 |
Gustaw G.Garuga
Bakałarz
Posty: 6179 Skąd: Kanton
|
Wysłany: 22 Listopada 2012, 07:37
|
|
|
dzejes napisał/a | Mam wrażenie, że Bondy z Craigiem są jak Nolan dla Batmana. Najpierw było na poważnie, potem ironicznie (Brosnan/George Cloney), a teraz nadszedł czas na wersje postironiczne, w których bohaterowie krwawią i cierpią. |
Wszystko fajnie, tylko że Bondy z Connerym, choć ostre, były też ironiczne, potem był prawie że komediowy Moore, potem mroczny Dalton... Zresztą, upraszczam, bo w obrębie jednej kadencji były też przecież zmiany tonu. Nie masz wyjścia, musisz obejrzeć wszystko
Namówiłem Mamę, która zawsze miała do Bondów stosunek pobłażliwy, w końcu poszła, i jest zachwycona bez zastrzeżeń - dziw! |
_________________ "Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius |
|
|
|
 |
Witchma
Jokercat

Posty: 24697 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 22 Listopada 2012, 09:21
|
|
|
Gustaw G.Garuga napisał/a | Namówiłem Mamę, która zawsze miała do Bondów stosunek pobłażliwy, |
Weź namów moją, bo nie mam pretekstu, żeby iść do kina czwarty raz Swoją drogą wcześniejszych bondów nie trawiła, ale widziała CR i QoS w telewizji i stwierdziła, że Craig najlepszym Bondem jest i basta. |
_________________ Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.
"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/ |
|
|
|
 |
dzejes
prorok

Posty: 10065 Skąd: City
|
Wysłany: 22 Listopada 2012, 10:53
|
|
|
Gustaw G.Garuga napisał/a | Wszystko fajnie, tylko że Bondy z Connerym, choć ostre, były też ironiczne, |
Rozmawiamy, startując z różnych płaszczyzn. Ja przecież oglądałem sporo Bondów, ale raczej raz i niezbyt dokładnie. Ty je analizujesz, rozkładasz na czynnkik pierwsze jako ktoś, któ zna serię znacznie lepiej. Ja jednak pozostanę przy swoim zdaniu, bo mówię tutaj o odczuciu publiki, które jako osoba znacznie mniej zaangażowana emocjonalnie ( ), może lepiej odczytuję, bo sam je podzielam.
No i Batman - też przecież była masa ironii w filmach z Keatonem, w końcu Nicholson grał Jokera. Jednak to, co potem się stało w Batmanie i Robinie, coż to właśnie jest niewidzialny samochód Bonda. I o takiej, ciężko rżniętej ironii i mruganiu betonową powieką do widza mówiłem, może niezbyt precyzyjnie.
EDIT: I jeszcze jdna sprawa - może po prostu Brosnan zalapał się na fazę campową Bonda? A ten styl ma niewielu fanów wśród szerokiej publiczności. |
_________________ If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear. |
|
|
|
 |
Gustaw G.Garuga
Bakałarz
Posty: 6179 Skąd: Kanton
|
Wysłany: 22 Listopada 2012, 14:24
|
|
|
W fazie campowej to triumfował Moore... Ale nie warto się spierać.
Każdego Bonda oglądałem kilkunastokrotnie, miałem nawet DVD Box Set Ale to było lat temu pięć czy sześć. Zostały wspomnienia, przykryte nieudanym IMO Quantum of Solace. Teraz wracają, bo Skyfall to znakomite połączenie tego, co tradycyjne, z tym, co współczesne.
Miałem kiedyś pomysł na opowiadanie, w którym postaci po jakimś miłym doświadczeniu, np. obejrzeniu dobrego filmu, mogłyby brać pewien środek, zacierający wrażenia, tak, aby można było tych wrażeń doświadczyć po raz kolejny, a jednak na świeżo. Przydałoby mi się coś takiego po Skyfallu, bo ubaw miałem po pachy |
_________________ "Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius |
|
|
|
 |
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela

Posty: 37675 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 22 Listopada 2012, 14:37
|
|
|
Gustaw G.Garuga napisał/a | nieudanym IMO Quantum of Solace. |
 |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
 |
marcolphus
Batman

Posty: 514 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 22 Listopada 2012, 15:55
|
|
|
No właśnie, zgadzam się z Fidelem. Dla mnie Casino Royale jest słabsze od QoS, który to był bardziej bondowy, niż "realistyczne" Casino. Nie kupuję takiego Bonda. |
_________________ What Codringher Hears |
|
|
|
 |
dzejes
prorok

Posty: 10065 Skąd: City
|
Wysłany: 22 Listopada 2012, 22:03
|
|
|
Skyfall za mną. Zaczęło się strasznie, siedząca obok mnie para zaczęła komentować film. Znaczy przede wszystkim mężczyzna. Gdy akcja się przeniosła do Londynu padł tekst "Pada. W Anglii zawsze pada. Ha ha ha". Na szczęście ucichł.
A sam film fajny. Choć aż tak mi głowy nie urwał, jak obecnym tu Bondofanom. Lepszy od Quantum, ale czy lepszy od Casino? Sam nie wiem. Końcówka w stylu wydała mi się głupkowata, przez co napięcie jakoś we mnie opadło.
Wielka zaleta filmu - Istambuł. Osobista zaleta, bo byłem tam Chodziłem po tym bazarze, po którym Bond jeździł motocyklem, widziałem błekitny Meczet pięknie pokazany w filmie, jeździłem samochodem tymi ulicami.
Ach, wizualnie film mi się podobał. To duże osiągnięcie, bo ja mało wrażliwy na tę stronę kina jestem. |
_________________ If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear. |
|
|
|
 |
ketyow
Jim Raynor

Posty: 11345 Skąd: z domu
|
Wysłany: 22 Listopada 2012, 22:26
|
|
|
Ode mnie 7/10. Głowy nie urywa. Dobry film, niczym nie wyróżniające się kino akcji. Dawno żadnego Bonda (w tym Quantum) nie oglądałem, ale coś mi się taki ckliwy wydał ten Bond, w ogóle jakiś taki zbyt ludzki. Za bardzo współczesny, wolałem stare akcenty. Chyba będę musiał obejrzeć coś starego, żeby zobaczyć czy nie mam mylnych wspomnień. |
_________________ http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/ |
|
|
|
 |
Gustaw G.Garuga
Bakałarz
Posty: 6179 Skąd: Kanton
|
Wysłany: 23 Listopada 2012, 00:35
|
|
|
dzejes napisał/a | czy lepszy od Casino? |
Lepszy |
_________________ "Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius |
|
|
|
 |
Czarny
GrimMod
Posty: 5363 Skąd: IŁAWA
|
Wysłany: 23 Listopada 2012, 14:08
|
|
|
Jeżeli "wielka zaletą" filmu szpiegowskiego / akcyjnego / sensacyjnego są piękne plenery i architektura, to nie wiem czy można gorszą laurkę takiemu gatunkowi wystawić
Może przerzućcie się na jakieś National Geographic Channel czy coś w tym stylu |
|
|
|
 |
dzejes
prorok

Posty: 10065 Skąd: City
|
Wysłany: 23 Listopada 2012, 16:49
|
|
|
Pisałem, że wielką zaletą dla mnie ma fakt, że akcja się dzieje w Stambule, więc miałem radochę pod tytułem "Oja, byłem tam!'. A widok na Błękitny Meczet był naprawdę efektowny.
Jeśli ty wolisz inne rzeczy, to super, ale chyba akurat w Bondzie to lokalizacje, w których rzecz się działa zawsze były istotne i dobierane z pieczołowitością? |
_________________ If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear. |
|
|
|
 |
dziko
Yoda

Posty: 949 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23 Listopada 2012, 17:48
|
|
|
Nowy Bond dobry. Słysząc zachwyty liczyłem może ciut na więcej, ale jest dobrze, nawet dobrze+ po bardzo kiepskim QoS.
Miałem tylko wrażenie, że tłumaczenie jest takie sobie i parę razy napisy gubią niuanse. Np. pytany przez kobietę o uszkodzone części ciała Bond mówi "nothing essential" a w napisie "nic poważnego" i fajny smaczek ginie |
_________________ pozdrawiam - Bartek
Dzikopis |
|
|
|
 |
Czarny
GrimMod
Posty: 5363 Skąd: IŁAWA
|
Wysłany: 23 Listopada 2012, 18:44
|
|
|
dzejes nie Ty pierwszy zachwycasz się "widoczkami". Czasem mam wrażenie, że jakieś drugie "Pożegnanie z Afryką" tu polecacie |
|
|
|
 |
Kruk Siwy
Wierny Legionista

Posty: 22024 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 23 Listopada 2012, 18:49
|
|
|
Ale akurat ma rację. Zawsze w Bondach liczyły się miejsca rozgrywanej akcji, zawsze dobierano je tak by było oprócz mordobicia i ładnych tyłeczków na co popatrzeć. Oczwiście rozumiem że niektórzy niczego poza dziewczynami Bonda niczego nie widzą... hihihi! |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
 |
Gustaw G.Garuga
Bakałarz
Posty: 6179 Skąd: Kanton
|
Wysłany: 24 Listopada 2012, 14:43
|
|
|
Jeśli chodzi o ten meczet, który wszedł w kadr tuż przed wjazdem motocykli na dachy, to o ile mnie oczy nie mylą, nie był to Błękitny Meczet, jeno jakiś mniejszy meczet, pewnie w okolicy Wielkiego Bazaru. Innego meczetu w tych scenach jakoś nie mogę sobie przypomnieć, a piąty raz oglądać dla upewnienia się nie zamierzam
Zachwytów nad Skyfallem nie zrozumie ktoś, kto nie palił się ze wstydu jako fan serii oglądając Śmierć nadejdzie jutro, potem nie śledził z obawą doniesień o planowanym dostosowywaniu Bonda do nowych czasów, następnie nie odetchnął z ulgą oglądając Casino Royale, a potem nie rozczarował się odczapnym Quantum of Solace. Tylko ktoś taki potrafi w pełni docenić wagę i wartość Skyfall
Kruk Siwy słusznie prawi. |
_________________ "Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius |
|
|
|
 |
dzejes
prorok

Posty: 10065 Skąd: City
|
Wysłany: 24 Listopada 2012, 15:15
|
|
|
Hmmm. Może się pomyliłem. Na swoją obronę mam tylko to, że był bardzo podobny - ogromna kopuła i wysokie, bardzo wąskie minarety wokół niej.
EDIT: Internet przyznaje mi rację - to jest Błękitny Meczet. I mi chodzi o ten meczet, który widać, kiedy już po dachach pomykają.
EDIT 2: Zdjęcie pomocnicze |
_________________ If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear. |
|
|
|
 |
Gustaw G.Garuga
Bakałarz
Posty: 6179 Skąd: Kanton
|
Wysłany: 24 Listopada 2012, 15:42
|
|
|
Zdjęcie nie wchodzi, bo to na blogspocie, do którego nie mam z powodu chińskiej cenzury dostępu. Obejrzałem jednak właśnie po raz n-ty scenę pościgu na dachach, zerknąłem na Błękitny Meczet na Wikipedii, no i kurczę pieczone nie wygląda to na ten meczet. Wg http://www.movie-location.../s/Skyfall.html jest to Meczet Yeni, ale i on mi się nie widzi - po prostu bryła inna.
EDIT: wyczaiłem upierdliwca - to sąsiadujący z Grand Bazaarem meczet Nuruosmaniye. No chyba, że mówimy o innym ujęciu - ale podczas pościgu na dachach nie widać żadnego innego meczetu, kościoła, ani synagogi. |
_________________ "Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius |
|
|
|
 |
dzejes
prorok

Posty: 10065 Skąd: City
|
Wysłany: 24 Listopada 2012, 15:55
|
|
|
A tutaj?
Uploaded with ImageShack.us |
_________________ If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear. |
|
|
|
 |
dzejes
prorok

Posty: 10065 Skąd: City
|
Wysłany: 24 Listopada 2012, 16:07
|
|
|
Tak, to ten. Ależ mnie zmylił! |
_________________ If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear. |
|
|
|
 |
Gustaw G.Garuga
Bakałarz
Posty: 6179 Skąd: Kanton
|
Wysłany: 24 Listopada 2012, 16:51
|
|
|
Imageshack też nie wchodzi, Partia wie dlaczego...
A w ogóle to z rewelacji, jaką w realu jest Stambuł, w Skyfallu ostało się niewiele. Dachy to nie jest to, co to miasto ma najlepszego do zaoferowania. To samo można by też powiedzieć o Szanghaju - takie wysokościowce można by w każdej chińskiej metropolii filmować, podczas gdy tym, co wyróżnia Szanghaj, jest architektura kolonialna... Ale widzę, że przechodzę już na tryb czepliwy, a nie o to idzie, więc milknę. |
_________________ "Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius |
|
|
|
 |
ketyow
Jim Raynor

Posty: 11345 Skąd: z domu
|
|
|
|
 |
Witchma
Jokercat

Posty: 24697 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 31 Grudnia 2012, 12:08
|
|
|
"Skyfall" właśnie został pierwszym bondem w historii, który zarobił w kinach miliard dolarów. |
_________________ Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.
"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/ |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group |