Projekt: kino DOMowe |
Autor |
Wiadomość |
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 15 Listopada 2010, 10:09
|
|
|
Już ci mówię. Nic nie podnosiliśmy, projekt przewizywał zagospodarowanie poddasza (chodzi o konstrukcję stropu), tylko trzeba było okna powsadzać. Nie kupowaliśmy gotowca projektu, tylko zamówiliśmy własny, okreslając co gdzie ma być - chcemy tam mieć gabinety do pracy itp.
W sumie mamy tam teraz: dwa gabinety, wielką garderobę, łazienkę z pralnio-suszarnią, składzik i ok 80 metrową przestrzeń otwartą z mozliwościa wydzielenia co najmniej dwóch pokoi, np. gościnnych. Z kalenicami te same problemy, ale da się je przezyć, jesli w projekcie utawisz ściany tak, zeby wszystko do siebie pasowało.
postaram się jakies fotki załączyć, jak się nauczę |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
hrabek
Kapo di tutti frutti
Posty: 12475 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 15 Listopada 2010, 10:41
|
|
|
Czyli dobrze rozumiem, że na piętrze jest około 100m2 przestrzeni? Ale po podłodze czy użytkowej (powyżej 1,9m)? |
_________________ 5 zdań na temat |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 15 Listopada 2010, 10:44
|
|
|
po podłodze to jest 190. Uzytkowej 130. mniej więcej. nie mam projektu, to ci nie powiem. |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
hrabek
Kapo di tutti frutti
Posty: 12475 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 15 Listopada 2010, 10:59
|
|
|
Czyli w sumie Twój dom ma prawie 300 metrów powierzchni? Szacun! |
_________________ 5 zdań na temat |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 15 Listopada 2010, 11:01
|
|
|
ale te 300 m to siedem cyfr w rachunku (z działką) i to przed przecinkami. |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
hrabek
Kapo di tutti frutti
Posty: 12475 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 15 Listopada 2010, 11:13
|
|
|
A, że tak zapytam, bez działki? Bo mnie taka opcja interesuje, działkę już mam. W sensie, jaka cyfra z przodu po zaokrągleniu jej w górę bądź w dół. |
_________________ 5 zdań na temat |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 15 Listopada 2010, 11:26
|
|
|
gdyby nie przebudowa góry i te dodatkowe 130 m, to zamknęlibyśmy się w jakichś 700-750 k. z wykończeniem i umeblowaniem (etapami, od stanu surowego - 510+130+120). Jeśli sam będziesz wszystko robił moze ze 100 z tego urwiesz. |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
|
|
|
|
hrabek
Kapo di tutti frutti
Posty: 12475 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
|
Matrim
Kwiatek
Posty: 10317 Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
|
Wysłany: 18 Listopada 2010, 12:29
|
|
|
hrabek napisał/a | a obraz będzie tej samej wielkości i podobnej jakości. |
I chyba też mniej męczący dla oczu? |
_________________ Scio me nihil scire.
"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva |
|
|
|
|
hrabek
Kapo di tutti frutti
Posty: 12475 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 18 Listopada 2010, 12:34
|
|
|
Nie wiem, szczerze mówiąc. Nie interesowałem się jeszcze projektorami, bo to zbyt odległa przyszłość. Oczywiście mam zamiar projektor kupić, ale najpierw muszę dom postawić. Później dopiero coś wybiorę, bo zanim to nastąpi, to pewnie ze dwie generacje projektorów przeminą. |
_________________ 5 zdań na temat |
|
|
|
|
Matrim
Kwiatek
Posty: 10317 Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
|
Wysłany: 18 Listopada 2010, 12:47
|
|
|
Mnie się tylko wydaje, ale w końcu z projektora jest światło odbite, więc zawsze trochę się rozproszy. Bo ten zalinkowany przez NURSa telewizor oglądać bym musiał chyba od sąsiada |
_________________ Scio me nihil scire.
"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 18 Listopada 2010, 13:46
|
|
|
nie przesadzaj, zależy co być na nim oglądał, ale ja np. gram na 63 calach z odległosci ok 2,5 m i nie narzekam. filmy oglądamy z 5-ciu, chyba, ze w HD to z 3-ch, i jest jak w kinie. |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
Matrim
Kwiatek
Posty: 10317 Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
|
Wysłany: 18 Listopada 2010, 13:51
|
|
|
NURS, nie przesadzam, ja mam 42'' i kanapę na 3 metrach. Dla mnie to komfort, ale po całym dniu pracy przy komputerze wolę oczu nie dociążać. Ale każdy ma tak, jak lubi |
_________________ Scio me nihil scire.
"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 18 Listopada 2010, 14:05
|
|
|
zależy jaka rozdziała jest na ekranie, przy HD nie ma znaczenia jak daleko siedzisz, a kablówki teraz, to znaczy UPS, przy cyfrowym tunerze nawet zwykłe programy zagęszczają do 720 p, co daje całkiem niezły efekt na porządniejszych kanałach. |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
Matrim
Kwiatek
Posty: 10317 Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
|
Wysłany: 18 Listopada 2010, 14:17
|
|
|
NURS, nie chodzi mi o jakość i ilość detali, ile o samo światło - w końcu telewizor to żarówka. Ja na Cyfrze mam ustawione skalowanie do 1080i i większość kanałów ogląda się dobrze z takiej odległości, nie męcząc oczu zbytnio. Ale to wiadomo, zależy wszystko: ile czasu, jaka pora. Dlatego powtórzę - każdy sobie pod siebie ustawia |
_________________ Scio me nihil scire.
"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 18 Listopada 2010, 14:21
|
|
|
też prawda. Ja tylko twierdzę, że da się oglądać bez problemu i 152 cale, oczywiście nie z 2 metrów, ale już np z 6-ciu masz jak w kinie.
A w domu mam podpięcie pod sufitem na projektor, zrobione razem z instalacjami, zaplanuj sobie to hrabek od razu, żeby potem nie ryś niepotrzebnie. |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
hrabek
Kapo di tutti frutti
Posty: 12475 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 18 Listopada 2010, 14:37
|
|
|
To oczywiście podstawa. Zastanawiam się także od razu nad wpuszczeniem kabli pod kolumny, żeby mi się później nie walały. I dużo gniazdek przy odbiorniku telewizyjnym, żeby później nie trzeba było ratować się przedłużaczami. |
_________________ 5 zdań na temat |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 18 Listopada 2010, 14:43
|
|
|
dokładnie, tak zrobiłem, wszystko jest powpuszczane w ściany, w rurkach, żeby można było wymieniac kable jakby co. Gniazdek na ścianie jest osiem, poczwórne po obu stronach i cztery na środku
Do takiego etapu dotarłem:
http://img339.imageshack.us/g/ap1070104.jpg/
Jest rzut kina, poddasza, widoku z okna. |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
hrabek
Kapo di tutti frutti
Posty: 12475 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
|
savikol
Klapaucjusz
Posty: 963 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 20 Listopada 2010, 20:05
|
|
|
Kiedy dziś grzebałem w swojej rupieciarni i wielka donica omal nie rozwaliła mi łba, przyszła mi do głowa pewna uwaga do budujących się. Fajnie, chłopaki, że przed budową projektujecie domowe kina, gameroomy itp. ale czy pomyśleliście o tak lapidarnej sprawie jak budynek gospodarczy?
My nie pomyśleliśmy, bo nie było kasy na takie zbytki, poza tym jako staremu blokersowi do głowy nie przyszło, że coś takiego jest niezbędne do życia. W bloku wystarczył pawlacz i wszystko grało, ale na wsi okazało się, że sprawa wygląda znacznie poważniej. Strych okazał się kroplą w morzu potrzeb. Garaż też nie jest rozwiązaniem, oprócz samochodu niewiele więcej się zmieści. Po przeprowadzce okazało się, że szybko musimy zorganizować miejsce do przechowywania garstki drobiazgów takich jak: spalinowa kosiarka do trawy, podkaszarka, dwie sztuki grabi, łopata, szpadel, szufla do odśnieżania, taczki, cynkowane wiadro i pięć wiaderek, wory z humusem i ziemią do kwiatów, donice, wiertarka, szlifierka, trzy siekiery, miecz łańcuchowy (piła), kanistry z benzyną, paliwem do miecza, olejem łańcuchowym, olejem silnikowym, dwa rowery, cztery narty, kilkadziesiąt słoików, butelki po piwie, plandeki, trzy worki cementu, kilka wiader z farbami, trzy tony brykietu opałowego i dwanaście metrów sześciennych drewna.
Całe szczęście, że został nam barak po budowie. Obiliśmy go wikliną, by nie wyglądał tak ohydnie, dobudowaliśmy wiatę na drewno i jakoś się zmieściliśmy. Niestety nadal wygląda to ohydnie. Myślimy poważnie o osobnym, solidnym budynku do tego przeznaczonym. I wam radzę to przemyśleć.
Wuj Dobra Rada |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 20 Listopada 2010, 20:11
|
|
|
I tu cię zaskocze, mam specjalne pomieszczenie na takie sprzęty z osobnym wyjściem z budynku. Pomijając już fakt, ze garaż jest dwustanowiskowy, i jak na moje potrzeby to mam tam jeszcze boisko miejsca No i wyngla nie potrzebuje, |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
savikol
Klapaucjusz
Posty: 963 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 20 Listopada 2010, 20:21
|
|
|
Toś się urządził! Gratuluję zapobiegliwości.
Podziwiałem właśnie fotki twojej Rezydencji. Piękny dach. Szarpnąłeś się na ceramiczną dachówkę, naprawdę wypasiony. Fajnie jest się budować kiedy stać człowieka na solidne rozwiązania, ceramiczna dachówka, szyk i elegancja. Ja jechałem trochę po dziadowsku, jak to na kredycie. |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 22004 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 20 Listopada 2010, 20:33
|
|
|
savikol, uch... to może do bloku wróć? Uwielbiam narzekaczy mieszkających we własnym domu. Miodzio!
U nas w garażu, przedsionku garażowym i schowku ogrodowym gdzie mam piec gazowy mieści się wszystko. Ale - być może postawimy jakąś budkę na grabie bo rzeczywiście zęby można wybić. I to nie grabiom...
Gdzieś za drzewami i krzakami, w zimie będzie tylko widać. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 20 Listopada 2010, 23:40
|
|
|
savikolu, ja też musiałem dobrać kredytu, dachówka taka już była, jak kupowałem |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
savikol
Klapaucjusz
Posty: 963 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 21 Listopada 2010, 17:21
|
|
|
Kruku, kiedy ja nie narzekam tylko wspominam o pewnym minusie. Wszyscy bowiem wiedzą, że życie na wiosce ma swoje plusy, ale chodzi o to, by te plusy nie przysłoniły nam minusów
NURSie, ja też powiększałem kredyt, ale i tak z pewnych rozwiązań musieliśmy zrezygnować. Najbardziej żałuję, że nie stać nas było na piwnicę. Niestety zrobienie jej porządnie zwiększało koszt wykonania fundamentów o 500%. Dach też musieliśmy trochę potanić, stanęło na szwedzkiej blasze. Mam ocieplony dach i trzydzieści lat gwarancji, że blacha nie zardzewieje, ale to i tak nie to co solidna dachówka. |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 22004 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 21 Listopada 2010, 17:30
|
|
|
savi, mówisz plusy ujemne i dodatnie? Hihihi. Tak sobie nakrzyczałem na ciebie bo narzekacze to jest coś czego serdecznie nie znoszę.
A czemu tak żałujesz piwnic? My sobie radzimy bez nich, zresztą w tym terenie w zasadzie nie wolno ich stawiać. Wysoki poziom wód gruntowych. A jak sobie wyobrażę że miałbym jeszcze jedno piętro w dół do śmigania po schodach to dziękuję bardzo. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
merula
Pani z Jeziora
Posty: 23494 Skąd: przystanek Alaska
|
Wysłany: 21 Listopada 2010, 19:21
|
|
|
Kruk Siwy napisał/a | A jak sobie wyobrażę że miałbym jeszcze jedno piętro w dół do śmigania po schodach |
i wybierania wody po większym deszczu |
_________________ Kobiety dzielą się na te, które nie wiedzą czego chcą i na te, które chcą, ale nie wiedzą czego. |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 21 Listopada 2010, 21:13
|
|
|
po co wybierać, wykafelkowac i kryty basen, jak marzenie
Savikolu, ja na razie nic nie odpuściłem z założeń, ale mnie to trochę nadszarpnęło, przyznam, więc trochę rozłożyłem robotę na raty. Ale IMO warto, skoro robi się to dla siebie a nie na sprzedaż. |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
savikol
Klapaucjusz
Posty: 963 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 22 Listopada 2010, 08:26
|
|
|
Kruku, Merula, u mnie grunt to same piaski, woda spływa bezboleśnie. Poza tym da radę zbudować piwnicę, by nie podciekało nawet na bagnach tylko trzeba odpowiednio zainwestować. Są na rynku wylewki, które służą do budowania basenów, nie puszczą nawet kropelki, choćby piwnica była bez przerwy otoczona wodą. Niestety kosztują krocie (worek 25 kg jakieś 300 PLN, przy cenie zwykłego cementu 11 PLN).
A piwnicę chciałbym mieć, by móc sobie w niej trzymać wyroby alkoholowe własnej produkcji, przetwory w słojach, a może nawet wędzone mięsiwa. Marzy mi się pomieszczenie ze stałą, niską temperaturą.
Oczywiście można się obyć, jakoś daję radę. Wina i nalewki trzymamy na strychu, a słoje z przetworami w spichlerzyku przy kuchni. Wędliniarstwo na razie sobie darowałem.
NURS, pewnie, że dla siebie warto wysupłać kasę na jak najlepsze rozwiązania. Kiedy trochę finansowo odsapnęliśmy, przy wykończeniówce wybieraliśmy wszystko już ze stosunkowo jak najwyższej półki, by było solidnie. Podłogi z dębowej deski, a nie z sosnowej, jak planowaliśmy początkowo i tak dalej. |
|
|
|
|
|