[Miria]

Ja dziś znalazłam w skrzynce takową kopertę. Zabieram się do czytania.

Ja dziś znalazłam w skrzynce takową kopertę. Zabieram się do czytania.

[NURS]

Znaczy dochodzi. Oby wszędzie.

[Żerań]

Generalnie, z przykrością to stwierdzam, teksty w większości przypadków albo bardzo słabe (Katharsis, Czas zapłaty), albo słabe (Pocałunek, Pieśń). Jeden bardzo dobry Dębski, przyzwoity Rogoża i całkiem niezły Zbierzchowski, ale to zdecydowanie za mało; zwłaszcza, gdy short Graf, autorki, której teksty zresztą lubię, już się ukazał w Fahrenheicie. Ale po kolei. Oceniane szczegółowiej są te opka, które - pozytywnie lub nie - najbardziej wryły się w pamięć.

Serce gór żywych - za wyjątkiem końcówki, trochę nieporadnej, opowiadanie absolutnie genialne. Znakomity utwór fantasy, w dodatku pomysłowy. IMO mógłby się kończyć wcześniej i bardziej pesymistycznie. Tzn wszyscy giną, hehe. Ale może jestem czytelnikiem-sadystą Niemniej jeśli tekst miał zachęcić do przeczytania książki, to zabieg się udał - po Dębskiego z Fabryki sięgnę.

Pocałunek - Godzilli się podobał, mi nie. IMO jest to utwór stojący nieco wyżej osławionej "Szamanki". A zapowiadało się, nie powiem, naprawdę przyzwoicie. Klimatyczna opowieść w starym stylu. Na plus na pewno mogę zaliczyć znajomość historii i to, że autorka przynajmniej próbuje stworzyć postacie skomplikowane pod względem psychologicznym. Dlaczego zatem oceniam tak nisko? BO STYL JEST KOSZMARNY! Miejscami to naprawdę zahacza o grafomanię. Moment, w którym bohaterka "spada jak sowa" by wgryźć się w szyję służącej...Jezu...Czytane na głos to brzmi jeszcze gorzej.

No i Jajko Rogoży - dobrze napisane, przyjemnie się czyta. Coś jak Schultz, Gombrowicz i fantastyka w jednym. "Bla bla bla" w dialogach mnie powaliło na kolana. Obok Serca najlepsze opowiadanie numeru. Do czegoś się można przyczepić? IMO zanim Piotrek zacznie pisać takie rzeczy, powinien poćwiczyć pisanie interesującej fabuły w takich opkach. Bo chociaż stylowo jest dobrze, to fabularnie jest to takie bla bla bla. I tyle.

O!

Generalnie, z przykrością to stwierdzam, teksty w większości przypadków albo bardzo słabe (Katharsis, Czas zapłaty), albo słabe (Pocałunek, Pieśń). Jeden bardzo dobry Dębski, przyzwoity Rogoża i całkiem niezły Zbierzchowski, ale to zdecydowanie za mało; zwłaszcza, gdy short Graf, autorki, której teksty zresztą lubię, już się ukazał w Fahrenheicie. Ale po kolei. Oceniane szczegółowiej są te opka, które - pozytywnie lub nie - najbardziej wryły się w pamięć.

Serce gór żywych - za wyjątkiem końcówki, trochę nieporadnej, opowiadanie absolutnie genialne. Znakomity utwór fantasy, w dodatku pomysłowy. IMO mógłby się kończyć wcześniej i bardziej pesymistycznie. Tzn wszyscy giną, hehe. Ale może jestem czytelnikiem-sadystą Niemniej jeśli tekst miał zachęcić do przeczytania książki, to zabieg się udał - po Dębskiego z Fabryki sięgnę.

Pocałunek - Godzilli się podobał, mi nie. IMO jest to utwór stojący nieco wyżej osławionej "Szamanki". A zapowiadało się, nie powiem, naprawdę przyzwoicie. Klimatyczna opowieść w starym stylu. Na plus na pewno mogę zaliczyć znajomość historii i to, że autorka przynajmniej próbuje stworzyć postacie skomplikowane pod względem psychologicznym. Dlaczego zatem oceniam tak nisko? BO STYL JEST KOSZMARNY! Miejscami to naprawdę zahacza o grafomanię. Moment, w którym bohaterka "spada jak sowa" by wgryźć się w szyję służącej...Jezu...Czytane na głos to brzmi jeszcze gorzej.

No i Jajko Rogoży - dobrze napisane, przyjemnie się czyta. Coś jak Schultz, Gombrowicz i fantastyka w jednym. "Bla bla bla" w dialogach mnie powaliło na kolana. Obok Serca najlepsze opowiadanie numeru. Do czegoś się można przyczepić? IMO zanim Piotrek zacznie pisać takie rzeczy, powinien poćwiczyć pisanie interesującej fabuły w takich opkach. Bo chociaż stylowo jest dobrze, to fabularnie jest to takie bla bla bla. I tyle.

O!

[Dabliu]

[Żerań]

A, to przepraszam.

A, to przepraszam.

[Kaxi]

Właśnie kupiłem numerek ale jeszcze nic nie zdazylem przeczytac. Zauwazylem tylko (jelsi mnie moje kaprawe slepia nie myla) ze brka importu. No nie najfajnie, wg mnie, ale zobaczymy czy na pewno kiedy przeczytam wszystko.

[NURS]

Import to nie reguła.

[Lu]

Nurs

[NURS]

Nie kracz, prosze...

[Lu]

Wyciągnęłam kilka szpilek z twojej laleczki.... będzie lepiej - uwierz, proszę

[NURS]

A tak miło mnie łechtały
A poważniej mówiac, spraw, żeby z tych tysięcy innych laleczek coś powyciągano

[dareko]

Tak się nieśmiało zapytam, czy tapetę z okładką z tego numeru to bedę sobie mógł kiedyś wrzucić na monitor?

[NURS]

Tak, jak tylko bede mogl odkopac kompa na ktorym pracuje.

[Rafał]

Czyżby jakieś tąpnięcie w Katowicach???

Swoją drogą 10 nr w sposób cudowny rozmnożył się w mojej mieścince, zarówno pod względem eee... jak to szło nadziału(?) jak i punktów dystrubucji. Brawo!

[Ixolite]

NURS, jeszcze parę dni i chyba trzeba będzie wysłać ekipę ratunkową na poszukiwania twojego biednego komputerka Coraz dramatyczniej opisujesz jego połozenie

[dareko]

na poczatek wyslemu mu szpadel do odkopywania

[NURS]

Sie nie nabijajcie, bo mnie juz ten bajzel wkurza a nie rusze dalej, dopoki okien mi nie wymienia

[Pako]

Heh... zorganizuejmy ekipę i wymienimy

[Rafał]

Ta jeest! Wymienimy Panu hurtowo

Który z was chłopaki ostatnio semtex podprowadził?

[dareko]

A juz na pewno wymontujemy Z montazem moze byc kłopot ale na razie jest cieplo i malo pada, nie ma powodow do zmartwien

[Pako]

najwyżej ci chmury do pokoju wlecą
Ale Rafał chyba zna się na rzeczy, my materiały z auta przyniesiemy... będzie ok

[NURS]

Sie nie da, bo kompy mam przy oknach. wysadzajcie, nastepnego numeru nie będzie

[dareko]

Ale bedzie fajnie Fajnie jest tak od czasu do czasu cos wysadzic

[Rafał]

Uch! Jak ja dawno niczego nie wysadzałem (przeciągając się radośnie)
No to czas.

[Pako]

A tam.. jeden numer poświęcimy, a tyle frajdy! poza tym twardy dysk w ostateczności schowamy gdzieś w bezpieczne miejsce

[dareko]

Pako, pierwsze co zrobimy to zabezpieczymy NURSowi wszystko do pracy. Pismo musi sie ukazywac. Reszta ma juz mniejsze znaczenie

[Pako]

A tam.. nawet jednego numeru za wybuch nie poświęcisz?
Szkoda... no dobra... komputer zabezpieczymy.... resztę wysadzimy

[Romek P.]

Ale wdarcie się do Wieży będzie truuuudne

[Rafał]

A po co się od razu wdzierać? Czemu się wdzierać? Posłużymy się metodą Jakubową.

[dareko]

A po co mamy sie wdzierac, wszak pomagac idziemy, sam wpusci


Ale moze przestanmy bo nam w Lublinie kwitow na wyngiel nie wyda