Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Tekst numeru 61 - głosujemy do 12 grudnia

Wybierz dobre opowiadania
Jerzy Grundkowski - Toczy je rak
7%
 7%  [ 11 ]
Maciej Musialik - Kiedyś, w zaminowanym mieście
25%
 25%  [ 38 ]
Aleksander Kusz - Finansman. Księga-prawie-że-cała
17%
 17%  [ 26 ]
Stanisław Truchan - Walka o żagiew
17%
 17%  [ 26 ]
Łukasz Sawczak - Wielka gra
9%
 9%  [ 14 ]
Artur Rafał Skowroński - Tablica
7%
 7%  [ 12 ]
Andrzej W. Sawicki - Bunt samców
16%
 16%  [ 25 ]
Głosowań: 47
Wszystkich Głosów: 152

Autor Wiadomość
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 22 Października 2010, 11:00   Tekst numeru 61 - głosujemy do 12 grudnia

7 tekstów - 7 głosów.
 
 
Arya 
Stefan Sławiński


Posty: 2628
Skąd: Lublin
Wysłany: 24 Października 2010, 10:13   

Kiedyś, w zaminowanym mieście, Finansman. Księga-prawie-że-cała i Bunt samców
 
 
psychosis 
Gollum

Posty: 8
Skąd: Warszawa
Wysłany: 30 Października 2010, 15:26   

Numer wyjątkowo dobry, jeżeli chodzi o literaturę, najbardziej podobały mi się:

Stanisław Truchan - Walka o żagiew
Łukasz Sawczak - Wielka gra
_________________
"I jakby nam było mało rzeczywistych klęsk i cierpień, dobijemy się słowami" W.Szymborska
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 31 Października 2010, 09:03   

Wyjątkowo wyrównany numer. No, może z małymi wyjątkami ;P: Właściwie od paru dni próbuję wymyślić jakie opowiadania zapunktować i mam ciężki wybór. Oprócz jednego, które trochę odstaje, no i tego drugiego, którego nie będę oceniał, to w każdym znajduję coś dobrego, coś co mnie przyciągnęło, zainteresowało.
Nie będę szczegółowo oceniał, bo trochę nie wypada, więc tylko napiszę, że punkty dostają: Grundkowski, Musialik, Truchan, Sawczak i Sawicki.
Trochę głupio, ale tak wyszło, a mnie chyba wolno w tym numerze. Aż cieszę się, że się dostałem do takiego zestawu :)
 
 
marcolphus 
Batman


Posty: 514
Skąd: Kraków
Wysłany: 31 Października 2010, 17:27   

Dużo wolnego czasu sprzyjało lekturze. Numer zdecydowanie lepszy niż poprzedni, a nawet... UWAGA!! UWAGA!! Wszystkie opowiadania były dobre!! To precedens, marcolphus nie ma na co narzekać ;-)

Po kolei:

Jerzy Grundkowski - Toczy je rak - Sympatyczne, świetnie przedstawiony główny bohater, ciekawy, paranoiczny świat przyszłości. Jedynie zakończenie mnie lekko rozczarowało - tak, jakby całość się nagle urywała, trochę brak puenty... Mimo to podobało mi się.

Maciej Musialik - Kiedyś, w zaminowanym mieście - Fenomenalne!! Stare, dobre sci-fi, co prawda kojarzące się mocno z grami komputerowymi (Blaskovitz, he, he, dobry motyw), ale i tak świetne. Chyba najlepszy tekst numeru.

Aleksander Kusz - Finansman. Księga-prawie-że-cała - bardzo zabawne i sympatyczne. Aż by mi się taki Finansman przydał ;-)

Stanisław Truchan - Walka o żagiew - To jest chyba jedyne opowiadanie, które mi mniej podeszło. Tematyka mi niezbyt przypasowała, ale historia nie była zła. Kolejna paranoiczna wizja przyszłości. Świetnie pokazane zachowanie tłumu - te nagłe zmiany podejścia...

Łukasz Sawczak - Wielka gra - Jak na debiut to bardzo dobre. Gratuluję autorowi doboru tematu i sprawnego jego poprowadzenia. Świetny nastrój opowiadania.

Artur Rafał Skowroński - Tablica - I znowu sci-fi!! Czuję się rozpieszczony przez naczelnego ;-) Też mi się podobało, pomimo oczywistych inspiracji (Rok 1984). Zaskakująca, ciekawa końcówka.

Andrzej W. Sawicki - Bunt samców - Drugi najlepszy tekst numeru. Genialny klimat, świetny pomysł i wykonanie. Wizja świata przerażająca, ale i zarazem fascynująca.

No i teraz mam dylemat - komu dać punkt? Ciężko coś wybrać... Ale jednak to zrobię.
Punkty idą dla wszystkich, oprócz Truchana. A, tak.
_________________
What Codringher Hears
 
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 1 Listopada 2010, 06:24   

zostało mi jeszcze jedno opowiadanie ale mam tak samo, numer bardzo równy na niezłym poziomie
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 1 Listopada 2010, 14:19   

Jerzy Grundkowski - Toczy je rak Niby niczego nie brak ale sprawia na mnie wrażenie takiego bezmięsnego szkieletu. Nadmiernie komiksowo jak dal mnie. Myślę, że to po prostu de gustibus
Maciej Musialik - Kiedyś, w zaminowanym mieście Bardzo dobre SF, z koncepcją, dobrym wykonaniem i fajnym zakończeniem. Punkt
Aleksander Kusz - Finansman. Księga-prawie-że-cała Bajka o złotej rybce we współczesnej interpretacji. Od pewnego momentu przewidywalene ale czyta się przyjemnie. Punkt
Stanisław Truchan - Walka o żagiew Nazwisko autora nastawiło mnie nieprzychylnie ale potem było nieźle. Niegłupi komentarz do ludzkiej kondycji. Punkt
Łukasz Sawczak - Wielka gra Inteligentnie i z pomysłem choć ciągle o tym samym. Odwieczne pytanie bez odpowiedzi.
Artur Rafał Skowroński - Tablica Też nie ma się czego czepić co do wykonania, niestety rzecz nadmiernie wtórna.
Andrzej W. Sawicki - Bunt samców Bardzo dobrze napisane, oryginalny świat, historia zwyczajna lecz prosi się o kontynuację. Punkt

Numer bez ekstremów ale szcześliwie na niezłym poziomie.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 8 Listopada 2010, 10:51   

Jerzy Grundkowski, Łukasz Sawczak, Andrzej W. Sawicki - punkty bez żadnych zastrzeżeń.
Maciej Musialik, Aleksander Kusz - punkty z maciupkimi minusami. u pierwszego za ostatnie zdanie, które sprawia takie wrażenie, jakby dopisał je kto inny. u drugiego za wypadek samochodowy, który troszkę popsuł mi nastrój beztroski.
Artur Rafał Skowroński - punkt, chociaż tak nie do końca mnie przekonała jedna rzecz. sporo jest o uczuciach głównego bohatera, który przecież uczuć mieć nie powinien.
Stanisław Truchan - bez punktu. niby wszystko cacy, ale scena egzekucji, taka jakaś mi się wydała, ja wiem, dziecinna? jakby gimnazjalista świntuszył. to tyle.
ale generalnie - niezły numer.
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
dziko 
Yoda


Posty: 949
Skąd: Warszawa
Wysłany: 8 Listopada 2010, 21:50   

Dobry numer, zwłaszcza na tle poprzedniego. Nie ma kwasów, nie licząc komentowanej w innym wątku okładki :)

Jerzy Grundkowski - Toczy je rak - Nie było złe, acz nie moje klimaty. Przemiana bohatera jednak jakaś taka za prosta, przy uzależnieniach to chyba tak nie działa. Zakończenie dobre. Zatem OK, ale nie na punkt.
Maciej Musialik - Kiedyś, w zaminowanym mieście - fajny pomysł - sprzątanie po Obcych. Albo coś przeoczyłem, albo Autor improwizował, albo miała to być część większej całości, bo jeden wątek (mali Obcy) jakoś się urywa. Czyta się dobrze. Punkt.
Aleksander Kusz - Finansman. Księga-prawie-że-cała - lubię perspektywiczny gatunek economic fiction. Tekst trochę przewidywalny - motyw złośliwego Dżina. Ale klimat fajny. Punkt.
Stanisław Truchan - Walka o żagiew - nie jest to zły tekst, sprawnie napisany, miejscami dowcipny. Ale jakoś nie pasuje mi Inkwizycja, która zamiast czystością wiary zajmuje się obyczajówką.
Łukasz Sawczak - Wielka gra - o duchach nieco inaczej, ciekawe całkiem, ale jakieś takie niedomknięte (wiem, takie miało być). Błędne użycie słowa pula w kontekście terminologii pokerowej.
Artur Rafał Skowroński - Tablica - początek taki sobie, potem interesująco, a nawet zaskakująco, trochę "terminatorowato". Punkt.
Andrzej W. Sawicki - Bunt samców - generalnie nie przepadam za takimi klimatami w opowiadaniach (w szortach to już OK) ale tekst jest sympatyczny, przemyślany i gładko się go czyta. Punkt.
_________________
pozdrawiam - Bartek
Dzikopis
 
 
Watzek 
Tom Bombadil

Posty: 25
Skąd: z puszczy
Wysłany: 10 Listopada 2010, 09:40   

"Kiedyś, w zaminowanym mieście", "Finansman" i "Walka o żagiew".
W przypadku pierwszego z wymien ionych skróciłbym tytuł. Po co "kiedyś"?
 
 
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 10 Listopada 2010, 09:44   

Watzek, 'kiedyś' jest ok. sugeruje, że Autor opowiada o czymś co wydarzyło się już wcześniej. kiedyś właśnie.
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
mBiko 
Кощей


Posty: 17377
Skąd: The Boat
Wysłany: 18 Listopada 2010, 22:08   

Tym razem całe podium dla forumowiczów (chociaż nie wszyscy są bardzo aktywni ostatnio).
Musialik, za klimat i pomysł.
Kusz, za domowej roboty strój Finansmana.
Sawicki, za potencjał i rozbudowany świat.
_________________
Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć.
 
 
Stormbringer 
Marsjanin


Posty: 2243
Skąd: inąd
Wysłany: 19 Listopada 2010, 10:11   

Katedra omawia numer.
 
 
Yoten 
Gollum

Posty: 5
Skąd: ze wsi
Wysłany: 19 Listopada 2010, 10:15   

Podium widzę tak: Musialik, Kusz, Truchan. Czyli jedna typowa sf i dwie humoreski.
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 19 Listopada 2010, 17:49   

Stormbringer napisał/a
Katedra omawia numer.


No i muszę przyznać, że poprawiła mi, nienajlepszy z rana, humor ;P:
 
 
rag 
Jaskier


Posty: 77
Skąd: Kraków
Wysłany: 22 Listopada 2010, 07:46   opinie o 61

Jerzy Grundkowski - Toczy je rak
Fantastyka socjologiczna. O relacji człowieka do bólu. Z "przewrotnym" zakończeniem.

Maciej Musialik - Kiedyś, w zaminowanym mieście
Specjalne oddziały rozminowują pułapki pozostawione przez Obcych po wojnie. Niezły pomysł; dobrze napisane; sprytnie poprowadzony wątek 'romantyczny', który z początku wydaje się tylko tłem, a w końcówce okazuje się najważniejszy. I nawiązanie do Szymborskiej. THE BEST OF 61

Aleksander Kusz - Finansman. Księga-prawie-że-cała
Finansman poprawia finanse szeregowego pracownika banku. Niby standardowa opowieść o "złotej rybce", ale z nietypowym finansowym klimatem i niezłą puentą.

Stanisław Truchan - Walka o żagiew
Zjednoczony Kościół Najwyższej i Jedynej Prawdy kontra rewolucja. I kontrrewolucja. Dość dziwaczne, klimat jakby alegoryczny, ale przynajmniej trochę daje do myślenia.

Łukasz Sawczak - Wielka gra
Duchy na cmentarzu grają w pokera o zbawienie. Ciekawe, choć nieco zbyt mało konkretów.

Artur Rafał Skowroński - Tablica
W zasadzie chyba cyberpunk. O korporacyjnym "dronowaniu" ludzi. Napisane nienajgorzej, ale treści trochę za mało.

Andrzej W. Sawicki - Bunt samców
Nowa przeorysza rozwiązuje tajemnice prowincjonalnego klasztoru - w świecie, w którym mężczyźni są rasą zdegenerowaną. Dobry pomysł na świat i na intrygę w klasztorze, choć w akcji trochę dziur (Nikol naprawdę nie zainteresowało, na co poszedł tak ogromny kredyt?). SECOND BEST OF 61
 
 
terebka 
Filippon


Posty: 3843
Skąd: Nowogródek Pomorski
Wysłany: 22 Listopada 2010, 07:51   

Punkty:

Kiedyś w zaminowanym mieście
Finansman
Bunt samców

Równy i udany zestaw opowiadań. Nie było takiego, które by mnie odrzuciło. Powyższe trzy są zdecydowanie lepsze od pozostałych. Gdybym miał wybrać hiciora numeru, byłby to pewnie tekst Musialika, ale i xan4 i Savikol wykonali kawał dobrej roboty.
_________________
SZORTAL
Szortal Na Wynos - Wydanie Specjalne
 
 
 
Aerion 
Gollum

Posty: 22
Skąd: z lasu
Wysłany: 22 Listopada 2010, 10:39   

1)Kiedyś, w zaminowanym mieście
2)Walka o żagiew
3)Bunt samców.
 
 
Ita 
Gollum

Posty: 22
Skąd: Kraina Kwitnącej Czereśni
Wysłany: 22 Listopada 2010, 11:18   

Musialik, Truchan, Sawczak i Sawicki.
Ogólnie, numer lepszy od poprzedniego.
 
 
Profan 
Frodo Baggins


Posty: 125
Skąd: Lublin
Wysłany: 24 Listopada 2010, 17:31   

Jerzy Grundkowski - To, czy je rak ;P:
Ciekawe opowiadanie, ale jakoś nie przypadło mi do gustu. W porównaniu z innymi biednie tutaj.
W skali 1-10 dałbym 6.

Maciej Musialik - Kiedyś, w zaminowanym mieście
Opowiadanie bardzo dobre, jednak o zbyt banalnym zakończeniu. Znalezienie powodu wybuchających 'min' nastało zdecydowanie zbyt dynamicznie.
Tak jakby autor wpadł na to jak zakończyć w połowie pisania
5/10

Aleksander Kusz - Finansman. Księga-prawie-że-cała
Słabo, oj słabo.
Krótkie, nieciekawe, wątek śmierci człowieka zaczynał coś tworzyć, ale tylko ten jeden.
3/10

Stanisław Truchan - Walka o żagiew

Jedno z najlepszych opowiadań w numerze, o ile nie najlepsze. Bardzo mi się podobało.
8/10

Łukasz Sawczak - Wielka gra
Kolejne świetne opowiadanie. Dobrze kontrastujące z innymi, które są 'przewidywaniem przyszłości'
7,5/10

Artur Rafał Skowroński - Tablica
Tutaj nawet, nawet. Zaczęło się słabo- skończyło całkiem nieźle.
7/10

Andrzej W. Sawicki - Bunt samców
Świetne, najlepsze w numerze. Opowiadanie, po którym żałuję, że się skończyło.
9/10
 
 
 
Nitj'sefni 
Meff Fawson


Posty: 1672
Skąd: Raszyn
Wysłany: 28 Listopada 2010, 15:40   

Przeczytałem ten numer już dość dawno, ale dopiero teraz zebrałem się do jego omówienia. No to zaczynamy.
Jerzy Grundkowski - Toczy je rak - Opowiadanie na niezłym poziomie, z bardzo prawdopodobną wizją niedalekiej przyszłości. Co prawda przemiana głównego bohatera była jak dla mnie zbyt przerysowana, ale świetnie zamknęła ten tekst. PUNKT
Maciej Musialik - Kiedyś, w zaminowanym mieście - Zdecydowanie opowiadanie numeru. Rewelacyjna fabuła, wyraziści bohaterowie i genialne zakończenie. Brawo! PUNKT
Aleksander Kusz - Finansman. Księga-prawie-że-cała - Jeżeli się nie mylę, to miało to być humorystyczne opowiadanie z morałem. I trzeba autorowi przyznać, że świetnie mu to wyszło. PUNKT
Stanisław Truchan - Walka o żagiew - Tekst na pewno dobry i nie ma się do czego specjalnie przyczepić, aczkolwiek dla mnie troszeczkę za ciężki.
Łukasz Sawczak - Wielka gra - Za dużo gadania, za mało akcji. Niby to były ważne przemyślenia, ale ja się na rozprawy filozoficzne nie pisałem.
Artur Rafał Skowroński - Tablica - Brak oryginalności to największy problem tego tekstu. Do reszty, czyli m.in. warsztatu autora, nie ma się co przyczepiać. Szkoda, że nie był bardziej nowatorski.
Andrzej W. Sawicki - Bunt samców - Wszystko w porządku, ale ja nie godzę się z taką wizją mężczyzn w przyszłości.
Numer na naprawdę wysokim poziomie i te moje uwagi są nieraz wymyślane na wyrost, ale jakiś czas temu założyłem sobie, że będę punktował tylko najlepszą (moim zdaniem) trójkę. Tak więc czynię.
_________________
"A long time ago in a galaxy far, far away...."
 
 
Ceridwen 
Jaskier

Posty: 54
Skąd: Ze schowka
Wysłany: 28 Listopada 2010, 21:38   

Toczy je rak.
Dobrze napisane, poruszające jakieś tam poważniejsze tematy, ale nie w moim stylu. Ot, do przeczytania, gdyby nie naprawdę ciekawa końcówka, pewnie już bym nie pamiętała, o czym to było. Zabrakło mi też czegoś w postaciach - absolutnie stereotypowe Kochanka i Wredna Żona, a i główny bohater jest jakiś taki nijaki. Może dlatego, że mieli być tylko "oknem", przez które spojrzymy na społeczeństwo uciekające przed bólem, uzależnione od środków farmaceutycznych? (cóż, początki tego już można dostrzec;p). Tekst był niezły, nie utrafił jednak w mój gust. Bez punktu.

Kiedyś, w zaminowanym mieście
Jak dla mnie - tekst numeru. Bardzo mi się podobało. Do tego stopnia, że właściwie nie wiem, co powiedzieć o tym tekście. Chyba mogę rzecz tylko tyle, że bardzo podobali mi się bohaterowie, zwłaszcza zachowanie Blaskovitz (tak jej było? Trochę dawno to czytałam), obwiniającej bohatera o śmierć ukochanego: to nie była jego wina oczywiście, ale te pretensje są takie ludzkie. Oczywiście daję PUNKT.

Finansman.

Dżin w XXI wieku? Znów trzy życzenia i znów nauka wynikająca z bajki o złotej rybce - trzeba uważać z tym, czego sobie życzymy. Sympatyczny i całkiem zabawny tekst, który bardzo miło czytało się jadąc w busie. Do punktu zabrakło odrobinę, gdyby numer nie był tak dobry, pewnie ten punkt bym dała.

Walka o żagiew.
Chyba rozumiem, co autor chciał przekazać, ale opowiadanie nie przypadło mi do gustu. Może było trochę za bardzo surrealistyczne? Rozumiem, dlaczego komuś może się podobać, ale to nie moje klimaty. Bez punktu.

Wielka gra.
A ten tekst czytało mi się bardzo dobrze, chyba tylko Kiedyś w zaminowanym mieście podobało mi się bardziej. Autorowi udało się stworzyć świetny klimat, oddać strach przed nieznanym i tym, co czeka po drugiej stronie, a i napisane dobrze. To chyba debiut? Jeśli tak, to należą się gratulacje! PUNKT.

Tablica
Hm, hm. Co do Tablicy mam mieszane uczucia. Gdy ją przeczytałam, zastanowiłam się, czy autor na pewno przemyślał tekst i wiedział, o czym będzie pisał, bo dostrzegam pewne dziury logiczne. Na przykład jeśli bohater był tym programem, robotem, czy czym tam, to dlaczego te poranne "sugestie" miały na niego wpływ? Hm, cóż, złe to nie jest, ale punktu nie dam.

Bunt samców.
Jakoś nie wierzę, że kobiety pozwoliłyby, żeby komputery zaczęły odchodzić do przyszłościXD Ale tekst jest na poziomie, ciekawe postacie, niezła intryga i na pewno bardzo oryginalny świat. Chyba tylko w Seksmisji napotkałam podobny motyw. Zdecydowanie PUNKT.
 
 
khamenei 
Zombie Lenina


Posty: 495
Skąd: Gdynia
Wysłany: 30 Listopada 2010, 09:22   

Trochę czasu minęło od przeczytania tego numeru, więc opinie będą na chłodno.

Jerzy Grundkowski - Toczy je rak
Za proste mi się to wszystko wydało. Fabuła kręciła się w zasadzie wokół kolesia, co odmawiał brania leków. Nie, generalnie nie wywarło to na mnie większego wrażenia, nie do końca nawet pamiętam, jak się skończyło.

Maciej Musialik - Kiedyś, w zaminowanym mieście
Cóż, naprawdę dobrze się czytało. Wyobrażałem sobie całą sytuację i tę grozę wiszącą w powietrzu - że zawsze coś tam może wybuchnąć. Ale - jak ktoś wspomniał powyżej - rzeczywiście pojawił się jeden niedomknięty motyw; ten z biegającym obcym. Albo nie skumałem. W każdym razie wciągnęło mnie, choć akurat końcówka mnie zdenerwowała. Taka w stylu "Maciej! Obiaaad!", "Dobra, już idę, tylko zakończę to opowiadanie". No i skończył je jednym zdaniem. Mimo narzekań PUNKT.

Aleksander Kusz - Finansman. Księga-prawie-że-cała
Nie przepadam za zabawnymi opowiadaniami jakoś ostatnio. A to dlatego że mnie po prostu nie śmieszą. Ten akurat okazał się wyjątkiem od reguły; i dobrze! Lekkie, przyjemne, sensowne, jakieś nawet drobne przesłanie gdzieś tam drzemało. Zdecydowanie satysfakcjonujące i nie mam wrażenia zmarnowanego czasu, wręcz przeciwnie. PUNKT.

Stanisław Truchan - Walka o żagiew
Oj, pierdoły straszne, zdecydowanie nie dla mnie. Czy to celowo miało być przerysowane? Czy po prostu wyszło takie marne? No niestety sama fabuła była durna jak stołowe nogi - rewolucja! kontrrewolucja! Boją się mnie, teraz chcą mnie zabić, teraz znowu się mi kłaniają, ehh dajcie spokój. Jeszcze do tego te absurdalne wyroki, które sprawiły, że za głowę się łapałem. Przyjmuję, że to celowo było tak wyolbrzymione wszystko, bo inaczej sensu tu za grosz.

Łukasz Sawczak - Wielka gra
Nie dla mnie. Przegadane, pseudofilozoficzne, ergo nieciekawe. Końcówka rozczarowująca.

Artur Rafał Skowroński - Tablica
Rzeczywiście, trochę niestety wtórne. Końcówka pretensjonalna - wielki monolog, wytłumaczymy ci czytelniku, o co mi - czarnemu charakterowi - chodziło, knując tę miniintrygę. Za miesiąc pewnie zapomnę, o czym to było.

Andrzej W. Sawicki - Bunt samców
No, Sawicki chyba jeszcze nigdy mnie nie zawiódł, tym razem wyjątku nie ma. Wciągające, sprawnie napisane, świat ciekawie zobrazowany. Intryga nie powala, ale miło wprowadza w klimat i zapewnia satysfakcjonującą lekturę. PUNKT!

Rozdałem trzy punkty, no proszę. Innymi słowy naprawdę miły dla oka numer.
 
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 30 Listopada 2010, 09:45   

khamenei napisał/a
choć akurat końcówka mnie zdenerwowała. Taka w stylu Maciej! Obiaaad!, Dobra, już idę, tylko zakończę to opowiadanie.
żartujesz, prawda?
khamenei napisał/a
Przyjmuję, że to celowo było tak wyolbrzymione wszystko, bo inaczej sensu tu za grosz.
cała Twoja wypowiedź wskazuje jednak, że nie przyjąłes
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 10 Grudnia 2010, 14:22   

Kiedyś, w zaminowanym mieście jak dla mnie tekst numeru. PUNKT
Finansman. Księga-prawie-że-cała miejscami mi się rozjeżdżało, ale humorystyka do mnie trafiła. PUNKT
Walka o żagiew ciutkę przegadane, ale mam słabość do inkwizycji :wink: PUNKT
Toczy je rak zupełnie do mnie nie trafiło.
Wielka gra wyparłam logikę tego opowiadania, o ile tam była. A szkoda, bo motywy duchowo-cmentarne również cenię. Nie tym razem.
Tablica pomysł był i rozszedł się po kościach nim dotarł do pierwszej odsłony.
Bunt samców całkiem niezłe, szczególnie, że bunt samców w sumie był buntem samic, ale zabrakło mi czegoś na punkt. :wink:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 10 Grudnia 2010, 14:36   

Musialik i Kusz - reszta też nieźle, ale bezpunktowo - ogólnie numer wcale wcale :)
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 11 Grudnia 2010, 09:16   

Uff, zdążyłam! :)

Przyzwoity numer. Punkty wędrują do Kiedyś, w zaminowanym mieście za zakończenie i Finansmana za całokształt, ale pod warunkiem, że będzie ciąg dalszy :D
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 12 Grudnia 2010, 18:13   

Musialik, Kusz i Sawicki.
 
 
Stormbringer 
Marsjanin


Posty: 2243
Skąd: inąd
Wysłany: 13 Grudnia 2010, 13:04   

Już po ankiecie, więc bardzo wszystkim dziękuję za komentarze i głosy na "Kiedyś, w zaminowanym mieście". Byłem bardzo ciekaw, czy tekst się spodoba, więc strasznie fajnie było odkryć, że spodobał się aż tak. :) Oczywiście za głosy krytyki również dziękuję, uwagi zanotowałem w Kajecie Uwag. ;)
 
 
Matrim 
Kwiatek


Posty: 10317
Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
Wysłany: 22 Stycznia 2011, 21:34   

Nie ma to jak być na czasie. Ostatnio w końcu przeczytałem całość, to i się wypowiem.

Gdybym głosował, to na pewno na Kiedyś, w zaminowanym mieście, fajny nastrój, dobrze się czytało, tekst numeru zasłużony.

Drugi byłby Finansman, bo choć to w sumie taki rozbudowany dowcip, to jednak napisane sprawnie i wciąga.

Trzeci - Bunt samców, choć świat przedstawiony jest o wiele ciekawszy niż sama fabuła, w której tylko o kasę chodzi.


Podium by się trochę przetasowało, ale ogólnie wiele bym nie namieszał.

Stormbringer, gratulacje!
_________________
Scio me nihil scire.

"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group