Urban horror, urban legends |
Autor |
Wiadomość |
Tequilla
Rzułta rzaba
Posty: 2378 Skąd: niżne landy
|
Wysłany: 23 Września 2008, 20:39
|
|
|
|
_________________ "Could you look an animal in the eyes and say to it, 'My appetite is more important than your suffering'?" Moby |
|
|
|
|
gorat
Modegorator
Posty: 13851 Skąd: FF
|
|
|
|
|
Tequilla
Rzułta rzaba
Posty: 2378 Skąd: niżne landy
|
Wysłany: 23 Września 2008, 21:15
|
|
|
Ech net mi się psuje, badziewie radiowe działa, jak chce Napiszę jutro o co mi chodzi ( i dodam stosowne zdjęcie) |
_________________ "Could you look an animal in the eyes and say to it, 'My appetite is more important than your suffering'?" Moby |
|
|
|
|
Tequilla
Rzułta rzaba
Posty: 2378 Skąd: niżne landy
|
Wysłany: 24 Września 2008, 08:20
|
|
|
A oto obiecana historyja:
Przed laty jeszcze młodym i pięknym będąc ( no, dobra, kilka lat temu) w Jeleniej Górze studiując i po cięzkim dniu wykładowym wracając, na grządkach kwiatowych koło Polibudy szacownej zobaczyłem ni mniej, ni więcej tylko... kolbira! Wierzyć mi się nie chciało, ale im się bardziej przyglądałem, tym bardziej cudny ten ptaszek w oczach mych urastał.
Przez lata żyłem opowiadając piekną tą legendę, dopóki nie wszedłem ostatnim czasem na forum portalu kryptozoologicznego, a konkretniej na temat o polskich kolibrach. Okazało się, iż wielu ludzi je u nas widuje, tyle tylko, że.... przekrasny koliberek okazał się ćmą, z rodziny zawisaków zapewne, być może poniższym fruczakiem gołąbkiem.
Czyż nie wygląda, jak koliber?:)
A legenda, jak sądzę, ciągle po kraju krąży i krążyć będzie, gdyż wiedza zoologiczna w narodzie słaba jest... |
_________________ "Could you look an animal in the eyes and say to it, 'My appetite is more important than your suffering'?" Moby |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21999 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 24 Września 2008, 10:23
|
|
|
Widziałem fruczaka. To rzeczywiście robi piorunujące wrażenie. Choć wtedy byłem tropicielem motyli i za kolibra go nie wziąłem. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
Martva
Kylo Ren
Posty: 30898 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 24 Września 2008, 11:35
|
|
|
Moje koty bardzo polują na takie bestie. |
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
skarby
szorty |
|
|
|
|
Rafał
.
Posty: 14552 Skąd: Że: Znowu:
|
Wysłany: 24 Września 2008, 12:54
|
|
|
Moje nietopyże tyż. Gdzies tak od maja do połowy sierpnia zawsze o zmroku kika nietopeży robi kilkanaście kółek wokół mojej hacjendy. Polują na chrabąszcze czerwcowe i ćmy własnie |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21999 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 24 Września 2008, 13:00
|
|
|
Koty odstrzelić. Pochować. Ziemię zasolić.
Fruczaki rulez! |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
Agi
Modliszka
Posty: 39279 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 24 Września 2008, 13:36
|
|
|
Rafał, nietoperze, na duchy przodków |
|
|
|
|
Rafał
.
Posty: 14552 Skąd: Że: Znowu:
|
Wysłany: 24 Września 2008, 13:37
|
|
|
Cóż, nie będę się upierał, może były to i nietoperze, ciemno już było |
|
|
|
|
Martva
Kylo Ren
Posty: 30898 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 24 Września 2008, 13:41
|
|
|
I z kim ja potem będę spała? Kto mi będzie mruczał w nocy? Hę? Jak robale maja skrzydła, to niech się nie dają łapać i już, o. |
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
skarby
szorty |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21999 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 24 Września 2008, 13:54
|
|
|
To są bardzo piękne żyjątka. Kolibra widziałaś? To też robal? Martva, Tobie się porobiło!
A śpij z kim chcesz. Co to ja jakiś alphons jestem cy co. Nawet z kotami możesz. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
Martva
Kylo Ren
Posty: 30898 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 24 Września 2008, 14:26
|
|
|
Kruk Siwy napisał/a | Nawet z kotami możesz. |
Takimi odstrzelonymi? One nie mruczą |
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
skarby
szorty |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21999 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 24 Września 2008, 14:40
|
|
|
Kotów jak nasiał. Fruczaków mniej. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
ihan
iHan Solo
Posty: 8631 Skąd: Tarnów-Kraków
|
Wysłany: 24 Września 2008, 17:45
|
|
|
Odstrzelone koty może i nie mruczą, ale mogą wydawać inne, bardziej cmokliwe odgłosy. I mniej kłopotliwe. A te ćmy są naprawdę urocze, przylatywały do mnie na cynie. |
_________________ Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję. |
|
|
|
|
Tequilla
Rzułta rzaba
Posty: 2378 Skąd: niżne landy
|
Wysłany: 24 Września 2008, 21:40
|
|
|
do kotów nie strzelać!
fruczaki oszczędzać i bestiami nie nazywać!
Kotów solą nie przysypywać!
Pazury im obciąć i wychować na mruczące leniuchy co na ćmy nie polują!
A przy okazji: faktycznie łatwo się zasugerować, jak się wcześniej nie widziało tej ćmy.
Z punktu widzenia urban legends ciekawe są też inne opowieści kryptozoologiczne z terenów polski - w większości to jednak bajki na resorach. |
_________________ "Could you look an animal in the eyes and say to it, 'My appetite is more important than your suffering'?" Moby |
|
|
|
|
Martva
Kylo Ren
Posty: 30898 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 24 Września 2008, 22:24
|
|
|
W przeciwieństwie do innych urban legends |
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
skarby
szorty |
|
|
|
|
Tequilla
Rzułta rzaba
Posty: 2378 Skąd: niżne landy
|
Wysłany: 25 Września 2008, 07:59
|
|
|
Martva napisał/a | W przeciwieństwie do innych urban legends |
Też prawda |
_________________ "Could you look an animal in the eyes and say to it, 'My appetite is more important than your suffering'?" Moby |
|
|
|
|
JacAr
Yoda
Posty: 890 Skąd: przychodził, kto go znał?
|
Wysłany: 25 Września 2008, 08:24
|
|
|
http://pl.youtube.com/watch?v=JdeRYawDXck
jaki jestem PIĘKNY
Zauważyliście, że każda szanująca się miejska legenda, powinna zawierać w pierwszym zdaniu określenie kogo dotyczy? Oczywiście, stwierdzenie, że jest to MOJA historia, wyklucza zasadniczo opowieść z grona urban legends - jeśli jest z pierwszej ręki, to historia i już. Na początku powinno być:
- mój kumpel kiedyś
- znajomy mojej koleżanki
- sąsiad babci, etc.
KOTWICA w urban legend to podstawa.
Ja znam taką jedną od mojej niedoszwagierki:
zdrwo najarany ziołem (ale nie premier) kolo przyszedł do koleżanki (koleżanki mojej niedoszwagierki, rzecz jasna). Koniecznie chciał się czegoś napić, ale nic nie było w domu płynnego. Dobra gospodyni, poszła do sklepu zostawiając gościa w domu.
Cóż - w pewnym momencie chłopiec poczuł poważną potrzebę postawienia klocka, niestety! W przedpokoju, broniąc dostępu do przybytku spod znaku dwóch zer, warczał tocząc pianę okrutny cerber - brytan, skrzyżowany z kaukazem, i amstaffem.
Gość nie wytrzymał i załatwił potrzebę w pokoju.
To nie uszło uwagi gospodyni, która niedlugo później powróciła z sokiem jabłkowo miętowym. Na indagację gość, wręcz z pretensją, zarzucił gospodyni ryzykowne postępowanie, związane z trzymaniem w domu potworów.
Dziewczyna wyszła na chwilę do przedpokoju, po czym wrócila ze średnich rozmiarów pluszakiem w rękach...
To wariant jaki uslyszałem jako pierwszy. Potem były jeszcze 3 z różnych ust.
Za każdym razem koleżanka należała do opowiadajacego
Miłego
JacQ |
_________________ www.sepy.com.pl |
|
|
|
|
Martva
Kylo Ren
Posty: 30898 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 25 Września 2008, 10:24
|
|
|
Słyszałam to jako kawał, i nie było ani słowa o trawie... |
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
skarby
szorty |
|
|
|
|
Tequilla
Rzułta rzaba
Posty: 2378 Skąd: niżne landy
|
Wysłany: 18 Lipca 2009, 09:17
|
|
|
Czy wiecie jaki jest najbardziej jadowity pająk na świecie?
No cóż, na pewno go znacie. Oto i on:
Ów powszechnie znany nasosznik trzęś ma najgroźniejszy jad, lecz zbyt słabe szczękoczułki, by przebić ludzką skórę.
To oczywiście urban legend z Amieryki W połowie prawdziwa - naszoszniki faktycznie nie są w stanie przebić ludzkiej skóry. Natomiast ich jad jest całkowicie niegroźny dla człoweka. Czemu więc powstała taka legenda? Może dlatego, że nasosznik to lew w owczej skórze - potrafi bowiem zaatakować i skonsumować o wiele od siebie większe kątniki domowe, atakuje również czarne wdowy ( tam, gdzie one występują ). Stąd wzięło się przekonanie, że musi mieć jad silniejszy od swoich ofiar. |
_________________ "Could you look an animal in the eyes and say to it, 'My appetite is more important than your suffering'?" Moby |
|
|
|
|
dzejes
prorok
Posty: 10065 Skąd: City
|
Wysłany: 18 Lipca 2009, 10:12
|
|
|
To dodam dla jasności, że najniebezpieczniejszy pająk na świecie występuje w Australii.
O, ten. |
_________________ If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear. |
|
|
|
|
Martva
Kylo Ren
Posty: 30898 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 8 Sierpnia 2009, 12:08
|
|
|
http://www.alert24.pl/ale...ermarkecie.html
Ktoś tu kiedyś pisał o podobnym zdarzeniu, całkiem na poważnie... |
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
skarby
szorty |
|
|
|
|
ihan
iHan Solo
Posty: 8631 Skąd: Tarnów-Kraków
|
Wysłany: 15 Sierpnia 2009, 11:29
|
|
|
Bransoletki żelowe, nowy bohater legend miejskich. Już nawet nabieranie innych dwunogów schodzi na psy. |
_________________ Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję. |
|
|
|
|
hardgirl123
Kaznodzieja
Posty: 2441 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 15 Sierpnia 2009, 11:49
|
|
|
o tempora, o mores, ihan, większych głupot niż tych o livestrongach dawno nie czytałam, uśmiałam sie do łez:> |
_________________ Władza jest po to, by świat nie rozpadł się na tysiące kawałków. |
|
|
|
|
ihan
iHan Solo
Posty: 8631 Skąd: Tarnów-Kraków
|
Wysłany: 14 Lutego 2010, 15:54
|
|
|
Może i było, ale do mnie dotarło dzisiaj.
Zimą ostrą i śnieżną w tym roku obrodziło. Dzikie ptactwo głoduje. Głoduje też ptactwo drapieżne. Wygłodniałe znalazło sobie nowe źródło pożywienia: yorkshire terriery, zwane yorkami. Na Pomorzu już kilkanaście yorków zostało złapanych, uniesionych w przestworza, a potem zjedzonych przez latające drapieżniki: jastrzębie, sokoły, pustułki, orły i inne. Właściciele yorków, uważajcie! |
_________________ Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję. |
|
|
|
|
mBiko
Кощей
Posty: 17377 Skąd: The Boat
|
Wysłany: 14 Lutego 2010, 16:12
|
|
|
Mało wiarygodne.
Pożywieniem większości wymienionych przez Ciebie ptaków są zazwyczaj stworzenia mniejsze od yorków (gryzonie, wróble), natomiast występowanie bielika na terenach zurbanizowanych jest mocno wątpliwe, a przynajmniej nic na ten temat nie słyszałem. Jeżeli, to raczej sporadyczne przypadki. |
_________________ Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć. |
|
|
|
|
ihan
iHan Solo
Posty: 8631 Skąd: Tarnów-Kraków
|
Wysłany: 14 Lutego 2010, 16:15
|
|
|
Hmm, ale, wiesz mBiko, hmmm, temat wątku, hmmm. Że tak delikatnie przypomnę. |
_________________ Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję. |
|
|
|
|
mBiko
Кощей
Posty: 17377 Skąd: The Boat
|
Wysłany: 14 Lutego 2010, 16:23
|
|
|
Ale niektóre legendy mają chociaż jakiś pozór prawdopodobieństwa, w tej pożeraczami yorków mogłyby być nawet rekiny. |
_________________ Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć. |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21999 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 14 Lutego 2010, 16:27
|
|
|
Tak to rekiny! Z całą pewnością. No, może ihany. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
|