Z ogródka |
Autor |
Wiadomość |
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 22006 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 21 Marca 2011, 14:52
|
|
|
Dla mnie poprostu była niesmaczna, a w kwestii smaku spierać się nie będę. Staram się próbować różnych rzeczy. Ostatnio myślę o jakichś owocach morza, ale spróbuję wtedy jak mi się nad właściwe morze uda wybrać.
No ale to już inny temat. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
joe_cool
Babe - świnka z klasą
Posty: 4817 Skąd: wrotzlaff
|
Wysłany: 21 Marca 2011, 16:27
|
|
|
Z tego typu rzeczy mangold jest całkiem niezły - taki podduszany w masełku
Mówią na to również burak liściowy... |
_________________ "Work is the curse of the drinking classes." O.Wilde |
|
|
|
|
Pucek
Tumitak
Posty: 2659 Skąd: Grochów
|
Wysłany: 21 Marca 2011, 18:45
|
|
|
Dzieckiem będąc jadłam brukiew, za bardzo mi nie smakowała, ale teraz nijak nie zweryfikuję - od lat nie widziałam w sprzedaży.
Lebiodę jadłam - pycha, zrobiona jak szpinak, ale ile się trzeba nabiegać, żeby toto zebrać w większej ilości... Ale jak kto szpinaku nie lubi, to ma z głowy.
Z buraka pastewnego wcale udatna surówka wychodzi, ale jak wyżej - trza go najpierw mieć pod ręką.
A - z wakacyjnych wspominków: rewelacyjna konfitura z pędów dzikiego dzięgielu. Tylko j.w. - trzeba być w okolicy, gdzie to zielsko rośnie w dużych ilościach. |
_________________ prawdopodobnie najstarsza wiedźma w okolicy. |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 22006 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 21 Marca 2011, 20:17
|
|
|
Z dzięgielu to ja lubię dzięgielówkę. Poezja! Zwłaszcza pod jakieś mięsko ale i sama miło wchodzi. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
May
Toy
Posty: 1259 Skąd: 7 mil od Avalonu
|
Wysłany: 22 Marca 2011, 21:49
|
|
|
Martva, przywiezc Ci brukiew?
Tu jest bardzo popularna, stanowi jeden ze skladnikow niedzielnego obiadu (tzw Sunday Roast - pieczone mieso z pieczonymi warzywami - ziemniakami, pasternakiem i brukwia wlasnie), poza tym jest niezbednym skladnikiem uroczystej szkockiej kolacji z okazji urodzin Roberta Burnsa - haggis with nips and tatties (czyli szkocka kaszanka z brukwia i ziemniakami).
Jadamy od czasu do czasu, smakuje ok i ma piekny kolor! jedyny problem jest taki, ze sie dosyc dlugo gotuje... |
|
|
|
|
Matrim
Kwiatek
Posty: 10317 Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
|
Wysłany: 22 Marca 2011, 22:01
|
|
|
May, a to nie rzepa aby? Ta z haggisem? Mnie się wydawało, że te "nips" pochodzą od "turnips". |
_________________ Scio me nihil scire.
"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva |
|
|
|
|
May
Toy
Posty: 1259 Skąd: 7 mil od Avalonu
|
Wysłany: 22 Marca 2011, 22:44
|
|
|
Matrim, bo Szkoci na brukiew mowia rzepa. Skrot od swede (lub Swedish) turnip. Reszta UK skrocila nazwe do swede.
Mielismy na ten temat dosyc ciekawa dyskusje podczas ostatniej Burnsowej kolacji w jednym z moich tanecznych klubow szkockich. |
|
|
|
|
Matrim
Kwiatek
Posty: 10317 Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
|
Wysłany: 22 Marca 2011, 22:48
|
|
|
May, dzięki za informację, w błędzie żyłem No to w takim razie brukiew dobra jest |
_________________ Scio me nihil scire.
"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva |
|
|
|
|
Martva
Kylo Ren
Posty: 30898 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 23 Marca 2011, 11:42
|
|
|
May napisał/a | Martva, przywiezc Ci brukiew? |
Jak masz na myśli nasiona, to nie chcę, mam dwa opakowania pasternaku i nie wiem co z nim zrobić, bo przecież w zacienionej glinie nie wyrośnie... |
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
skarby
szorty |
|
|
|
|
May
Toy
Posty: 1259 Skąd: 7 mil od Avalonu
|
Wysłany: 23 Marca 2011, 22:37
|
|
|
Martva, bardziej myslalam o bulwie. Jednej, tak na sprobowanie.
A poza tym nie wiem jakie brukiew ma wymagania, moze w zacienionej glinie bedzie rosla tez? |
|
|
|
|
Martva
Kylo Ren
Posty: 30898 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 24 Marca 2011, 10:41
|
|
|
Nie wiem, wyguglaj generalnie rzeczy z jadalnymi częściami podziemnymi lubią ziemię która jest uroczo pulchna, a nie glinę. |
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
skarby
szorty |
|
|
|
|
|