[terebka]

Numer nie jest zły. Natomiast wybijają się - co chyba nie jest jakąś niespodzianką - mistrzowie, których opowieści pochłania się jednym tchem. Nowy (anty?)bohater Komudy przekonał mnie do siebie, a i heros Juraszka to postać, o której z chęcią bym się dowiedział więcej (Australia ). Słowem, a nawet trzema: punkty będą dwa.

[Witchma]

Starościc Jazłowiecki i Szyfrem do mnie mów dostają ode mnie punkty, bo według mnie zasługują Jeżeli chodzi o pozostałe teksty, to:

Supermarket twoich marzeń - pomysł nie najgorszy, ale według mnie źle zrealizowany. Za długie opowiadanie jak na "chłopak poszedł do sklepu i coś sobie wybrał". Świat ma potencjał, ale chyba można go było pokazać z innej, bardziej interesującej strony.

Mroczna Bezdeń - na pewno lepiej mi się czyta teksty Dawida od tych oryginalnych o Conanie, co nie zmienia faktu, że nadal nie lubię tego typu opowieści i nic na to nie poradzę.

Miłość ci wszystko wypaczy - ciekawy, rozbudowany początek, a potem nagle tekst leci kurcgalopkiem ku skleconemu naprędce zakończeniu, jakby się limit znaków kończył.

[RaV_Gluchowski]

[Witchma]

RaV_Gluchowski, ale tak w zasadzie to o co Ci chodzi?

[Nina Wum]

A ja sądzę, RaV, że wbrew deklaracjom ciężko Ci przychodzi zaakceptować cudze - skrajnie odmienne od własnego - zdanie.

[Matrim]

RaV_Gluchowski, jesteś niereformowalny.

[RaV_Gluchowski]

Witchma, żeby się działo
Onegdaj czytałem wpis Siwego Kruka ubolewający, ze za mało jest kłótni literackich na forum, i że, generalnie, za cicho tu jest. No to co jakiś czas prowokuję
Ale, na Tsathogguę, no harm intended ! To tylko dla paddierżenia razgawora !

Nino, pewnie, że trudno mi zakceptować inne zdanie innych, chacha ! To oczywista oczywistość. Zauważ, że wiele (to eufemizm) osób tak ma.
A za Lovecrafta i momentami (własnie Conan) Howarda idę w bój niczym Wiedźmin2 !

Matrim - dwa słowa - Cthulhu fhtagn !

pozdrawiam wszystkich serdecznie !!!

[Matrim]

[Kruk Siwy]

Zrób mu jak Conan swoim nieprzyjacioły.

[RaV_Gluchowski]

[Nina Wum]

RaV rzecze:

[RaV_Gluchowski]

Nina Wum, Jam z krótkich spodenek wciąż nie wyrósł, to i pohukuję Aczkolwiek trochę wbrew powyższemu zdaniu, jak i Twemu o mnie, nie jest tak, że "moje jest mojsze" - to uproszczenie. W skrócie rzecz ujmując rozdzielam Indywidualne Prawo do Własnej Opinii (nikt mnie nie zmusi do pokochania Stevena Kinga), do szacunku dla osiągnięc i wpływu Autorów, którzy osobiście mi nie odpowiadają.
Słabości prozy Howarda są tak widoczne i. literacko rzecz ujmując, oczywiste, ze większą odwaga jest bronienie go, choćby i z powołaniem na argument z Autorytetu (patrzcie, jak Jego wpływ jest istotny), niż atakowanie (prostak, kliszowiec, grafoman, że o rasiście i faszyście nie wspomnę).

Powtórzę mój ulubiony argument z żywego osobnika - "Drgonlance" jest lepsze od "Włądcy Pierścieni". Wolno tak uważać ? Wolno. Aż się prosi o komentarz ??? Aż się prosi.

PS.
A na trzecią nóżkę...czytałem jakieś opowiadanie kiedyś, reklamowane jako "w stylu Stevena Kinga" czy cuś tak. No i oczywiście napisałem, że od tego socrealistycznego gniotoroba znacznie to polskie opowiadanie lepsze... Ale się terazx wstydzę tej ostrości sformułowań

z wyrazami szacunku

[Witchma]

RaV_Gluchowski, reasumując (i popraw mnie, jeśli się mylę) przypiąłeś się do tego, że bardziej mi się podobają... a gwoli ścisłości "lepiej mi się czytają" teksty Dawida od Howarda? Jak rozumiem jest to według Ciebie świętokradztwo, bluźnierstwo i hańba w jednym? Dawno nikt mnie tak nie rozbawił

I proszę zacytuj fragment, w którym umniejszam rolę, jaką odegrała proza Howarda w historii literatury fantastycznej.

[MrMorgenstern]

Między nami RaV: uważam, że podpadasz, krytykując rzeczy oczywiste, które tutaj są, jakie są. Ruszając święte krowy, możesz doczekać się, że ktoś nowomianowany spuści na Cię z krzyża zieloną maź

Jeśli zaś chodzi o porównania do Howarda (btw. pewnie niedługo będą porównywać do Platona) to robiłem kiedyś "badania" i wyobraź se, że krytycy, porównywacze etc. odnośnie Howarda... nic Howarda nie czytali.

Dlatego ja sugeruję: nic na serio, wszystko na luzie. Proszę Cię więc, nie bierz na serio mojego komentarza odnośnie Twej wypowiedzi, które poniżej zacytuję:

[Nina Wum]

(walczy, zapiera się w sobie)

Mr Morgenstern. Jak wyraz niesmaku może zejść z ust wypowiedzią?
Używa tej wypowiedzi zamiast nóżek, czy jak?

(jednak nie wytrzymała.)

[RaV_Gluchowski]

Moi drodzy !!
Ależ zasadniczo konieczne jest w życiu poczucie humoru i duzy dystans do wszystkiego !
Witchma - jeśli spokojnie przeczytasz wszystkie moje wpisy, zauważysz, że w Żadnym się do Ciebie niegrzecznie nie odnoszę ! Wyraziłem tylko swe uwielbienie dla Howarda, znając opinie o tym, jak bardzo to on słabym pisarzem był. Z całą świadomością ich warsztatowych niedoskonałości - opowiadania o Conanie to jedno z najsilnieszjych mych przeżyć w światach fantasy.

Asumpt do pisania dało mi tylko szczególne "szczęście" Gustawa do literackich porównań, onegdaj bowiem przekomarzaliśmy się z dyskutantami na forum naokoło porównania Jego prozy do Hrabala, stąd i tą razą nie wytrzymałem , ale, napiszę po raz trzeci NO HARM INTENDED !!!

pozdrawiam wszystkich

[Agi]

[RaV_Gluchowski]

Wsio taki nie sposób nie zauważyć, ze Gustaw swą twórczością elektryzuje Co i rusz jakieś literackie spory naokoło wybuchają - to chyba z punktu widzenia Autora stan wielce pożadany - najgorzej, jak żadnych emocji u Czytelników pisanie nie wzbudza. A tu są i napastnicy i Obrońcy Świętej Wiary
Są jeszcze obrońcy innych spraw - np. amerykanskiej fantastyki lat 20tychi 30 tych też gotowi w imię Zasad na Bój Ostateczny.
Byleśmy tylko z usmiechem "walczyli" i szacunkiem wzajemnym (ale tylko dla osób ! - groteskowe poglądy estetyczne nie zasługują na szacunek a na Zbombardowanie Miażdżącą Argumentacją - MOJE JEST MOJSZE

pozdrawiam wszystkich

[xan4]

Podsumowując: proza Gustawa jest intrygująca, proza Lovecrafta jest nudna.

Gdybyśmy tak w ferworze walki nie zauważyli, to ankieta kończy się za 5 dni, natomiast tutaj dyskusja ostra, a głosów i opinii na temat numeru jakoś mniej.

[RaV_Gluchowski]

No nie.... Matrimie patrz i podziwiaj, jak się nie daję sprowokować Jakbym już dawno nie był zagłosował, to bym się wstydził nieco offtopowego (ale nie do końca, bo w tle jest cały czas Mroczna Bezdeń ) japowania, a tak to się nie wstydzę, tylko sobie żartuję.

Nie, no nie..... CTHULHU FHTAGN !!!!!! (z półobrotu)

[Fidel-F2]

Ja już dawno się przekonałem że kultowość wielu dzieł/autorów wynika w dużej mierze z racji pierwszeństawa nie zaś jakości. Lovecrafta z pewnością coś, kiedyś, gdzieś czytałe choć nie kojarzę. Nie mniej przyglądając się różnorakim opiniom nabieram przekonania, że to strata czasu który można poświęcić na coś bardziej interesującego.

[Witchma]

[Matrim]

[RaV_Gluchowski]

Jużbym se dał spokój ale Fidel udowadnia moją tezę, o którą się onegdaj spierałem z Matrimem - subiektywna ocena powtórzona sto razy zmienia się w "fakt". Dlatego człowiek przekonany do swoich racji nie może bez komentarza pozostawić pewnych stwierdzeń.

Nie analizując twóczości Old Genta - bo SFFiH nr 67 to nie jest na to dobre miejsce - jeśli pewny jesteś tożsamości swego gustu z, jak ostatnio to Xana4 - no to uwierz w jego stwierdzenie że Lovecraft jest nudny.
Jeśli lubisz sam sprawdzać, co i jak - daj sobie szansę. Przeczytaj i potem miej własne zdanie.

PS
Tylko jak zakrzyczysz w trakcie seansu "The Thing" Carpentera - to genialne i niespotykane, to wiedz, że z tyłu głowy powinno Ci mocno świecić światełko z napisem "Lovecraft" !

PPS
Matrimie....wykrakałeś

[Fidel-F2]

RaV_Gluchowski, ja zasadniczo nie przepadam za czymś co jest przerażające i przestrasza oraz przeraża (szczególnie kiepski mam kołek od niewiary wtedy) i jeśli na dodatek słyszę od kilku osób (wśród których jest np. Kruk, osoba której gust jest dla mnie dość jasną wskazówką), że to nudne, to zwyczajnie szkoda mi czasu.

[RaV_Gluchowski]

It's up to You - jasno przynajmniej powiedziane. Jak nie lubisz okreslonego gatunku, no to faktycznie nie ma sensu się przemagać - jak ktoś nie rozumie muzyki klasycznej, to puszczanie mu na okrągło Beethovena i powtarzanie, jaki to wielki kompozytor, jest niecelowe.
Tyle, ze od tego Beethoven wcale mniejszym kompozytorem się nie stanie

[Ziemniak]

Z drugiej strony większym też nie

[Fidel-F2]

RaV_Gluchowski, oczywiście, jeśli kto nie lubi disco polo to puszczanie mu Shazy na okrągło...

[RaV_Gluchowski]

Teza, jakoby literatura fantastyczna była literaturą drugorzędną, "gorszą", jest świetnie ugruntowana w świadomości społecznej, ale nie spoidziewałem się jej na forum Science Fiction, Fantasy i Horror

[Martva]

RaV_Gluchowski, ja nie wiem gdzie Ty widzisz tę tezę tutaj

Juraszek, Graf, Komuda.
I chciałam jeszcze napisać że jak nie przepadam za chińskimi historiami (głównie główny bohater mnie wnerwia), tak inne teksty GGG uwielbiam Mruganie okiem do czytelnika w najnowszym opowiadaniu - miodzio ^^