[Watzek]

[dalambert]

[Ambioryks]

[Żerań]

Przepraszam, że się wtrącę, ale "kształtowanie" Dalekiego Wschodu zaczęło się znacznie wcześniej, niż w XIX wieku. W początkach okresu Edo, a więc od pierwszych lat wieku XVII, istniała - ograniczona wprawdzie - wymiana gospodarcza między Europą (Holandia) i Japonią. I nie była to wymiana dwustronna, bo japońscy kupcy bardzo rzadko - jeśli w ogóle - przypływali na Stary Kontynent, a samą Europę zamknięto wraz z faktoriami chińskimi w Nagasaki. Tak samo "kształtowanie" Ameryki Północnej od XVII wieku nie jest prawdziwym stwierdzeniem. Proces kolonizacji zapoczątkowano pod koniec wieku XV, między innymi wraz z założeniem Santo Domingo. Nie wspominając o osadach Wikingów. I wbrew temu, co sugerujesz, nie było wtedy dwustronnego kształtowania stosunków dyplomatycznych, czy gospodarczych. Chociaż powstało niedawno science ficiton o podbiciu Ameryki Północnej przez Azteków. ;P A, jeszcze jedno: system kastowy istnieje w Indiach do dzisiaj i nie ma mowy o "pozostałościach".

Przepraszam, że się wtrącę, ale "kształtowanie" Dalekiego Wschodu zaczęło się znacznie wcześniej, niż w XIX wieku. W początkach okresu Edo, a więc od pierwszych lat wieku XVII, istniała - ograniczona wprawdzie - wymiana gospodarcza między Europą (Holandia) i Japonią. I nie była to wymiana dwustronna, bo japońscy kupcy bardzo rzadko - jeśli w ogóle - przypływali na Stary Kontynent, a samą Europę zamknięto wraz z faktoriami chińskimi w Nagasaki. Tak samo "kształtowanie" Ameryki Północnej od XVII wieku nie jest prawdziwym stwierdzeniem. Proces kolonizacji zapoczątkowano pod koniec wieku XV, między innymi wraz z założeniem Santo Domingo. Nie wspominając o osadach Wikingów. I wbrew temu, co sugerujesz, nie było wtedy dwustronnego kształtowania stosunków dyplomatycznych, czy gospodarczych. Chociaż powstało niedawno science ficiton o podbiciu Ameryki Północnej przez Azteków. ;P A, jeszcze jedno: system kastowy istnieje w Indiach do dzisiaj i nie ma mowy o "pozostałościach".

[Marcin Robert]

[Gustaw G.Garuga]

[Gassar]

Ja bym tu zwrócił uwagę na jeszcze jedną ciekawą okoliczność. To, w czym Europa (i jej amerykańskie "przedłużenie") wyprzedziła resztę świata, było często reakcją na coś, co absolutnie naszemu kontynentowi nie przynosi zaszczytu. Mam na myśli to, co dotyczy idei, myśli politycznej, prawnej itd. Wolność sumienia - po stosach, krucjatach i innych takich. Wolność słowa - po epokach jej brutalnego dławienia. Prawa człowieka - po Auschwitz i łagrach. Można by wymienić jeszcze więcej przykładów.