[NURS]

Info od zaprzyjaźnionej firmy. W zestawie sporo fantastyki.

Warszawa – 15 listopada 2005 – DOŁĄCZ DO REWOLUCJONISTÓW!
Nowości w cenie 29,90 złotych! Cenega Poland ma przyjemność poinformować, że już w najbliższy piątek, 18 listopada, do sklepów na terenie całego kraju trafi pierwsza partia premierowych hitów w cenie zaledwie 29,90 złotych! Rewolucja Cenowa firmy Cenega Poland już wkrótce zarazi graczy w całej Polsce! Profesjonalnie zlokalizowane produkcje na pewno spotkają się z dużym zainteresowaniem fanów, a niespotykana do tej pory na polskim rynku gier komputerowych cena niewątpliwie zachęci do nabycia oryginalnych wersji. Bliższe informacje o serii znajdują się pod adresem www.rc.cenega.pl, a my przypominamy, że każda gra wydana w ramach Rewolucji Cenowej to:

a.. bardzo dobra gra, po raz pierwszy wydana na polskim rynku;
b.. cena zaledwie 29,90 złotych;
c.. premierowe wydanie w pogrubionym pudełku DVD;
d.. pełna, drukowana instrukcja.

Już wkrótce ujawnione zostaną kolejne informacje, a poniżej znajdują się szczegóły dotyczące tytułów, które trafią do sklepów w pierwszej odsłonie Rewolucji Cenowej:

- Close Combat: First to Fight (http://www.cenega.pl/gra_opis.php?ID=2728)

- Dyplomacja (http://www.cenega.pl/gra_opis.php?ID=3450)

- Still Life (http://www.cenega.pl/gra_opis.php?ID=1890)

- UFO: Decydujące Starcie (http://www.cenega.pl/gra_opis.php?ID=3037)

- Moment of Silence (http://www.cenega.pl/gra_opis.php?ID=2793)

- Kryzys Kubański (http://www.cenega.pl/gra_opis.php?ID=3291)

- Stalingrad (http://www.cenega.pl/gra_opis.php?ID=1975)

- Star Wolves: Gwiezdne Wilki (http://www.cenega.pl/gra_opis.php?ID=3226)

- Outfront: Na Tyłach Wroga (http://www.cenega.pl/gra_opis.php?ID=3486)

- I Wojna Światowa (http://www.cenega.pl/gra_opis.php?ID=3491)

[Wilk]

Co do UFO, to podobno jest projektowany open-sourcowy odpowiednik

[Argael]

Brzmi ciekawie, ale pewnie większość gier będzie w polskiej wersji językowej. Cenega słynie raczej z wersji "polskawych" niż polskich.

[Logan]

Nursie, przyznasz się?

[Argael]

Czyżbyś, NURSie, maczał palce w tej promocji? Przyznam się, że UFO mnie trochę nęci, zwłaszcza, że ma to być wersja tylko z polskimi napisami.

[Logan]

[NURS]

Nie, pod żadnym pozorem sie nie przyznam! No, dobrze, gram w paru grach drugorzedne postacie:-)

[Keiran]

Outfront pewnie bym kupil. Star Wolves moze tez, gdyby nie jedna drobnostka. Nie znosze polonizacji. Gry tak jak filmy musza byc w oryginale

[hrabek]

A mi sie polonizacje zaczely podobac. Kiedys tez sie wkurzalem, ale teraz juz mi to tak bardzo nie przeszkadza. Ostatnio spadlem z fotela, jak uruchomilem sobie Ghost Mastera (relatywnie stara gra dodana do CD Action kilka miesiecy temu) i tam we wprowadzajacym intro w animacji byla nazwa miasta "Grobowo". Skoro specom od animacji udalo wstawic przetlumaczona nazwe miasta w oryginalny filmik, to znaczy, ze juz lepiej byc nie moze.

Pamietajcie, ze gry w calosci po polsku, bez mozliwosci zmiany jezyka na bardziej europejski moga byc u nas tansze, bo producent nie obawia sie podkupiania.

[Formaldehyd]

Coż niespecjalne jakies te gry. "Still Life" jest swietne, ale reszta to sredniactwo jak dla mnie.

[NURS]

Kryzys Kubański jest całkiem całkiem, klon StarCrafta (wiem, że to Blitzkrieg bardziej:-) w klimatach postapokalipsy.

[zębaty]

Panowie z Cenegi powinni zostać raczej wychłostani za to co uczynili z niektórymi grami, ot choćby genialnemu Beyond Good & Evil. Pomijając "polonizacje" na poziomie drugiej klasy podstawówki, tak udało im się nagrzebać w kodzie, że gry bez patcha nie da się ukończyć. Hooray!

[NURS]

Zaskoczę cię, ale to grzebanie w kodzie to chyba nie oni Mam to samo w innej grze, gdzie ktoś w Ruslandzie "poprawił" jedna misję , na juz gotowej grze, po wszystkich testach i dupcia zbita, nie przejdziesz bez kodu.

[zębaty]

Hmpf, że tak sapnę demonicznie. Wydawało mi się, że tu akurat spece z Cenegi przyznali się bez bicia. Wyszedł nawet specjalny polski patch. Zresztą, skoro błędu nie było w oryginale a w polskiej wersji już owszem, to kto inny mógł maczać w tym palce? Polscy sklepikarze - sabotażyści kodu?