| 
            
               |  | 
 
 
 |  |  
 
	
			| Książki najbardziej nieprzeczytane... |  
      | Autor | Wiadomość |  
      | illianna   Nathan Never
 
  
 Posty: 4658
 Skąd: z kazka ;-)
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Sierpnia 2011, 20:53   Książki najbardziej nieprzeczytane... |   
 |  
               | 
 |  
               | Zainspirował mnie ten artykuł w Polityce oraz pewien epizodzik na wątku Ostatnio czytane i proponuję nowy temat z czytaniem związany, czyli mroczną stronę czytelnictwa   Ja mam takich kilka książek, które bardzo chciałam przeczytać i albo nie zmogłam albo nigdy nie spróbowałam, bo jakoś tak wyszło
  może Wy też takie książki macie i chcecie sobie ulżyć opowiedzeniem o nich. Moja lista jest długa wrzucam na początek, najważniejsze:
 1. Simarylion, Tolkien
 2. Ulislses, Joyce
 3. pół drugiego i następne pięć tomów W poszukiwaniu straconego czasu, Proust
 4. Czarodziejska góra, Mann (nie żebym czytała pozostałe tego autora
  ) 5. trzeci i kolejne tomy Diuny, Herbert
 6. Viriconium, Harrison
 7. Endymion i Upadek Endymiona, Simmons
 8. Eden, Lem i parę innych tego autora
   9. Herodot, Dzieje
 10. i całe mnóstwo tak zwanej literatury pięknej XX wieku
  o XXI nie wspominając   |  
				| _________________ "Nie tylko nie ma Boga, ale spróbujcie w weekend złapać hydraulika",  "Moja filozofia", Woody Allen
 |  
				| Ostatnio zmieniony przez illianna 27 Sierpnia 2011, 22:07, w całości zmieniany 1 raz |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Nutzz   Yans
 
  
 Posty: 2170
 Skąd: że znowu?!
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Sierpnia 2011, 21:14 |   
 |  
               | 
 |  
               | Może ograniczmy się tylko do fantastyki? (Bo co tu robi Herodot? Swoją drogą czytało mi się go całkiem przyjemnie  ) 
 - Silmarillion Tolkiena. Tragedia
 - Lód Dukaja. Pierwsze trzy strony mnie zabiły
 - Diuna Herberta. Tak! Nie przeczytałem nawet pierwszego tomu i nie przeczytam! Pierwsza strona jest zaporą nie do przebrnięcia.
 
 Hmm... Hmm... Poza tym jest jeszcze kilka pozycji które czytało mi się bardzo ciężko, o niektórych monografiach historycznych nie chcę nawet wspominać. Piekło. Takoż samo stoi sprawa z 90% tortur... tfu, wróć, lektur szkolnych. Uff, jak dobrze że już to mam za sobą. Czasem gdy patrzę na młodszą siostrę i to co musi czytać, to aż mi się serce kraje
   |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | ketyow   Jim Raynor
 
  
 Posty: 11345
 Skąd: z domu
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Sierpnia 2011, 21:23 |   
 |  
               | 
 |  
               | Książki, których nie dałem rady nigdy nie były takimi, które bardzo chciałem przeczytać. Z takich co chciałem a z kolei nie miałem okazji, było do wczoraj Lśnienie Kinga, ale właśnie czytam   |  
				| _________________ http://ketyow.deviantart.com
 http://www.biblionetka.pl/
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | nureczka   Mama Pufcia
 
  
 Posty: 6205
 Skąd: Nowa Iwiczna
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Sierpnia 2011, 21:46 |   
 |  
               | 
 |  
               | | illianna napisał/a |  | artykół w Polityce o | 
 HA!
 |  
				| _________________ Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | illianna   Nathan Never
 
  
 Posty: 4658
 Skąd: z kazka ;-)
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Sierpnia 2011, 22:10 |   
 |  
               | 
 |  
               | nureczka, dzięki   
 
 ja tam się nie lubię ograniczać| Nutzz napisał/a |  | Może ograniczmy się tylko do fantastyki? (Bo co tu robi Herodot? Swoją drogą czytało mi się go całkiem przyjemnie   | 
  a o Lodzie zapomniałam, bo też się kwalifikuje, tyle że właściwie to odpuściłam świadomie, nie lubię tej formy "przetrawiania" filozofii, zwłaszcza że te koncepcje są mi znane od dawna. |  
				| _________________ "Nie tylko nie ma Boga, ale spróbujcie w weekend złapać hydraulika",  "Moja filozofia", Woody Allen
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Iscariote   Wiedźmikołaj
 
  
 Posty: 4787
 Skąd: Łódź
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Sierpnia 2011, 22:11 |   
 |  
               | 
 |  
               | Hmm z pozycji fantastycznych to: Blaze - Buchman aka King. Po 10 stronach niedobrze mi się zrobiło.
 Pieprzony Los Kataryniarza - Ziemkiewicz. Polski cyberpunk, doczytałem do połowy i wcale nie było ciekawe.
 Wrzesień - Pacyński. Też jakoś do połowy. Jak dla mnie wojskowy bełkot barierą nie do pokonania. A Sherwood Pacyńskiego uwielbiam.
 No i też wspomniany wcześniej Silmasrilion.
 
 Lśnienie Kinga akurat bardzo dobrze przyswoiłem.
 
 Lód Dukaja stoi i czeka. Objętość mnie przeraża i zamiast przeczytać to, to ciągle wędruje do biblioteki po coś nowego.
   |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Fidel-F2   Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
 
  
 Posty: 37729
 Skąd: Sandomierz
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Sierpnia 2011, 22:17 |   
 |  
               | 
 |  
               | też, przez długi czas było w planach 'już za chwilę' ale teraz już nie chcę| illianna napisał/a |  | 1. Simarylion, Tolkien | 
 
 
 dla mnie to trudne do pojęcia ale przeczytałem tylko Diunę, resztę sobie obiecuję od piętnastu czy dwudziestu lat.| Nutzz napisał/a |  | - Diuna Herberta. Tak! Nie przeczytałem nawet pierwszego tomu i nie przeczytam! Pierwsza strona jest zaporą nie do przebrnięcia. | 
 
 
 bardzo mi się ta książka podobała| Iscariote napisał/a |  | Wrzesień - Pacyński. Też jakoś do połowy. Jak dla mnie wojskowy bełkot barierą nie do pokonania. | 
 
 Miasto Twarzy -Witold Suliga Od lat stoi na półce i przyciąga wzrok ale jakoś nie mam odwagi
 
 Cokolwiek Żwikiewicza
 |  
				| _________________ Jesteśmy z And alpakami
 i kopyta mamy,
 nie dorówna nam nikt!
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | hardgirl123   Kaznodzieja
 
 Posty: 2441
 Skąd: Kraków
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Sierpnia 2011, 22:19 |   
 |  
               | 
 |  
               | Ulisses  tragedia, wymiekłam po 30 stronach |  
				| _________________ Władza jest po to, by świat nie rozpadł się na tysiące kawałków.
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | mBiko   Кощей
 
  
 Posty: 17377
 Skąd: The Boat
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Sierpnia 2011, 22:20 |   
 |  
               | 
 |  
               | | Iscariote napisał/a |  | Objętość mnie przeraża | 
 
 Święte słowa panie dzieju. Szczególnie biorąc pod uwagę ile czasu zajęło mi przeczytanie "Piołunnika" i "Króla bólu i pasikonika".
 |  
				| _________________ Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
 Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć.
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | illianna   Nathan Never
 
  
 Posty: 4658
 Skąd: z kazka ;-)
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Sierpnia 2011, 22:35 |   
 |  
               | 
 |  
               | przeczytaj jeszcze tylko Mesjasza Diuny, następną zaczęłam, dla mnie dużo słabsza niż pierwsze dwie.| Fidel-F2 napisał/a |  | ale przeczytałem tylko Diunę, resztę sobie obiecuję od piętnastu czy dwudziestu lat. | 
 
 
 a ja przeczytałam wszystkie lektury szkolne, choć przyznaję, że Potop to już po maturze| Nutzz napisał/a |  | Takoż samo stoi sprawa z 90% tortur... tfu, wróć, lektur szkolnych. Uff, jak dobrze że już to mam za sobą. Czasem gdy patrzę na młodszą siostrę i to co musi czytać, to aż mi się serce kraje   | 
  , z niektórymi szło naaaprawdę ciężko, Chłopi, Pan Tadeusz, Dżuma, a nawet Proces męczyłam okropnie, dlatego jak w październiku na pierwszym roku studiów wpadł mi w ręce Sapkowski i Dick oszalałam ze szczęścia, zaznaczam, że wcześniej nie czytałam fantastyki, no ale miało być o nieczytanych... przypomniałam sobie jeszcze Miasto szaleńców i świętych (150 str.), a z Dukaja dodatkowo Inne pieśni, Córka łupieżcy (obie napoczęłam).
 |  
				| _________________ "Nie tylko nie ma Boga, ale spróbujcie w weekend złapać hydraulika",  "Moja filozofia", Woody Allen
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Agi   Modliszka
 
  
 Posty: 39284
 Skąd: Wielkopolska
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Sierpnia 2011, 22:44 |   
 |  
               | 
 |  
               | Córkę łupieżcy odłożyłam po 33 stronach, jakoś nie wciągnęła. W połowie II tomu zrezygnowałam z dalszej lektury Oka jelenia, raczej już nie doczytam.
 Mam jeszcze kilka książek rozpoczętych, na razie nie wpisuję ich na listę, bo może podejdę drugi raz.
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | ketyow   Jim Raynor
 
  
 Posty: 11345
 Skąd: z domu
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Sierpnia 2011, 22:47 |   
 |  
               | 
 |  
               | Dzieci Diuny są słabsze, ale z tego co się dowiedziałem na tym forum, dalej (4 i 5) jest lepiej. Za jakiś czas siądę do kolejnych tomów, póki co mam za sobą trzy, które potem na szybko odświeżę filmem. Lektur nie czytałem po podstawówce w ogóle, zacząłem Mistrza i Małgorzatę, spodobało się, ale stoi z zakładką między stronami i czeka na powtórkę jakoś. Kilka takich co zacząłem i urwałem bez przyczyny by się znalazło, choć teraz poza Bezsennością jeszcze nic nie świta. Z takich, które miały się podobać, a nie zdzierżyłem, po prostu nie przetrawiłem, mam między innymi Ślimaka na zboczu Strugackich. Tragedia, czuję wstręt na samo wspomnienie tej książki. Człowiek z Wysokiego Zamku odstrasza mnie, bo mało w nim SF, a Dick nie tworzył obyczajówek tak świetnie jak King. Okręt Bucheima też nie może doczekać się swojej kolejki. Nadal mam nie skończoną Czarownicę Micheleta, treść ciekawa, ale czytanie okupuje się torturami paskudnego stylu autora. Współczuję historykom. |  
				| _________________ http://ketyow.deviantart.com
 http://www.biblionetka.pl/
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Fidel-F2   Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
 
  
 Posty: 37729
 Skąd: Sandomierz
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Sierpnia 2011, 22:52 |   
 |  
               | 
 |  
               | o też, po kilkudziesięciu stronach rzuciłem z odrazą| ketyow napisał/a |  | Z takich, które miały się podobać, a nie zdzierżyłem, po prostu nie przetrawiłem, mam między innymi Ślimaka na zboczu Strugackich. | 
 |  
				| _________________ Jesteśmy z And alpakami
 i kopyta mamy,
 nie dorówna nam nikt!
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Iscariote   Wiedźmikołaj
 
  
 Posty: 4787
 Skąd: Łódź
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Sierpnia 2011, 22:56 |   
 |  
               | 
 |  
               | Ślimaka na Zboczu pamiętam, że przeczytałem. Nie pamiętam natomiast nic, zero, null z tej książki. |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | ketyow   Jim Raynor
 
  
 Posty: 11345
 Skąd: z domu
 
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | gorbash   Ufol
 
  
 Posty: 4630
 Skąd: Kraków
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Sierpnia 2011, 23:18 |   
 |  
               | 
 |  
               | | illianna napisał/a |  | 7. Endymion i Upadek Endymiona, Simmons | 
 Czemu? Przecież tam sama akcja
   |  
				| _________________ You say coke I say caine.
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Adon   Wiedźmin
 
  
 Posty: 4755
 Skąd: Londyn
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Sierpnia 2011, 23:49 |   
 |  
               | 
 |  
               | 
  Jedna z najlepszych książek, jakie kiedykolwiek czytałem. |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | ilcattivo13   Wirtualny Suwalski Niedźwiedź
 
  
 Posty: 17772
 Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
 
 | 
            
               |  Wysłany: 28 Sierpnia 2011, 00:00 |   
 |  
               | 
 |  
               | no to ja jestem hardcorowym czytelnikiem - jak coś zacznę czytać, to skończę. Jak bardzo by to złe czytadło nie było, napnę muskuł i skończę...  Nawet Sagę o Królu Smoków Lawheada, Władcę Wysp Drake'a czy Krąg Walki Piersa Anthony'ego skończyłem   
 To "oszywiście" nie tyczy się lektur szkolnych i mainstreamu
   
 Edit: no dobra, może nie jestem tak do końca najprawdziwskim twardzielasem... "Silmarillion" mnie pokonał
   |  
				| _________________ DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | illianna   Nathan Never
 
  
 Posty: 4658
 Skąd: z kazka ;-)
 
 | 
            
               |  Wysłany: 28 Sierpnia 2011, 09:35 |   
 |  
               | 
 |  
               | Adon, no wiesz, przeczytałam przecież, tylko z męką okrutną, doceniam nawet sam koncept, ale styl męcący jak żona górala   
 Baca stoi przed sądem za morderstwo żony.
 - No i czemu żeście ją baco zabili? Źle gotowała?
 - Nee
 - Nie dawała wam?
 - Nee
 - No to czemu?
 -A taka męcąca była...
 |  
				| _________________ "Nie tylko nie ma Boga, ale spróbujcie w weekend złapać hydraulika",  "Moja filozofia", Woody Allen
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | mBiko   Кощей
 
  
 Posty: 17377
 Skąd: The Boat
 
 | 
            
               |  Wysłany: 28 Sierpnia 2011, 10:53 |   
 |  
               | 
 |  
               | Ja mam podobnie jak ilcattivo, jak zacznę to muszę skończyć. Co najwyżej książka musi poczekać na swój czas. Tak miałem na przykład z Malazańską księgą poległych, niektórymi częściami Diuny, czy Okrętem. 
 Natomiast kilka książek odpuściłem sobie z premedytacją, uznając, że szkoda mi na nie czasu. Ostatnio miałem tak z Namiestniczką Szkolnikowej, a wcześniej z pierwszą częścią Orków Nichollsa.
 
 Właśnie sobie przypomniałem, że mam aktualnie jedną książkę w zawieszeniu, są to Chochoły Szostaka. Nawet trudno mi powiedzieć czemu, ale po kilkudziesięciu stronach musiałem ją chwilowo odłożyć.
 |  
				| _________________ Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
 Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć.
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Martva   Kylo Ren
 
  
 Posty: 30898
 Skąd: Kraków
 
 | 
            
               |  Wysłany: 28 Sierpnia 2011, 11:07 |   
 |  
               | 
 |  
               | | illianna napisał/a |  | 1. Simarylion, Tolkien | 
 
 Dwa albo trzy razy docierałam do hmmm, jednej trzeciej? połowy? i wymiękałam
  Ale kolejnego razu raczej nie będzie. 
 
 | illianna napisał/a |  | 6. Viriconium, Harrison | 
 
 Nie zmogłaś czy nie spróbowałaś?
 
 Nigdy nie przeczytałam Trylogii Sienkiewicza, o co kilka razy posprzeczałam się z moim exem (padały argumenty 'jak mnie kochasz, to przeczytaj). Trochę mnie to dziwi, bo któryś tom, chyba Potop był lekturą, a ja z poczucia obowiązku czytałam lektury (niemal wszystkie, pamiętam że z premedytacją ominęłam obozowo-drugowojenne).
 
 
 | ilcattivo13 napisał/a |  | no to ja jestem hardcorowym czytelnikiem - jak coś zacznę czytać, to skończę. | 
 
 O, o, też tak mam. Niestety. Nie pamiętam żebym odłożyła i nie skończyła (prawie tak zrobiłam z 'Drogą', po połowie wzięłam się za coś innego i oddałam, ale przez przypadek i nadrobiłam).
 |  
				| _________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
 -Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 skarby
 szorty
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Hubert   Wyduldas Napfluj
 
  
 Posty: 7089
 Skąd: Dziki Wschód - Białystok
 
 | 
            
               |  Wysłany: 28 Sierpnia 2011, 14:55 |   
 |  
               | 
 |  
               | Balladyny i Romanse Karpowicza. Mimo warsztatowej sprawności - beznadzieja, książka bezpłciowa, choć seksu w niej dużo. Nad Niemnem. - kilka osób przekonywało mnie, że to książka genialna, ale po swoich doświadczeniach z prozą Orzeszkowej - przestałem im ufać.
   I ogólnie połowa lektur szkolnych.
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | illianna   Nathan Never
 
  
 Posty: 4658
 Skąd: z kazka ;-)
 
 | 
            
               |  Wysłany: 28 Sierpnia 2011, 15:02 |   
 |  
               | 
 |  
               | nie tyle nie zmogłam, co po przeczytaniu pierwszego opowiadania(?) stwierdziłam, że nie umiem powiedzieć, po co to autor napisał i po co ja to czytam, bo styl mi nawet się podobał, ale sensu jakoś tak mało...| Martva napisał/a |  | illianna napisał/a: 6. Viriconium, Harrison
 
 
 Nie zmogłaś czy nie spróbowałaś?
 | 
 
 
 ja przeczytałam, oraz W Pustyni i w puszczy, Quo vadis a nawet jakieś nowelki, ale Sienkiewicza trzeba czytać jak się ma maksimum 12 lat, wtedy jest całkiem fajny| Martva napisał/a |  | Nigdy nie przeczytałam Trylogii Sienkiewicza | 
   |  
				| _________________ "Nie tylko nie ma Boga, ale spróbujcie w weekend złapać hydraulika",  "Moja filozofia", Woody Allen
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Iscariote   Wiedźmikołaj
 
  
 Posty: 4787
 Skąd: Łódź
 
 | 
            
               |  Wysłany: 28 Sierpnia 2011, 16:02 |   
 |  
               | 
 |  
               | W pustyni i w puszczy kicha straszna. Natomiast Quo Vadis czytałem mając lat coś między 12-15 i podobało mi się bardzo. A potem zekranizowali obie książki   |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | ilcattivo13   Wirtualny Suwalski Niedźwiedź
 
  
 Posty: 17772
 Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
 
 | 
            
               |  Wysłany: 28 Sierpnia 2011, 16:09 |   
 |  
               | 
 |  
               | | illianna napisał/a |  | ...ale Sienkiewicza trzeba czytać jak się ma maksimum 12 lat, wtedy jest całkiem fajny   | 
 
 prawie gadasz, dać Ci wódki!
  Sienkiewicz to najlepsza lektura gdy się kieruje traktorem w czasie zbierania siana z łąki   |  
				| _________________ DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Fidel-F2   Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
 
  
 Posty: 37729
 Skąd: Sandomierz
 
 | 
            
               |  Wysłany: 28 Sierpnia 2011, 17:14 |   
 |  
               | 
 |  
               | Trylogia Sienkiewicza jest genialna, dla dzieci W pustyni i puszczy świetne, a Quo Vadis takie sobie |  
				| _________________ Jesteśmy z And alpakami
 i kopyta mamy,
 nie dorówna nam nikt!
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | illianna   Nathan Never
 
  
 Posty: 4658
 Skąd: z kazka ;-)
 
 | 
            
               |  Wysłany: 28 Sierpnia 2011, 17:52 |   
 |  
               | 
 |  
               | pierwszorzędna literatura trzeciorzędna| Fidel-F2 napisał/a |  | Trylogia Sienkiewicza jest genialna | 
  Oczywiście jest genialna dla 12-latka, jak byłam dzieckiem bardzo mi się Sienkiewicz podobał, ale jak czytałam Potop w wakacje '96, jako 18 latka to już jakoś tak gorzej, postacie cokolwiek papierowe, czarno-białe, dylematy średnie, a historia chyba nie do końca taka jaka była w rzeczywistości... eh czasem nie warto dorastać   |  
				| _________________ "Nie tylko nie ma Boga, ale spróbujcie w weekend złapać hydraulika",  "Moja filozofia", Woody Allen
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Fidel-F2   Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
 
  
 Posty: 37729
 Skąd: Sandomierz
 
 | 
            
               |  Wysłany: 28 Sierpnia 2011, 18:00 |   
 |  
               | 
 |  
               | Czy my te same książki czytaliśmy? Zagłoba jest papierowy? Kmicic jest papierowy? Masa innych bohaterów również nie jest. Nawet Ci dalszoplanowi nie są. Średnie dylematy? Może jakieś przykłady? A dyskusje o historii, czasach powstania książek i powodów dla jakich powstały  mielone były już parę razy nawet na tym forum, dajmy temu pokój ale przjmij, że to marny argument.| illianna napisał/a |  | postacie cokolwiek papierowe, czarno-białe, dylematy średnie, a historia chyba nie do końca taka jaka była w rzeczywistości... | 
 |  
				| _________________ Jesteśmy z And alpakami
 i kopyta mamy,
 nie dorówna nam nikt!
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Ziuta   Nerwus
 
  
 Posty: 5748
 Skąd: Krzeslav's Hills
 
 | 
            
               |  Wysłany: 28 Sierpnia 2011, 18:45 |   
 |  
               | 
 |  
               | | illianna napisał/a |  | pierwszorzędna literatura trzeciorzędna | 
 Gombrowicz był łaskawszy, on Sienkiewicza zaliczył do pierwszorzędnej literatury drugorzędnej.
 Sienkiewicza dopadło to samo, co Dumasa. Trzej muszkieterowie byli pierwotnie "dorosłą" powieścią, dopiero po 2-3 pokoleniach zostali młodzieżówką.
 Dużo moim zdaniem wyjaśnia zestawienie Sienkiewicza z Sapkowskim. W końcu Sapkowski zaliczył Trylogię do swoich ulubionych lektur, a Wiedźmin sporo jej (chociażby potoczystym językiem) zawdzięcza. Otóż Sienkieiwcz jest (wydaje się?) archaiczny, bo o rycerstwie, ojczyźnie i miłości pisał absolutnie poważnie. Z kolei my jesteśmy przyzwyczajeni do literatury przeironizowanej, biorącej w nawias wszystkie możliwe wartości. Ktoś nawet nazwał Sapkowskiego współczesnym Sienkiewiczem - bo my, fantaści, czekaliśmy na kolejne tomy, jak 120 lat wcześniej czekali na nowe odcinki Potopu - tylko ironicznym.
 I stąd chyba wynika niezrozumienie. Znam ludzi, którzy na tej samej zasadzie nie rozumieją pisanej na poważnie literatury religijnej. Zderzamy się z kompletnie obcą konwencją.
 |  
				| _________________ Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Lis Rudy   A jednak marudny
 
  
 Posty: 2496
 Skąd: Łorsoł
 
 | 
            
               |  Wysłany: 28 Sierpnia 2011, 18:47 |   
 |  
               | 
 |  
               | Ja utknąłem na "Mistrzu i Małgorzacie" Bułhakowa. Wgryzłem się w kilkanaście pierwszych stron i stanąłem i ruszyć dalej nie mogę. Nie wiem czy kiedyś wrócę do lektury. 
 Widzę że nie ja jeden utknąłem na Silmarionie Tolkiena-mnie niczym barykady zatrzymały te wszelkie pieśni/poematy, nie bardzo wiem jak je nazwać.
 |  
				| _________________ Spotkali się raz: człowiek-pająk, człowiek-ptak i kobieta-kot. "Zebrałem was tu nieprzypadkowo" - zwrócił się do nich człowiek-psychiatra...
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      |  |  
    
      | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 Nie możesz załączać plików na tym forum
 Możesz ściągać załączniki na tym forum
 
 | Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
 
 
 |  
 Partner forumPowered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group |