[Fidel-F2]

Zahukany Edward chcąc ostatkiem sił upurządkować rzeczywistoć krzyknął cienkim głosikiem - Panowie Taaajjjm, siądźmy do negocjacji.

[Duke]

- Czego - niezwykle grzecznie zapytała się Bezczelność.

[Lu]

Uczestnicy zajścia zasiedli wokół zmaterializowanego nagle stolika, z wyraźną ulgą odbierając od królika kolejne filiżanki herbaty

- Dla mnie dwie kostki - Nikitycz spojrzał przymilnie na kotka - A dla niego z mlekiem...

[Henryk Tur]

- A dlaczego z mlekiem ? - Zapytali oni jego zespołowo.

[Iscariote]

bo "Pij Mleko będziesz wielki", a takie większe futerko przyda się na podłogę przed kominkiem.
-Pij ile wlezie - powiedział do kota szczerząc umyte Colgejtem zęby

[Rodion]

- Nie ze mna te numery Bruner! - wysyczał kot znad miseczki z herbatą.

[Rafał]

Bezczelność - powtórzył trochę ciszej, po czym znieruchomiał, na jego twarzy zastygło niedowierzanie i skonkludował: Proszę Państwa, ja chyba pomyliłem bajki, Burek!, Buuurek, gdzieś ty bydlaku ...

[Haletha]

- Pogadamy, kiedy mi oddasz moją własność - przy Nikityczu nieoczekiwanie pojawiła się Babunia Jagódka.

[Rafał]

A skąd ta wygódka? Ten koszmar coraz bardziej przerażał opanowanego zazwyczaj Nikitycza, obudzić się, czym prędzej się obudzić, wystaczy przecież tylko mocno się uszczypnąć albo lepiej uszczypnąć tę dziwną babę, najlepiej w pośladek ...

[Vykosh]

Jak pomyslal tak zrobil. Ku przerazeniu Nikitycza uszczypnieta baba zaczela przeobrazac sie w gajowego Maruche, ktory zarzucil mu na glowe siatke maskujaca z okrzykiem "Mojci on, mojci".

[Rodion]

W tym momencie Edward obudził sie z dręczącego go koszmaru..

[Słowik]

Dręczący koszmar nie dał za wygraną i wciągnął Edwarda z powrotem w objęcia snu.

[Fidel-F2]

Zawieszony w śnie/bezśnie doznał wizji.

[gorat]

Zobaczył amarantową galaretę przesyłającą mu ekstatyczne pocałunki i zapraszającą lekkimi, pociągającymi ruchami.

[Fidel-F2]

Nikitycz też pociągnął.. z gwinta blaszanej bańki i strzelił Edwarda w pysk.

[Iscariote]

Ale Edward się nie dał. Wyjął telefon i zadzwonił...
-Halo? Dżordż Dablju Busz.. tak, to ja Edek... słuchaj..

[gorat]

Kiedyś przesłałem Ci za friko parę prywatnych atomówek, pamiętasz?

[Fidel-F2]

Chwilę wsłuchiwał się w słuchawkę dłubiąc w nosie - Ty, Juruś, ty ze mną nie pogrywaj.

[NURS]

- A bo co? - zapytał zadziornie Juruś. - Napuścisz na mnie tę, jak jej tam, Babcię Wygódkę, he, he he hep?

[Iscariote]

Podczas gdy Juruś i Edward dyskutowali na temat ich romansu sprzed lat, gdzieś w Kazachstanie agent CIA ujrzał coś strasznego, a było to...

[Vykosh]

... jego odbicie w lustrze

[joe_cool]

"Nigdy więcej alkoholu," pomyślał, "a zwłaszcza samogonu od wioskowych..."

[Vykosh]

Tymczasem setki kilometrow stamtad w bunkrze....

[Iscariote]

Kosmici ogladali agenta CIA w telewizorze...... COŚ HUKNĘŁO

[Rodion]

A byl to kineskop starego ruskiego Rubina którego odlamki jak szrapnel polecialy we wszystkie strony.

[Rafał]

I wytłukły ostatnie wrony.




(nie mogłem się powsrzymać )

[Vykosh]

Edward westchnal "Znowu bedziemy mieli na glowie te nagie aktywistki z PETA"

[Duke]

Jednak nie wszystkie wrony, bo jeden Wrona ładował właśnie pod napięciem w lokalnej knajpie TVN Rajdzyk.

[mawete]

Słuchać tego można było również w Radio Ma-Ryja Fakty FM. W skrócie...

[Vykosh]

...wiadomosci z bunkra podano wiadomosci o odwadze i poswieceniu Nikitycza.