Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Święta Sulima
Autor Wiadomość
Biafra 
Gollum

Posty: 8
Skąd: Czechowice-Dziedzice
Wysłany: 30 Stycznia 2012, 14:33   Święta Sulima

Cóż, przyszła kolej i na mnie. Oto tutaj jest krótkie opowiadanie o pewnym Komandorze. Mam nadzieję, że się spodoba. Z góry ostrzegam "mięso" się pojawia, nie cenzurowałem, gdyż niektóre zdania straciły by swój charakter. Życzę miłej lektury i oceniajcie :)

Był już grudzień. Siarczysty mróz pokrywał cienką warstwą szronu całe lotnisko i pobliskie miasteczko. Zbliżały się święta Bożego Narodzenia, te miały być inne niż zwykle, mroczne i niebezpieczne. Ten rok był spokojny, wojsko nie miało dużo do zrobienia. Piraci spokojnie siedzieli w swoich dziuplach, szykując się na wznowienie działalności wiosną, potwory spały. Dlatego lotnisko było ciche, puste i spokojne. Większość oficerów mieszkało w miasteczku Ramant, spokojnym z miłymi mieszkańcami. W domu na uboczu osady mieszkał Sulim. Nikt nie wiedział skąd jest. Pojawił się około 12 lat temu podczas budowy bazy wojskowej. Mieszkańcy wiedzieli o nim tylko tyle, że był Komandorem. Sulim mieszkał razem z Yetkinem, swoim bosmanem.
Dwaj mężczyźni siedzieli w salonie przed kominkiem, jeden z nich palił papierosa, natomiast drugi powoli pił brandy. Cicho rozmawiali ze sobą, co jakiś czas było słychać pomruki potakiwania i złośliwy chichot. Późną nocą zgasili światło, a ogień powoli zaczął przygasać w kominku.
Sulim od dłuższego czasu chodził przygnębiony. Parę dni wcześniej dowiedział się, kim byli, a raczej są jego rodzice. Zaczął rozumieć już, dlaczego cały czas szuka adrenaliny, strachu innych i niebezpieczeństw. Dlaczego wygląda na dwudziestolatka, a kalendarzowo ma już ponad czterdzieści. Sulim zrozumiał większość dziwnych zjawisk, które go otaczały.

Kilka dni wcześniej.
Sulim spokojnie spał w swoim fotelu przy kominku, Yetkin natomiast pił na umór w pobliskim barze. Nagle coś zaszeleściło w kominie i spadło do paleniska. Sulim nie lubił dwóch rodzajów odwiedzin. Pierwszego, gdy spał, drugiego, gdy była to wizyta niezapowiedziana. Ta spełniała oba te kryteria. Czarna postać wyczołgała się z kominka i powoli wyprostowała się o ile to było wykonalne. Było słychać tylko zgrzyt kości i urywkowe – *beep* mać, moje plecy – wystękane przez nieproszonego gościa. Sulim to usłyszał, udał, że nadal śpi. Czarna postać podeszła do śpiącego i bardzo się zdziwiła. –Słucham uprzejmie, niemile widzianego gościa. – Oznajmił Sulim. – Jak się domyślam przyszedłeś do mnie, więc proszę szybko się wysłów, bo chce mi się spać. – Dokończył prawie ziewając. Czarna postać zdjęła kaptur, oczom ukazała się chuda blada twarz, o wąskich krwawych ustach i oczach tak czarnych, że aż strasznych. – Jesteś Sulim prawda? – Zapytał i otrzymał potaknięcie głową.-Przysłał mnie Twój ojciec – Dokończył ceremonialnym tonem. – Ja nie mam ani ojca ani matki – Odpowiedział Sulim posępnie. – Nigdy o nich nie słyszałem, więc nie rób mnie w jajo i mów, czego naprawdę chcesz.- Odpowiedział szukając pistoletu pod poduszką. – Nie wierzysz mi? To popatrz. – Odpowiedział Czarny, wyjmując nie wiadomo skąd długi i ostry miecz (nieużywany już, od co najmniej ośmiu wieków) i pchnął nim w ciemno prosto w Sulima, przybijając go do fotela. Sulim najpierw pomyślał, że powinien poczuć falę gorąca, lecz nic się nie stało. Czuł tylko chłód stali. – Czy boli cię coś? Czujesz kapiącą krew? Nie? Czy chcesz się dowiedzieć, co to ma wszystko znaczyć? – Zapytał Czarny- Z łaski swojej możesz mi pierwsze wyciągnąć to żelastwo z serca i mojego fotela? – Sarkazm nigdy nie opuszczał Sulima, nawet gdyby miał umrzeć w tej chwili. – Po co, sam sobie dasz radę, czekam na polu. – Odpowiedział i zniknął.
Faktycznie, nigdy nie czułem bólu i nigdy się nie skaleczyłem to i nie widziałem swojej krwi. Teraz, cholera, ten miecz jest suchy! –Pomyślał Sulim i wolnym ruchem wyciągną go ze swojego ciała.- Ale za fotel to mu to żelastwo wsadzę w dupę, bez znaczenia, kim i czym jest. – Dokończył swoją myśl i ruszył w stronę drzwi. – Dobra idę, jednak ciekawość bierze górę. Może się dowiem czegoś ciekawego o samym sobie.
Spotkali się przed domem, Czarny uśmiechnął się zadowolony, że sprawnie wykona swoje zadanie. - Czy masz podobne zdolności jak ja? Możesz szybko regenerować swoje rany i tak dalej? – Zapytał Sulim w sposób sugerujący nutkę złości w jego głosie. – Tak, mniej więcej tak, nie da się mnie zabić, ale odczuwam ból. – Odpowiedział Czarny. Te słowa przypieczętowały natychmiastową zemstę Sulima, który zrobił to, co wcześniej obiecał posłańcowi w swoich myślach. Potem ruszyli w drogę.
Po godzinie dotarli do zamku, który wznosił się około 50km za miasteczkiem. Tam Sulim poznał swojego ojca.
 
 
 
terebka 
Filippon


Posty: 3843
Skąd: Nowogródek Pomorski
Wysłany: 30 Stycznia 2012, 15:00   

Okej. Widać, że dopiero startujesz.
Na początek wyeliminuj zaimki, zwłaszcza dzierżawcze: swój, swego, swoje, twoje, mój, mego itd. one z zasady niepotrzebnie doinformowują, bo przecież wiadomo, że jak ktoś spał, to w SWOIM łóżku. Bo gdyby spał na wyrku kogoś obcego, wtedy informacja o tym miałaby sens. Albo "swoim bosmanem". Raz że nie do końca z tego zdania wynika, że to nie był bosman bosmana a bosman Komandora. Dwa, że wystarczyłoby w zupełności "bosmanem Yetkinem".

Nie używa się w opowiadaniach zapisu cyfrowego, chyba że chodzi o datę

Trzeba unikać powtórzeń:

Cytat
Większość oficerów mieszkało w miasteczku Ramant, spokojnym z miłymi mieszkańcami. W domu na uboczu osady mieszkał Sulim. Nikt nie wiedział skąd jest. Pojawił się około 12 lat temu podczas budowy bazy wojskowej. Mieszkańcy wiedzieli o nim tylko tyle, że był Komandorem. Sulim mieszkał razem z Yetkinem, swoim bosmanem.


Wystarczy poprzekształcać niektóre zdania, albo tu i ówdzie użyć synonimów, np. "żyć".

Interpunkcja w dialogach prezentuje się tak:

– Słucham uprzejmie niemile widzianego gościa – oznajmił Sulim.

To jest jedno długie zdanie, które zaczyna się wypowiedzią, a kończy elementem narracyjnym i kropką. Zasada jest taka, że wszystkie "oznajmił", "powiedział", "rzekł" itd, czyli to co informuje o wykłapaniu czegoś paszczą, jest z małej litery i nie poprzedza tego kropka. Po kropce jest wtedy, gdy info narracyjne mówi o na przykład czynności:
– Słucham uprzejmie, niemile widzianego gościa. – Oznajmiwszy to, Sulim podrapał się po zadku.

Na szyk słów w zdaniach chwilowo nic się nie poradzi. Przyjdzie wraz z czasem.
_________________
SZORTAL
Szortal Na Wynos - Wydanie Specjalne
 
 
 
Biafra 
Gollum

Posty: 8
Skąd: Czechowice-Dziedzice
Wysłany: 30 Stycznia 2012, 15:08   

Fakt to są początki, napisane ponad rok temu. Sam z tego tekstu nie jestem specjalnie zadowolony. Widzę w nim masę rażących błędów. Czasem mam wrażenie, że trzeba by było napisać od nowa.
 
 
 
terebka 
Filippon


Posty: 3843
Skąd: Nowogródek Pomorski
Wysłany: 30 Stycznia 2012, 15:16   

Fajnie jest też najpierw opanować język, aby później się nim bawić. Ot, coś takiego, na ten przykład: "Zapytał Sulim w sposób sugerujący nutkę złości w jego głosie". Nie miej mi za złe, czy coś, bo to tylko rada. Na początek postaraj się pisać jak najprościej, by to, co chcesz przekazać, nie brzmiało bełkotliwie. Nie staram się wymądrzać, chcę Ci tylko powiedzieć, że osobiście wolałbym to przeczytać w takiej formie: "Zapytał Sulim z nutką złości w głosie". A jeszcze lepiej: "Zapytał Sulim ze złością". Proste i zrozumiałe. Człowiek nie musi się dodatkowo głowić, jakie to są te sposoby, co sugerują złość.
_________________
SZORTAL
Szortal Na Wynos - Wydanie Specjalne
 
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 30 Stycznia 2012, 15:21   

I problem taki, że przeczytałem ale za cholerę nie interesuje mnie co będzie dalej.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 30 Stycznia 2012, 15:44   

Biafra napisał/a
Sam z tego tekstu nie jestem specjalnie zadowolony. Widzę w nim masę rażących błędów.


To dlaczego go tu wkleiłeś?
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
Biafra 
Gollum

Posty: 8
Skąd: Czechowice-Dziedzice
Wysłany: 30 Stycznia 2012, 16:25   

Żeby poznać opinię? Nie każdy jest doskonały, a opinia jest potrzebna żeby się doskonalić.
 
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 30 Stycznia 2012, 17:08   

Owszem, ale jak sam widzisz masę rażących błędów to przed wklejeniem można by je tak trochę poprawić, prawda?
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
Biafra 
Gollum

Posty: 8
Skąd: Czechowice-Dziedzice
Wysłany: 30 Stycznia 2012, 17:51   

Mogę je poprawić, lecz wtedy to nie będzie to samo opowiadanie, lub napisać coś nowego stosując się do uwag, które tutaj zostały zamieszczone.
 
 
 
Godzilla 
kocia mama


Posty: 14145
Skąd: Warszawa
Wysłany: 30 Stycznia 2012, 18:14   

Tu niestety trzeba poprawić wszystko. Gdybym miała po kolei wyliczać, co mi tu nie gra, lista byłaby długa. Pewnie w każdym zdaniu mogłabym się do czegoś przyczepić.

Zacznijmy od tytułu: "Święta Sulima". "Święta Sulimo, módl się za nami!"

Biafra napisał/a
Zbliżały się święta Bożego Narodzenia, te miały być inne niż zwykle, mroczne i niebezpieczne.
Przyjęłabym taką konstrukcję zdania, gdyby je poprzedzało coś w rodzaju: "minęła Wielkanoc, jak zwykle cieplutka, rozćwierkana i kwitnąca". Czyli opis Bożego Narodzenia trzeba z czymś skontrastować. A w ogóle czy on jest tutaj potrzebny? Przecież wszystko się powinno potem wyjaśnić.

Dlaczego Komandor piszesz z dużej litery? To jakiś tytuł czarnoksięski? Czy można być np. pułkownikiem pojawiwszy się znikąd i nie wiadomo w jakich wojskach służąc?

Liczebniki w tekście literackim lepiej pisz słowami. Cyferki wyglądają niechlujnie, jakby to miał być SMS.

Lotnisko + wojsko + piraci w dziuplach + potwory. Ryzykowne zestawienie. Trąci kiczem.
Biafra napisał/a
Większość oficerów mieszkało w miasteczku Ramant, spokojnym z miłymi mieszkańcami.


"Większość oficerów mieszkało" - większość to raczej mieszkała. Razi niezgrabny opis miasteczka.

Biafra napisał/a
Piraci spokojnie siedzieli w swoich dziuplach, szykując się na wznowienie działalności wiosną
Słusznie, zawiesili działalność na zimę, żeby bez sensu ZUS-u nie płacić.

To tak z grubsza o pierwszym akapicie.
_________________
Blog
Kedileri çok seviyorum :mrgreen:
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 31 Stycznia 2012, 16:38   

Biafra napisał/a
Ten rok był spokojny, wojsko nie miało dużo do zrobienia. Piraci spokojnie siedzieli w swoich dziuplach, szykując się na wznowienie działalności wiosną, potwory spały. Dlatego lotnisko było ciche, puste i spokojne.


Kup sobie słownik wyrazów bliskoznacznych. A wrzucanie tekstu, o którym sam piszesz "zawiera dużo rażących błędów" to lekka bezczelność jednak. Zwłaszcza, że moim zdaniem problemem tego tekstu nie są rażące błędy, co jego rozlazłość. Poza tym co to jest? Kawałek większej całości? Ale ja przeczytałem tu i teraz i chciałem poznać zakończenie.

Cytat

Sulim spokojnie spał w swoim fotelu przy kominku, Yetkin natomiast pił na umór w pobliskim barze. Kto to jest i po co ta informacja?Nagle coś zaszeleściło w kominie i spadło do paleniska. Sulim nie lubił dwóch rodzajów odwiedzin. Ja nie lubię jak tempo akcji siadaPierwszego, gdy spał, drugiego, gdy była to wizyta niezapowiedziana. Ta spełniała oba te kryteria. Czarna postać A skąd ona się wzięła? Coś się w nia zamieniło, gdy bohater monologował śpiąc w fotelu? wyczołgała się z kominka i powoli wyprostowała się o ile to było wykonalne.A czemu miałoby nie być wykonalne? Powała była tak nisko? Gandalf wpadł do hobbiciej nory? Było słychać tylko zgrzyt kości i urywkowe – *beep* mać, moje plecy – wystękane przez nieproszonego gościa. Sulim to usłyszał, udał, że nadal śpi. Więc jednak się obudził? Czarna postać podeszła do śpiącego i bardzo się zdziwiła.że to hobbit? –Słucham uprzejmie, niemile widzianego gościa. – Oznajmił Sulim. – Jak się domyślam przyszedłeś do mnie, więc proszę szybko się wysłów, bo chce mi się spać. – Dokończył prawie ziewając. Czarna postać zdjęła kaptur, oczom ukazała się chuda blada twarz, o wąskich krwawych ustach i oczach tak czarnych, że aż strasznych.oczom ukazały się oczy – Jesteś Sulim prawda? – Zapytał i otrzymał potaknięcie głową.które to schował do sakwy, albowiem potaknięcie hobbita to poszukiwany przez alchemików składnik przeróżnych dekoktów-Przysłał mnie Twój ojciec – Dokończył ceremonialnym tonem. – Ja nie mam ani ojca ani matki – Odpowiedział Sulim posępnie. – Nigdy o nich nie słyszałem, więc nie rób mnie w jajo i mów, czego naprawdę chcesz.- Odpowiedział szukając pistoletu pod poduszką. Spał na fotelu. OK, bywają fotele z poduszkami, ale mi to trochę zazgrzytało
– Nie wierzysz mi? To popatrz. – Odpowiedział Czarny, wyjmując nie wiadomo skąd długi i ostry miecz Ja wiem skąd on sobie ten miecz wyjął! Ja wiem! A poważniej - co to w ogóle znaczy? Tak się nie pisze, to oszustwo. (nieużywany już, od co najmniej ośmiu wieków) potwierdzone certyfikatem Agencji d/s Badania Technicznych Walorów Mieczy z D***i pchnął nim w ciemno prosto w Sulima, przybijając go do fotela. Sulim najpierw pomyślał, że powinien poczuć falę gorąca, lecz nic się nie stało. Ja bym pewnie najpierw zdefekował, potem krzyknął, a potem w panice zaczął się obmacywać, ale bohater to myśliciel, najpierw myśli, potem robi[...]


Ja bym tego tekstu nie poprawiał, tylko go wywalił.
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group