[xan4]

Jak zwykle, 4 teksty - 4 głosy.

[Arya]

Grzędowicz i Bochiński. A co do ,,Wróćmy do średniowiecza" to Autor co nieco przesadził - AŻ TAK tragicznie nie jest (a przynajmniej nie wszędzie).

[xan4]

Pawlak - zgadzam się z Romkiem, ostatnio często się z nim zgadzam Nie, że atom to wspaniała rzecz, ale po prostu rozpatrzmy wszystkie za i przeciw, a potem decydujmy. Punkt.

Pilipiuk - czytam teraz Lubię być fantastą, wywiady z autorami, tam w rozmowie z Agnieszką Kawulą-Kubiak, Pilipiuk też mocno negatywnie wspomina szkołę. Kończąc szkołę złożyłem sobie obietnicę, że będę pamiętał też złe rzeczy ze szkoły, że pamięć nie skasuje mi tych złych chwil i nie będę moim dzieciom opowiadać, że przecież czasy szkolne to najlepsze lata ich życia, bo to nie będzie prawda. I pamietam o tej obietnicy do teraz i pamiętam te złe momenty z czasów szkolnych. Wracając jednak do meritum. Ale bez przesady! To wygląda trochę na walenie w bęben. chciałoby się zawołać: Pilipiuk na Ministra Oświaty.

Bochiński - lubię polecanki i niepolecanki Kruka. Z reguły pisze o książkach, które kiedyś tam, w zamierzchłych czasach czytałem i miło je tak sobie przypomnieć. Malinowskiego kojarzę, nawet szukałem w biblioteczce, bo wydawało mi się, że mam tę książkę, ale nie znalazłem, chyba poszukam i przypomnę sobie. Natomiast Krzepkowski, to jedna z moich porażek. Bo, dla mnie porzucenie ksiązki podczas czytania to porażka. Kreks próbowałem czytać kilka razy, chyba nawet raz dotyczałem, ale do tej pory pamiętam, że nie zrozumiałem tej książki. Teraz widzę, że nie byłem jedyny, a książka była wydana w 100 tysięcznym nakładzie i wszystko zeszło. To były czasy. Za to, po przeczytaniu felietonu, zachciało mi się wrócić jeszcze raz do opowiadań Fiałkowskiego. Punkt.

Grzędowicz - niby racja, niby nie. Rozumiem o co chodzi, rozumiem problem, ale jak dla mnie trochę za dużo sarkazmu.

[terebka]

Pilipiuk i Grzędowicz

[baranek]

Jarosław Grzędowicz - Jak się pokazać

[dalambert]

Grzędowicz i Kruk,
Pwalak na + ale poza podium,
Pilipiuk gadu, gadu, a walizka po peronie chyc, chyc....

[Nath]

Głos na Grzędowicza i Bochińskiego.

Pozdrawiam

[Matrim]

Grzędowicz bezapelacyjnie numer jeden - najbardziej felietonowy felieton od dłuższego czasu.

Bochiński - bo jak zawsze interesująco.

A Pawlak i Pilipiuk - nie tym razem, choć przeczytałem, zrozumiałem, a z częścią się nawet zgadzam

[Ozzborn]

Kruk i Pilipiuk
u Kruka pomijając niewątpliwy walor merytoryczny, nieodmienne zachwycam się scenami z Muzą
Z Andrzejem, jak rzadko, zgadzam się tym razem w 100%

Grzędowicz i Romek też bardzo ok, ale u pierwszego jednak razi mnie, aż takie przerysowanie, a u drugiego czegoś mi zabrakło... choć nie wiem czego

[bonifacy]

Pawlak i Bochiński, dobrze się czytało.

[Nina Wum]

Dobry atom, zły atom - klarowny, rzeczowy tekst. Przeczytałam z tym większą uwagą, że w pomienionym przedmiocie jestem zielona jak chlorofil.

Wróćmy do średniowiecza - tak, szkoła jest zła, programy przedpotopowe, zaś belfrzy sfrustrowani i/lub niekompetentni. A teraz - że zacytuję nieocenionego Feliksa Kresa - proszę opowiedzieć wujkowi coś nowego.

Polecanki i niepolecanki Kruka Siwego - Pierwszy punkt. Bardzo podoba mi się założenie, by przybliżać czytelnikowi zapomniane książki. Wcześniej nie miałam pojęcia o istnieniu autora "Kreksa". Miejscami wieje smutkiem. (Czy naprawdę Pan Lem jest uważany za przestarzałego i zbyt trudnego?.. )

Jak się pokazać - Drugi punkt. Tekst czaruje lekkim stylem i dużą dawką najlepszego Grzędowiczowego sarkazmu. Nie byłam jeszcze na żadnym spotkaniu z pisarzem, więc niestety nie mam pojęcia, jak to naprawdę wygląda. Zdrowy chłopski rozum podszeptuje mi, że autor przejaskrawia w celu rozbawienia czytelnika.

[Virgo C.]

Pawlak i Grzędowicz

[Fidel-F2]

Romuald Pawlak - Zły atom, bardzo zły atom? Kolejny dobry tekst Romka. Punkt.
Andrzej Pilipiuk - Wróćmy do średniowiecza Kolejna porcja życiowych problemów Pilipiuka. Dobrze, że nikt mu nigdy na ten przykład chomika nie zaciukał widelcem bo dziś postulowałby bana dla sztućców i powrót do sprawdzonych metod. Parę miesięcy temu autor zaczał ładnie serię felietonów ale obecnie pisze coraz większe brednie. Antypunkt
Tomasz Bochiński - Polecanki i niepolecanki Kruka Siwego Kruk to ma u mnie punkt już za sam fakt że wogóle napisze. Punkt.
Jarosław Grzędowicz - Jak się pokazać eee tam, nuda, jak wspomniał o Nohavicy to mnie trochę zainteresował ale zaraz potem skończył się tekst.

[Witchma]

Punkt tylko dla Kruka.

[nimfa bagienna]

I ode mnie.
Przyda się przypomnienie, że literatura fantastyczna nie zaczęła się w latach 80. XX w.

[dziko]

Pawlak - temat ważny, ale tekst trochę jak notka dziennikarska, nie felieton.
Pilipiuk - jednostronne mocno, np. średniowieczne cechy to odpowiednik korporacji zawodowych - nie ma się czym zachwycać.
Bochiński - ciekawie wybrany temat, pobudza do refleksji. Punkt.
Grzędowicz - najlepszy felieton, lekko o całkiem istotnym problemie, czyta się z uśmiechem. Punkt.

[Chal-Chenet]

Jarosław G.

[czamataja]

Wszystko mi się podobało. Było trochę oczywistych oczywistości, ale nie raziły aż tak bardzo. Ostatecznie, po namyśle, punkt dla Grzędowicza. Lubię taką stylistykę, zakończenie było dobre

[rybieudka]

Punkty dla Kruka za kolejny świetny tekst polecankowy i dla Grzędowicza za poczucie humoru. Pilipiuk jak dla mnie jest trochę z innej planety i jego utyskiwania na otaczajacy nas świat zupełnie do mnie nie przemawiają jakkolwiek bym do nich nie podchodził (na poważnie, ironicznie, jako żart, metaforę czy prowokację... no cóż, nie mój klimat). [Pawlak w sumie ciekawie, na poziomie, ale jakoś mnie nie porwało.

[marcolphus]

Nieoczekiwanie (dla mnie) przeczytałem wszystkie teksty publicystyczne (bo zwykle tego nie robię). I tak:
Grzędowicz - problemu kompletnie nie znam, w życiu nie byłem na żadnym spotkaniu z autorem i właściwie nie wiem o co chodzi. W dodatku tekst wydawał mi się zbyt rozwleczony - ile razy można pisać o tym, co, być może, pisarz będzie wyprawiał na spotkaniu, zamiast rozmawiać z czytelnikami.
Kruk - bardzo fajny tekst, podobało mi się, zwłaszcza, że wymienionych autorów kompletnie nie znałem - czas to nadrobić.
Pilipiuk i Pawlak - bez rewelacji

Po namyśle, punkt dla Kruka - bo tylko on był tak naprawdę interesujący.

[nureczka]

[Agi]

Pozamiatałam i proszę tu więcej nie śmiecić

[dalambert]

Agi, dzięki, a tak miło było

[Nitj'sefni]

Pawlak - ode mnie punkt. Całkiem niezły tekst, momentami Romek zabłysnął poczuciem humoru, temat nie męczący. Chyba żaden jego felieton tak mi nie podszedł. Właśnie dlatego punkt.
Pilipiuk - Andrzej znowu biadoli nad tym, że świat jest be i nikt Go nie lubi. Chyba ma złe wspomnienia ze szkoły, albo jakieś kompleksy.
Bochiński - nareszcie Kruk wrócił i od razu dobrym tekstem. Choć jak dla mnie na punkt to za mało.
Grzędowicz - Trzeci dobry felieton w tym numerze, a drugi punkt. Bardzo lubię czytać wszelaką twórczość Jeremiasza i zwykle mi się podoba. Tym razem jest podobnie. Humorystyczne i ironiczne podejście do, jakby nie patrzeć, ważnego tematu. A humor na wysokim poziomie.

[Fidel-F2]

[mBiko]

Punty dla Bochińskiego i Pawlaka.

[hrabek]

Punkty ode mnie dla Romka Pawlaka i Jarka Grzędowicza. Pierwszy za bardzo rozsądny głos w sprawie atomu, drugi za obrazowe przykłady nowych umiejętności pisarskich.
Polecanki Kruka tym razem do mnie nie trafiły, szczególnie, że bardziej były to niepolecanki. Pilipiuk za to przesadził z krytyką szkoły, kompletnie się z nim nie zgadzam.

[Agi]

Punkt dla Polecanek